środa, 2 sierpnia 2017

Fakty medyczne są zatrważające– czemu polscy rolnicy trują nas bezmyślnie

Desykacja roślin, – czemu polscy rolnicy trują nas bezmyślnie.
Czy Polska powinna zabronić stosowania Glifosatu , podstawowego składnika herbicydów, używanego coraz powszechniej. Fakty medyczne są zatrważające.


Fragmenty dyskusji, która  miała miejsce kilka miesięcy temu na forum rolniczym:


''-kiedy zasuszacie swoje rzepaki i sklejacie strączki ?

-dosuszanie ułatwia zbiór i co do wilgotności to różnie to bywa z nie pryskanym. U mnie nie równy w tym roku rzepak.... Miejscami robi sie "zółtawy" a miejscami ciemna zieleń... jakieś 1,5-2tyg do pryskania mu daje.

-Ile dajecie glifosatu na hektar i coś do niego dodajecie? W tamtym roku dawałem 3 litry i siarczan amonu i muszę przyznać, że dużo się obsypało

-Powinni tą desykacje zakazać, a nie ludzi truć.( jedynie w szczególnych wypadkach powinna być stosowana). Takie jest moje zdanie, i przepraszam jak kogoś uraziłem.

-….pozostała część zielona Użycie Rondupu jest o tyle wygodne, że można to połączyć z powodzeniem ze sklejaczami łuskwin. Mamy wówczas jeden przejazd, a nie dwa i mniej strat w plonie.

-W kwestii "świata Nauki" to niech zmienią dopuszczenie tego środka do użytku, a do tego czasu jest przyjęty za bezpieczny( ma dopuszczenie do desykacji) niezależnie od niejawnych informacji.

-‘’Pryskajcie dalej rzepak glifosatem to być może ten olej będziecie w niedalekiej przyszłości musieli sami spożyć bo ja już oleju rzepakowego, sojowego i słonecznikowego od dawna żonie nie pozwalam kupować …’’


Desykacja - stosowanie środków chemicznych  w celu wysuszenia roślin przed zbiorem. 
W praktyce do desykacji zbóż wykorzystuje się jedynie glifosat, substancję czynną herbicydu Roundup i jego ponad sześćdziesięciu odpowiedników, znajdujących się na rynku w formie generyków lub herbicydów z tak zwanego importu równoległego. Zastosowanie tej substancji czynnej powoduje bardzo szybkie i nienaturalne wysuszanie kiełków.

Na terenie Polski zabieg desykacji jest stosowany coraz powszechniej.  Większość uprawianego rzepaku jest poddana temu zabiegowi, ponadto wykorzystywana jest w uprawie kukurydzy, pszenicy, roślin strączkowych, jęczmienia. Znalazłem opis dotyczący zalecanej desykacji prosa (kasza jaglana) i gryki ! 
Tuż przed zbiorem,  ziarna roślin jadalnych polewane są podobno ‘’nieszkodliwym’’ herbicydem i dość szybko trafiają do przetwórni.  W ten sposób produkowany jest w Polsce m. Inn. olej rzepakowy ‘’Perła  Północy’’ podobno zdrowszy niż oliwa z oliwek.

Fakty dotyczące historii Glifosatu:
Wynaleziony i opatentowany przez firmę Monsato na początku lat 70-tych. W 1974 rozpoczęto produkcję. Od lat 80-tych najlepiej sprzedający się herbicyd. 2000 r wygasła ochrona patentowa i popularność Glifosatu rośnie jeszcze bardziej. Stosowany bardzo powszechnie i w dużych ilościach  przy roślinności GMO np. USA, w Europie w krajach takich jak Niemcy czy UK jedynie na 40 % obszaru.  W latach 1999 – 2010 zużycie Glifosatu w Niemczech uległo podwojeniu.

W samej Argentynie ilość glifosatu używanego przy produkcji transgenicznej soi wzrosła w ciągu ostatnich sześciu lat aż 56-krotnie.  Tak na marginesie Polska do 2017 będzie importować tę soję z Argentyny – obecny import szacowany jest na 2 mln ton – głównie chów trzody i drobiu.
 Pozostałość Glifosatu w tej soi można szacować na 6 -17 mg/kg.
Unia Europejska po dopuszczeniu do stosowania kukurydzy GMO – MON 810 podniosła dopuszczalny poziom pozostałości  Glifosatu w roślinach z 0,1 mg/kg do 20 mg/kg  (200 razy)

Fakty medyczne – polecam zapoznanie się z publikacjami Stephanii Seneff:

- Glifosat został wykryty w mleku matek w USA – 3 próby na 10 zawierały ponad 75 ug/l  (99, 76, 166 ug/l), - przekroczona europejska norma na wodę 100 ug/l - norma amerykańska 700 ug/l
-Glifosat wykryto w moczu mieszkańców Uni Europejskiej – Polacy są tu w ścisłej czołówce - w 70 %  próbek naszych rodaków  udaje się wykryć .
-W moczu w USA zawartość Glifosatu waha się od 18,8 do 8 ug/l i jest 10 razy wyższa niż w Europie.
Sekret ludzkiego zdrowia  tkwi w trawieniu przyjmowanej żywności – stanie  jelit.  Co się dzieje gdy aktywny składnik - Glifosat, którego zadaniem jest sianie spustoszenia wśród żywych roślin dostaje się do naszych jelit,  zasiedlonych miliardami pożytecznych bakterii ?  

Zaburza się dosłownie wszystko.

Przykładowy opis (wg Anthony Samsel  - emerytowanego współpracownika rządu US ds. środowiska)

''Każdy, kto je zachodni typ żywności, pryskanej i suszonej przez herbicyd Monsanto – Roundup, może się spodziewać znalezienia aktywnego składnika tego herbicydu – Glifosatu w swoim ciele. Glifosat chelatuje  różne składniki chemiczne istotne dla naszego istnienia, zaburza syntezę witamin i enzymy detoksykacyjne takie jak Glutation i CYP 450, jak również wiele istotnych amino kwasów.  

Glifosat jest antybiotykiem zdolnym zabijać setki rodzajów bakterii odpowiedzialnych za funkcjonowanie naszego systemu immunologicznego i całego zdrowia.  To jest chroniczna toksyna, broń chemiczna jak żadna inna, zdolna zabijać organizm w sposób zarówno bezpośredni  jak i pośredni.   Herbicydy oparte na Roundupie firmy Monsanto mogą być najbardziej niszczącymi związkami dla naszej biologii i naszego środowiska.  Próbki mleka zawierające od 76 do 166 ug/l Glifosatu  stanowią zagrożenie dla zdrowia niemowląt.  Myśl, że niemowlęta otrzymują dawki glifosatu przez mleko matek jest przerażająca  i pokazuje , że praktycznie nie ma ucieczki od tego antybiotyku chemicznego.''

Glifosat zaburza syntezę siarki i jej transport,   przez co pogarsza przyswajanie Tryptofanu w jelitach, aminokwasu odpowiedzialnego za produkcję serotoniny. Serotonina jest odpowiedzialna za regulację poziomu cukru i poziomu insuliny oraz tzw. czynnika IGF-1.   IGF-1 odpowiada za neurogenezę – produkcję nowych neuronów w naszym ciele.  Czyli innymi słowy, gdy tracimy nasze neurony ze względów na oddziaływanie niekorzystne środowiska, stres, dietę to IGF-1 powinien zapewnić nowe neurony.  Jak IGF-1 nie działa właściwie to możemy spodziewać się: Autyzmu, Demencji, obniżenia zdolności poznawczych….

Tu można obejrzeć film w którym Antony Samsel opisuje oddziaływanie Glifosatu :


Na koniec przykładowe choroby, do których przyczynia się Glifosat wg Stephanie Seneff:


-Autyzm  (duża synergia Glifosatu ze szczepieniami i paracetamolem)
-Demencja
-Deficyt witaminy D - zaburza enzym CYP-450, potrzebny do metabolizowania witaminy D w wątrobie
-Otyłość – rośnie od wielu lat, – lecz punkt przegięcia widoczny po dopuszczeniu GMO
-Cukrzyca jak wyżej
-Nietolerancja Glutenu ( plus Cekalia)– niestety miesza w jelitach
-Nowotwory (zwłaszcza piersi , prostata)
-poronienia
-bezpłodność
-wady wrodzone noworodków
-zaburzenia rozwoju kości
-Candida

Dlaczego rolnicy stosują Glifosat do desykacji ?

1.Podczas desykacji następuje równe uschnięcie zboża - ułatwiony jest zbiór np. kombajn ma mniej postojów związanych z wkręceniem się łodyg

2. Rolnik równocześnie z desykacją pozbywa się chwastów - idealny zabieg dwa w jednym

3. Cena herbicydu jest bardzo niska, znajomy rolnik stwierdził, że za parę złotych obskoczy hektar w ułamek godziny i ma spokój, gdyby musiał bronować chwasty straciłby dużo czasu i paliwa a i efekt nie byłby doskonały.

4. Desykacja umożliwia stosowanie upraw nie nadających się do naszego klimatu - nasze lato jest za krótkie, aby odmiany te naturalnie dojrzały, również intensywne nawożenie sprawia, że rośliny nie chcą zbyt szybko dojrzewać - czyli rośliny dłużej rosną, plony są wyższe ale trzeba desykować.

PS
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), w ślad za Międzynarodocydwą Agencją Badań nad Rakiem (IARC), ogłosiła 20 marca 2015 roku, że glifosat – substancja czynna znajdująca się w herbicydzie Roundup firmy Monsanto – została sklasyfikowana, jako „prawdopodobnie rakotwórcza dla ludzi.” Badania dotyczące rakotwórczości glifosatu zostały opublikowane w prestiżowym czasopiśmieThe Lancet Oncology (wydanie marzec 2015).

PS
23.sierpnia 2016 włoski minister zdrowia wprowadził ograniczenia w stosowaniu Glifosatu. Została całkowicie zakazana desykacja zbóż na terenie Włoch.

Za http://www.eioba.pl/a/4owt/desykacja-roslin-czemu-polscy-rolnicy-truja-nas-bezmyslnie

www.zdrowiezroslin.pl

5 komentarzy:

  1. Tak dla zastanowienia się: Czy Polscy rolnicy wynaleźli Glifosatat? Otóż nie. Z danych zawartych w artykule wynika, że środek ten jest bardziej stosowany na Zachodzie i USA, niż w Polsce. Polscy rolnicy - zależy też, jacy; czy dotyczy to np. średnich gospodarstw rodzinnych, czy latyfundiów często z obcym kapitałem - "naśladują" dopiero Zachód w chemizacji, co wzmoże się po porozumieniach o wolnym handlu z Kanadą, za czym stoją też koncerny USA. Tego też nie wymyślili polscy rolnicy, a politycy i to już także "dobrej zmiany". Warto też dodać, że polscy rolnicy - tak, jak i na Zachodzie - stosują te środki, które popierają swym autorytetem uczeni, inżynierowie rolnictwa i handlarze. A więc pretensje są źle ukierunkowane.

    OdpowiedzUsuń
  2. Autor nie miał się do kogo czepić, to znalazł rolnika. Tylko zapomniał o jednym, to już nie jest ten sam chłop co za komuny, bez wykształcenia i wiedzy. Wracając do tematu. Najwiecej glifosfatu stosują molochy, mało sprzętu a od groma hektarów do zebrania. W mojej okolicy nikt nie desykuje rzepakow i zbóż. Sprzedając rzepak do Niemiec w przypadku rzepaku dostaje się do podstawowej ceny dopłatę za zaolejenie, w przypadku roślin desykowanych nie otrzyma się tego dodatku. Podobnie ze slonecznikiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeśli chłop sprzedaje spryskany słonecznik lub rzepak na polski rynek to nie musi obawiać się o mniejsze zyski tak jak w wskazanym przypadku sprzedaży do Niemiec?

      Usuń
    2. Właśnie tak jak piszesz "sprzedając do Niemiec"nie pryskające glifosatem ale za to Rocco dla Polaków w Polsce zostaje to jeden wielki chemiczny syf!

      Usuń
  3. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń