sobota, 16 kwietnia 2016

JAK ROŚLINY MOGĄ OCHRANIAĆ NAS PRZED CHOROBAMI


JAK ROŚLINY MOGĄ OCHRANIAĆ NAS CHOROBAMI 
Wiemy już, co zawierają i jak działają substancje zawarte w roślinach. Są to doskonałe, naturalne środki pozwalające skutecznie zabezpieczać się przed wielu chorobami.
czytaj dalej...

Trzeba tu również powiedzieć jasno i wyraźnie – substancje zawarte w roślinach – to również ( a może przede wszystkim) doskonałe zabezpieczenie przed chorobami nowotworowymi pozwalające ich uniknąć lub w znacznym stopniu ograniczyć niebezpieczeństwo zachorowania na raka. Przecież mimo stosowania najlepszych procedur chirurgii, radioterapii i chemioterapii, śmiertelność z powodu nowotworów stale rośnie, wobec czego współczesne programy ochrony zdrowia coraz bardziej akcentują wagę diagnostyki i prewencji.
Czy wiesz, że:
n   w 1995 r. rak był przyczyną zgonu, co siódmej osoby zmarłej w wieku 30-39 lat, co czwartej zmarłej w wieku 40-49 lat i
aż, co trzeciej zmarłej w wieku 50-59 lat (Zbigniew Hałat - „Woda”),
n   Polska należy do krajów o najwyższych współczynnikach śmiertelności z powodu nowotworów złośliwych w Europie,
n   w  latach 1980–1995 długość życia na świecie wydłużyła się prawie o pięć lat; w Polsce ten przyrost był sześciokrotnie niższy,
n   zachorowalność i umieralność na nowotwory wśród polskich kobiet jest wyższa o 20-25% niż na świecie, a wśród mężczyzn o prawie ... 300%! (trzysta!),
n   lekarze  zgłaszają  corocznie ok. 90 tys. nowych zachorowań na raka, z tego zaledwie 40-50% pacjentów mogą zakwalifikować do leczenia dającego szansę trwałego wyleczenia,
n   według opinii Rządowej Komisji Ludnościowej do roku 2010 zgony z powodu chorób nowotworowych wśród kobiet mogą wzrosnąć o 40%, a wśród mężczyzn o ponad 80%,
n   badania przeprowadzone przez Rządową Komisję Ludnościową i WHO (niezależnie od siebie) wykazały, że najbardziej narażeni na chorobę nowotworową są mężczyźni w wieku 30-45 lat mieszkający w miastach,
n   polska woda z kranu nie jest badana przez służby kontrolne na obecność co najmniej 6 substancji rakotwórczych uznanych w Europie za zagrażające zdrowiu publicznemu (akryloamid, bromiany, bromodichlorometan, epichlorhydryna, wielopierście-niowe  węglowodory aromatyczne), a wiele   norm dla innych substancji jest   zaniżonych w stosunku do europejskich nawet 10-krotnie! 
Rak – to straszliwa diagnoza, ale niepozbawiająca nadziei. Dlaczego? Ponieważ wyróżnia się w rozwoju tej choroby:
Ø    stan przed nowotworowy,
Ø    stan nowotworowy odwracalny,
Ø    stan nowotworowy nieodwracalny.
Nowotwór jest spowodowany określonymi czynnikami. Jest, więc możliwość zredukowania tych czynników. Ponieważ choroba ta wywołuje w każdym praktycznie z nas przerażenie, warto poznać mechanizmy je powstawania i zapobiegania. Nie można skutecznie walczyć z przeciwnikiem, jeśli najpierw dokładnie się nie rozpozna jego mocnych i słabych stron (dodatkowe informacje na ten temat znajdziesz w trzeciej części cyklu p.n. „Biomagnetyzm: cudowna moc w życiu).
 Nowotwór  – to finał ciągu zdarzeń powstających w ciągu szeregu lat. Co najmniej 10 lat mija od pojawienia się pierwszej komórki rakowej do momentu powstania guza nowotworowego. I te 10 lat  to czas, w którym powstające komórki rakowe nie mają jeszcze możliwości proliferacji (rozprzestrzeniania się) do innych tkanek. Jest to jednocześnie okres, kiedy nasz układ odpornościowy radzi sobie całkiem dobrze z intruzami - komórki odpornościowe „patrolują” cały nasz organizm, wyszukują zmutowane, nienormalne komórki rakowe i skutecznie je niszczą. Dopóki układ immunologiczny to robi - nic nam nie grozi. Wystarczy jednak, że obniża się moc układu immunologicznego i zaraz zaczynają się kłopoty. Stwierdzono, że komórki nowotworowe namnażają się bardzo szybko, kiedy potencjał elektryczny na błonie komórkowej spada z 70-90 mV do wysokości ok. 15-20 mV (jest o tym mowa w części p.n. „Biomagnetyzm: cudowna moc w życiu – Jak wykorzystać lecznicze właściwości pól magnetycznych?”).Podstawowe przyczyny takiego spadku tkwią w naszym stylu życia, przy czym odżywianie jest postrzegane, jako największy czynnik ryzyka. Szacuje się, że wpływ pożywienia na rakotwórczość wszystkich guzów wynosi 20 do 60%.
Tworzenie się nowotworu jest skomplikowanym procesem, na który składa się wiele czynników.  Niebagatelną rolę w niedopuszczaniu do rozwoju nowotworu w naszym organizmie spełniają enzymy, które m.in. na bieżąco usuwają uszkodzenia DNA komórek powodowane przez wolne rodniki. Enzymy są produkowane na podstawie pewnych wzorów, matryc zakodowanych w organizmie. Pod wpływem stresorów matryce te mogą jednak ulegać uszkodzeniom. Nie trzeba dodawać, że w takim wypadku uszkodzona matryca produkuje enzymy o zmienionej formule, niemogące skutecznie wypełniać swojej roli. Do ok. 54 roku życia enzymy nadążają z usuwaniem uszkodzeń komórkowych. Później jest coraz gorzej. Zakłócona zostaje delikatna równowaga między ilością powstających uszkodzeń, a możliwościami ich likwidowania. Z wiekiem słabnie tempo przemian metabolicznych, co skutkuje pogorszeniem usuwania szkodliwych substancji z organizmu.
Jak zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka?
Istotną rolą w profilaktyce antynowotworowej jest styl życia (dotlenianie) i sposób odżywiania  z dużą ilością antyoksydantów ( np. OPC) i kwasów tłuszczowych Omega 3.  
Dziś znamy ponad 100 roślinnych substancji skutecznie powstrzymujących proces powstawania nowotworu. Oczywiście, nie dotyczy to przypadków stanów dalece zaawansowanych. Dwie trzecie tych substancji zawierają owoce i warzywa, które możemy zjadać.  Szczególnie ważne są tu bioflawonoidy (polifenole) odgrywające szczególną rolę na działanie tzw. „nowotworowego czynnika martwiczego” – TNF-α (Tumor Necrosis Factor). Przypuszcza się, że czynnik ten odgrywa decydującą rolę w rozwoju przede wszystkim nowotworów, jak również zapaleniu stawów i stwardnieniu rozsianym (SM).Sęk jednak w tym, że nie chcemy zjadać owoców i warzyw w odpowiednich ilościach. My, ludzie, najchętniej zjadamy mięso zwierząt hodowlanych nafaszerowane dodatkami - hormonami sterydowymi przyśpieszającymi i zwiększającymi przyrost masy mięsnej zwierząt oraz pestycydami zawartymi w pokarmie roślinnym tych zwierząt.
 Nadwaga funkcjonuje jako samodzielny czynnik ryzyka dla powstawania nowotworu sutka, narządów rodnych, jelita grubego, pęcherzyka żółciowego. Według prognoz specjalistów otyłość stanie się wkrótce głównym problemem zdrowotnym krajów o tzw. wysokim stopniu cywilizacji. To właśnie nadwaga, a nie alkoholizm i nikotynizm mają być przyczyną wielu groźnych chorób, które zdziesiątkują nasz gatunek. Przyjmowanie nitrozamin, spożywanie wędzonych, smażonych na grillu, mocno przypieczonych produktów spożywczych, nadmiar alkoholu, tłuszczu, białka, kawy oraz aflatoksyny (produkty pleśni) – to inne istotne czynniki żywieniowe sprzyjające powstawaniu guzów. Wszystkie te dodatki są źródłem estrogenów środowiskowych, które powodują zwiększoną ilość chorób nowotworowych. Źródłem takich estrogenów może być również woda wodociągowa (piszę o tym w części „Czysta woda zdrowia doda”).Problem kryje się w prawidłowym (a raczej nieprawidłowym) odżywianiu warunkującym zachowanie równowagi zasadowo-kwasowej i zaopatrzenie organizmu w tlen. Przypomnijmy: ze względu na budowę i skład pokarm roślinny zawiera bardzo dużo tlenu w porównaniu np. z mięsem lub serami. Nadmierne zakwaszenie i niedotlenienie będące przede wszystkim rezultatem zjadania nadmiaru białek zwierzęcych sprzyja w wybitny sposób wewnętrznemu zanieczyszczeniu i zatoksycznieniu organizmu i powstawaniu nowotworów.
Najnowsze badania naukowe dostarczają mnóstwa dowodów na to, że nawyki żywieniowe wywierają ponad 10-krotnie silniejszy wpływ na rozwój nowotworu niż wszystkie pozostałe czynniki. Dlatego tak ważne są działania profilaktyczne oparte przede wszystkim na prawidłowej diecie, w skład, której ma wchodzić duża ilość owoców i warzyw. Substancje w nich zawarte mają przede wszystkim oczyszczać organizm z toksyn i wyposażać go w skuteczną broń do pacyfikowania intruzów (np. wolnych rodników).W dodatku współcześnie uprawiane rośliny są wyjątkowo ubogie w witaminy i niezbędne minerały (była już o tym mowa) Mało, kto z nas  zdaje sobie z tego sprawę. I właśnie, dlatego tak ważną rolę w odżywianiu komórek naszego organizmu odgrywa suplementacja. Jedzenie w dużych ilościach urozmaiconego pokarmu roślinnego, regularne przyjmowanie suplementów nie oznacza jednak, że masz zrezygnować zupełnie z wizyt u lekarza.
Okazuje się, że  opierając dietę głównie o produkty pochodzenia roślinnego można zmniejszyć zagrożenie nowotworem przeciętnie o 35%, przy czym w przypadku jelita grubego to zagrożenia zmniejsza się aż o 90%.O tym, że nasz los w dużej mierze leży w naszych rękach - świadczą liczby przedstawione przez American Institute of Cancer Research. Aż 60-70% nowotworów można uniknąć poprzez zaprzestanie palenia i stosowanie się do zaleceń dietetycznych przede wszystkim przez dostarczanie organizmowi niezbędnej ilości antyoksydantów. Najważniejsze  i najbardziej skuteczne antyoksydanty już poznałeś. Są to: selen, ekstrakt zielonej herbaty, ekstrakt żeń-szenia, koenzym Q10,Ginkgo Biloba (miłorząb japoński), cynk, kwas linolenowy, glutation, likopen, flawonoidy (OPC), naturalne witaminy: C, E, β-karoten, a ponadto dymustaza nadtlenkowa i inne. Niektóre z tych związków: są szczególnie cenne, gdyż poprzez hamowanie pewnych układów enzymatycznych zapobiegają przekształcaniu różnych substancji w karcinogeny.
Ważne grupy substancji antykancerogennych zawierają rośliny cebulowe, wszystkie gatunki kapusty, pomidory, owoce strączkowe i cytrusowe. Silne działanie przeciwrakowe posiadają karotenoidy zawarte w żółtych, zielonych i czerwonych owocach i warzywach (morele, brokuły, szpinak, pomidory, marchew). Spełniają one doskonałą rolę profilaktyczną przede wszystkim przy guzach płuc, macicy, przewodu pokarmowego, w obrębie jamy ustnej, prostaty, pęcherza, sutka.  Stwierdzono, że wiele flawonoidów zapobiega nowotworom. Sulforafan, który zawierają brokuły, wyodrębnia z komórek związki rakotwórcze, przez co obniża ryzyko raka piersi u kobiet. Kwas p-kumarowy, likopen i kwas chloragenowy, obecne w pomidorach, hamują powstawanie czynników rakotwórczych. Izotiocyjanian fenetylowy, który znaleziono w kapuście, powstrzymuje rozwój raka płuc. Zresztą kapusta była używana od wieków (m.in. w starożytnym Rzymie), jako środek leczący ogromną ilość schorzeń. Czy to surowa, czy gotowana, czy zaparzana – ochrania żołądek i jest sprzymierzeńcem jelita grubego. Kwas elagowy, który jest w truskawkach i winogronach, neutralizuje czynniki rakotwórcze powodujące zwyrodnienie DNA w komórkach. Antyrakotwórcze działanie ma genisteina w ziarnach soi. Liczne rodzaje karotenoidów, do których należy β-karoten zawarty m.in. w marchwi, także wykazuje takie pożądane właściwości. 
 Pokarm roślinny prawidłowo skomponowany, z udziałem dużej ilości antyoksydantów ma wyjątkowo pozytywny wpływ na zdrowie stanowiąc najlepsze zabezpieczenie przed rakiem piersi, żołądka i jelita grubego. Ogromna ilość fitoskładników zawartych w pokarmie roślinnym reguluje komunikację między komórkami zapobiegając tworzeniu się kapilar wokół guzów nowotworowych, (którymi  zaopatrywane są guzy w składniki pokarmowe). W ten sposób nowotwór nieodżywiany  dosłownie umiera z głodu. Fitoskładniki łącząc się z substancjami rakotwórczymi transportują je na zewnątrz ciała, chroniąc przed rozpoczęciem reakcji początkującej powstawanie raka i niszcząc komórki przerzutowe.
Medycyna chińska podaje następującą receptę na nowotwory (przede wszystkim zapobieganie):
-      spożywać na ciepło gotowane proso (60-70% dziennego zaopatrzenia),
-      spożywać gotowane (ale krótko!) jarzyny i owoce,
-      zerwać na zawsze z cukrem i słodyczami,
-      zerwać na 7 lat z mięsem i serami,
-      pokarmy dosalać solą kamienną, a nieoczyszczoną,
-      stosować ścisłą dietę: 50% zbóż, 30% warzyw, 20% soków,
-      wszystkie potrawy – zwłaszcza zboża – dokładnie przeżuwać.

Pokarm roślinny to nie tylko doskonała profilaktyka antynowotworowa. To także terapia dotycząca wielu innych schorzeń i niedomagań.
 Różne rodzaje błonnika i czynniki sekundarne usuwają również duże ilości „złego” cholesterolu. Dają fundamentalną pomoc i ochronę przed zagrożeniem skażonego środowiska. Spełniają ważną rolę nie tylko przy odtruwaniu organizmu z toksyn, ale łagodzą  uboczne skutki działania antybiotyków, oczyszczają z nikotyny, kofeiny, konserwantów. Ułatwiają rozpuszczanie tłuszczów pozwalając na lepsze wchłanianie wartościowych składników odżywczych. Prowadzi to do kontroli wagi ciała, regulacji poziomu cukru i cholesterolu. Bioflawonoidy ograniczają zakrzepy krwi przyczyniające się do udarów mózgu. Zmniejszają utlenianie LDL (tzw. „złego”cholesterolu), w wyniku, czego obniża się niebezpieczeństwo zwiększania  gęstości cholesterolu i zatykania tętnic. Naukowcy twierdzą, że mała ilość zachorowań na chorobę serca we Francji wynika właśnie z rozpowszechnienia w tym kraju zwyczaju picia czerwonego wina, które zawiera dużo bioflawonoidów. Okazuje się również, że bioflawonoidy należą do nielicznych substancji, które wiążą toksyczne pierwiastki, takie jak miedź i ołów, a potem wydalają je z organizmu. 
Bioflawonoidy wspomagają również odporność organizmu człowieka. Współpracują one m.in. z witaminami, ułatwiając ich wchłanianie. Przykładowo allicyna zawarta w czosnku wiąże się w jelitach z tiaminą (witaminą B1), dzięki czemu kompleks ten może łatwiej wchłaniać się z jelit niż sama witamina B1. Podobnie obecność flawonoidów zawartych w owocach głogu czy aceroli pomaga w przyswajaniu znajdującej się tam witaminy C. Dlatego też naturalny kompleks witaminy C otrzymywany głównie z głogu lub aceroli  składa się z kwasu askorbinowego, (czyli samej witaminy C) oraz innych substancji, takich jak hesperydyna i rutyna. Te właśnie związki ułatwiają wchłanianie kwasu askorbinowego, co decyduje o lepszym przyswajaniu naturalnej witaminy.
Twoje menu powinno więc zawierać takie pokarmy, które będą obfitowały w następujące składniki: fruktoza, gumy, śluzy, różne rodzaje błonnika, różne rodzaje pektyn  laktobakterie w rodzaju Lactobacillus bifidusLactobacillus acidophilus, kompleksy enzymów pochodzenia roślinnego, β-karoten, likopen, OPC i inne polifenole, kompleksy naturalnych witamin i minerałów. Składniki takie znajdziesz zarówno w pojedynczych produktach naturalnych jak i suplementach będących wieloskładnikowymi koncentratami  z nich produkowanymi: owsie, grochu, soi, jabłkach, ryżu, owocach cytrusowych, kukurydzy, oberżynie, kapuście, kalafiorach, brokułach, czarnej porzeczce, czarnej jagodzie, karczochach, topinamburze, cykorii, pomidorach, szparagach, papryce i wielu innych jeszcze zbożach, warzywach i owocach.
Odżywianie organizmu oparte o takie pokarmy pozwala na:
·      skutecznie odtruwanie organizmu z toksyn i pozostałości po antybiotykach,
·      zapewnienie odpowiedniego poziomu i jakości  flory bakteryjnej jelitowej i żołądkowej,
·      poprawę przemiany materii, ochronę organów trawiennych oraz skutecznie oczyszczanie kosmków jelitowych,
·      regenerację wątroby ( przy marskości),
·      wzmocnienie perystaltyki jelit,
·      leczenie wrzodów przewodu pokarmowego i zwiększenie przyswajania spożywanych produktów,
·      zwiększenie zdolności wchłaniania wapnia (ważne w osteoporozie),
·      bardzo skuteczne wzmocnienie systemu odpornościowego (ochrona organizmu przed wolnymi rodnikami),
·     łagodzenie stanów zmęczenia, niepokoju, nadpobudliwości nerwowej, a nawet depresji,
·      silne działanie antyrakowe dzięki fitoskładnikom,
·      usuwanie nieprzyjemnego oddechu z ust i przykrego zapachu potu,
·      usuwanie  trądziku i innych zmian na skórze,
·   regulowanie procesów wydalniczych poprzez likwidację wzdęć brzucha, biegunek i zaparć,
·      zapobieganie bolesnym skurczom brzucha i infekcjom pęcherza moczowego,
·      korzystny wpływ na regularność cyklu miesięcznego,
·      poprawę krążenia krwi i zapobieganie bolesnym skurczom mięśni,
·      zmniejszanie zapotrzebowanie na insulinę,
·      obniżanie poziomu cholesterolu,
·      łagodzenie licznych bólów,
·      ochronę przed powstawaniem żylaków,
·      przezwyciężanie niewielkiego głodu (błonnik!).
Czy warto zacząć zmieniać swoje dotychczasowe przyzwyczajenia dietetyczne? Z pewnością nie obędzie się to bez wstępnych trudności. Nawet nasz organizm może mówić na początku „NIE!”. Normalna rzecz – nikt nie lubi zmian, a przyzwyczajenie staje się drugą naturą. W fazie początkowej zmiany jadłospisu mogą zdarzać się niekiedy problemy wynikające najczęściej  z normalnego procesu przestawiania się flory bakteryjnej po uprzedniej diecie ubogiej w ciała balastowe, o małej ilości owoców, warzyw i produktów pełnoziarnistych oraz przyjmowaniu zbyt małej ilości płynów. Taka przemiana flory bakteryjnej może potrwać 6-10 tygodni.

www.zdrowiezroslin.pl 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz