czwartek, 21 lipca 2016

Suplement czy lekarstwo? KILKA SŁÓW O WITAMINIE C

Witamina C uczestniczy w wielu reakcjach przemiany materii w organizmie, takich jak: metabolizm energetyczny komórki, synteza kolagenu i substancji międzykomórkowej (ważne w regeneracji tkanek, rozwoju chrząstki, kości, zębów, zachowania elastyczności włosowatych naczyń krwionośnych), synteza karnityny (potrzebnej organizmowi do transportu kwasów tłuszczowych do mitochondriów), synteza noradrenaliny i neuropeptydów, działających w systemie nerwowym.
Witamina C wzmaga wchłanianie i dostępność żelaza, pobudza procesy odtruwania organizmu, nasila syntezę immunoglobulin działając immunostymulująco, zapobiega odkładaniu się cholesterolu w ścianach naczyń krwionośnych, wzmaga tworzenie krwinek, przyśpiesza gojenie ran.


Jej głównym zadaniem jest likwidacja tzw. wolnych rodników. Zdaniem naukowców jej wysoka podaż obniża ryzyko zachorowania na nowotwory. Witamina C najsilniej działa w obecności żelaza, miedzi, cynku, flawonoidów (witaminy P) i wapnia. Szczególnie duże zapotrzebowanie na witaminę C ma nasz mózg. Gdy jej poziom w plazmie krwi spada poniżej 20 µM, pojawiają się objawy letargu, co wskazuje na zakłócenia w syntezie neuroprzekaźników i neuropeptydów!


KILKA SŁÓW O WITAMINIE C

Noblista Albert Szent-Gyorgyi przewidywał: „witaminy (…) pomogą nam zredukować ludzkie cierpienie w stopniu niewyobrażalnym nawet dla najbardziej twórczych umysłów.” I miał rację – coraz większe i szersze badania potwierdzają ogromne znaczenie witamin w prawidłowym funkcjonowaniu organizmu człowieka.
Większość z nas wie, że witaminy regulują działanie prawie wszystkich enzymów w organizmie. Bez nich nie byłby możliwy prawidłowy rozwój oraz sprawny metabolizm ustroju. Zapotrzebowanie na witaminy zależy od wieku, płci, stanu fizjologicznego (np. ciąży lub laktacji) oraz aktywności fizycznej. Brak odpowiedniej ilości witamin powoduje powstawanie swoistych zespołów chorobowych zwanych awitaminozami.

Charakterystyka
U Polaków najczęściej dochodzi do niedoborów witaminy C. Jej niewielkie braki, powodują osłabienie organizmu, podatność na infekcje oraz mniejszą wydolność fizyczną, a także szybsze starzenie się skóry. Najbogatszym źródłem tej witaminy są owoce róży. Kwas askorbinowy można też znaleźć (choć w znacznie mniejszych, wręcz śladowych ilościach) w papryce, pomidorach, brokułach, cytrusach, natce pietruszki. Należy jednak pamiętać, że witamina C jest bardzo wrażliwa na światło i temperaturę, dlatego najlepiej spożywać warzywa i owoce na surowo.
Kwas askorbinowy może przyjąć niesparowany elektron wolnego rodnika, może też łączyć się z elektronem wirusa, toksyn czy bakterii i neutralizować je. Związek ten jest substancją rozpuszczalną w wodzie, a więc w płynach ustrojowych. Jest zatem wszechobecny w komórkach całego ustroju. We współdziałaniu z witaminą E, karotenami oraz bioflawonoidami uczestniczy w większości reakcji przemiany materii. Swoje unikalne walory prozdrowotne zawdzięcza zdolności żonglowania elektronami.

Zwalczanie przeziębienia
Czy witamina C jest skuteczna w zwalczaniu przeziębienia? To pytanie od dawna nurtuje naukowców. W 2004 roku przeanalizowano 29 badań (Cochrane Database), w których brało udział 11 tys. uczestników przyjmujących codziennie 200 mg witaminy C. Wyniki tej meta-analizy są jednoznaczne. Zaobserwowano skrócenie czasu trwania przeziębienia o 8 proc. u dorosłych i o 13,5 proc. u dzieci. Osoby przyjmujące profilaktycznie witaminę C miały łagodniejsze dolegliwości ze strony układu oddechowego i rzadziej chorowały. Z analizy tych badań wynika jednocześnie, że trzeba stale dbać o odpowiedni poziom tej witaminy w organizmie. Nie spełni ona roli ochronnej, jeśli przypomnimy sobie o niej, dopiero wtedy, gdy infekcja rozwinie się już w naszym organizmie.
Wiadomo również, że owocowa, naturalna witamina C znakomicie się przyswaja i jest wielokrotnie aktywniejsza w organizmie niż syntetyczna witamina C. Zatem soki z owoców róży, niezwykle bogate w witaminę C, mogłyby znakomicie podnieść zdrowotność społeczeństwa. Człowiek mógłby dozować kwas askorbinowy włączając do codziennych posiłków soki z owoców róży.

Zmowa milczenia ws. witaminy C?
Niestety, co jakiś czas pojawiają się wiadomości, że witamina C nie pomaga w walce z przeziębieniem. Nie upublicznia się informacji na temat nowych badań potwierdzających prozdrowotne właściwości kwasu askorbinowego. Aż ciśnie się na usta pytanie, kto odpowiada za tę „zmowę milczenia”? Prawdopodobnie przemysł farmaceutyczny.
Jesteśmy naiwnie przekonani (a przekonanie to podtrzymują reklamy), że przemysł farmaceutyczny chce nam pomóc. A to tylko przykre złudzenie. Przemysł farmaceutyczny (jak każdy inny!) potrzebuje, jak największej liczby klientów. A kto jest klientem tego przemysłu? Oczywiście człowiek chory.
Jeżeli założymy, że dostatek witaminy C decydowałby o odporności na choroby, krótko mówiąc: decydowałby o zdrowiu, łatwiej byłoby zrozumieć naciski lobby farmaceutycznego, aby propagować niewielkie dawki dzienne witaminy C, np. 30-60 mg, które „ani nie pomogą, ani nie zaszkodzą”. W ten sposób nie ujawni się niezwykłych szans na zdrowie, jakie niesie właściwe funkcjonalne odżywianie się. Mówię o tym dlatego, że nieustannie bombardujące naszą podświadomość reklamy farmaceutyków wytwarzają przekonanie, że: aby mieć zdrowe nogi wystarczy zaopatrzyć się w odpowiednią maść, aby mieć zdrowy żołądek – w odpowiednie tabletki, nie trzeba przestrzegać diety wątrobowej, bo na to też są świetne leki.
Warto w tym miejscu przypomnieć słowa Hipokratesa: to jedzenie powinno być Twoim lekiem, a nie leki Twoim pożywieniem.

CZŁOWIEK NIE WYTWARZA WITAMINY C
Człowiek, jak inne ssaki, powinien wytwarzać na własne potrzeby kwas askorbinowy, ale nie wytwarza. Co gorsza, nasza wątroba nie magazynuje witaminy C. Jesteśmy zatem dotknięci – dramatyczną w skutkach – wadą genetyczną. A kwasu askorbinowego mamy w organizmie tylko tyle, ile dostarczymy go sobie z pożywieniem, czyli średnio około 30 mg dziennie! Niestety to bardzo mało, biorąc pod uwagę, że w stresie potrzebujemy tej witaminy około 500-1500 mg! Dla porównania koza o wadze 40 kg wytwarza na swój użytek w trakcie spoczynku 1300 mg witaminy C, natomiast w stresie aż 7600 mg!

Prawidłowe dawki 
Brak witaminy C dla człowieka oznacza bardzo duże kłopoty zdrowotne, a w konsekwencji nawet śmierć (patrz wiadomość „W walce ze szkorbutem”). Linus Pauling usiłował to zmienić i namawiał wszystkich do przyjmowania witaminy C w dawce kilkuset, a nawet kilku tysięcy miligramów dziennie. Sam stosował, na co dzień 10 000 mg, a w okresie zwiększonego narażenia na infekcje zwiększał tę dawkę nawet parokrotnie.

Uszkodzony gen
W pracach Paulinga mówi się o genetycznym upośledzeniu człowieka. Stwierdził on, że pula genów homo sapiens zawiera uszkodzony gen odpowiedzialny za syntezę aktywnej proteiny enzymowej GLO w ludzkiej wątrobie. Nieobecność tej proteiny blokuje – normalne dla innych ssaków – przetwarzanie cukrów we krwi w kwas askorbinowy (witaminę C).

Wątroba
Wątroba to kombinat chemiczny; to największy i najbardziej odpowiedzialny organ ustroju ssaków. Produkuje ona dużą ilość substancji niezbędnych do przemiany materii, a czego nie produkuje – skwapliwie gromadzi i magazynuje. Na przykład zdolna jest zgromadzić zapasy witaminy E i B12 na okres jednego roku, a karotenu nawet na dwa lata.
Wątroba bierze udział w metabolizmie węglowodanów (wytwarzanie i magazynowanie glikogenu). Jest odpowiedzialna m.in. za: utrzymywanie prawidłowego stężenia glukozy we krwi, syntezę lipoprotein i cholesterolu, syntezę różnych substancji białkowych, w tym syntezę białka osocza krwi. Wątroba bierze również udział w zamianie cukrów i białek na tłuszcze oraz w spalaniu kwasów tłuszczowych. Wytwarza czynnik krzepnięcia krwi, odtruwa organizm z toksyn.

Jesteśmy niedoskonali
Podsumowując, wszyscy wiemy, że nasz organizm nie magazynuje witaminy C. Wiemy również, że jej nadmiar wydalamy z moczem. Ktoś mógłby powiedzieć: może w takim razie jej nie potrzebujemy; organizm jej potrzebuje, więc wydala. Nieprawda! Organizm jej potrzebuje. Gdyby potrafił on właściwie rozpoznawać swoje potrzeby, to wydalałby witaminę A, która w nadmiarze jest groźna dla zdrowia. Ale tego nie robi.
Zastanówmy się, dlaczego organizm ludzki nie wytwarza i – co gorsza – nie magazynuje witaminy C. Odpowiedź nasuwa się sama. Dlatego, że wątroba ludzka miała syntetyzować tyle witaminy C, ile potrzeba. Niestety w skutek opisanej wyżej wady genetycznej, nie robi tego. Co gorsza, od tysięcy lat nie doczekaliśmy się genetycznego procesu naprawczego, który by pozwalał na gromadzenie, magazynowanie i oszczędne gospodarowanie tą deficytową witaminą. Co więcej nie zostały zredukowane rozległe zadania, jakie ma w naszym organizmie do wykonania kwas askorbinowy. Nie odczuwamy też głodu jakościowego i nie potrafimy instynktownie znaleźć źródeł tej witaminy w przyrodzie.
Dla zrównoważenia tej wady, proponujemy wszystkim wprowadzenie do codziennej diety soku z owoców róży – najbogatszego naturalnego źródła witaminy C. Niechaj sygnał wysyłany w chorobie przez mózg innych ssaków do wątroby w celu wytworzenia kwasu askorbinowego, zostanie u człowieka zastąpiony zdrowym rozsądkiem! Wypijajmy codziennie porcję soku z owoców róży, aby wzmocnić nasz układ immunologiczny.

W WALCE ZE SZKORBUTEM
Ludzkość od zarania dziejów przeżywała dramat z powodu braku witaminy C. Gnilec, później zwany szkorbutem, był powszechną, tajemniczą chorobą śmiertelną. Sądzi się, że z powodu szkorbutu na całym świecie ginęło więcej ludzi niż z powodu wszystkich innych chorób razem wziętych.

Wykopaliska
Naukowcy prowadzący w drugiej połowie ubiegłego wieku wykopaliska na pogórzu Ałtaju dokonali wyjątkowego odkrycia. Znaleziono tam dobrze zachowane, zamrożone w lodzie ludzkie szczątki z połowy ostatniego tysiąclecia przed Chrystusem. Poddano je badaniom medycznym. Wykazały one, że najczęściej występująca w tamtych czasach chorobą był szkorbut. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. W tamtych czasach głównym pożywieniem ludzi były produkty zbożowe oraz mięso zwierząt.

Plaga marynarzy 
Na początku czasów nowożytnych szkorbut stał się plagą marynarzy. Gwałtowny postęp w budowie statków pozwalał na tworzenie coraz to większych jednostek zdolnych do pokonywania znacznych odległości na morzu, a co za tym idzie do podejmowania coraz to dłuższych, wielomiesięcznych podróży. I tu rozpoczyna się dramat. Śmierć człowieka na lądzie była bolesną stratą dla jego bliskich, natomiast na morzu była to strata podwójna – umierał nie tylko człowiek, ale i członek załogi. Na przykład Vasco da Gama w 1497 roku w trakcie rejsu do Indii stracił 100 ze 160 marynarzy! 
Zachowała się dramatyczna relacja chirurga okrętowego Johna Woodalla z rejsu w 1639 roku: „Spienione grzywy fal zlewały wciąż pokład, a rozszalały wicher porywał nam żagle (…) Ale nie trapiła nas walka z żywiołem! Ta jest normalnym chlebem marynarzy. Najgorzej, kiedy przychodzi z żywiołem i pospół z niemocą się mierzyć, bo wycieńczonym chorobą członkom załogi tym trudniej ciągać takielunek. Na pokładzie rozszalał się gnilec i w krótkim dość czasie wygubił mi niemal połowę załogi.”

Kliniczne objawy szkorbutu
Jako pierwszy kliniczne objawy szkorbutu szczegółowo opisał James Lind. Podczas służby, jako chirurg na statku Salisbury, w 1747 roku przeprowadził badania w celu odkrycia przyczyny szkorbutu. Dwunastu członków załogi podzielił na 6 grup. Każdej z nich zalecił inny skład jadłospisu. Po pewnym czasie doszło do zdecydowanego zróżnicowania stanu zdrowia marynarzy – od poważnie chorych do zupełnie zdrowych. Na podstawie tych obserwacji ustalił, jakie środki spożywcze mają działanie przeciwszkorbutowe. Swoje wnioski przedstawił angielskiej admiralicji. 
I choć marynarze od XVIII wieku wiedzieli już, że w warzywach i owocach jest jakiś tajemniczy składnik, który przeciwdziała szkorbutowi, to jednak wiedza ta z trudem przebijała się na kontynent. Dopiero w XX wieku, gdy gnilec zbierał śmiertelne żniwo zarówno wśród ludności, jak i wśród żołnierzy na wszystkich frontach I wojny światowej, naukowcy zajęli się sprawą witamin, a w szczególności witaminą C.

Lata 20., lata 30. XX wieku 
W 1928 roku Węgier, Albert Szent-Gyorgyi, wyizolował kwas askorbinowy z kory nadnerczy, papryki, pomarańczy i kapusty – dostał za to odkrycie Nagrodę Nobla w 1937 roku. W 1933 roku Szwajcar (Polak z pochodzenia) Tadeusz Reichstein i jego współpracownicy dokonali syntezy kwasu askorbinowego. Jednak ostatecznie związek witaminy C z rozwojem szkorbutu potwierdził van Eekelen w 1936 roku, kiedy wywołał objawy gnilca u wolontariuszy, podając im pożywienie pozbawione witaminy C. 
Synteza kwasu askorbinowego dokonana przez Reichsteina (nagroda Nobla w 1950 roku) pozwoliła zapobiec tej śmiertelnej chorobie, a jak się potem okazało również wielu innym chorobom, które z powodu niedoboru kwasu askorbinowego szerzyły się wśród ludzi. Prowadzono szerokie badania nad zastosowaniem dużych dawek tej substancji, a wyniki tych badań były nader obiecujące.

W cieniu badań…
Biorąc pod uwagę rozległe funkcje i znaczenie kwasu askorbinowego dla zdrowia człowieka oraz niezwykle niskie koszty uzyskania tego kwasu w formie syntetycznej, wydawało się, że metoda leczenia witaminą C będzie jak najszerzej rozpowszechniona. Jednak gwałtowny rozwój przemysłu farmaceutycznego w XX wieku, a także związana z nim produkcja na szeroką skalę specyfików zwalczających objawy różnych chorób, zepchnął w cień rozwój badań nad szerokim wykorzystywaniem kwasu askorbinowego. Co więcej przemysł farmaceutyczny czuł się stale zagrożony tym tanim i dosyć uniwersalnym lekiem, stąd zrobił wszystko by sprawę witaminy C wyciszyć oraz zablokować szersze badania na jej temat. Co więcej, co jakiś czas pojawiają się publikacje na temat „nieskuteczności” witaminy C. Dlaczego się tak dzieje? To pytanie pozostawiam bez komentarza.
                                                                                                                                       Ernest Michalski

Stres a witamina C

Pod wpływem stresu wszystkie ssaki – z wyjątkiem ludzi – syntetyzują witaminę C w ilości kilku gramów. 
Co ciekawe, drapieżniki mogą wyprodukować dziennie nawet 10 g witaminy C na 70 kg wagi ciała!
Organizm psa ważącego około 35 kg syntetyzuje dziennie 5 mg tej witaminy na 1 kg swojego ciała, a w stanie silnego stresu – 40 mg (1,4 g). Jedynie człowiek z powodu genetycznego defektu nie produkuje i, co gorsze, nie magazynuje tej witaminy.
Dlatego, aby zachować zdrowie, musi ją regularnie, codziennie dostarczać wraz z pożywieniem.

Witamina C w walce z nowotworami

Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku w USA przeprowadzono badania mające na celu sprawdzenie, czy wysoka podaż witaminy C w diecie obniża ryzyko zachorowania na nowotwory. Okazało się kwas askorbinowy ma działanie ochronne na wszystkie rodzaje nowotworów, zwłaszcza na nowotwór przełyku, żołądka, jelita, odbytu, piersi i szyjki macicy.
W epidemiologii nowotworów zwrócono uwagę na zróżnicowany związek przyjmowania witaminy C w postaci naturalnej i suplementacji w postaci tabletek z zachorowalnością na nowotwory o różnym umiejscowieniu i typie histologicznym. Okazało się,  że w profilaktyce nowotworu złośliwego jamy ustnej i gardła znacznie większy wpływ ochronny ma witamina C pochodząca z owoców.
Badania dotyczące ochronnego działania witaminy C w nowotworach złośliwych żołądka przeprowadzono również w Szwecji i Niemczech. U osób spożywających największe ilości tej witaminy wykazano ponad 60 proc. redukcję ryzyka zachorowania na ten typ nowotworu w porównaniu do osób o najniższym spożyciu tej witaminy.

Niedobór witaminy C zakłóca rozwój mózgu

Niedobory witaminy C mogą zakłócać rozwój mózgu płodów i noworodków – uważają duńscy naukowcy z Uniwersytetu w Kopenhadze. Wyniki swoich prac opublikowali na łamach pisma „American Journal of Clinical Nutrition”.
Naukowcy pod kierunkiem prof. Jensa Lykkesfeldta wykazali, że świnki morskie będące na diecie o umiarkowanym niedoborze witaminy C miały o 30 proc. mniej komórek nerwowych w hipokampie (strukturze mózgu biorącej udział w zapamiętywaniu) oraz znacznie gorszą pamięć przestrzenną, niż gryzonie na zwykłej diecie.
Ludzie, podobnie jak świnki morskie, znajdują się w nielicznym gronie ssaków, które nie produkują witaminy C samodzielnie, ale muszą ją sobie dostarczać wraz z pożywieniem. Dlatego autorzy pracy przypuszczają, że niedobory tego związku u kobiet ciężarnych i karmiących mogą powodować zaburzenia w rozwoju układu nerwowego również u ludzkich płodów i noworodków.
Obecnie zespół prof. Lykkesfeldta sprawdza, na jak wczesnym etapie ciąży niedobory witaminy C mogą zaburzać rozwój płodu i czy skutki tych zaburzeń można odwrócić po porodzie.
W niektórych rejonach świata niedobory witaminy C są bardzo częste. Badania prowadzone w Brazylii i Meksyku wykazały, że od 30 do 40 proc. kobiet ciężarnych ma zbyt niski poziom witaminy C, co przekłada się również na niedobory u ich płodów oraz noworodków. Na razie brak danych na temat niedoborów tego związku wśród noworodków w bogatych krajach Zachodu, ale ostrożne szacunki mówią o 5-10 procentach. 

Kolagen – bez witaminy C nie powstanie
Kolagen jest najważniejszym w organizmie człowieka białkiem, które tworzy pod nabłonkiem warstwę utrudniającą przedostawanie się wirusów do organizmu i w ten sposób podnosi jego odporność immunologiczną.
Witamina C pośredniczy w procesie tworzenia kolagenu, będąc koenzymem niezbędnym przy jego powstawaniu. A poprzez współtworzenie kolagenu przyczynia się do:
·         poprawienia zdolności wysiłkowych,
·         zmniejszenia narażenia na schorzenia aparatu ruchu,
·         zmniejszenia narażenia układu krążenia,
·         poprawia sprawność narządu wzroku,
·         opóźnia procesy starzenia się organizmu.
Ubytek kolagenu ze skóry powoduje powstawanie zmarszczek!



Piśmiennictwo
1. Lipka E., Porównanie stopnia wykorzystania przez organizm człowieka witaminy C ze źródeł naturalnych i z syntetycznego kwasu L-Askorbinowego, Praca magisterska, SGGW 1960
2. Nowak R. Natura – niedoceniane źródło kwasu askorbinowego, Postępy Fitoterapii zeszyt 11 (1/2004)
3. Wartanowicz M., Ziemlański S., Rola witaminy C (kwasu askorbinowego) w fizjologicznych i patologicznych procesach ustroju człowieka, Żyw. Człow. Metabol. 19(3), 193-205
4. Zakład Chemii Fizycznej Wydziału Farmaceutycznego Akademii Medycznej (Wawer I., Kleszczawska E., Mgregor G., Wostmann U., Nowak R.), Witamina C jako lek?, Materiały Sympozjum Naukowego, które odbyło się 19 października 2002 r. na Wydziale Farmaceutycznym Akademii Medycznej w Warszawie
5. Dennison B., Fruit and vegetable in young children, Journal of the American College of Nutrition, Vol. 17, No. 4, 371-378 (1998)
6. Johnston C., Orange Juice Ingestion and Supplemental Vitamin C are Equally Effective at Reducing Plasma Lipid Peroxidation in healthy adult women, Journal of the American College of Nutrition, Vol. 22, No. 6, 519-523 (2003)
7. Mi Kyung K., Effect of Five-Year Supplementation of Vitamin C on Serum vitamin C Concentration and Consumption of Vegetables and Fruits in Middle-Aged Japanese, Journal of the American College of Nutrition, Vol. 22, No. 3, 208-216 (2003)

8. Borek-Wojciechowska R., Znaczenie witaminy C dla organizmu człowieka [The importance of vitamin C for human organism] Przemysł Spożywczy 2(54), 52 , 2000
9. Franck M., Witamina do wszystkiego, PAP, Biuletyn Specjalny Dodatek Tygodniowy, 15 sierpnia 1981, 672
10. Klenner F., Witamina C w profilaktyce, SUB skrypcja dla Klubowiczów ŻYJ ZDROWO, wydanie dla klubowiczów CV/CF nr 4 (17) – kwiecień 2005
11. Kozłowska-Ryś A., Witamina C nieoceniona substancja medycyny ortomolekularnej, „OPTYMALNIK” 2005
12. Markowski J., Owoce i warzywa a witamina C [Fruit and vegetables in relation to vitamin C],Ogrodnictwo 1, 26 , 1995
13. Stradowski J., Złudzenie w pigułkach, Tygodnik „Wprost”, nr 1148, 2004
14. Balz F. Vitamin C doesn’t cause cancer! (LPI) 2001
15. De Cosse J., Effect of ascorbic acid on rectal polyps of patients with familial polyposishttp://www.seanet.com/~alexs/ascorbate/
16. Klenner F. R., Observations On the Dose and Administration of Ascorbic Acid When Employed Beyond the Range of A Vitamin In Human Pathology, http://www.seanet.com/~alexs/ascorbate/
17. Klenner F. R., Clinical Guide to the Use of Vitamin C,http://www.seanet.com/~alexs/ascorbate/
18. Michels A., Aging affects vitamin C status (LPI) 2002
19. Stone I., The Natural History of Ascorbic Acid in the Evolution of the Mammals and Primates and Its Significance for Present Day Man, http://www.seanet.com/~alexs/ascorbate/
20. Stone I., Homo sapiens ascorbicus a biochemically corrected robust human mutant,http://www.seanet.com/~alexs/ascorbate/
21. Szent-Györgyi A., How Vitamin C Really Works – Or Does It?http://www.seanet.com/~alexs/ascorbate/



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz