piątek, 23 czerwca 2017

BOR niedoceniany pierwiastek - Osteoporoza, stawy, próchnica, łuszczyca, problemy z sercem i wzrokiem

Bor jest pierwiastkiem chemicznym, którego bogatym źródłem są świeże warzywa i owoce. Niedobór tego pierwiastka w diecie powoduje utratę wapnia i demineralizację kości. Wapń bez boru i magnezu nie będzie przenoszony do kości tylko stopniowo odkłada się w tkankach miękkich. Nawet w Wikipedii jeszcze można znaleźć informację „Bor ma również wpływ na organizm człowieka, przede wszystkim na jego kościec.
Przypuszcza się, iż jest niezbędny do prawidłowej gospodarki wapniowej organizmu. Razem z wapniem, magnezem i witaminą D reguluje metabolizm, wzrost, rozwój tkanki kostnej. Jego niedobór powoduje utratę wapnia i demineralizację kości.” Prawidłowo zbilansowana dieta może dostarczyć 2-5 mg boru dziennie. W rzeczywistości poziom ten to 1-2 mg boru na dobę, a nawet 0,25 mg przy spożywaniu wysoko przetworzonej żywności.
Wielu z nas ciągle wierzy propagandzie medycznej. Ludzie kupują preparaty wapnia, który przy powszechnych niedoborach boru odkłada się stopniowo w tkankach miękkich i powoduje ich wapnienie. Wapń aby był właściwie wykorzystany przez organizm powinien być zażywany „w towarzystwie” magnezu i boru, gdyż nadmiar wapnia uszkadza błony komórkowe i utrudnia składnikom odżywczym wnikanie do komórek, także utrudnia odpadom opuszczanie komórek. W następstwie zbyt dużego poziomu wewnątrzkomórkowego wapnia, komórka umiera.
Przy braku boru do komórek dostaje się zbyt dużo wapnia, którego nie może wyprzeć magnez. W przypadku niedoborów magnezu sytuacja jest jeszcze gorsza. Wapń bez boru i magnezu nie będzie przenoszony do kości. Niedobór boru skutkuje nadczynnością przytarczyc wydzielających zbyt wiele hormonu polipeptydowego, który z kolei podnosi poziom wapnia we krwi poprzez uwalnianie go z kości i zębów.
Prowadzi to do zapalenia stawów, osteoporozy i próchnicy. Osteoporoza to choroba, która jest odpowiedzialna za większość złamań kości (miliony rocznie). Większość społeczeństwa cierpi na poważne niedobory między innymi boru i magnezu (nie wapnia) i  występuje problem osteoporozy. Jest to dochodowy interes dla koncernów medycznych.
A mamy zupełny brak bardzo ważnych informacji – o deficycie boru jak i o roli magnezu w gospodarce minerałami w organizmie. Do tego, aby bor był skuteczny w procesie cofania zwapnienia tkanek niezbędna jest odpowiednia ilość magnezu. A nas lekarze i farmaceuci nie informują o tym, jak skutecznie uzupełnić poziom magnezu w organizmie, a jego niedobór w organizmie to katastrofa dla życia komórki. Więcej o magnezie i formach suplementacji TUTAJ.
Bor i magnez potrzebny jest między innymi po to, by przemieścić nieprawidłowo rozmieszczony wapń do kości. Dodatkowymi korzyściami z suplementacji borem jest poprawa problemów z sercem, także ze wzrokiem, łuszczycą, równowagą, a nawet pamięcią. Obecnie stosowane nawozy mineralne hamują absorpcję boru z gleby. Chemiczne trucizny blokują przyswajanie cennych pierwiastków w żywności.
Uzupełnienie niedoborów magnezu może przyczynić się do obniżenia ciśnienia krwi, aby temu przeciwdziałać osoby o niskim ciśnieniu krwi mogą zastanowić się nad przyjmowaniem wapnia (aby zapobiec zmniejszenia się ciśnienia krwi).
Uwaga! wapń jest antagonistą magnezu. Przy suplementacji magnezu ze źródłami wapnia (mleko, nabiał, ryby itp) lub suplementami wapnia magnez będzie się źle wchłaniał. Ponadto magnez z wapniem tworzy w żołądku nieprzyswajalne związki, następnie z dużą stratą energetyczną dla organizmu, magnez jest wydalany.

Co wspólnego z brakiem minerałów i pierwiastków ma na przykład Roundup?

Glifosat (jest jednym ze składników Roundapu) wiąże ze sobą minerały, takie jak cynk, magnez, mangan, żelazo, wapń i w konsekwencji mamy ich niedobory w organizmie. Alzheimer, stwardnienie rozsiane, choroba Parkinsona to choroby układu nerwowego i hormonalnego, a glifosat niszcząc te układy przyczynia się do tych chorób bezpośrednio. Ponadto powoduje raka i przyczynia się do powstawania problemów trawiennych, alergii, autyzmu, otyłości, wysokiego ciśnienia krwi, stwardnienia zanikowego bocznego (SLA) i wielu innych chorób.

Źródłem boru są świeże warzywa, owoce i nieprzetworzona żywność. A dlaczego ilość boru w diecie jest niewystarczająca?

Ponieważ jabłko, które wyrosło na jabłoni nie traktowanej nawozami sztucznymi może zawierać nawet 20 mg boru, ale już jabłko z jabłoni nawożonej pestycydami – może zawierać tylko jeden miligram boru. Wysoko przetworzona żywność i współczesne metody przyrządzania posiłków doprowadzają do kolejnej utraty tego pierwiastka z pokarmu. Organizm potrzebuje boru do wytworzenia szkliwa na zębach. Niedobór boru powoduje utratę wapnia i demineralizację kości. Oficjalna medycyna nie jest zainteresowana szukaniem przyczyn choroby i tym, że bor jest niezbędny do naprawy gospodarki minerałami w organizmie, a tym bardziej wyleczeniem osteoporozy czy artretyzmu. „Leczenie” tych chorób bez końca, to przecież dochodowy interes. A przy wystarczającym poziomie  boru w organizmie nie ma artretyzmu.
Bor ma działanie antyseptyczne, antygrzybiczne i antywirusowe. Jest niezbędny do zapewnienia zdrowych stawów, kości, szkliwa zębów. Bor jest tym dla gruczołów przytarczycowych, czym jod dla tarczycy.

Suplementacja borem
„Suplementacja borem przynosi kilka dużych korzyści zdrowotnych. Zaczyna wreszcie właściwie działać gruczoł przytarczycy. Następuje regulacja hormonów seksu, co pobudza właściwy rozwój kości, jest to szczególnie ważne dla kobiet w okresie menopauzy.
Jak twierdzi Walter Last“, nie ma niebezpieczeństwa niepożądanego wzrostu poziomu estrogenu, zachodzi zawsze regulacja do poziomu optymalnego. Organizm wreszcie „wie”, co robić z wapniem i magnezem. Bor dodatkowo wzmacnia też kości, zęby, szkliwo. Badanie mężczyzn w wieku 29 – 50 lat wykazało, że po tygodniu przyjmowania około 100 mg boraksu dziennie ich poziom wolnego testosteronu wzrósł o jedną trzecią. Interpretowałbym te wyniki jako powrót do normy! Może to być ciekawe dla kulturystów.
Przeprowadzono też badanie wyników suplementacji borem, które wykazało, że podwyższony poziom testosteronu spowodował obkurczenie w przypadku raka i zapalenia prostaty. Zaobserwowano poprawę pamięci i zdolności poznawczych w przypadku osób starszych.
Suplementacja borem przynosi nam dalsze przyjemne niespodzianki. Należy do nichdość szybkie pozbycie się bólów artretycznych stawów […] Kilkumiesięczna kuracja boraksem, jako doskonałym źródłem dobrze przyswajalnego boru, pozwala w większości przypadków na pozbycie się artretyzmu w ciągu kilku miesięcy. Osoby dłużej cierpiące na artretyzm, mogą kurować się dłużej. Stosując boraks, należy równolegle zastosować skuteczną (to znaczy przeprowadzana skutecznymi metodami) suplementacje magnezem. Przyspieszy to m. in. de-kalcyfikacje. Ciekawą właściwością boru jest jego zdolność do zwalczania grzybic. Na forum Earth Clinic można znaleźć entuzjastycznych relacji osób, które zdecydowały się na przyjmowanie boraksu i podają ustępowanie Candidy.” R. Nowak

Co to jest boraks?
Boraks jest solą mineralną składającą się głównie z uwodnionego boranu sodu. Wygląda jak biały proszek. Po spożyciu związki boru są szybko i prawie całkowicie wydalane z moczem. Pokłady kopalnego boraksu występują głównie w Turcji i Kalifornii. Z boraksu wytarza się także inne związki boru. Obecnie żywność konserwowana jest groźną trucizną enzymatyczną, jaką jest benzoesan sodu. A przed wielu laty właśnie boraks i kwas borowy używano jako nietoksycznych konserwantów naszego pożywienia. Dlaczego tego zabroniono? …

Na obecną chwilę w Polsce można jeszcze kupić boraks. Dobrze jest go mieć trochę w zapasie. Jest to bardzo skuteczny pierwiastek o działaniu antyseptycznym, przeciwgrzybicznym a także owadobójczym. Jego stosowanie zostało zakazane. Przemysł farmaceutyczny nie może opatentować naturalnie występującego pierwiastka, a na zdrowych ludziach nie da się zarobić. Dlaczego pozbawia się nas możliwości taniego i skutecznego wyleczenia (bo leczenie to nie to samo co wyleczenie). Osobiście znam wielu ludzi, nawet bardzo młodych, którzy chętnie łykają chemiczne tabletki bojąc się suplementacji naturalnym pierwiastkiem jakim jest bor. Czyli propaganda działa doskonale … . Znam też ludzi z otwartymi umysłami (nie oglądają tv), którym uzupełnienie naturalnych pierwiastków w organizmie pomogło odzyskać zdrowie. Wybór należy do Ciebie.

Odpowiedź na wszelkie wątpliwości i ogrom informacji o boraksie można znaleźć w artykule, który gorąco polecam    http://zdrowiezroslin.blogspot.com/2016/09/spisek-w-sprawie-boraksu.html

Rex Newnham i odkrycie roli boraksu dla zdrowia
Cytat „Jod-Niechciana Prawda” R. Nowak
„W latach 60′ ubiegłego stulecia dr (Wówczas jeszcze nie medyk ale botanik, specjalizujący się w gleboznawstwie) Rex Newnham Zajmował się naukowo glebą i roślinami w Perth, na zachodzie Australii. Cierpiał na artretyzm, czas mijał, lekarz nie potrafił mu pomóc, a trudne było już nawet chodzenie. Dr Newhman, mając zacięcie naukowca i wiarę w siebie, postanowił zainteresować się osobiście znalezieniem ewentualnego rozwiązania swojego problemu. Wiedząc, jakie pierwiastki
występują w glebie, poczytał, co ma o nich do powiedzenia medycyna i „dowiedział” się – tak opisywała to dostępna literatura – że bor nie odgrywa żadnej roli w organizmach ludzi i zwierząt. Jako botanik jednak i specjalista od gleby wiedział, że pierwiastek ten jest ważny dla roślin, toteż nie uwierzył literaturze medycznej.
Zaczął poszukiwać informacji o borze. Jak się okazało, znajdowane materiały traktowały głównie o toksyczności tego pierwiastka; nadal nie trafiało mu to do przekonania. Zdecydował się sprawdzić praktycznie, jakie będzie oddziaływanie boru na jego organizm. Jako źródło boru wybrał boraks91 i brał go dwa razy dziennie po 30 mg.
Już po upływie jednego tygodnia było oczywiste, że ból przemija.
Po upływie zaś trzech tygodni wszelki ból, opuchlizna i sztywność całkowicie przeminęły.
W tej sytuacji zaprzestał on przyjmowania boraksu, lecz po około roku dolegliwości powróciły.
Dr Newnham wznowił więc przyjmowanie boraksu i w ciągu dwu tygodni wszelkie dolegliwości ponownie minęły.
Potraktował to jako odkrycie i powiadomił o nim osoby odpowiednie władze australijskie, a także wydział medyczny lokalnego uniwersytetu. Nikt nie był zainteresowany. Kto się zainteresował? Niektóre z osób cierpiących na artretyzm. Ci, którzy odważyli się na przyjmowanie boraksu, szybko pozbywali się swoich dolegliwości. Było ich niewielu. Jesteśmy uwarunkowani od napisów, autorytetów. Dla wielu ludzi nie do przyjęcia było kupować i spożywać coś opisanego jako trucizna (boraks bywa używany także jako środek na owady – podobnie zresztą jak Diatomit, o czym piszę w Diatomit Strażnikiem Twojego Zdrowia). W tej sytuacji Rex Newnham sporządza stosowne tabletki z odpowiednią zawartością boraksu i po paru latach sprzedaje już po dziesięć tysięcy fiolek miesięcznie (bez żadnej reklamy!), wszyscy są zadowoleni, sporo osób pozbywa się swoich dolegliwości.
W międzyczasie dr Newnham zdobywa kwalifikacje osteopaty, homeopaty i specjalisty od żywienia.
Wtedy nasz bohater popełnia błąd. Nie mogąc już dłużej poradzić sobie z dużym zapotrzebowaniem na fiolki z boraksem, zwraca się do… firmy farmaceutycznej, by się tym zajęła, wierząc, że ta będzie zainteresowana w pokonaniu artretyzmu.
Naiwność! Firma farmaceutyczna wskazała, że (tani) boraks wyeliminował by z rynku kosztowne preparaty przynoszące duże zyski. Skuteczność jest sprawą bez znaczenia.
Sprawą „zajęto się” gruntownie. Szybciutko ogłoszono, że bor i jego związki są szkodliwe
W każdej ilości. Kogo obchodzi, że jest tysiące wyleczonych i zero poszkodowanych?
Boraks to trucizna i koniec! Nasz bohater dostaje karę pieniężną za sprzedawanie trucizny, co stopuje rozprowadzanie przez niego tego Środka na artretyzm w Australii. Nie poddaje on się jednak i eksportuje swoje „tabletki” do Nowej Zelandii, Ameryki i Wielkiej Brytanii. Znacznie ponad pół miliona ludzi skorzystało z dobrodziejstw jego odkrycia kuracji boraksem.
W kwestii prawdy nasz bohater nie poddaje się.
Robi kilka badań celem ustalenia skuteczności leczenia artretyzmu boraksem.
Oto wyniki jednego z nich – przeprowadzonego w połowie lat 1980′ W Królewskim Szpitalu w Melbourne z zachowaniem wszelkich zasad typowych dla badania naukowego, między innymi – była grupa na placebo. Okazało się, że o ile wśród grupy przyjmującej placebo 12% osób doznało poprawy, to w grupie przyjmującej boraks przez dwa miesiące aż 70% badanych doznało poprawy. Później okazało się, że osoby powyżej 50 roku życia potrzebują 3- 4 miesiące dla osiągnięcia pozytywnych efektów, więc procent uzdrowionych wzrósł. Nie zanotowano negatywnych efektów ubocznych.

Jak suplementować się boraksem?
Można rozpuścić w litrze wody 1/8 płaskiej łyżeczki boraksu (osoby lżejsze). Wodę wypić w ciągu jednego dnia.
Osoby cięższe mogą używać 1/4 łyżeczki boraksu. To dość duża porcja! Na początku lub w razie doznania intensywnych reakcji oczyszczania, niektórzy okresowo zmniejszają dawkę do połowy.
Można też rozpuścić łyżeczkę boraksu w półlitrowym pojemniku z jakimś dozownikiem. Dolewać sobie ten roztwór do herbat, soków czy zup tak, aby zużyć całość na przykład w tydzień (radykalna suplementacja) lub dwa .
Odkryłem bardzo sympatyczny sposób stosowania boraksu. Sypie szczyptę tego specyfiku do kawy. Rezultat smakowy to dla mnie rewelacja. Kawa przestaje być kwaśna, smak jest delikatny i jedwabisty. Po prostu, poprawia to smak kawy; nawet takiej, która wydawała się dobra.
Osoby, których organizm jest nieoczyszczony mogą spodziewać się reakcji oczyszczania (Herx); pamiętajmy, że boraks silnie zabija także Candidę (i ameby, jak już wspomniałem). Nie należy więc traktować takich reakcji jako uczulenie. W razie potrzeby zmniejszyć okresowo dawkę.

Źródła:
„Jod-Niechciana Prawda” Roman Nowak
http://www.lobowilk.ayz.pl/2017/06/osteoporoza-stawy-prochnica-luszczyca-problemy-z-sercem-i-wzrokiem-a-niedoceniany-pierwiastek-bor




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz