wtorek, 17 lipca 2018

Wit C i sepsa: wyszło szydło z worka.

Wit C i sepsa: wyszło szydło z worka. Thomas E. Levy
Olbrzymia skuteczność wit. C w rozwiązywaniu każdej z szerokie-go wachlarza infekcji nie jest zaskoczeniem dla nikogo kto przynajmniej poświęcił trochę czasu na zbadanie dużej liczby literatury na ten temat. Ale liczba lekarzy i laików którym znana jest terapeutyczna zdolność wit. C nadal jest mała.

Co więcej, zarówno prasa medyczna, jak i prasa ogólna ciągle nie przekazują konsumentom tej niewiarygodnie ważnej informacji. Wręcz przeciwnie, prasa konsekwentnie generowała wprowadzające w błąd artykuły „wspierane” przez odważne kłamstwa, w zasadzie zapewniając, że wit. C jest nie tylko nieskuteczna, ale może również być toksyczna i może uszkadzać nerki, a także prawdopodobnie powodować szereg innych problemów zdrowotnych.
Ukrywana prawda o wit. C 
Ustalone fakty pokazują, że wit. C nie ma żadnej zdefiniowanej toksyczności na żadnym poziomie przyjmowania, nie jest droga i łagodzi wiele stanów, które w dużej mierze nie reagują na główny nurt medycyny. W porównaniu z toksycznymi, drogimi i często minimalnie skutecznymi lekami na receptę, nietrudno zrozumieć, dlaczego wartość i skuteczność terapii wit. C zawsze pozostawały nieuznane, a nawet ukrywane przez osoby, którym powierzono mówienie prawdy.
Lekarze, czasopisma medyczne i media muszą zawsze być otwarci na nowe informacje, niezależnie od tego, w jaki sposób może to wpływać na interesy finansowe.
Niedawno media głównego nurtu, zarówno w tv, jak i w druku poinformowały, że dr Paul Marik z Eastern Virginia Medical School w Norfolk w Wirginii stosował metodę na oddziałach intensywnej terapii u pacjentów, u których zdiagnozowano zaawansowaną sepsę i wstrząs septyczny. Sepsa to infekcja całego organizmu, która szybko ewoluuje do stanu niskiego ciśnienia krwi (wstrząs) i niewydolności wielonarządowej z powodu zarówno samej infekcji, jak i słabego przepływu krwi w następstwie niskiego ciśnienia krwi.
Obecnie sepsa jest najbardziej powszechną przyczyną zgonu u hospitalizowanych pacjentów, rutynowo zabijająca 30%-50% takich pacjentów, i odbierającą życie co roku na całym świecie.
Leczenie wit. C przynosi ratujące życie rezultaty pacjentom ze wstrząsem septycznym
Znając już obszerną literaturę o wit. C i infekcjach, dr Marik postanowił wypróbować dożylnie podawaną wit. C [Dr. Marik decided to try intravenous vitamin C] razem z hydrokortyzonem i tiaminą, na 48-letniej kobiecie umierającej z powodu wstrząsu septycznego. Jak mówi dr Marik, „następnego ranka spodziewałem się, że kiedy przyjdę do pracy ona będzie martwa”. I dodał: „Ale następnego ranka doznałem największego szoku w życiu”, bo stan pacjentki wyraźnie się poprawił i spokojnie przechodził do całkowitego wyzdrowienia.
Dr Marik, pryncypialny lekarz, który nie zamierzał przeczyć temu co on i jego personel wyraźnie widzieli, wtedy przystąpił do ustanowienia metody leczenia wit. C / hydrokortyzon / tiamina dla 47 kolejnych pacjentach septycznych w ciągu następnych 7 miesięcy. Porównał wyniki osiągnięte u tych pacjentów retrospektywnie z grupą kontrolną septycznych pacjentów leczonych inną metodą w ciągu poprzednich 7 miesiącach tylko patrząc na okres przeżycia.
Wyniki dr Marika były oszałamiające, delikatnie mówiąc. Tylko 4 na 47 pacjentów leczonych jego metodą nie przeżyło (8.5%), zaś 19 na 47 z grupy kontrolnej zmarło (40.4%). Żaden z leczonych pacjentów nie doznał niewydolności żadnego narządu, i wszystkich leczonych można było odstawić od wazopresorów (leki wspomagające ciśnienie krwi) w ciągu około 24 godzin od rozpoczęcia leczenia.
Co więcej, dr Marik zauważył również, że wszyscy 4 leczeni pacjenci, którzy zmarli, nie zmarli z powodu wstrząsu septycznego, a z powodu leżących u ich podłoża zaburzeń. Po tym badaniu dr Marik zwiększył liczbę leczonych pacjentów z ciężką sepsą i wstrząsem septycznym do 150, i tylko 1 z tej grupy zmarł z powodu samej sepsy. Przejście od 30-50% śmiertelności przy użyciu standardowych metod leczenia sepsy do osiągnięcia śmiertelności związanej z sepsą poniżej 1% za pomocą terapii dożylną wit. C / hydrokortyzonem / tiaminą w tej małej grupie leczącej jest cudowne.
Gdyby opracowano nowy lek, który mógłby dawać te zdumiewające wyniki, nazwano by go cudownym lekiem.
Ratowanie życia niedrogą, BEZPIECZNĄ i skuteczną wit. C
W niedawnym wywiadzie dr Marik podzielił się następującymi obserwacjami: „w podawanych dawkach wit. C jest absolutnie bezpieczna. Metoda ta nie wykazuje żadnych komplikacji, skutków ubocznych czy ostrzeżeń. Pacjentom z rakiem bezpiecznie podaje się dawki do 150 g – 150 razy większe od naszej dawki.
U pacjentów z zaburzeniami czynności nerek zmierzono poziomy szczawianu,  wszystkie były w bezpiecznym zakresie. U każdego pacjenta leczonego ta metodą wystąpiła poprawa czynności nerek”. Tyle o nigdy niekończącym się ataku na wit. C jako zagrożeniu dla zdrowia nerek. Dr Marik skomentował też całkowite bezpieczeństwo używanych w tej metodzie dawek hydrokortyzonu, jak i jak niedroga była ta metoda.
Żaden lekarz nie może  ignorować ratujących życie realiów wiążących się z leczeniem wit. C
Dr Marik powiedział też, że pacjenci w stanie krytycznym mają albo bardzo niski, albo niewykrywalny poziom wit. C we krwi.  Samo to zawsze uzasadnia podawanie wit. C.
Można naukowo uzasadnić argument, że pacjent septyczny w końcu umiera właśnie z powodu tego ogromnego braku wit. C w organizmie.
Warto również zauważyć, że dr Marik stosował dawkę 1.5 g wit. C dożylnie co 6 godzin przez 4 dni lub do czasu wypisu z OIOMu. Udowodniono, że znacznie większe dawki wit. C są tak samo bezpieczne jak ta dawka, a zwiększenie dawki wit. C powinno zawsze pozostać opcją, jeśli stan pacjenta nie od razu się poprawi, czy nawet ulega pogorszeniu.
Mówiąc medyczno-prawnie, wyszło szydło z worka. Dzięki rozgłosowi danemu metodzie dr Marika, zwłaszcza w TV i video w internecie, lekarze nie są już w stanie odmówić pacjentowi korzyści z takiej terapii, ani nawet mówić, że o niej nie słyszeli. Lekarze mają obowiązek należytej staranności w kształceniu się na temat najbardziej aktualnych zaleceń terapeutycznych dotyczących danego schorzenia.
To jest szczególnie ważne skoro metoda jest:
1. Niedroga
2. Nietoksyczna, i
3. Skuteczna.
Gdy leczenie jest bardzo drogie, znacząco toksyczne i / lub wątpliwie skuteczne, uzasadniony argument medyczno-prawny może sprawić, że je się wycofa. ŻADNE z tych rozważań nie dotyczy koktajlu wit. C, hydrokortyzonu i tiaminy dr Marika.
Nawet jeśli kolejne badania wykażą mniej dramatyczne wyniki niż te uzyskane przez dr Marika w jego serii septycznych pacjentów, nie ma żadnej obrony jaką może zaoferować lekarz, oprócz arogancji i dumy z „mówienia” mu co ma robić, by odmówić tej metody pacjentowi umierającemu na OIOMie i nie reagującemu na tradycyjne antybiotyki i leczenie podtrzymujące.
Leczenie wit. C powinno się uważać za potężne narzędzie dla zachodniej medycyny
Aby było całkowicie jasne: nigdy nie może być argumentu, że metoda dr Marika zastąpi inne wskazane metody. I nawet jeśli nadal trwa debata nad tym jak skuteczna może ona być w przypadku sepsy, wraz z typowymi domaganiami  się o „dalsze badania” w celu ilościowego określenia tej skuteczności, to nie może być rozsądnej debaty żeby pacjentowi odmówić możliwości stosowania  niedrogiej i nietoksycznej terapii – zwłaszcza gdy w ciągu kilku dni czy nawet kilku godzin może wystąpić duża szansa zgonu.
Kiedy coś jest tanie i nietoksyczne, nie trzeba czekać lat na „ostateczne” wyniki. Medycyna lubi być być wyrafinowana i dobrze zdefiniowana, ale czasami tylko wiedza, że coś ci nie zaszkodzi, a często pomoże, to wszystko czego naprawdę potrzebujesz.
Podejmij kroki prawne – w razie potrzeby 
Tej części chyba nie warto tłumaczyć…
Tłum. Ola Gordon/http://chomikuj.pl/OlaGordon


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz