Płyn
Lugola to wodny roztwór czystego jodu w jodku potasu, opracowany przez
Jeana Lugola w
1829 roku.
Jod jest bardzo ważny
dla ludzkiego zdrowia. Służy za podstawę hormonów tarczycy i odgrywa wiele
innych ról w biochemii człowieka. Podczas gdy w tarczycy znajduje się
największe skupisko jodu w całym ciele, ślinianki, mózg, płyn
mózgowo-rdzeniowy, błona śluzowa żołądka, piersi, jajniki i część oka również
koncentrują jod. W mózgu, jod znajduje się w naczyniówkach splotu, obszarze w
komorach mózgu gdzie produkuje się płyn mózgowo-rdzeniowy oraz w istocie
czarnej śródmózgowia – obszarze związanym z chorobą Parkinsona.
Jod jest niezbędny do
prawidłowego wzrostu i rozwoju. Deficyt jodu w trakcie ciąży i podczas
dorastania może skutkować niedorozwojem umysłowym ciężkiego stopnia
[kretynizm], wywoływanym właśnie przez wydłużony okres niedoboru jodu lub przez
niedoczynność tarczycy (hypothyreosis). Przypadłość ta charakteryzuje się
niskim wzrostem, opóźnionym rozwojem kości i dojrzewaniem, bezpłodnością,
upośledzeniem układu nerwowego i zaburzeniami myślenia od lekkich po znaczne.
Niedobór jodu powoduje także wole (przerost tarczycy). Obydwie z tych
przypadłości doprowadziły do kampanii społecznych na temat zarządzania jodem w
wielu krajach. Dodawanie jodu do soli kuchennej czy wody to pierwsze próby
dostarczenia suplementacji poprzez wzbogacanie nim zwykłego jedzenia.
Jod
w kampaniach społecznych na temat zdrowia
W przeszłości,
regionalny niedorozwój umysłowy [kretynizm] z powodu niedoboru jodu był szczególnie
powszechny w obszarach południowej Europy w okolicach Alp. Został opisany przez
starożytnych rzymskich pisarzy i był często ukazywany przez średniowiecznych
artystów. Pierwsi zdobywcy Alp czasami napotykali na całe wioski ludzi
niedorozwiniętych. W drugiej połowie osiemnastego i pierwszej połowie
dziewiętnastego wieku, kilku podróżników i medyków opisało alpejski problem z
perspektywy medycznej, często przypisując powód „zastałemu powietrzu” w
górskich dolinach lub „złej wodzie”.
Mniej dotknięte obszary
Europy i Ameryki Północnej były nazywane „pasami woli” w XIX wieku. Poziom
deficytu jodu był niższy i objawiał się głównie jako lekkie powiększenie
tarczycy, a nie jako ciężka niepełnosprawność psychiczna i fizyczna. W
Szwajcarii, gdzie gleba jest uboga w jod, przypadków kretynizmu było sporo i
nawet uznawano to za dziedziczne. Kiedy w Europie i Ameryce Północnej zaczęto
spożywać jedzenie z dużo większej liczby źródeł a populacje przestały być w
100% zależne od lokalnych upraw, liczba osób cierpiących na przerost tarczycy
zmalała.
Dopiero na początku
dwudziestego wieku naukowcy odkryli połączenie pomiędzy niedorozwojem
[kretynizmem] z brakiem jodu i problemami z tarczycą. Dodaniu jodu do soli czy
wody pitnej przypisuje się redukcję (czy nawet wyeliminowanie) niedorozwoju i
woli, chociaż niedorozwój wciąż pozostaje poważnym problemem w wielu
niezurbanizowanych obszarach Chin.
W obszarach
przybrzeżnych, działanie fal morskich tworzy jod w stanie gazowym. Kiedy jod
pojawia się w powietrzu, miesza się z nim lub z wodą i wchodzi w ziemię.
Rośliny i pożywienie dla zwierząt rosnące w glebie zawierającej jod pobierają
go z ziemi, dzięki czemu staje się on dostępny w pokarmie. Może być także
wchłonięty przez skórę z powietrza w obszarach nadmorskich, co tłumaczy czemu
wiele osób mówi o polepszonym stanie zdrowia po wizycie w nadmorskich ośrodkach
i dlaczego osoby z ciężką alergią na jod ryzykują reakcją alergiczną gdy zbliżą
się za bardzo do morza.
Jod
i zdrowie piersi
Kobiety w Japonii mają
bardzo niską statystykę zachorowań na raka piersi i spożywają duże ilości jodu.
Obserwacja ta doprowadziła do teorii, że wysoki poziom jodu w japońskiej
diecie, bogatej w wodorosty i owoce morza, chronią przed rakiem i innymi
chorobami piersi. Zwolennicy tej teorii zwracają uwagę, że dziś jedna na siedem
kobiet w Stanach Zjednoczonych (prawie 15%) zapada na raka piersi. 30 lat temu,
gdy spożycie jodu było dwa razy wyższe niż jest teraz, (480 mcg na dzień),
jedna na dwadzieścia kobiet zapadała na raka piersi. Trzydzieści lat temu,
spożycie soli jodowanej było wyższe niż teraz; dodatkowo pewien rodzaj jodu był
stosowany jako polepszacz do ciasta – każda kromka chleba zawierała 0,14 mg
jodu. W 1980, piekarze zaczęli używać jako polepszacza na bazie bromu, który
konkuruje z jodem w trakcie wchłaniania do tarczycy i innych tkanek ciała. 30
lat temu, jod był również szerzej niż dziś stosowany w przemyśle mleczarskim
jako środek do czyszczenia wymion. Wedle tego argumentu, 15% dorosłych kobiet w
Stanach Zjednoczonych cierpi na średni do wysokiego niedoboru jodu.1
Powiązanie między
niedoborem jodu a rakiem piersi potwierdzają również raporty w literaturze
medycznej. Kobiety, które przebyły raka piersi prawie trzy razy częściej mają
też raka tarczycy, niż kobiety, które nigdy nie miały raka piersi; potwierdzają
to też pokrywające się mapy epidemiologiczne przerostu tarczycy i raka piersi.2 Badania demograficzne wykazują, że
przyjmowanie wysokiej ilości jodu związane jest z mniejszym ryzykiem raka
piersi, a niskich ilości jodu z wysokim ryzykiem.3
Badania na zwierzętach
wykazują, że jod zapobiega rakowi piersi, nasuwając powiązanie między tymi
wnioskami. Czynniki rakotwórcze nitrosomethylurea i DMBA powodują raka u ponad
70% samic szczurów. Te, którym podano jod, szczególnie w jego formie
molekularnej (I2), wykazują statystycznie znacząco mniejszą zapadalność na
raka.4 Inne biologiczne dowody na poparcie hipotezy,
że jod zmniejsza ryzyko raka piersi, to między innymi odkrycie, że komórki
przewodu mlecznego – te, które najczęściej stają się komórkami rakowymi – są
wyposażone w pompę jodową (symport jodku
sodu, taki sam jak w tarczycy).5
Podobne wygląda
sytuacja w przypadku zwłóknienia torbielowatego (mukowiscydozy). Badania przeprowadzone
na zwierzętach wykazały, że u samic szczurów, które były karmione pokarmem bez
jodu, pojawiły się przestrzenie torbielowate w piersiach, a jod w swojej
elementarnej formie (I2) jest w stanie to wyleczyć.6
Już w 1966 rosyjscy
badacze wykazali, że jod skutecznie łagodzi symptomy torbieli włóknistej
piersi. 71% ze 167 kobiet cierpiących na tę przypadłość doświadczyło znacznego
polepszenia stanu zdrowia po przyjmowaniu 50 mg jodku potasu w okresie
międzymiesiączkowym.7
W 1993 roku badanie
przeprowadzone w Kanadzie również potwierdziło, że jod łagodzi oznaki i
symptomy torbieli włóknistej piersi u 70% pacjentek. Raport ten składa się z
trzech badań klinicznych, dwa przeprowadzone w Kanadzie na 696 kobietach
leczonych różnymi formami jodu, i jedno w Seattle. To w Seattle było
kontrolowanym badaniem randomizowanym z placebo i podwójnie ślepą próbą,
wykonane na 56 kobietach i miało ono porównać 3-5 mg jodu (I2) do placebo
(wodnego roztworu brązowego barwnika spożywczego z warzyw i chininy). Badacze
obserwowali kobiety przez sześć miesięcy i śledzili subiektywne i obiektywne
zmiany w ich torbielach.8
Analiza badań z
Seattle wykazała, że jod ma wysoki, statystycznie znaczący pozytywny wpływ na
torbiel włóknistą. Jod redukuje wrażliwość, guzkowatość, zwłóknienie i jędrność
piersi a także liczbę makrocyst w porównaniu do grupy kontrolnej. Ten
36-stronicowy raport9 został przekazany Agencji
Żywności i Leków (Food and Drug Administration, FDA) w 1995, w celu uzyskania
zgody na przeprowadzenie badań nad wpływem jodu na torbiel piersi na większą
skalę. FDA odrzuciło prośbę, ponieważ „jod jest naturalną substancją, a nie
medykamentem”. Zdecydowało się potem jednak na zezwolenie na podobne badania
sponsorowane przez Symbollon Pharmaceuticals.
Inne
korzyści
Jod może być pomocny
również w leczeniu innych rodzajów raka, ponieważ indukuje apoptozę –
zaprogramowaną śmierć komórek. Apoptoza jest kluczowa dla wzrostu i rozwoju
(palce u dłoni płodu kształtują się właśnie przez apoptozę tkanki pomiędzy
nimi), a także dla niszczenia komórek, które stanowią zagrożenie dla
integralności organizmu, jak komórki rakowe czy komórki zainfekowane wirusami.
W pewnym eksperymencie, ludzkie komórki raka płuc, które połączono z genami
stymulującymi wychwytywanie i zużycie jodu, przeszły apoptozę i zmniejszyły się
gdy dodano jod – tak w przypadku in vitro (poza ciałem) jak i w przypadku
wszczepienia ich do żywych myszy.10 Niektórzy przewidują więc szersze
wykorzystanie jodu w leczeniu raka.
Jod może mieć również
inne pozytywne właściwości, do zrozumienia których potrzeba przeprowadzić
więcej badań. Istnieją dowody na to, że zwiększone spożycie jodu wymienia – a
więc pomaga w detoksykacji – inne halogeny, takie jak fluorki i bromki, a nawet
metale ciężkie takie jak ołów, aluminium i rtęć.11 Istnieje
też teoria, że duże ilości jodu w diecie mogą pomóc chronić przed szkodliwym
działaniem fluoryzowanej wody.12 Jod wspiera układ odpornościowy i chroni
przed nadmiernym wzrostem liczby bakterii w żołądku.13
Poza tarczycą i
piersiami, inne tkanki również posiadają pompę jodową (symporter jodku sodu),
która pozwala koncentrować jod. Logicznym jest więc wywnioskować, że jod gra
ważną rolę w tych organach – w błonie śluzowej żołądka, śliniankach, jajnikach,
grasicy, skórze, mózgu, stawach, tętnicach i kościach.
Historia
terapii jodowej
Jod został odkryty w
1811 roku; niedługo potem był już częścią materia medica. Był
używany w dużych ilościach mniej więcej do połowy XX wieku w leczeniu różnych
schorzeń dermatologicznych, chorób płuc, zakażeń grzybami, kiły trzeciorzędowej
a nawet arteriosklerozy.14 Laureat
nobla dr Albert Szent Györgi (1893-1986), medyk który odkrył witaminę C,
napisał:
„Gdy byłem studentem
medycyny, jod w postaci KI [jodek potasu] był uniwersalnym lekarstwem. Nikt nie
wiedział co robi, ale robił coś i było to coś dobrego. My, studenci,
podsumowaliśmy to takim wierszykiem:
Gdy nie wiesz gdzie, co i jak, przepisz I a przed tym
K (ang. If ye don’t know where, what, and why Prescribe ye then K and I)”.15
Według jedenastej
edycji Encyklopedii Britannica z 1911, farmakologiczne działanie związków
zawierających jodek potasu,
„jest równie niejasne co efektowne. Nasza ignorancja
wobec jego trybu działania jest przykryta przez termin „deobstruent
[oczyszczający]”,
sugerujący, że są one
w stanie wypompować zanieczyszczenia z krwi. Szczególnie ma to miejsce w
przypadku toksycznych produktów kiły. W swoim trzecim stadium – a także wcześniej
– choroba ta ustępuje w najszybszy i nie pozostawiający wątpliwości sposób
dzięki jodowi, tak bardzo, że podawanie tych soli jest jak na razie najlepszym
sposobem na określenie czy, na przykład, guz czaszki jest spowodowany przez
kiłę czy nie”. (Jod prawdopodobnie usuwał toksyczną rtęć z ciał syfilityków,
którym wcześniej podawano środki na bazie rtęci!)
Sarah Pope, będąca
prepozytorem kapituły Tampa/St. Petersburg, opowiada, że jej ojciec – pediatra
– rutynowo przepisywał płyn Lugola (roztwór jodu i jodku potasu) przeciw
zatorom w płucach i zatokach. Teoria była taka, że krople jodku rozrzedzają
śluz i stymulują wydzielanie śluzu podczas kaszlu. Dawką było pięć kropel
rozrzedzonych w wodzie, podawanych przez kilka dni. Lek usuwał przekrwienie i –
w przypadku astmatyków – rozluźniał oskrzela i pomagał w oddychaniu. Autor
otrzymał to samo lekarstwo jako dziecko – smak jodu przywołuje wspomnienia o
byciu chorym w łóżku i dostawaniu lekarstwa w soku pomarańczowym.
Spadek użycia jodu w
medycynie rozpoczął się w 1948 roku, gdy badacze Wolff i Chaikoff opublikowali
ważny artykuł na temat reakcji tarczycy na wstrzykiwanie coraz większej ilości
jodku potasu szczurom. W artykule autorzy napisali:
„Wiązanie się jodu w gruczołach może być praktycznie
całkowicie blokowane przez zwiększający się poziom nieorganicznego jodu (PII)
powyżej konkretnego progu, który dla szczurów wynosi 20-35%”.16
Efekt ten został
nazwany efektem Wolffa-Chaikoffa (W-C). Wedle konwencjonalnego spojrzenia,
wysokie poziomy wewnątrzkomórkowego jodku hamują transkrypcję enzymu
peroksydazy tarczycowej (TPO) i wraz z oksydazą NADPH, doprowadzając do
zmniejszenia syntezy hormonu tarczycowego, tyroksyny.17 Jako dowód na istnienie efektu W-C, książki
wymieniają fakt, że duże ilości jodku potasu mogą leczyć nadczynność tarczycy.
Innym potwierdzeniem ma być osłabiające tarczycę działanie niektórych leków
zawierających jod, z których najpopularniejszym jest amiodaron, który może
powodować zarówno niedo- jak i nadczynność tarczycy. W doświadczeniu mającym porównać
amiodaron do innych leków na migotanie przedsionków, biochemiczna niedoczynność
tarczycy (określana przy poziomie TSH 4.5-10 mU/L) wystąpiła w 25,8% u grupy
przyjmującej amiodaron, w porównaniu do 6,6% u grupy kontrolnej (przyjmującej
placebo lub sotalol). Jawna niedoczynność tarczycy (TSH wyższe niż 10 mU/L)
wystąpiła u 5% w porównaniu do 0.3%.18
Z czasem, obserwacje
te doprowadziły do zaprzestania używania jodu w medycynie. Mimo, że służby
zdrowia oficjalnie powszechnie ustaliły, że niedobór jodu powoduje – w
kolejności od najmniejszej do największej dotkliwości – wole, niedoczynność
tarczycy, niedorozwój umysłowy i kretynizm, władze w Stanach Zjednoczonych i
Europie ustaliły i zgodziły się na niski poziom zalecanego dziennego spożycia
(ZDS) – 100-150 mcg na dzień. Taka ilość powstrzymuje wole i inne widoczne
symptomy niedoboru, ale może nie być odpowiednia do powstrzymywania innych
problemów związanych z niedoborem jodu i jest dużo mniejsza od tej podawanej
wcześniej profilaktycznie pacjentom.
Krytycy efektu W-C
zaznaczają, że standardowa dawka jodku potasu wynosiła 1 gram do około połowy
XX wieku, zawierając 770 mg jodu, ponad pięć tysięcy razy więcej niż ZDS. Przez
wiele lat lekarze używali jodku potasu w dawkach zaczynających się około 1,5-3
g, aż do 10 gramów na dzień, w leczeniu astmy oskrzelowej i przewlekłej
obturacyjnej choroby płuc, ponoć z dobrymi rezultatami i tylko kilkoma efektami
ubocznymi. Nawet dziś, dermatolodzy leczą niektóre choroby skóry, włącznie z
grzybicami, zaczynając od podawania 900 mg jodu na dzień, zwiększając
cotygodniowo dawkę do poziomu 6 gramów na dzień, jeśli organizm ją toleruje.
Jednak ogólne użycie
jodu i związków jodu w medycynie zanikło, tak samo jak jego użycie jako dodatku
w przemyśle spożywczym. Dzisiejszy establiszment medyczny uważa na jod, tak
samo jak urzędnicy służby zdrowia. Endokrynolodzy wspominają o efekcie W-C i
ostrzegają, że poziomy TSH (tyreotropiny) we krwi mogą wzrosnąć przy spożyciu
jednego miligrama (lub więcej) jodu.
W pracy z 2000 roku na
temat użycia jodu do dezynfekcji wody, Joe Hollowell zwraca uwagę, że badania
wykazują, że pojedyncze osoby mają nadwrażliwość na jod; najbardziej narażeni
są ci z chorobami tarczycy i ci, którzy wcześniej spożywali mało jodu. Problemy
wynikające ze spożycia jodowanej wody – nad- i niedoczynność tarczycy – z
reguły ustępują, gdy przestaje się ją spożywać. Bezpieczna dawka to 1-2 gramy
na dzień, a większość osób jest w stanie tolerować znacznie więcej bez
problemów.19
Wyzwanie
Wyzwanie w kierunku
panującego stosunku do związków jodu pojawiło się w 1997, gdy dr Guy Abraham,
były profesor położnictwa i ginekologii w UCLA (Uniwersytet Kalifornijski,
kampus Los Angeles – przyp. tłum.), założył coś, co nazwał „Iodine Project”
(Projekt Jod). Jego firma, Optimox Corporation, stworzyła Iodoral, czyli płyn
Lugola (roztwór jodu i jodku potasu) w formie tabletek, i zaangażował dwóch
lekarzy rodzinnych, dr Jorge Flechas (w 2000) i w Północnej Karolinie i dr
Davida Brownstein (w 2003) w Michigan w przeprowadzeniu badań klinicznych z
wysoką dawką tego związku jodu.20 Hipotezą
projektu jest założenie, że utrzymanie odpowiedniego poziomu jodu w całym ciele
wymaga 12,5 mg na dzień, ilość bliska tej, którą spożywają Japończycy i ponad
80 razy większa od ZDS wynoszącego 150 mcg. Konwencjonalny pogląd jest taki, że
ciało zawiera 25-50 mg jodu, z czego 70-80% mieści się w tarczycy. Dr Abraham
wywnioskował, że ilość jodu w ciele jest wystarczająca, gdy wydala się 90%
spożytego jodu. Opracował test, w którym przyjmuje się 50 mg jodu/jodku
potasu i mierzy się ilość jodu wydalonego z moczem w ciągu następnych 24
godzin. Odkrył, że duża większość ludzi zatrzymuję znaczną ilość z tej 50-mg
dawki. Wielu potrzebuje 50 mg na dzień przez kilka miesięcy zanim zaczną wydalać
90% z tego. Jego badania wykazują że przy spożyciu odpowiedniej ilości jodu,
organizm zatrzymuje go o wiele więcej niż na początku myślano – 1500 mg, z
czego tylko 3% przechowywane w tarczycy.
Według Abrahama, ponad
4000 pacjentów w jego projekcie spożywa jod w dziennych dawkach liczących od
12,5 do 50 mg, a u tych z cukrzycą, do 100 mg na dzień. Według tych lekarzy,
jod w takich dawkach faktycznie cofa rozwój zwłóknienia torbielowatego; pozwala
diabetykom na przyjmowanie mniejszej ilości insuliny a pacjentom z
niedoczynnością tarczycy na przyjmowanie mniejszych ilości leków; rozwiązuje
problemy z fibromialgią; i powstrzymuje bóle migrenowe. Mówią, że skutki
uboczne przyjmowania jodu, włącznie z nad- i niedoczynnością tarczycy,
alergiami, puchnięciem ślinianek i tarczycy, występuje u mniej niż 5%.21 Badania moczu potwierdzają, że jod w tych
ilościach usuwa toksyczne halogeny – fluor i brom – z ciała.22
Wierzą, że „zatrucie
jodem” – nieprzyjemny metaliczny posmak, katar i przypominające trądzik defekty
skóry – jest spowodowany przez brom, który jod wyciąga z tkanek. Symptomy
ustępują przy niższej dawce jodu.
W 2005, dr Abraham
opublikował długą pracę kwestionującą efekt Wolffa-Chaikoffa.
Efekt W-C jest
przypuszczalnie hamującym organifikację jodku przez tarczycę u szczurów
działaniem nieorganicznego jodku obwodowego (peripheral inorganic iodide, PII)
na poziomie 0,2 mg/L (10-6M) lub wyższym, rzekomo skutkując niedoczynnością
tarczycy i opuchlizną szyi [wolem].
The W-C effect is supposedly the inhibitory effect of
peripheral inorganic iodide (PII) levels equal to or greater than 0.2 mg/L
(10-6M) on the organification of iodide by the thyroid gland of rats, resulting
supposedly in hypothyroidism and goiter.
Szczury te nigdy nie
zachorowały na niedoczynność tarczycy a hormony tarczycowe nie zostały u nich
zmierzone. Niemniej jednak, efekt W-C, który nawet nie wystąpił u tych
szczurów, został ekstrapolowany na ludzi. Prawidłowa interpretacja wyników testów
przeprowadzonych na szczurach w trakcie badania efektu W-C brzmi:
wystarczająca ilość
jodu w tarczycy została osiągnięta gdy poziomy serum nieorganicznego jodku
osiągnęły 10-6M… Szczury odmówiły zapadnięcia na niedoczynność tarczycy i
zamiast tego normalnie zareagowały na ładunek jodku. Zostały krzywdząco
oskarżone o ucieczkę od efektu W-C. Nazywanie tych szczurów zbiegami przed
efektem W-C było bardzo niesprawiedliwe.
„Hańbiąc zawód lekarza, medyczna profesja w USA
połknęła bezkrytycznie kłamstwo o W-C, co skutkowało prohibicją klinicznego
użycia nieorganicznego, nieradioaktywnego jodu w skutecznych ilościach.
Prohibicja ta nie objęła jednak toksycznych, organicznych medykamentów
zawierających jod i „radiojod” (jod radioaktywny). „Jodofobiczna” mentalność
powstrzymała potencjalne późniejsze badania na temat zapotrzebowania ciała na
nieorganiczny, nieradioaktywny jod, które okazuje się wynosić 100-400 razy
więcej niż ostatnio ustalone ZDS… Przed II wojną światową i przed publikacją o
efekcie W-C, amerykańscy lekarze używali płynu Lugola – bezpiecznie, efektywnie
i często – w leczeniu i nad- i niedoczynności tarczycy.”23
Abraham przytacza
artykuł z 1970, który sprawdzał działanie płynu Lugola, przy podawaniu 5 kropel
(30 mg jodu/jodku) trzy razy w ciągu dnia u pięciu pacjentów cierpiących na
tyreotoksykozę. Po dobrze zaprojektowanym protokole, opisują:
„Nasuwa się wniosek, że szybki spadek w wydzielaniu T4
indukowany przez jod nie jest wynikiem silnej, utrzymującej się zmniejszonej
syntezy T4 (efekt W-C), a raczej wynikiem nagłego spadku w wydzielaniu T4 przez
tarczycę”.24
Abraham więc
postuluje, że przy nadczynności tarczycy, jod/jodek w płynie Lugola przy
dziennej dawce 90 mg indukuje fizjologiczną skłonność w kierunku normalizacji
funkcji tarczycy:
„[jest to] korzystne
działanie, a nie fikcyjny efekt W-C zasugerowany przez Wolffa i Chaikoffa. Zdumiewające, że
efekt W-C, wciąż przytaczany w „jodofobicznych” publikacjach, nigdy nie został
potwierdzony u szczurów przez innych badaczy i nigdy nie został zademonstrowany
na innych gatunkach”.
„Już w 1948 były dowody, że efekt W-C, jeśli prawdziwy
u szczurów (a nie jest) to nie występuje u ludzi. Płyn Lugola i nasycony
roztwór jodku potasu (SSKI) były szeroko stosowane w medycynie na pacjentach z
astmą. Zalecana dzienna dawka wynosiła 1000-2000 mg. Taka ilość była używana na
pacjentach z astmą, przewlekłym zapaleniem oskrzeli i rozedmą płuc przez kilka
lat. Takie ilości jodu skutkowałyby 100 razy wyższym poziomem jodu
nieorganicznego w surowicy, niż 10-6M, które wg Wolffa i Chaikoffa wywołują
efekt W-C”.
Według Abrahama, jod w
ilościach uznanych za „nadmierne” przez współczesnych endokrynologów
reprezentuje tylko 3% średniego dziennego spożycia jodków przez 60 milionów
Japończyków, populacji z bardzo niskim procentem zachorowalności na raka (w
ogóle, ale także w szczególności żeńskich narządów rozrodczych).
Według
Abrahama, medyczna „jodofobia” skutkuje zastępowaniem jodu tyroksyną w
zwyczajnej niedoczynności tarczycy. Tyroksyna była najczęściej przepisywanym
lekiem w Stanach Zjednoczonych przez kilka lat. Producenci tyroksyny zyskali
więc na tym oszustwie bardzo dużo. Doprowadziło to także do wyniszczenia
tarczyc przez radiojod u pacjentów z nadczynnością tarczycy spowodowaną
niedoborem jodu, mimo że choroba ta była wcześniej skutecznie leczona płynem
Lugola. Radioablacja tarczycy radiojodem sprawiła, że 90% pacjentów zapadło na
niedoczynność tarczycy w przeciągu pierwszego roku i dołączyło do wciąż
rosnącej populacji przyjmującej tyroksynę. Podawanie hormonów tarczycy osobom z
niedoborem jodu maskuje ten niedobór i może skutkować efektem przypominającym
zombie.” Pacjenci są w stanie wykonywać prace fizyczne, ale nie są w stanie
myśleć i rozumować wykorzystując cały swój potencjał. Jeszcze większy negatywny
skutek występuje gdy niedobór jodu połączony jest z nasyceniem goitrogenami [czynniki wolotwórcze], wynikającymi
z zawartości silnych goitrogenów jak bromku, fluorku i
chloranów w produktach spożywczych i wodzie pitnej.
„Jod bierze udział w wielu ważnych funkcjach
psychicznych i fizycznych, a jednak całkowite zapotrzebowanie na jod nigdy nie
zostało określone. Czemu? Książki do medycyny omawiają nieorganiczny,
nieradioaktywny jod tylko w odniesieniu do najcięższych przypadłości związanych
z niedoborem tego pierwiastka: niedorozwoju umysłowego [kretynizm],
niedoczynności tarczycy i woli endemicznych. Wg testu wchłaniania jodu/jodku
przeprowadzonego przez autora w celu oszacowania zapotrzebowania ciała na jod,
ilość optymalna dla zachowania odpowiedniego zdrowia psychicznego i fizycznego
jest 250-1000 razy większa niż ilość jodu potrzebna do zwalczania kretynizmu,
niedoczynności i woli.”
A więc według Abrahama
i jego współpracowników, efekt Wolffa-Chaikoffa nie ma klinicznego znaczenia.
Podniesione TSH, występujące przy leczeniu płynem Lugola, jest „subkliniczny ”.
Oznacza to, że wzrostowi TSH nie towarzyszą żadne objawy, ani symptomy
niedoczynności tarczycy. U niektórych przyjmujących miligramowe dawki jodu, z
reguły ponad 50 mg na dzień, pojawia się lekka opuchlizna szyi bez innych
objawów. Abraham wierzy, że duża większość ludzi, 98-99%, może spożywać jod w
ilościach w granicach od 10 do 200 mg na dzień bez żadnych negatywnych objawów
klinicznych w działaniu tarczycy.
Debata
Z pracą Abrahama i jej
popularyzacją przez lekarzy takich jak Jorgas i Brownstein, wiele osób
interesujących się zdrowiem zaczęło spożywać płyn Lugola regularnie, nawet bez
nadzoru medycznego. Dr Alan Gaby podważył tę praktykę w artykule opublikowanym
w magazynie Townsend Letter for Doctors & Patients, w numerze na
sierpień/wrzesień 2005.25
„Ostatnimi czasy
rosnąca liczba lekarzy zaczyna używać suplementów jodowych w dość sporych
ilościach”, pisze Gaby. „Leczenie z reguły opiera się o kombinację jodku z
jodem w ilości 12-50 mg na dzień, czyli 80-333 razy więcej niż ZDS 150 mcg
(0,15 mg). Wyniki badania sugerują, że terapia jodem może dodawać energii,
polepszać samopoczucie, sen oraz pomagać na problemy z trawieniem i na bóle
głowy. Osoby z niedoczynnością tarczycy, które doświadczyły tylko częściowego
polepszenia stanu zdrowia po terapii hormonem tarczycowym, czują się lepiej po
rozpoczęciu terapii jodem. Dodatkowo, mukowiscydoza również dobrze reaguje na
terapie jodem, co zostało udokumentowane już wcześniej. Zbadane pozytywne
skutki przyjmowania jodu sugerują, że niektórzy ludzie mają większe
zapotrzebowanie na ten minerał, lub że wpływa on na niektóre dysfunkcje
metabolizmu. „
„Mimo, że terapia jodowa wygląda obiecująco, martwi
mnie, że przepchanie dwóch konceptów może doprowadzić do przesadnego
przepisywania tego potencjalnie toksycznego minerału. Pierwszym jest założenie,
że optymalną ilością do spożycia przez ludzi w ciągu dnia jest około 13,8 mg,
czyli około 90 razy więcej niż ZDS i 13 razy więcej niż ‚górny limit
bezpieczeństwa’ 1 miligrama ustalony przez Światową Organizację Zdrowia (WHO).
Drugim jest twierdzenie, że niedawno opracowany test nasycenia jodem może być
użyty jako wiarygodne narzędzie do badania niedoboru jodu”.
Gaby nie zgadza się z
argumentem, że optymalną ilością jest 13,8 mg na dzień, zwracając uwagę, że
„pomysł, że Japończycy spożywają 13,8 mg na dzień
prawdopodobnie wziął się z niezrozumienia artykułu z 1967 roku. W artykule tym,
średnie spożycie wodorostów w Japonii opisane zostało jako 4,6 g (4600 mg) na
dzień, i twierdzono, że wodorosty zawierają 0,3% jodu. Liczba 13,8 mg wynika z
pomnożenia 4600 mg przez 0,003. Jednakże, 4,6 g wodorostów spożywanych w ciągu
dnia to masa mokra, zaś liczba 0,3% dotycząca jodu bazowana była na masie
suchej. Wiele warzyw składa się przynajmniej w 90% z wody, a więc 13,8 mg na
dzień jest znacznym zawyżeniem. W badaniach, które skupiały się konkretnie na
spożyciu jodu wśród Japończyków, średnie spożycie (bazowane na teście moczu na
zawartość jodu) mieści się w zakresie 330-500 mcg na dzień, czyli przynajmniej
2,5-krotnie mniejszym niż 13,8 mg na dzień.”
Co do tego drugiego
argumentu popierającego wysokie zapotrzebowanie na jod, a konkretnie tego, że
potrzeba od 6 do 14 mg jodu doustnie na dzień aby utrzymać tarczycę w pełni
nasyconą jodem,
„…nie jest oczywiste czy nasycenie tarczycy czy innych
tkanek taką ilością jodu, jaką są w stanie wchłonąć, jest dobrym pomysłem…
Nasze gruczoły tarczycowe wytworzyły silny mechanizm do koncentrowania jodu, a
niektóre z nich (lub innych tkanek) mogą nie funkcjonować dobrze po nagłym
90-krotnym wzroście we wchłanianiu tego minerału… U niektórych ludzi,
stosunkowo małe wzrosty w jodzie przyjmowanym z pokarmem powodują niedoczynność
tarczycy lub inne zaburzenia z nią związane”.
Co do wniosku, ze
suplementacja jodu
„wspiera wydalanie z moczem potencjalnie toksycznych
halogenów takich jak brom i fluor. Mimo, że działanie to może być korzystne dla
niektórych osób, nie jest jasne do jakiego stopnia przesunęłoby to stosunek
ryzyka do korzyści jeśli chodzi o terapię dużymi ilościami jodu u większości
populacji”.
Abraham i jego
współpracownicy promują używanie testu nasycenia jodem, polegającego na podaniu
pacjentowi doustnie 50 mg mieszanki jodu z jodkiem i pobierania moczu przez
następną dobę. Uznaje się, że pacjent ma niedobór jodu gdy mniej niż 90% dawki
podanej dawki jest wydalane z moczem, przy założeniu, że u osoby z niedoborem,
reszta jodu zostaje w tkankach. Według literatury laboratorium, które oferuje
takie badanie, 92-98% pacjentów, na których przeprowadzono test nasycenia
jodem, ma niedobór jodu.
Według Gaby’ego,
„słuszność tego testu opiera się o założenie, że
przeciętna osoba może wchłonąć przynajmniej 90% 50-miligramowej dawki. Może być
tak, że ludzie nie są w stanie wydalić 90% jodu w moczu nie dlatego bo ich
tkanki go wchłaniają, a dlatego, bo dużo jodu wydalane jest z kałem. Nie ma powodu
żeby zakładać, że 50-miligramowa dawka jodu, która jest co najmniej 250 razy
większa niż typowe dzienne spożycie, może być niemalże w całości wchłonięta
przez przeciętnego człowieka. Mimo, że problem ten nie był jeszcze badany u
ludzi, krowy karmione ponad fizjologiczną dawką jodu (72-161 mg na dzień) jodu
wydaliły około 50% podawanej dawki w kale”.
Gaby wyraził obawy na
temat szkodliwości jodu:
„pojawiły się
doniesienia, że względnie mały wzrost w ilości przyjmowanego jodu powoduje
zaburzenia w pracy tarczycy, a konkretnie jej niedoczynność. W badaniu na 33
Japończykach z niedoczynnością tarczycy, średni poziom TSH spadł z 21,9 mU/L do
5,3 mU/L (sugerując poprawę w pracy tarczycy), a 1/3 została całkiem wyleczona
[Eutyreoza ], gdy pacjenci przestali spożywać wodorosty i inne
produkty bogate w jod na 1-2 miesiące. W badaniu przeprowadzonym na 3300
dzieciach z 5 kontynentów, w wieku 6-12 lat, tarczyce były dwa razy większe u
dzieci z wysokim spożyciem jodu (około 750 mcg na dzień), w stosunku do dzieci
z bardziej typowym spożyciem. Mimo, że nie jest pewne, czy różnica ta ma
znaczenie, to sugeruje ona możliwość powstawania woli indukowanych jodem.
Dodatkowo, istnieje epidemiologiczny dowód na to, że populacje z „odpowiednim”
albo „górną granicą normy” spożycia jodu, częściej mają problem z
autoimmunologicznym zapaleniem tarczycy, niż populacje z niedoborem jodu. W
badaniu przeprowadzonym na dzieciach w górzystym obszarze Grecji, w którym wole
jest powszechnym problemem, próby wyeliminowania niedoboru jodu przez publiczną
służbę zdrowia zakończyły się trzykrotnym wzrostem liczby cierpiących na
autoimmunologiczne zapalenie tarczycy. Dodatkowo, mały wzrost w ilości
przyjmowanego jodu zdaje się skutkować nadczynnością tarczycy u niektórych
ludzi – efekt, który jest znany z występowania przy większych ilościach jodu.
„Inne znane efekty uboczne przyjmowania dużej ilości
jodu to trądzik, bóle głowy, reakcje alergiczne, metaliczny posmak w ustach i
obrzęk ślinianek. Mimo, że ilości jodu wywołujące tego typu efekty są większe
niż te obecnie zalecane, to niektórzy ludzie wykazują szczególną wrażliwość na
takie działanie”. Gaby podsumowuje: „Możliwość, że wysokie dawki jodu/jodku
mogą rozwiązać niektóre typowe problemy ze zdrowiem jest intrygująca. Biorąc
pod uwagę niepotwierdzone badania o pozytywnym rezultacie, empiryczne
sprawdzenie terapii jodowej/jodkowej – bazujące na obrazie klinicznym – wydaje
się sensowne. Nie wykazano jednak, że przeciętny człowiek powinien znacznie
zwiększyć swoje spożycie jodu aby nasycić nim tkanki. Nie udowodniono również,
że dzięki testowi nasycenia jodem można jednoznacznie określić zapotrzebowanie.
Należy obserwować funkcjonowanie tarczycy u pacjentów przyjmujących więcej niż
1 mg jodu na dzień”.
Kolejne kontragumenty
podawane przez doktorów Abrahama i Brownsteina i próby obalenia przez dr
Gaby’ego skupiały się na ilości jodu w japońskiej diecie i na bezpieczeństwie
spożywania dużych ilości. Ważnym wnioskiem Abrahama i Brownsteina jest to, że
zapotrzebowanie na jod zależy od obciążenia goitrogenem. Brom, teraz
powszechnie spotykany w pożywieniu, jest goitrogenem i może zwiększać nasze
zapotrzebowanie na jod. Twierdzą oni też, że duża część toksycznych skutków
ubocznych spowodowana jest radioaktywnymi formami jodu. Kwestionują też
twierdzenie, że ilości jodu spożywanego przez Japończyków z wodorostami to
sucha masa.
„Średnie spożycie jodu u Japończyków w 1963 wynosiło
13,8 mg, bazując na informacjach podanych przez japońskie Ministerstwo Zdrowia,
które używa tylko suchej masy w swoich obliczeniach, co potwierdzono w
wywiadzie telefonicznym z urzędnikami tego ministerstwa, przeprowadzonym przez
jednego z nas (GEA) 21 czerwca 2005 roku”.26
Abrahams i Brownstein
bronili również badania moczu wspominając o badaniach które wykazały, że
organiczny jod nie jest wydalany w kale. Odnieśli się również do własnego
doświadczenia klinicznego. „Nasze doświadczenie w Centrum Medycyny Holistycznej
pokazało, że pacjenci z najniższym poziomem jodku w moczu w teście są z reguły
najbardziej chorzy. Wielu z tych pacjentów z niskim poziomem jodku w moczu w
teście nasycenia, ma ciężkie choroby takie jak rak piersi, tarczycy czy
autoimmunologiczne choroby tarczycy. Wszystkie z tych zaburzeń ukazano w literaturze
jako powiązane z niedoborem jodu. Pozytywne wyniki kliniczne można było
zaobserwować u większości pacjentów po ortojodosuplementacji w zakresie 6,25-50
mg jodu/jodku (1/2 do 4 tabletek płynu Lugola w formie tabletek)”.27
W odpowiedzi, Gaby
zwraca uwagę, że „wszystkie poza jednym przypisem, do której się odniosłem,
traktują o niekorzystnym działaniu nieorganicznego jodu” i że mimo że dr Lugol
faktycznie używał dużych dawek swojego związku jodu z jodkiem potasu, to „były
one zalecane głównie do leczenia infekcji (jod jest szeroko działającym
środkiem przeciwbakteryjnym) i nadczynności tarczycy, a nie jako codzienny
suplement diety dla przeciętnej osoby”. W końcu, zauważa, że w recenzji z 2000,
w której autorzy piszą, że w latach 20 i 30 ubiegłego wieku, gdy jodek potasu
(KI) był szeroko stosowany, wielu pacjentów umarło z powodu skutków ubocznych
stosowania KI, a konkretnie obrzęku płuc i związanym z nim zaburzeniem pracy
serca.28
Wnioski
Oczywistym jest, że
nie ma nieskomplikowanych spraw w kwestii dietetyki i zdrowia – a temat jodu
nie jest wyjątkiem. Jakie wnioski możemy wyciągnąć z tych sprzecznych twierdzeń
na temat jodu, a w szczególności suplementów zawierających jod?
Zacznijmy od
spojrzenia na zalecane dzienne spożycie [ZDS] 100-150 mcg jodu na dzień.
Większość stwierdziłaby, że takie spożycie jest za małe. Jest to zgodne z
raportami dotyczącymi prymitywnych diet Westona Price’a. We wstępnych
analizach, ustalił zakres 24-32 mcg na dzień dla północno amerykańskich Indian
i 131-175 na dzień dla Inuitów.29 Inuici z
dalekiej północy nie spożywają wodorostów.30 Niestety,
Price nie przeprowadził żadnych bardziej wyczerpujących badań, a w
szczególności wśród tych jedzących dużo wodorostów – Celtów z Hebryd
Zewnętrznych i Andyjskich Indian z Peru.
Wygląda na to, że
bardzo trudno jest oszacować spożycie jodu w dietach zawierających wodorosty.
Bazując na ilościach zawierających się w wodorostach, niektórzy podają 12 mg
(12000 mcg) jako ilość w japońskich dietach31, doprowadzając
Abrahama i Brownsteina do konkluzji że „tylko Japończycy spożywają odpowiednie
ilości jodu a 99% światowej populacji ma niedobór nieorganicznego,
nieradioaktywnego jodu, w sensie, nie osiągnęli oni poziomu zapotrzebowania
całego ciała na ten niezbędny pierwiastek”.32
Jednakże, w analizie
spożywania jodu w Japonii podany jest zakres 45-1921 mcg na dzień,33 a Weston Price odkrył, że zdrowi ludzie
spożywają ilości w dolnych granicach tego zakresu. Co więcej, bez wodorostów
ciężko byłoby przekroczyć 1000 mcg na dzień, patrząc na ilości zawierające się
w typowym jedzeniu (zobacz tabelkę). Na przykład, dopiero jedna porcja dorsza,
jedna porcja skorupiaków zawierająca 20 gramów wątrobotrzustek i jedna porcja
małży plus dodatkowe mięso i warzywa dostarczyłyby 1000 mcg jodu; diety oparte
na mięsie, nawet takim z podrobów, dostarczyłyby dużo mniej jodu.
Uznany w późniejszym
czasie badacz Emmanual Cheraskin i jego wspólnicy przeprowadzili badanie na
wszystkich zgłaszanych objawach klinicznych (wg Cornell Medical Index Health
Questionnaire) i skorelowali wyniki ze średnim spożyciem jodu. Przyjmowanie
około 1000 mcg na dzień koreluje się z najniższą liczbą zgłaszanych objawów,
czyli, najlepszym zdrowiem.34
Abraham i Brownstein
kontrują, że ludzkie zapotrzebowanie na jod to 1500 mcg na dzień (1,5 mg), co
trudno jest zaspokoić bez wodorostów, soli jodowanej albo suplementów.
Twierdzą, że z powodu toksyczności rozpowszechnionego bromu i fluoru, większość
ludzi potrzebuje dziś pomiędzy 5 a 50 mg jodu na dzień, ilości możliwe do
zażycia tylko przy pomocy suplementów; zwracają uwagę że taka suplementacja
powinna być tylko stosowana pod nadzorem lekarza monitorującego poziom jodu.35
Nie możemy zignorować
dużej liczby zgłoszeń o poprawionym stanie zdrowia po zastosowaniu różnego
rodzaju suplementacji jodowej – czy przyjmowanej przez skórę, w postaci
„atomidine” (jod atomowy) zalecanego przez Edgara Cayce, czy w postaci związków
jodu/jodku potasu jak sugerują doktorzy Abraham i Brownstein. Zwiększona
ekspozycja na wolotwórcze związki rtęci, bromu, fluoru oraz produkty sojowe,
powszechne w produktach spożywczych, w połączeniu ze zmniejszającymi się
poziomami substancji wspomagających tarczycę takich jak selen i witamina A we
współczesnej diecie może tłumaczyć czemu niektórzy ludzie potrzebują dużo
większych ilości jodu niż te znajdujące się w tradycyjnych dietach. Dr Brownstein
był tym, który powiadamiał społeczność o szkodliwości bromu coraz powszechniej
stosowanego w przemyśle spożywczym (przetworzone jedzenie, napoje gazowane,
oleje roślinne, chleb) a nawet zastępującego jod w preparatach do pielęgnacji
krowich wymion, a także w tysiącach zwykłych produktów detalicznych.
Protokół Abrahama
niesie za sobą ryzyko działań niepożądanych i powinien być wykonywany pod
nadzorem doświadczonego w stosowaniu jodu lekarza. Jak wspominają ci lekarze,
spożywanie jodu w dawkach miligramowych powinno być połączone z kompletną dietą
zawierającą odpowiednie ilości selenu i magnezu, zawierającą kwasy tłuszczowe
omega-3, a także połączone ze ścisłą obserwacją reakcji detoksykujących. Wg
doktora Brownsteina, chlorki zwiększają klirens nerkowy bromku a użycie soli
lub chlorku amonu skraca czas potrzebny na detoksykację bromu. Zaleca doustne
spożycie chlorku sodu (6-10 mg na dzień) lub podawanie go dożylnie w celu
zwiększenia klirensu nerkowego bromku.31
Apel doktora Gaby’ego
w sprawie dokładnych badań nie powinien być ignorowany. Nie każdy lekarz zwraca
rzetelne wyniki po protokole Abrahama, a niektórzy – włącznie z tym autorem –
doświadczyli skutków ubocznych spożywania płynu Lugola. Badanie powinno objąć
grupę kontrolną i grupy w trakcie innych terapii jodowych, takich jak podawanie
jodu przez skórę, jod atomowy czy nawet ustna suplementacja jodem elementarnym
zamiast połączenia jod/jodek potasu. Porównanie w badaniu moczu z badaniem krwi
na obecność jodu w odniesieniu do różnych symptomów zaburzeń pracy tarczycy to
kolejny zakres wymagający dalszych badań. Badania nawet na małej liczbie ludzi
byłyby pomocne w znalezieniu odpowiedzi na wielką debatę jodową.
****
Jod
w produktach spożywczych
ROŚLINY: Większość spożywczych roślin rosnących w pobliżu
morza prawdopodobnie zawiera jod, a w szczególności szparagi, czosnek, fasola
limeńska, pieczarki, truskawki, szpinak, ananas i rośliny zielone. Produkty
kokosowe, które zawsze rosną w pobliżu oceanu, są dobrym źródłem jodu. Również
melasa zawiera jod.
OWOCE MORZA: Poziomy jodu są bardzo różne u ryb i
skorupiaków, ale wszystkie owoce mogą zawierają trochę jodu. Z opublikowanych
testów wynika, że dorsz, plamiak, witlinek, ostrygi i małże zawierają go sporo.
Wątrobotrzustki (żółte „masło” czy „musztarda”) z homara zawiera bardzo dużo
jodu i prawdopodobne jest, że wątrobotrzustki innych słonowodnych skorupiaków
także.
MASŁO: Masło z mleka krów wypasanych na bogatej w jod
glebie będzie zawierało nieco jodu. Szukaj masła z farm zlokalizowanych
niedaleko oceanu albo takich, które wykorzystują wodorosty albo ryby jako
nawóz. Krowy także powinny być karmione solą morską. Połączenie jodu z selenem
i witaminą A w maśle czyni ten tradycyjny tłuszcz idealnym pokarmem dla
tarczycy.
WODOROSTY: Poziomy jodu w wodorostach są silnie zależne od
gatunku i sposobu suszenia. W jednym badaniu wykazano szeroki zakres 2-817 mcg
jodu na 100 gramów. Ilość jodu zmniejsza się gdy wodorosty suszą się na słońcu;
jod może także odparować w trakcie gotowania oraz w przypadku przechowywania w
wilgotnym miejscu. Niektóre azjatyckie potrawy z wodorostów zawierają ponad
1100 mcg jodu (Thyroid Oct 2004, 14(10):836-841). Wodorosty zawierają lignany,
fitoestrogeny mogące osłabiać pracę tarczycy. To może tłumaczyć dlaczego
problemy z tarczycą (wyłączając wole) są powszechne wśród Japończyków, mimo, że
jedzą oni dużo wodorostów.
SÓL: Pięć gramów (jedna łyżeczka) nierafinowanej soli
morskiej, będąca z grubsza ilością średnio spożywaną na dzień, dostarcza tylko
około 3 mcg jodu; sól jodowana dostarcza ponad 1500 mcg na pięć gramów. Górny
limit wg FDA (Amerykańska Agencja Żywności i Leków) wynosi 1100 mcg na dzień; a
więc, można ją znacznie przekroczyć używając soli jodowanej.
Zagadki
„pasów wolów” (obszarów geograficznych w których z powodu niedoborów jodu
ludzie często zapadali na rozrost tarczycy – przyp. tłum.)
Użycie suplementacji
jodowej w obszarach podatnych na wole – a takie właśnie obszary z endemicznym
rozrostem tarczycy występują w wielu krajach – reprezentuje jedną z pierwszych
inicjatyw zdrowia publicznego w kwestii leczenia populacji przez dodawanie
substancji (w tym przypadku jodu) do żywności czy wody. „Masowa profilaktyka”
jodem przodowała w dwóch krajach – w Stanach Zjednoczonych i w Szwajcarii.
Pierwszy eksperyment pod nadzorem miał miejsce we wczesnych latach dwudziestych
XX wieku w Akron w stanie Ohio, gdzie podawano 0,2 grama jodku sodu w wodzie
przez 10 dni 5000 uczennic w okresie wiosny i jesieni, podczas gdy taka sama
liczba osób piła wodę bez dodatku jodu jako grupa kontrolna. Z tych, które
przyjmowały dodatkowy jod i były zdrowe przed rozpoczęciem eksperymentu, żadnej
nie rozrosła się tarczyca [wole], podczas gdy 50% grupy kontrolnej tak. Po tym
eksperymencie, kilka miast w obszarze Wielkich Jezior Północnoamerykańskich zaczęło
dodawać jod do wody pitnej, a sól jodowana weszła na rynek. W Szwajcarii, wiele
kantonów wprowadziło sól jodowaną, a te obszary w których była używana
zaobserwowano spadek liczby przypadków rozrostu tarczycy[woli] praktycznie do
zera (http://whqlibdoc.who.int/monograph/WHO_MONO_44_(p443).pdf).
Pomimo tych sukcesów,
programy masowej suplementacji jodowej spotkały się ze sporym oporem,
szczególnie gdy zaczęły pojawiać się skutki uboczne. Podczas gdy te programy
niemalże całkowicie wyeliminowały wole, występowanie autoimmunologicznego
zapalenia tarczycy zwiększyło się w obszarach z wodą jodowaną albo tych, gdzie
używano soli jodowanej. Na przykład, potrójne zwiększenie liczby wystąpień
autoimmunologicznego zapalenia tarczycy zostało zaobserwowane jak tylko niedobór
jodu został wyeliminowany w obszarze endemicznego przerostu tarczycy – w
północno-zachodniej Grecji; korelację tę potwierdzono klinicznie. W jednym
badaniu, zmniejszenie ilości jodu w diecie cofnęło niedoczynność tarczycy u
dwunastu z dwudziestu dwóch pacjentów; siedmiorgu z nich ponownie zaczęto
podawać jod i znów zapadli na niedoczynność (Anthony P Weetman, Autoimmune
Diseases in Endocrinology, pp 50-51).
Dodatkowo, dalsze
badania epidemiologiczne rzuciły cień wątpliwości na połączenie przerostu[woli]
z niedoborem jodu. Brytyjscy badacze porównali niedawno rozprzestrzenienie
endemicznego wola w Anglii i Walii z rozprzestrzenieniem jodu w środowisku.
Pomimo bardzo wyraźnego pasa epidemiologicznego przerostu tarczycy w zachodniej
Anglii i Walii, nie znaleźli wzoru w tym jak rozprzestrzeniony jest jod i
wywnioskowali, że obecność epidemii przerostu tarczycy nie ma związku z
rozłożeniem jodu w otoczeniu (Stewart AG i inni. The Illusion of Environmental
Iodine Deficiency. Environmental Geochemistry and Health 25:165-170, 2003). Wczesne obserwacje tych obszarów w Szwajcarii wykazały
dość nietypowe wzorce w jaki rozprzestrzenia się niedoczynność – istniały
wioski zupełnie wolne od tego problemu, zaraz obok wiosek gdzie wiele osób
cierpi na wole i kretynizm; nawet osoby wspierające masowąsuplementację jodową zwróciły uwagę, że działa ona najlepiej w połączeniu z polepszeniem jakości
pożywienia w ogóle.
Jak wszystko w
naturze, połączenie między jodem a zdrowiem tarczycy jest oporne na uproszczone
wyjaśnienia. Wiele innych składników odżywczych wpływa na tarczycę poza jodem,
a toksyny z otoczenia i przemysłu mogą negatywnie wpływać na funkcjonowanie
tarczycy. Jest też niemalże pewne, że
zdolność do przyswajania jodu przez ciało jest kwestią genetyczną. Morał: uważajmy
na „uniwersalne” rozwiązania i jeśli chcemy się suplementować jodem, to uważnie
obserwujmy potencjalne skutki uboczne.
Formy
jodu
JOD (I2): jod elementarny dostępny jest jako Thyactin
produkowany przez TriMedica, opisywany jako „preparat na bazie stabilizowanego
jodu koloidalnego”.
JODEK (I-): jod elementarny jest niestabilny więc z reguły łączy
się z innym pierwiastkiem, na przykład potasem czy sodem. Sól jest jodowana
właśnie przez potas lub jodek sodu. Jodek potasu (KI) dostępny jest w formie
tabletek w dawkach między 0,23mg a 130 mg. Płyn Lugola [15%] zawiera 6.3
molekuralnego jodu/jodku na każdą kroplę; tabletki Iodoral zawierają 12,5 mg
jodu/jodku każda. Zarówno płyn Lugola jak i Iodoral są w jednej trzeciej jodem
molekularnym (5%) i w dwóch trzecich jodkiem potasu (10%). Większość preparatów
z jodem to połączenie jodu i jodku sodu. Przesycony jodek potasu (SSKI) zawiera
19-50 mg jodku sodu na kroplę. Tabletki SSKI są zalecane w przypadku wypadków
jądrowych aby ochronić tarczycę przed jodem radioaktywnym, ale w innych
przypadkach powinno się go unikać.
JODAN [IODATE]: jod w połączeniu z tlenem, jak np jodan potasu
(KIO3) uznany jest za gorszy niż jodek potasu jeśli chodzi o ochronę przed
jodem radioaktywnym.
ENDOGENNE ORGANICZNE
ZWIĄZKI JODU: w pokarmie i w ciele, jod z reguły
połączony jest ze związkami białka. Główne związki zawierające jod w ciele to
hormon tarczycy (tyroksyna, T4, cztery atomy jodu połączone z tyrozyną) i
trójjodotyronina (T3, trzy atomy jodu połączone z tyrozyną).
SYNTETYCZNE ORGANICZNE
ZWIĄZKI JODU: leki takie jak Amiodaron (środek
przeciw arytmii) zawierają jod. Najprostszym związkiem organicznego jodu jest
jodometan stosowany jako fumigant gleby. Bardziej złożonym jest
nonylfenoksypolietoksyetanol jodu (C17H28I2O2) czyli Byacin, używany jako
środek bakteriobójczy przy sterylizacji wymion.
JOD DETOKSYKOWANY: sprzedawany jako atomidine (jod atomowy); sposób
produkcji określany jest jako „zmodyfikowany proces detoksykacji” i polega
między innymi na tym, że przez jod (w solance) przechodzi prąd, co ma na celu
wytworzenie roztworu zawierającego wolny jod (patrz przypisy na temat
Atomidine).
JOD POWSTAJĄCY
[NASCENT IODINE]: podobny do atomidine ale
wymagający większej ilości prądu i czasu. Dwuatomowe wiązanie w cząsteczce jodu
zostaje przerwane i zachowuje dużą ilość energii elektromagnetycznej. Według
producenta, „gdy już trafi do ciała, naładowany atom jodu rozpoczyna proces
relaksacji gdzie stopniowo traci energię przez 2-3 godziny”.
Jod
przez skórę
Aplikowanie jodu na skórę
była formą suplementacji jodu od ponad 100 lat. W 1932, badacze z College of
Pharmacy at Rutgers University (college farmacji przy Uniwersytecie Rutgersa)
przeprowadzali eksperymenty na psach i królikach. Określili, że wolny jod
faktycznie penetruje zdrową skórę, choć około 88% zaaplikowanego jodu
wyparowuje z powierzchni w ciągu 3 dni. Jod koloidalny (I2 w roztworze wodnym)
wyparowuje szybciej niż jodyna (I2 w roztworze alkoholowym), która zaś
wyparowuje szybciej niż płyn Lugola (jod z jodkiem potasu). Autorzy
podsumowali:
„…jod przechodzący przez skórę usuwa się powoli,
tworząc magazyn jodu na skórze na kilka dni. W tej wydłużonej retencji jodu na
skórze widzimy warunki sprzyjające miejscowej profilaktyce i terapii”.
Nowsze badania – te na
ludziach – wykazują, że aplikowanie jodu przez skórę nie jest skuteczne w
próbach powstrzymywania poboru radioaktywnego jodu przez tarczycę, jednakże
jest to powolna ale skuteczna metoda na podawanie jodu, zwiększając jego poziom
w surowicy o około 10-40% w porównaniu do podawania jodu doustnie (Abrahams,
GE. The
bioavailability of iodine applied to the skin. www.optimox.com).
Lekarze holistyczni
podawali jodynę przez skórę jako sposób na oszacowanie ilości jodu w całym
ciele. Opublikowane dane rzucają cień wątpliowości na efektywność tego testu
jako narzędzia diagnostycznego. Wiele czynników wpływa na znikanie żółtego
koloru jodyny ze skóry, takich jak temperatura otoczenia czy ciśnienie
powietrza – jod zniknie szybciej w Denver niż w Los Angeles. U niektórych ludzi
jodyna redukuje się do postaci jodku, co również wiąże się ze zniknięciem
żółtego koloru (jodek jest biały). Zaobserwowano także, że kolor zostaje na
skórze dłużej po stosowaniu tej metody przez kilka tygodni, co sugeruje, że
występuje efekt nasycenia.
Niestety nie istnieją
badania kliniczne na temat przyjmowania jodu przez skórę, ale lekarze
holistyczni zgłaszali dobre wyniki. Na przykład, Geoffrey Morell, ND:
“Pacjentka z zaplanowanym do usunięcia guzkiem na
tarczycy pobierała jod przez skórę przez ponad dwa miesiące – plama pozostawała
wtedy na 24 godziny. Po zgłoszeniu się do szpitala na operacje, powiedziano
jej, że guzków już nie ma więc operacja nie jest już konieczna. W innym
przypadku, u pewnej kobiety wyraźnie zmniejszył się widoczny rozrost tarczycy
po kilku tygodniach przyjmowania jodu przez skórę”.
Słabe wchłanianie i
długa retencja jodu przez skórę może zostać uznane za zaletę przez tych, którzy
chcą bezpiecznie zwiększyć ilości jodu w swoim ciele bez nadzoru medycznego.
Sposób ten nie wydaje się wywoływać reakcji detoksykacyjnej, jak ma to z reguły
miejsce przy spożyciu płynu Lugola.
Jod na skórę jest
świetnym lekarstwem na zmiany przednowotworowe, pieprzyki, keloidy i inne
problemy skórne. Wg doktora Davida Derry,
„…skłonność jodu do wywoływania naturalnej śmierci
komórek (apoptoza) czyni go efektywnym przeciwko zmiano przednowotworowym, a
prawdopodobnie także wielu nowotworowym. Dany obszar wymieniany jest na zdrową
skórę”.
Zaleca on miejscowe
stosowanie jodu także na ukąszenia owadów (iodine4health.com/special/measurement/derry_measurement.htm).
Do stosowania skórnego
należy użyć łagodnej nalewki jodowej lub płynu Lugola; obydwa dostępne są w
internecie.
Atomidine
(jod atomowy)
Atomidine jest
stabilnym roztworem jodu w solance „który uwalnia pierwiastek w atomowym lub
powstającym stanie przy kontakcie z dużą ilością rozpuszczalników, takich jak
płyny z ciała”. Użycie atomidine zostało spopularyzowane przez Edgara Cayce,
tak zwanego śniącego proroka, który diagnozował pacjentów i rozplanowywał leczenie
w transie. Często zalecał atomidine – produkowane przez Schieffelin &
Company w Nowym Jorku, które nazywał „jod bez trucizn” – na szereg
problemów między innymi z tarczycą i innymi gruczołami, ból gardła, problemy z
dziąsłami i infekcje (www.iodinesource.com/Excerpts.asp). Typową kuracją było
zalecenie „jedna kropla na pół szklanki wody każdego ranka przez pięć dni przed
śniadaniem, dziesięciodniowa przerwa a potem powrot do przyjmowania”. Polecał
także atomidine jako preparat do płukania gardła, jako lewatywę oraz do
stosowania miejscowego. (Pewien intrygujący przepis na maść wymagał dodania 10
kropli nalewki benzoinowej, 5 kropli atomidine i 3 gramów tabaki do jednej
uncji (niecałe 30 gramów – przyp. tłum.) ‚oleju maślanego’.”)
Często powtarzającym
się motywem w pracach Cayce’a było użycie atomidine jako delikatnego sposobu na
„oczyszczenie ciała”, na przemian z dniami w których atomidine nie było
używane. Podawał te same ostrzeżenia przy potrawach zawierających jod,
szczególnie owocach morza, które wg niego powinny być spożywane okazyjnie – nie
codziennie. W jednym z artykułów napisał, że wodorosty mogą być toksyczne z
powodu wysokiej zawartości jodu.
Opublikowana w latach
30. praca promująca atomidine, napisana przez Schieffelin & Company, dostępna
jest w internecie (www.mnwelldir.org/docs/history/atomidine.htm). Według
raportu, atomidine powinno być rozcieńczone przy przyjmowaniu i „nigdy nie
podawane po pokarmie ze skrobią”. Praca wspomina o wielu przypadkach gdy
stosowanie atomidine pomogło na problemy z dziąsłami, jako środek antyseptyczny
po operacji, na problemy z przewodem pokarmowym, infekcje układu wydalniczego,
wysokie ciśnienie, wole, malarię i grypy tropikalne, choroby weneryczne,
infekcje oka, ucha, nosa i gardła, zapalenie oskrzeli i astmę.
Protokół
suplementacji jodu
Opracowany przez
doktorów Guya Abrahama i Davida Brownsteina, protokół opiera się o podawnie 50
mg jodu/jodku na dzień jako Iodorol oraz monitorowanie wydalania jodu z moczem.
Wysokie poziomy jodu/jodku potrzebne są aby zastąpić brom i fluor (jak również
chlor) które nazbierały się w tkankach, przez wieloletnią ekspozycję na
toksyny.
Test suplementacji
jodem/jodkiem bazowany jest na koncepcji, że normalnie funkcjonujące ciało
ludzkie posiada mechanizm do zatrzymywania spożytego jodu dopóki nie zostanie
spełnione całkowite zapotrzebowanie. Podczas suplementacji jodem, ciało
stopniowo dostosowuje wydalanie jodu aby zbalansować ilość przyjmowanego
pierwiastka. Podczas gdy zawartość jodu w organizmie zwiększa się, zmniejsza
się ilość procentowa jodu zatrzymanego, co ukazuje się jako zwiększona ilość
jodu wydalana z moczem w ciągu doby. Gdy zostanie nasycone całkowite
zapotrzebowanie ciała na jod, wchłonięty jod/jodek jest wydalony z moczem w
postaci jodku.
W populacji Stanów
Zjednoczonych, ilość jodu w moczu w ciągu 24h przed suplementacją wynosi
średnio 40%. Po trzech miesiącach suplementacji 50 mg jodu/jodku na dzień (4
tabletki Iodoralu), większość badanych, których nie dotykała otyłość i którzy
nie byli narażeni na dużą ilość goitrogenów, spełniła pełne zapotrzebowanie na
jod, arbitralnie zdefiniowane jako wydalenie 90% (lub więcej) całego przyjętego
jodu z moczem w ciągu 24 godzin.
Poza obserwowaniem
wydalanego jodu, Browstein i jego współpracownicy monitorowali także wydalanie
bromku i fluorku – goitrogennych halogenów zastępowanych z czasem jodem. Aby
ułatwić wydalanie bromu, doktor Brownstein zaleca połączenie witaminy C,
nierafinowanej soli i magnezu, w tym kąpiele z solą Epsom [Siarczan magnezu –
MgSO4] i solą morską. Pacjentowi zaleca się unikanie wszelkich źródeł bromu,
włącznie z materiałami przeciwpożarowymi w dywanach, ubraniach i materacach, a
także polepszanych bromem chlebów, pieczywa i ziaren. Brom i chlor są używane w
materiałach do produkcji samochodów – siedzenia, oparcia, klamki, gałka zmiany
biegów – a więc ważne jest także unikanie jeżdżenia z zamkniętymi oknami.
Dr. Brownstein opisuje
wiele zalet tego protokołu, między innymi zmniejszone zapotrzebowanie na leki
na tarczycę, zmniejszone reakcje alergiczne, więcej energii, zmniejszona
fibromialgia, utrata wagi, usunięcie torbieli jajnika i redukcja objawów
niedoczynności tarczycy, takich jak zaćmienie mózgu. W trakcie jego badań
ustalono, że skutki uboczne – takie jak metaliczny posmak w ustach, kichanie, nadmierne
wydzielanie śliny i czołowe ciśnienie zatokowe – występują u mniej niż 5
procent pacjentów.
Aby stale chronić
tarczycę, ważne jest unikanie źródeł bromku, fluorku i chloru (włącznie z
nadchloranami ze środowiska, które często znajdują się w wodzie pitnej).
Oznacza to picie oczyszczonej lub filtrowanej wody zamiast wody z kranu,
spożywanie organicznego [ekologicznego] jedzenia (do konwencjonalnych produktów
spożywczych i zbóż dodaje się pestycydy i fumiganty zawierające brom, chlor lub
fluor), unikanie polepszanego bromem chleba i spożywanie dużych ilości
nierafinowanej soli morskiej, a także dietę bogatą w jod.
Źródła (ang.):
http://www.optimox.com/pics/Iodine/loadTest.htm#6; http://iodine4health.com;
http://iodine4health.com/ortho/brownstein_ortho.htm.
Raport
z Niemiec
„U nas w Niemczech
cierpimy na epidemię autoimmunologicznej choroby tarczycy, ponieważ nasz rząd
przeprowadza ogromną kampanię aby jodować sól i wodę. Przemysł spożywczy używa
sól jodowaną do wszystkich produktów. Pasze dla zwierząt i mleko są jodowane.
Niemiecki rząd twierdzi, że ziemia nie ma jodu i że naturalne pokarmy nie
zawierają wystarczającej jego ilości. Nawet pokarm dla ryb jest jodowany”.
„Niemiecka grupa
badająca tarczycę przyznaje, że jodowanie spowodowało wzrost autoimmunologicznych
chorób tarczycy. Około 10 milionów Niemców jest tym dotkniętych. Lekarze
opowiadają nam o badaniach ukazujących, że ci pacjenci nie powinni jeść
jodowanego jedzenia jako że pogłębia to ich chorobę. Choroby tarczycy są
bolesne i ciężkie do wyleczenia. Gruczoł tarczycowy kontroluje metabolizm
naszego ciała. Także oczy mogą zostać uszkodzone. Standardową terapią jest
napromieniowanie albo usunięcie chorego gruczołu. Potem pacjent potrzebuje
hormonów tarczycowych aby przeżyć.”
„Smutną rzeczą jest
to, że większość osób nawet nie wie, że to co jedzą jest jodowane. W Niemczech,
sól jodowana sprzedawana jako sól kuchenna w paczkach musi być oznaczona, ale
jod w soli w restauracjach czy w chlebie nie jest.”
„Program jodowania
Niemiec nie jest popularnym tematem wśród populacji. Mieliśmy go za czasów
Trzeciej Rzeszy i potrzeba było sporej kampanii rządowej aby przywrócić masowe
jodowanie, kampanię PR-ową aby przekonać obywateli, że jod jest zdrowy i w że
żaden sposób nie jest groźny. Władze mówią, że ludzie mogą wybierać między solą
jodowaną a niejodowaną, ale nikt nie wspomina o ukrytej soli. W Trzeciej Rzeszy
nazywali to „cichym jodowaniem”, aby uniknąć oporu”.
„Prowadzę grupę
samopomocy dla pacjentów z chorą tarczycą od lat i bardzo trudną sytuacją dla
pacjentów jest posiadanie niewystarczającej ilości jedzenia! Trudno jest nawet
otrzymać wszystkie informacje, których potrzebujemy”.
„Wiele mówi się o
fluorze w wodzie, ale dziwi mnie, że nie wspomina się o jodzie. W Niemczech
sprzedają sól z jodem i fluorem – obydwa wpływają na metabolizm i mogą
zniszczyć tarczycę. Naturalna sól jest lepsza pod tym względem, że daje nam
minerały których potrzebujemy w sposób, w który nasz organizm potrafi
przetworzyć, w przeciwieństwie do tej niskiej jakości chemii dodawanej do
jedzenia czy wody. Wiem, że zdrowa tarczyca potrzebuje więcej niż tylko jod.
Potrzebuje także witamin A i C, a także wielu innych minerałów. Naturalna dieta
jest zdrowsza i niesie za sobą mniej niebezpieczeństw i skutków ubocznych.
Tragedią jest, że WHO [Światowa Organizacja Zdrowia] zaczęła zabraniać
naturalnego jedzenia. W Indiach, sól himalajska została zakazana, po czym
jodowana sól zaczęła się sprzedawać pięć razy lepiej niż naturalna sól. Biedni
ludzie nie są w stanie pozwolić sobie na naturalną sól a niektórzy całkowicie
przestali jej używać. W Niemczech media mówiły o protestach w Indiach i nie
wiem już, czy naturalna sól jest tam dostępna.”
„Tutaj w Niemczech,
tysiące pacjentów z chorą tarczycą podpisuje petycję do Bundestagu o zmianę
prawa, aby na opakowaniach produktów były informacje o jodowaniu”.
-Ute Aurin
Reakcja na Iodoral
„Ostatnio w The Original Internist pojawiły się trzy artykuły
na temat badań klinicznych w sprawie używania jodu/jodku w dużych dawkach.
Nasza grupa medyków, składająca się z trzech doktorów medycyny i jednego
naturopaty-akupunkturysty, zdecydowała, że musimy dowieść czy ktoś z nas ma
niedobór jodu. Jesteśmy w obszarze Wielkich Jezior, uznanym za „pas wolów”
przez Davida Brownsteina. Zastosowaliśmy się więc do jego sugestii z testem na
zawartość jodu w moczu. Pięć osób z naszego biura wykonało test i wg kryteriów,
wszyscy mieliśmy niedobór jodu”.
„Trzech z nas, dwóch
doktorów i kierowniczka laboratorium, zaczęło wtedy przyjmować po 50 mg
Iodoralu na dzień z założeniem powtórzenia testu po 3 miesiącach. Po około 6
tygodniach ciągłego przyjmowania, doświadczyłem trudności z przełykaniem, co
objawiało się bólem w dolnej części klatki piersiowej przy jedzeniu i piciu.
Szczególnie wyraźne było to przy przyjmowaniu ciepłych płynów. Powiedziałem
dyrektorce laboratorium że odstawiam Iodoral, bo doszedłem do wniosku, że to
prawdopodobnie on jest przyczyną. Ku mojemu zdziwieniu, powiedziała mi że ma
dokładnie ten sam problem i również przestała przyjmować Iodoral. Dwóch innych
doktorów którzy go przyjmowali nie miała tych objawów. Jakieś 4 tygodnie po
zaprzestaniu zażywania Iodoralu nadal mieliśmy problemy z przełykaniem, ale
dużo mniejsze. Możemy tylko wnioskować, że doświadczyliśmy czegoś na kształt
zapalenia przełyku, ale nie badaliśmy tego dalej”.
„Doszliśmy do wniosku,
że jeśli faktycznie jest to toksyczny efekt Iodoralu, to powinniśmy zwrócić na
to uwagę środowisk CAM (medycyny alternatywnej – przyp. tłum.). Jeśli nasze
przypuszczenia są zgodne z prawdą, to inne „króliki doświadczalne” również
powinny zgłaszać podobne problemy. Pytaniem, które wciąż nas zastanawia, brzmi
– czy test Brownsteina trafnie określa istnienie niedoboru jodu. Może być tak,
że jod jest bardzo wrażliwy na dokładne dawkowanie, tak jak selen czy inne
minerały. Pytanie, tak ładnie ostatnio ułożone przez Alana Gaby, brzmi – czy
operujemy na rozwiązaniu, które może być toksyczne dla niektórych, zaś pomocne
dla tych, których badał Brownstein i jego wspólpracownik, Guy Abraham. Tak jak
Gaby kwestionował późnej, z 4000 pacjentów leczonych w klinice w Michigan, jak
wielu było przez cały czas pod obserwacją pod kątem potencjalnych skutków
ubocznych? Z racji, że refluks żołądkowo-przełykowy jest wspominany w reklamach
jako częsty problem, może być tak, że pacjenci na niego cierpiący nigdy nie
skorelowali go ze spożyciem jodu. Może on nie być rozpoznany jako skutek
uboczny nawet przez lekarza, skoro jest tak daleko od wszelkich spodziewanych
skutków ubocznych”.
-Derrick Lonsdale MD, FAAP, FACN, Westlake, Ohio The
Townsend Letter for Doctors and Patients, April 2006
Zawartość
jodu w jedzeniu
ŹRÓDŁO
|
ZAWARTOŚĆ JODU
mcg/100 g
|
ZAWARTOŚĆ
JODU
na typową porcję |
Suszone wodorosty
|
62.400
|
31202
|
Sól
jodowana
|
7,600
|
15203
|
Ryba
słonowodna1
|
330
|
330
|
Melasa
|
158
|
24
|
Sum
|
118
|
118
|
Sucha
fasola
|
115
|
58
|
Owoce
morza
|
66
|
66
|
Szpinak
|
56
|
28
|
Warzywa
|
30
|
15
|
Mleko,
nabiał
|
14
|
14
|
Jajka4
|
13
|
13
|
Focze
mięso
|
3
|
3
|
Foczy
tran
|
12
|
12
|
Focza
wątroba
|
5
|
5
|
Focza
nerka
|
10
|
10
|
Wielorybie
mięso
|
1
|
1
|
Wielorybi
tran
|
15
|
8
|
Dorsz
|
74
|
74
|
Wątroba z
dorsza
|
32
|
32
|
Ptasia
dziczyzna
|
5
|
5
|
Karibu5
|
0.4
|
0.4
|
Ostrygi
|
46
|
46
|
Małże
|
107
|
107
|
Homar6
|
2,250
|
450
|
Niejodowana
sól morska7
|
50
|
33
|
1. Plamiak, witlinek,
śledź
2. Przyjęto 5 gramów suszonych wodorostów jako porcję (Nutrition in Japan, 1964. Nutrition Section, Bureau of Public Health, Ministry of Health and Welfare, Tokyo, Japan, March 1965).
3. Dzienne spożycie w przypadku skonsumowania 5 gramów soli jodowanej.
4. Te 11 wartości od Audrey’a H. Ensmingera i innych. The Concise Encyclopedia of Foods and Nutrition. CRC Press, 1995, p 587.
https://www.amazon.co.uk/Concise-Encyclopedia-Foods-Nutrition/dp/0849344557
5. Te 10 wartości od Stiga Andersona i innych. Iodine Content of Traditional Greenlandic Food Items and Tap Water in East and West Greenland. International Journal of Circumpolar Health 2002 61:332-340.
http://www.circumpolarhealthjournal.net/index.php/ijch/article/view/17491
6. Te 3 wartości od M. Dermelj i innych. Iodine in different food articles and standard reference materials. Fresenius’ Journal of Analytical Chemistry 1990 338:559-561.
https://www.researchgate.net/publication/225310395_Iodine_in_different_food_articles_and_standard_reference_materials
7. Aquaron R. Iodine content of non iodized salts and iodized salts obtained from the retail markets worldwide. http://www.webiodine.com/dl/engl/pdf/lit/4.1.14.pdf.”
2. Przyjęto 5 gramów suszonych wodorostów jako porcję (Nutrition in Japan, 1964. Nutrition Section, Bureau of Public Health, Ministry of Health and Welfare, Tokyo, Japan, March 1965).
3. Dzienne spożycie w przypadku skonsumowania 5 gramów soli jodowanej.
4. Te 11 wartości od Audrey’a H. Ensmingera i innych. The Concise Encyclopedia of Foods and Nutrition. CRC Press, 1995, p 587.
https://www.amazon.co.uk/Concise-Encyclopedia-Foods-Nutrition/dp/0849344557
5. Te 10 wartości od Stiga Andersona i innych. Iodine Content of Traditional Greenlandic Food Items and Tap Water in East and West Greenland. International Journal of Circumpolar Health 2002 61:332-340.
http://www.circumpolarhealthjournal.net/index.php/ijch/article/view/17491
6. Te 3 wartości od M. Dermelj i innych. Iodine in different food articles and standard reference materials. Fresenius’ Journal of Analytical Chemistry 1990 338:559-561.
https://www.researchgate.net/publication/225310395_Iodine_in_different_food_articles_and_standard_reference_materials
7. Aquaron R. Iodine content of non iodized salts and iodized salts obtained from the retail markets worldwide. http://www.webiodine.com/dl/engl/pdf/lit/4.1.14.pdf.”
Jak
dużo jodu?
FDA: Zalecane dzienne
spożycie to 150 mcg dla mężczyzn i kobiet z górną granicą przy 1100 na dzień.
Ta wartość jest przekraczana przez każdego kto używa choć trochę soli jodowanej.
DIETY TRADYCYJNE:
Poziomy jodu w dietach tradycyjnych są bardzo różne. Weston Price mówi o
131-175 mcg dla Inuitów (czyli mniej-więcej poziom ZDS) i 25-34 dla Indian
kanadyjskich (uznawane za bardzo mało, chociaż nie wykazują oni problemów z
tarczycą). Bazując na ilościach w wodorostach, niektórzy mówią o 12 mg (12000
mcg) w diecie Japończyków, chociaż opublikowana analiza spożycia jodu w Japonii
wspomina o 45-1921 mcg na dzień (J Nutr Sci Vitaminol (Tokyo). 1988
Oct;32(5):487-95). Bez wodorostów, byłoby bardzo trudno przekroczyć 1000 mcg na
dzień, patrząc na wartości w innych typowych, tradycyjnych potrawach (patrz
tabela).
REKOMENDACJE
CHERASKINA: W badaniu korelującym dzienne spożycie jodu z symptomami
klinicznymi (wg Cornell Medical Index Health Questionnaire), spożycie w
okolicach 1000 mcg na dzień odpowiadało najmniejszej liczbie zgłaszanych
problemów, czyli najlepszym zdrowiem.
REKOMENDACJE
ABRAHAMA/BROWNSTEINA: Abraham i Brownstein polemizują, że zapotrzebowanie na
jod wynosi 1500 mcg (1,5 mg) na dzień, co jest trudne do osiągniecia bez
wodorostów bogatych w jod, jodowanej soli lub suplementacji. Wierzą, że z
powodu szeroko rozpowszechnionego toksycznego bromku i fluorku, większość ludzi
dziś potrzebuje pomiędzy 5 a 50 mg, ilości możliwych tylko dzięki
suplementacji, które powinny być brane tylko pod nadzorem lekarza obserwującego
poziom jodu.
Komercyjne
oleje roślinne a tarczyca
Mimo, że doktor Weston Price znalazł zdrowe populacje które spożywały
stosunkowo mało jodu, to badania wykazują że współcześnie większość ludzi
najlepiej radzi sobie przy górnej granicy skali, przyjmując około 1000 mcg na
dzień. Często zapomina się o tym, że wiele czynników we współczesnej diecie wpływa negatywnie na pracę
tarczycy i zwiększa nasze zapotrzebowanie na jod – nie tylko ekspozycja na
halogeny takie jak fluor, chlor i brom, ale także niedobory w witaminie A, B6,
selenie i magnezie. Zmniejszona ekspozycja na halogeny i obfite zażywanie tych
kluczowych składników zmniejsza nasze zapotrzebowanie na jod.
Kolejnym czynnikiem we
współczesnej diecie który wpływa na pracę tarczycy jest konsumpcja kwasów
tłuszczowych omega-6 z komercyjnych olejów – według niektórych oszacowań, te
kwasy tłuszczowe odpowiadają za 20% kalorii w „cywilizowanej” diecie. Jak
zauważa Stephen Guyenet na swoim blogu Whole Health Source http://wholehealthsource.blogspot.co.uk/
, kwasy tłuszczowe
omega-6 mogą hamować sygnalizowanie tarczycy. Wspomina o badaniach, które wykazują,
że olej kukurydziany mocno osłabia reakcję wątroby na T4 w porównaniu do
smalcu, olej szafranowy osłabia reakcję na T3 w stosunku do łoju wołowego, a
kwas linolowy osłabia reakcję brunatnego tłuszczu i wątroby na T3. Wątroba jest
jednym z głównych miejsc reagujących na zależną od hormonów produkcję ciepła
przez tarczycę. W latach 70. badacze brali pod uwagę kwas
linolowy omega-6 jako lekarstwo na nadczynność tarczycy.
Jest więc
prawdopodobne, że ci którzy unikają olejów roślinnych i minimalizują spożycie
kwasów omega-6, równocześnie dbając o spożycie bogatych w składniki odżywcze
tłuszczy zwierzęcych takich jak masło i tran, będą mieli dużo niższe
zapotrzebowanie na jod niż 1000 mcg, i że będą w stanie spełnić swoje
zapotrzebowanie jedzeniem (tj. bez suplementów), szczególnie jeśli w diecie
znajdą się owoce morza.
Źródło: Omega-6 Linoleic Acid Suppresses Thyroid
Signaling, Grudzień 19, 2008.
Przypisy:
1.
Miller, DW. Iodine for Health.
http://www.lewrockwell.com/miller/miller20.html.
2. McTiernan A and
others. Incidence of Thyroid Cancerin Women in Relation to Known or Suspected
Risk Factors for Breast Cancer. Cancer
Research 47, 292-295, January 1, 1987.
3. Finley JW,
Bogardus, GM. Breast Cancer and Thyroid Disease Quart. Review Surg Obstet Gyn 17:139-147, 1960
4. Garcia-Solis
Pand others. Inhibition of N-methyl-N-nitrosourea-induced mammary
carcinogenesis by molecular iodine ([I.sub.2]) but not by iodide (I) treatment:
evidence that [I.sub.2] prevents cancer promotion. Mol Cell Endocrinol 2005;236:49-57.
5.
Russo J and Russo I. Differentiation and breast
cancer Medicina (Buenos Aires) 1997;57(Suppl2):81-91.
6. Eskin BA and
others. Different tissue responses for iodine an diodide in rat thyroid and
mammary glands. Biol Trace Elem Res 1995;49:9-19.
7. Vishniakova YY,
Murav’eva NI. [On the treatment of dushormonal hyperplasia of mammary
glands.] Vestn Akad Med Nuak (USSR) [Russian] 1966;21(9):19-22.
8. Ghent WR and
others. Iodine replacement in fibrocystic disease of the breast. Can J Surg1993;36:453-460.
10. Zhang L and
others. Nonradioactive iodide effectively induces apoptosis in genetically
modified lung cancer cells.Cancer Res 2003;63:5065-5072.
12. Nan Kathryn
Fuchs, PhD. The Health Dedective’s 465 Most Powerful Healing Secrets. Basic Health Publications, 2006, p.14
14. Miller, DW.
Iodine for Health, http://www.lewrockwell.com/miller/miller20.html.
15. Miller, DW.
Extrathyroidal Benefits of Iodine. Journal of American Physicians
and Surgeons. Volume 11, Number 4, Winter 2006.
16. Wolff J,
Chaikoff IL. Plasma Inorganic Iodide as a Homeostatic Regulator of Thyroid
Function. The Journal of Biological Chemistry February 16, 1948, pp5555-564.
17. http://en.wikipedia.org/wiki/Wolff-Chaikoff_effect
18. Batcher EL and
others. Thyroid function abnormalities during amiodarone therapy for persistent
atrial fibrillation.American Journal of Medicine 2007
Oct;120(10):880-5.
19. Hollowell J. Use
of Iodine for Water Disinfection: Iodine Toxicity and Maximum Recommended
Dose. Environmental Healthy Perspectives, Aug 1, 2000.
20. Miller, DW.
Iodine for Health, http://www.lewrockwell.com/miller/miller20.html.
21. Brownstein D.
Clinical Experience with Inorganic Non-radioactive Iodine/Iodide. The Original Internist. 12(3):105-108, 2005
22. Abraham G. The
Original Internist. Sept. 2005,http://findarticles.com/particles/mi_m0FDL/is_3_12/ai_n17211116/.
23. Wartofsky L and
others. Inhibition by iodine of the release of thyroxine from the thyroid
glands of patients with thyrotoxicosis. J Clin
Invest 1970; 49:78-86.
24. Gaby A. Iodine:
A Lotto Swallow. Townsend Letter for Doctors and Patients,
August-September 2005.http://www.townsendletter.com/AugSept2005/gabyiodine0805.htm.
27. Sterling JB,
Heymann WR. Potassium iodide in dermatology: a 19th century drug for the 21st
century – uses, pharmacology, adverse effects, and contraindications. J Am Acad Dermatol. 2000;43:691-697.
28. Price, WA. Why
Dental Caries With Modern Civilization? XI. New Light on Loss of Immunity to
Some Degenerative Process Including Dental Caries. Dental Digest,
1934, pp 240-245.
29. Personal
communication, Anore Jones, author of The Fish We Eat.
32. Katamine S and
others. Iodine content of various meals currently consumed by urban
Japanese. J Nutr Sci Vitaminol (Tokyo). 1988 Oct;32(5):487-95.
33. Ringsdorf WM, Chraskin
E and Medfbird FH. The “Ideal” Daily Human Iodine Requirement.http://www.orthomolecular.org/library/jom/1980/pdf/1980-v09n02-p105.pdf.
This article appeared in Wise Traditions in Food, Farming and the Healing Arts,
the quarterly journal of the Weston A. Price Foundation, Summer
2009.
Źródło: http://www.westonaprice.org/modern-diseases/the-great-iodine-debate/
Za http://szczepienia.wybudzeni.com/2016/08/19/wielka-debata-o-jodzie-tarczyca-plyn-lugola/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz