czwartek, 14 kwietnia 2016

ZAPALNE STAWÓW

Zdjęcie użytkownika Zdrowie z roślin.
CHOROBY ZAPALNE STAWÓW  Statystyki pokazują, że 20% dorosłych, czyli co 5-ty, cierpi na bóle stawów. Szacuje się, że do 2030 roku liczba ta wzrośnie do 50%. Z wiekiem zachorowalność na schorzenia stawów znacząco wzrasta. Po 40-tym roku życia 90% osób odczuwa jakieś dolegliwości ze strony stawów, a po 75-tym roku życia każdy ma problem ze stawami.
czytaj więcej...

Obecnie na walkę z tymi schorzeniami np. w USA przeznacza się około 128 miliardów rocznie.
Za bóle stawów odpowiedzialnych jest szereg schorzeń takich, jak choroba zwyrodnieniowa stawów, reumatoidalne zapalenie stawów, łuszczycowe zapalenie stawów, zesztywniające zapalenie stawów, reaktywne zapalenie stawów czy dna moczanowa. Choroby te może wywoływać szereg czynników, które nakładają się na genetyczne predyspozycje organizmu. Wśród czynników sprzyjających chorobom stawów można wymienić uszkodzenia mechaniczne stawów i długotrwałe obciążenia stawów, stres, zbyt wysoką wagę ciała, nadmierną i niewłaściwą aktywność fizyczną, nieodpowiednie żywienie, substancje szkodliwe obecne w żywności i środowisku, leki. Choroby stawów, mimo że różnorodnie się je klasyfikuje, mają podobne cechy - przebiegają z reakcją zapalną, miewają okresy remisji, biorą w nich udział cytokiny, jak również dochodzi w nich do uszkodzeń chrząstki stawowej.
W odpowiedzi na nasze problemy ze stawami lekarze oferują nam leki, często nieskuteczne i zawsze obciążone szeregiem skutków ubocznych. W przypadkach bardziej zaawansowanej choroby i jeśli to możliwe, chorym zalecane są zabiegi chirurgiczne, często niosące ryzyko poważnych powikłań. A chyba najczęściej słyszaną przez chorych "poradą" są słowa "proszę nauczyć się z tym żyć". Czy jednak rzeczywiście jesteśmy bezradni, skazani na szkodliwe leki i ból do końca życia? Nawet jeśli lekarze reumatolodzy, chirurdzy, ortopedzi nigdy nie wspomnieli nam o tym powinniśmy sobie jednak zdawać sprawę z tego, że istnieje wiele sposobów by sobie pomóc. To, co jemy wpływa znacząco na stan naszych stawów, a naturalne środki przeciwzapalne możemy stosować bezpiecznie i niezależnie od zalecanych przez lekarza terapii. Zapalenie stawów jest problemem bardzo złożonym i opornym w leczeniu. Aby uzyskać pozytywne efekty leczenia należy działać kompleksowo. W każdym przypadku przebieg choroby jest nieco inny, właściwości organizmu również są zróżnicowane. Stąd nie ma jednej idealnej drogi dla każdego chorego. W przypadku schorzeń stawów poważnym problemem jest ból. Jest on nie tylko oznaką stanu zapalnego, który prowadzi do uszkodzeń chrząstki stawowej, ale również wielkim problem w codziennym funkcjonowaniu chorego. Ważne jest jednak to, by walcząc z bólem równocześnie nie szkodzić sobie.
Naturalne środki przeciwzapalne szybko zmniejszające ból.
Bromelaina.
Jest to enzym trawiący białka, obecny w ananasie. Jego działanie przeciwzapalne zostało dobrze udokumentowane w literaturze. Działa równie skutecznie, jak silne leki przeciwzapalne. Enzym ten trawi obecne w krwioobiegu białka biorące udział w reakcji zapalnej. Należy stosować na czczo 500-2000 mg na dzień.
Salicyna.
Substancja pozyskiwana z kory wierzby białej o działaniu podobnym do aspiryny, pozbawiona jednak jej skutków ubocznych (dyskomfort w żołądku, wrzody żołądka, krwawienia). Naturalny środek przeciwbólowy. Dostępna w tabletkach, kapsułkach, w płynie do stosowania na skórę.
Diabelskipazur.
Substancja uzyskiwana z korzeni pustynnej rośliny o nazwie Harpagophytum procumbens (hakorośl rozesłana). Środek skuteczny w leczeniu przewlekłego bólu kręgosłupa, kolan, stawów biodrowych. Usuwa również sztywność stawów. Badania pokazują, że środek ten jest o 50% skuteczniejszy niż np. Vioxx (niesterydowy środek przeciwzapalny, który został wycofany z obrotu ze względu na zwiększanie ryzyka wystąpienia zawału).
Pyknogenol.
Substancja uzyskiwana z kory sosny. Wiele badań klinicznych wskazuje na jego efektywność, zwłaszcza w leczeniu osteoartretyzmu. Pyknogenol obniża również ciśnienie krwi, stosowany jest jako środek przeciwbólowy przy bólach menstruacyjnych, obniża poziom cukru w krwi, jak również przynosi ulgę w zespole nagłej zmiany strefy czasowej (ang. jet lag syndrome). Przy zapaleniu stawów stosowany jest w dawce 50 mg 2-3 razy dziennie.
Kwas bosweliowy.
Substancja uzyskiwana z kory drzewa Boswelia serrata. Usuwa ból i sztywność stawów szybko. Może być bezpiecznie stosowany nawet przez dłuższy czas. Jego efekt przeciwzapalny związany jest z hamowaniem syntezy prozapalnych leukotrienów, substancji rozpoczynających cykl zapalny. Dostępny w postaci tabletek i kremu na skórę. Stosować w dawce 300-400 mg 3 razy dziennie.
Kapsaicyna.
Substancja uzyskiwana z papryki. Blokuje receptory bólowe, dzięki czemu działa silnie przeciwbólowo. Stosowana w postaci kremów i płynów bezpośrednio na skórę w okolicy bolących stawów.
Naturalne środki przeciwzapalne stosowane w długofalowej terapii bólu.
SAM-e.
S-adenosylo-L-metionina. Badania pokazują, że redukuje ból i stan zapalny stawów oraz poprawia ich sprawność równie skutecznie jak środki farmakologiczne. SAM-e jest od lat stosowana u osób chorych na osteoartretyzm i reumatoidalne zapalenie stawów. SAM-e to naturalna substancja obecna w naszym organizmie. Okazuje się, że jeśli zwiększymy jej poziom w organizmie nieco powyżej naturalnego, niekiedy już po tygodniu zaczyna ona wykazywać właściwości przeciwbólowe i przeciwzapalne. Warunkiem uzyskania takiego efektu jest właściwy poziom witamin z grupy B w organizmie. Dlatego 1200 mg SAM-e dziennie należy stosować łącznie z witaminą B-complex.
MSM.
Metylsulfonylometan. Jest to forma siarki obecna w warzywach, owocach, ziarnach i mięsie. Badania kliniczne pokazały, że stosowanie MSM przez 6 tygodni u chorych na osteoartretyzm skutkuje redukcją bólu nawet o 80% bez żadnych skutków ubocznych. Ponadto, MSN poprawia ruchomość stawów. Dawka zalecana do stosowania to 6000 mg dziennie, jednak kurację należy rozpocząć od dawki 3000 mg i stopniowo ją zwiększać.
ASU.
Preparaty oparte na wyciągu z awokadu i soi. Badania naukowe pokazały, że ASU znacząco poprawia stan chrząstki stawowej i spowalnia jej niszczenie przez proces zapalny. Uważa się również, że ASU hamuje produkcję w organizmie substancji zapalnych. W efekcie ASU zmniejsza sztywność stawów i pomaga zmniejszyć dawki leków przeciwzapalnych. Pozytywne efekty działania tego suplementy pojawiają się dopiero po około 8-śmu tygodniach stosowania dziennie dawki 300 mg.
Zmniejsz ilość leków przeciwbólowych.
Osoby cierpiące na ból, w tym przypadku stawów, w naturalny sposób dążą do zmniejszenia go. Okazuje się jednak, że niesteroidowe leki przeciwzapalne (NSAIDs, non-steroidal anti-inflammatory drugs), do których należą popularne środki takie, jak Ibuprofen, Profenid, Ketonal, Voltaren czy Naproksen i wiele innych, wywołują poważne skutki uboczne. Przede wszystkim hamują one syntezę proteoglikanów, substancji wiążących wodę i odpowiedzialnych za odpowiednie uwodnienie, a tym samym sprężystość chrząstki stawowej. Z tego powodu środki te przyspieszają postęp choroby.
Mechanizm działania NSAIDs oparty jest na hamowaniu działania enzymu o nazwie cyklooksygenaza (COX), który przeprowadza konwersję kwasów tłuszczowych (a dokładniej kwasu arachidonowego) do prostaglandyn i leukotrienów. COX występuje w organizmie w postaci izoenzymów COX-1 i COX-2. COX-2 odpowiedzialna jest za produkcję prozapalnych prostaglandyn, stąd NSAIDs zmniejszają stan zapalny stawów i ich bolesność. COX-1 z kolei odpowiedzialna jest za produkcję przeciwzapalnych prostaglandyn w nabłonku żołądka, czy śródbłonku tętnic.
Standardowe NSAIDs działają nieselektywnie, na każdą formę COX, dlatego wywołują szereg niekorzystnych skutków ubocznych takich, jak podrażnienie żołądka, nadżerki żołądka czy problemy z układem krążenia. Nowsza generacja leków przeciwzapalnych (takich, jak Celebrex czy wycofany z rynku Vioxx, który zwiększał ryzyko zawału serca) selektywnie hamuje działanie COX-2. Okazało się jednak, że środki te są mniej skuteczne, a równocześnie także zwiększają ryzyko wystąpienia nadżerek żołądka czy zawału serca.
Zwiększ ilość EPA w diecie.
Kwas eikozapentaenowy (EPA) należy do kwasów tłuszczowych omega-3. W dużych ilościach obecny jest w rybach z ciemnym mięsem takich, jak dziki łosoś lub sardynki. EPA jest prekursorem przeciwzapalnych prostaglandyn, leukotrienów i tromboksanów. W przypadku niedoboru EPA w diecie organizm produkuje zwiększone ilości kwasu arachidonowego (AA) należącego do kwasów omega-6, który jest prekursorem prozapalnych prostaglandyn, leukotrienów i tromboksanów. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku spożycia dużej ilości AA, obecnego w olejach roślinnych.
Uwaga na prozapalne oleje roślinne.
Oleje roślinne są bogate w kwasy tłuszczowe omega-6, w tym w kwas AA, prekursor substancji sprzyjających stanom zapalnym. Szczególnie duże ilości omega-6 są obecne w oleju rzepakowym, słonecznikowym, kukurydzianym czy sojowym. Prawidłowy stosunek omega-3 do omega-6 w naszej diecie powinien wynosić 1:2. W rzeczywistości jednak wynosi on ok. 1:20, ponieważ spożywamy duże ilości olejów roślinnych, są one dodawane do żywności przetworzonej, jak również do karmy zwierząt i ryb.
Nie podgrzewaj płynnych tłuszczów roślinnych.
Płynne tłuszcze roślinne są bogate w wielonienasycone kwasy tłuszczowe, które łatwo ulegają utlenieniu i proces ten przebiega z produkcją dużej ilości wolnych rodników, silnie aktywnych cząstek, które łatwo wchodzą w reakcję z białkami, DNA, kwasami tłuszczowymi, uszkadzając je i wywołując stany zapalne. Wysoka temperatura powoduje, że wolne rodniki powstają w ogromnych ilościach na drodze reakcji łańcuchowych.
Unikaj tłuszczów roślinnych sztucznie utwardzanych.
Utwardzone tłuszcze roślinne nie ulegają utlenianiu, dzięki czemu nie psują się i z tego powodu są chętnie używane przez producentów żywności. Tłuszcze roślinne są utwardzane na drodze uwodornienia, czyli wysycenia wodorem podwójnych wiązań pomiędzy atomami węgla. W wyniku tego procesu powstają tzw. tłuszcze trans, które różnią się konformacją (kształtem cząsteczki) od tłuszczów cis, występujących naturalnie w przyrodzie w przewadze i rozpoznawanych przez organizm, jako prawidłowe.
Tłuszcze trans wywołują szereg niekorzystnych dla organizmu efektów - zwiększają ryzyko wystąpienia nowotworów oraz miażdżycy i chorób serca, jak również sprzyjają stanom zapalnym. Badania wykazały, że u kobiet spożywających duże ilości tłuszczów trans w 73% przypadków miał miejsce wzrost poziomu CRP (białko fazy ostrej, marker stanu zapalnego) we krwi.
Powiedz NIE rybom hodowlanym.
Okazuje się, że nawet 90% łososia atlantyckiego i norweskiego pochodzi z hodowli, mimo że na opakowaniu producent podaje informację "łosoś dziki". Podobnie jest z innymi rybami. Ryby hodowlane karmione są preparatami na bazie soi. W naturalnych warunkach, w stanie dzikim, ich mięso bogate jest w kwasy tłuszczowe omega-3. Ze względu jednak na rodzaj stosowanej w hodowlach karmy ryby, które trafiają do naszych sklepów zawierają dużo mniej kwasów omega-3, a więcej kwasów omega-6, co jest niekorzystne dla naszego zdrowia. Hodowle ryb są bardzo zatłoczone i z tego powodu wymagają stosowania dużych ilości antybiotyków i pestycydów. Substancje te pozostają w ciele ryb i przedostają się do naszego organizmu, jeśli je zjadamy. Wiele z tych substancji ma nawet działanie neurotoksyczne. Ponadto, w przypadku hodowli takich ryb jak łosoś, do karmy dodawane są sztuczne barwniki, aby zapewnić odpowiedni kolor mięsa ryb, który w naturalnych warunkach jest związany z dietą dziko żyjących ryb. Żyjące w stanie dzikim łososie atlantyckie i norweskie żywią się krylem i krewetkami, a kolor ich mięsa pochodzi od barwnika zawartego w skorupkach tych organizmów.
Zażywaj kąpieli słonecznych.
Badania pokazują, że w naszym klimacie nawet do 90% ludzi dorosłych cierpi na niedobory witaminy D3. Niedobory witaminy D3 sprzyjają zwiększonemu ryzyku zachorowania na nowotwory złośliwe (w tym czerniaka), na choroby przewlekłe, jak również na infekcje. Witamina D3 nie tylko odpowiada za prawidłowy stan naszych kości (zapobiega osteoporozie), ale również mięśni i chrząstek. Okazuje się także, że witamina D3 ma działanie przeciwzapalne i odgrywa ważną rolę w leczeniu chorób serca, cukrzycy, utrzymywaniu prawidłowego ciśnienia krwi, jak również w zapobieganiu nowotworom prostaty, jelita grubego czy piersi.
W celu zapewnienia sobie prawidłowego poziomu witaminy D3 w organizmie powinniśmy regularnie spożywać produkty bogate w tą witaminę (wątróbka, krewetki, tran, żółtka jaj, zielone liściaste warzywa) oraz korzystać z kąpieli słonecznych. Witamina D3 jest produkowana w naszym organizmie z cholesterolu w komórkach skóry. Wystawienie całego ciała na działanie słońca przez 20 minut zapewnia prawidłową dzienną dawkę tej witaminy. Warunkiem uzyskania takiego efektu jest nie stosowanie kremów z filtrami przeciwsłonecznymi, które blokują powstawanie witaminy D3 w skórze nawet w 95%. 20 minut w pełnym słońcu jest czasem bezpiecznym, w którym nie dochodzi jeszcze do podrażnień skóry. Jednak, w celu zapewnienia sobie pełnej ochrony przed zażyciem kąpieli słonecznej należy spożywać żywność bogatą w antyoksydanty lub suplementy je zawierające oraz witaminy z grupy B.
Jeśli kąpiele słoneczne nie są możliwe należy przyjmować witaminę D3 w postaci płynnych suplementów cholekalcyferolu. Dzienna dawka witaminy D3 dla dorosłego człowieka wynosi ok. 2000 IU. Jednak z wiekiem spada zdolność do produkcji witaminy D3 przez organizm. Dla porównania, zdolność do produkcji tej witaminy u 70-ciolatka wynosi jedynie 1/4 zdolności u 20-stolatka. Dlatego osoby starsze potrzebują suplementacji wyższymi dawkami - ok. 3000 IU dziennie.
Wyrzuć cukier.
Badania pokazują, że bezpośrednio po wypiciu słodzonego napoju wzrasta w krwi poziom wskaźników zapalenia oraz poziom wolnych rodników. Cukier generuje powstawanie wolnych rodników w organizmie, przyspiesza procesy starzenia, jest przyczyną otyłości (co stanowi dodatkowe obciążenie stawów), jak również powoduje uwalnianie prozapalnych cytokin.
Pod pojęciem cukru rozumiemy cukier biały (sacharoza, zbudowana z glukozy i fruktozy), jak również fruktozę w owocach, syropy glukozowo-fruktozowe, czy tzw. HFCS, czyli syrop o wysokiej zawartości fruktozy uzyskiwany z kukurydzy (ang. high fructose corne syrup). Szczególnie niebezpieczny dla naszego zdrowia jest HFCS, popularny dodatek do żywności (szczególnie do napojów). Substancja ta nie powoduje wzrostu poziomu insuliny w krwi, co sprzyja cukrzycy i jest przyczyną wysokiego poziomu trójglicerydów. Ponadto, HFCS wpływa na centralny system nerwowy dając poczucie satysfakcji, a równocześnie nie wpływa regulująco na ośrodek głodu. Z tego powodu produkty zawierające HFCS są spożywane bardzo chętnie i w dużych ilościach.
Glukoza łatwo przyczepia się do białek. Proces ten nazywany jest glikacją, a jego produkty (białka z przyłączoną glukozą) - zaawansowanymi produktami końcowymi glikacji (ang. advanced glycation end products, AGEs). AGEs wywołują stany zapalne, przyspieszają starzenie się organizmu, a ich obecność w chrząstce stawowej (w wyniku glikacji kolagenu) uniemożliwia jej odbudowę.
Ponadto, w przypadku napojów słodzonych wysoce niebezpieczna dla stawów jest również substancja o nazwie kwas fosforowy. Kwas fosforowy powoduje "ucieczkę" substancji mineralnych z kości i sprzyja osteoporozie. Dodatkowo kwas ten zmniejsza wchłanianie manganu, koniecznego do regeneracji kolagenu, co skutkuje osłabieniem stabilności ścięgien i pogarszaniem stanu chrząstki stawowej.
Sprawdź czy szkodzi ci gluten.
Statystyki pokazują, że co 3-cia osoba cierpi na nietolerancję glutenu. Gluten to białko obecne w ziarnach zbóż (pszenica, owies, jęczmień). U osób, których organizm nie produkuje enzymu koniecznego do rozłożenia glutenu ma miejsce podrażnienie systemu odpornościowego, wytwarzane są czynniki zapalne takie jak cytokiny, a to może powodować stany zapalne również stawów. 60% osób ze stwierdzoną celiakią (nietolerancja glutenu) cierpi równocześnie na stany zapalne stawów. Jeśli przyczyną stanu zapalnego stawów jest gluten, już po 14 dniach diety bezglutenowej obserwuje się znaczącą poprawę stanu stawów.
Naoliwiaj swoje stawy.
Oliwa z oliwek zawiera substancję o nazwie oleokantal, która wykazuje silne działanie przeciwzapalne. Oleokantal hamuje działanie prozapalnego enzymu COX-2. Oliwa jest również naturalnym źródłem oleuropeiny i hydroksytyrosolu, antyutleniaczy, które znacząco zmniejszają ilość czynników zapalnych w organizmie. Szczególnie dobre efekty przynosi połączenie oliwy i kwasu tłuszczowego EPA.
Jednakże lecznicze działanie wykazuje tylko oliwa z pierwszego tłoczenia na zimno (ang. extra virgin olive oil, EVOO). Temperatura i proces rafinacji niszczą przeciwzapalne właściwości oleokantalu.
Przygotuj swój własny suplement odżywiający stawy.
Składniki: nóżki wieprzowe i/lub kurze łapki, skorupki skorupiaków, skorupki jaj, sok z cytryny/ocet winny, woda. Zupę z tych składników należy gotować pod przykryciem, na wolnym ogniu (przynajmniej 4 godziny). Po ugotowaniu składniki, które nie uległy rozgotowaniu zmielić i połączyć z wywarem. Wywar można kilka dni przechowywać w lodówce lub podzielić na mniejsze porcje i zamrozić. Dodawać codziennie do zup, sosów i innych potraw.
Nóżki wieprzowe i kurze łapki są bogatym źródłem naturalnego kolagenu. Jednak konieczne jest długie gotowanie, by rozbić występujący w skórach i chrząstkach kolagen na cząstki możliwe do wchłonięcia przez komórki. Skorupki skorupiaków zawierają duże ilości glukozaminy, a skorupki jaj - wapnia. Jednakże do uwolnienia do roztworu tych składników konieczny jest kwas obecny w soku z cytryny lub occie winnym.
Przeciwbólowe owoce.
Badania pokazują, że kwercetyna obecna w owocach żurawiny hamuje działanie enzymu COX-2 odpowiedzialnego za stany zapalne. Inne badania pokazują z kolei, że spożywanie truskawek powoduje obniżenie poziomu CRP w krwi. Owoce jagodowe (jagody, porzeczki, borówki, maliny, jeżyny, truskawki, żurawina) zawierają duże ilości flawonoidów, które są silnymi antyutleniaczami oraz witaminę C. Dzięki temu ich spożywanie obniża poziom wolnych rodników w organizmie, a tym samym zmniejsza stany zapalne.
Warzywa, które szkodzą.
W przypadku osób chorujących na stawy niewskazane jest spożywanie warzyw takich, jak: papryka, pomidor, ziemniak czy bakłażan, należących do grupy psiankowatych. Warzywa te zawierają alkaloidy, które utrudniają naprawę kolagenu i tym samym przyspieszają degeneracji chrząstki stawowej.
Uzdrawiające orzechy brazylijskie.
Orzechy brazylijskie są bogate w selen, który jest silnym antyutleniaczem i zmniejsza stany zapalne, dzięki zmniejszaniu ilości wolnych rodników w organizmie. Leki przeciwzapalne (NSAIDs) obniżają poziom selenu w krwi. Osoby zażywające takie leki powinny regularnie dostarczać selen do organizmu. Jeden średniej wielkości orzech brazylijski dziennie pokrywa zapotrzebowanie organizmu na ten pierwiastek.
Sekrety szpinaku.
Liście szpinaku są bogate w kwas salicylowy, który ma działanie silnie przeciwzapalne. Zawierają one ponadto witaminę K, która poprawia działanie enzymów biorących udział w regeneracji chrząstek. W szpinaku obecne są duże ilości miedzi zmniejszającej stany zapalne. W celu zachowania leczniczych właściwości, szpinaku nie należy długo podgrzewać.
Przyjacielskie brokuły.
Brokuły są bogate sulforafan, antyutleniacz działający przeciwzapalnie. Ponieważ substancja ta ulega aktywacji w trakcie żucia, brokułów nie należy długo gotować, tak by pozostały lekko twarde lub spożywać na surowo. Szczególnie bogate w sulforafan są kiełki brokułów, zawierają one 50 razy więcej tej substancji niż dorosłe rośliny. Brokuły zawierają również diindolilmetan (ang. diindolylmethane, DIM), który działa regulująco na układ odpornościowy.
Tropikalny uzdrowiciel.
Owoce ananasa zawierają enzym o nazwie bromelaina, wykazujący silne działanie przeciwzapalne. Temperatura dezaktywuje ten enzym, owoce ananasa należy więc spożywać jako świeże. Owoce w puszkach i sok z ananasa poddawane są działaniu wysokiej temperatury (pasteryzacja). Zamrażanie nie wpływa na aktywność enzymu. Ananas zjadamy pomiędzy posiłkami, nie bezpośrednio po posiłku. W przeciwnym wypadku bromelaina zostanie zużyta w trakcie trawienia białek w posiłku, zamiast w krwi do trawienia substancji biorących udział w zapaleniu. Ananas zawiera również duże ilości manganu i witaminy C, potrzebnych do produkcji zdrowej chrząstki.
Twój przyjaciel jogurt.
Badania pokazują, że bakterie zawarte w jogurcie (w szczególności z grupy Lactobacillus> i Propionibacterium) powodują obniżenie poziomu białka CRP w krwi i zmniejszenie ilości produkowanych w reakcjach zapalnych cytokin. Ponadto, bakterie te są niezbędne do utrzymania prawidłowej flory bakteryjnej jelit, a tym samym skutecznej walki naszego organizmu z drobnoustrojami patogennymi takimi jak Escherichia coli, Salmonella czy Listeria. Patogenne drobnoustroje oraz pasożyty wywołują stany zapalne śluzówki układu pokarmowego, przez co z kolei zaburzają procesy wchłaniania, co sprzyja wielu chorobom przewlekłym w tym zapaleniu stawów. Jogurt zawiera również łatwo przyswajalny wapń.
Ważnym składnikiem przeciwzapalnym jogurtu jest również kwas tłuszczowy o nazwie sprzężony kwas linolowy (ang.conjugated linoleic acid, CLA). CLA obecny jest jedynie w jogurcie uzyskiwanym z mleka zwierząt naturalnie wypasanych na pastwiskach.
Należy pamiętać, że jedynie żywy i naturalny jogurt spełnia swoje dobroczynne właściwości. Poszukujmy jogurtów z dobrej jakości mleka, bez dodatku cukru, barwników i mleka w proszku oraz z żywymi kulturami bakterii. Najlepszym sposobem na zapewnienie sobie właściwej jakości jogurtu jest samodzielne przygotowywanie go.
Ostrożnie z mięsem.
W swojej diecie należy zapewnić sobie mięso dobrej jakości. Mięso produkowane na skalę masową pochodzi z hodowli, w których stosuje się duże ilości antybiotyków i hormonów. Spożywając takie mięso, zanieczyszczamy również swój organizm tymi substancjami. Ponadto, w celu obniżenia kosztów zwierzęta hodowlane karmi się karmami na bazie ziaren zbóż i kukurydzy. Mięso takich zwierząt zawiera większe ilości prozapalnych kwasów tłuszczowych omega-6 (w tym kwasu AA). Dzienna dawka białka nie powinna przekraczać 0,8 grama na kilogram masy ciała.
Do czynników pogarszających stan stawów należy również nadmierna waga obciążająca dodatkowo stawy, stres, jak również brak ruchu. Warto więc zadbać o prawidłową wagę, znaleźć bezpieczne i komfortowe formy wysiłku fizycznego oraz nie zapominać o przyjemnym hobby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz