sobota, 28 października 2017

Niewiedza jest...

Wnukom Ku Pamięci, – jeżeli jeszcze będą potrafili czytać.
Wbrew swej woli znaleźliśmy się pod całkowitą dominacją cywilizacji azjatyckich.  O niebezpieczeństwach wynikających z takiej walki cywilizacji przestrzegał  prof. Feliks Koneczny 3 pokolenia wstecz. Wmówiono społeczeństwu w okresie ostatnich 20 lat, wyższość cywilizacji azjatyckich: bogactwo jest najważniejsze.

W życiu każdego kraju najważniejsze jest nie bogactwo materialne, ale oświata. Prof. Feliks Koneczny pisał –  “pieniądz nie może iść przed rozumem”.  Niestety jak uczy historia Polski ostatnich 300 lat, właśnie dzieje się w kraju nad Wisłą cały czas odwrotnie. Rozmaite ośrodki i instytucje  wmawiają nam, że trzeba zarabiać pieniądze wszędzie, nawet poza granicami kraju. Oczywiście wcześniej zlikwidowano możliwość pracy we własnym kraju. W innym przypadku ludzie, szczególnie młodzi nie wyjeżdżaliby w poszukiwaniu pracy za granicę. Już przed 20 laty udowodniłem, że po to będzie się likwidowało miejsca pracy w Kraju, aby inne kraje mogły zarabiać na taniej sile roboczej z Polski. Jak można było oszacować tylko W.Brytania zarobiła ponad 100 miliardów funtów na pracy Polaków. W  latach 1939-45 wywożono ludzi do przymusowej pracy, a obecnie sami wyjeżdżają i jeszcze się tym  chwalą. Na tym polega właśnie oświata,  a ściślej jej brak. Upadki wszystkich krajów zaczynały się od upadków oświaty. Jeżeli społeczeństwo nie zna  historii własnego Kraju, to te same błędy będzie popełniało, co pokolenie. Historia Polski jest tego dowodem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Feliks_Koneczny
http://pl.wikiquote.org/wiki/Feliks_Koneczny
http://www.tedeum.pl/autor/Feliks-Koneczny
http://www.polishclub.org/2012/11/06/dr-jerzy-jaskowski-historia-polski-szczeglnie-xx-wieku-w-skrcie-czesc-iii/
http://dziennikpolski.eu/?p=14483
http://www.polishclub.org/2012/08/17/dr-jerzy-jaskowski-jak-sie-tworzy-falszywych-bohaterw-na-przykladzie-zoji-zawackiej/
100 % ludzi w Polsce posiada umiejętność czytania i pisania
98% nie wie  w jakim celu.
Ten kryzys zaczął się  w 1773 roku  powołaniem Komisji Edukacji Narodowej. Ta pięknie nazwana instytucja nie zrobiła nic dla polskiej edukacji narodowej. Była typowym tworem cywilizacji bizantyjskiej. Miała na celu ustanowienie dominacji państwa nad oświatą. Mimo to, przez ponad 200 lat “wciskano” społeczeństwu jej zalety. Ta propaganda była na tyle skuteczna, że przez dwa kolejne  stulecia nawet wykształceni ludzie gloryfikowali do dnia dzisiejszego tę twór bizantyjski. Jak wiadomo organizacją i kierowaniem Komisją zajął się znany agent Angielski-  du Point. Du Point w czasie powstania Komisji pełnił obowiązki, jak by to dziś ujęto, oficera prowadzącego Stanisława zwanego Augustem Poniatowskim. Stanisław August to człowiek bez żadnego rodowodu. Nigdzie bowiem nie znaleziono metryk jego dziadka i babci. Mimo to, Stanisław August pełnił funkcję króla Rzeczpospolitej Polskiej. Jego działania i zachowanie znakomicie opisał dr Karol Zbyszewski.
http://niniwa2.cba.pl/zbyszewski_niemcewicz_1.htm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karol_Zbyszewski
Niewiele osób zdaje sobię sprawę z faktu, że szanowna Komisja powstała dzięki rozwiązaniu i przejęciu majątku Zakonu Jezuitów. Zakon Jezuitów prowadził w tym czasie najlepsze placówki edukacyjne. Rozwiązanie zakonu nastąpiło przed oficjalną decyzją Papieża, który zawsze pierwszy zatwierdzał takie decyzje.
Mało tego,  majątek było nie było, kościelny zrabowano i oddano w ręce doraźnej grupy cywilów, na czele, której postawiono masona w habicie – księdza Stanisława Konarskiego [ nota bene defraudanta strasznego].
A przecież doskonale wiedziano, że ten du Point był uprzednio zatrudniony we Francji także w celu prowadzenia reformy “oświaty” i można było doskonale prześledzić jego ok. 10 letnią działalność w tamtym kraju. I co ciekawsze, do dnia dzisiejszego nadal chwali się Komisję Edukacji Narodowej [ Jakiego narodu ? – Polska, była wielonarodowym państwem] wybija się medale i odznacza swoich.  Du Point po wyjeździe z Polski reformował oświatę w Ameryce, co również jak wiemy, doprowadziło do rewolty. Za dobrze wykonaną pracę otrzymał monopol na produkcję prochu dla armii. Dzisiaj koncern du Point jest liderem dezinformacji o skutkach oddziaływania freonu na rzekomy wzrost temperatury ziemi,  czyli o powstawanie tzw. efektu cieplarnianego. Jako  zjawisko, będące  typowo gazetowym problemem i ma się to tak do rzeczywistości jak pięść do oka. Jednak na skutek upadku elementarnej oświaty społeczeństw pozwala nałożyć dodatkowy podatek na państwa, w imieniu grupy “oświeconych”.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Komisja_Edukacji_Narodowej
http://www.uj.edu.pl/documents/54627/d7d56a66-9502-4abf-a84b-6b8694376aeb
http://marucha.wordpress.com/2012/05/23/zatrute-zrodlo-masoneria-5/
Karol Zbyszewski; Niemcewicz od przodu i tyłu. Gebetner i `Sky, Warszawa 1991.
Ks.Baruell; Historya Jakobibizmu Wyjęta. Antyk.
Zaborcy zniszczyli praktycznie nasz system edukacji zamykając uniwersytety i przenosząc je na tereny  Moskwicina,  Uniwersytet Stefana Batorego przeniesiono do Kijowa,  a Lwowski do Odessy.  Były to pierwsze wyższe szkoły w carstwie moskiewskim. Od 1864 roku w Priwislannym Kraju, aż do 1989 roku istniała cenzura [ z przerwą w latach 1918-1939] i tak należy patrzeć na wszelkie wydawnictwa i edukację w tamtym okresie. ŻADNA myśl, książka ani artykuł przeciwko carowi nie mógł się ukazać. Podobnie było w innych zaborach. Nawet w chwalonym ostatnio w Polsce, cesarstwie Austro-Węgierskim także nic prawdziwego  o  Polsce pisać nie było można. A mordowanie siły przywódczej Narodu Polskiego rozpoczęto właśnie w Austrii pod nazwą Rabacji Szeli 1846 roku.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Uniwersytet_Wileński
http://pl.wikipedia.org/wiki/Uniwersytet_Lwowski
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jakub_Szela
http://www.pogorza.pl/rabacja-galicyjska.htm
http://histmag.org/Jakub-Szela.-Chlopski-wodz-czy-Kain-i-pospolity-zbrodniarz-2783
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rzeź_galicyjska
W czasach współczesnych  oczywistym było, że żadna publikacja zawierająca prawdziwe informacje  o Polsce, nie mogła się ukazać.  Niektórym się zdaje, że za genseka Edwarda Gierka popuszczono cenzurę, ale nie zauważono, że wprowadzone w 1974 roku istotne reformy oświaty jeszcze bardziej obniżyły poziom edukacji nawet z tych przedmiotów, które  nie mają związku ze świadomością historyczną, czyli z fizyki, chemii, matematyki etc. Eliminuje się nauki ścisłe, logikę. Precedens ten nasilił się po roku 1990.
Po pierwsze, pożyczki poszły na budowę rurociągu w bratnim kraju, budowę celulozowni zabajkalskiej, budowę Huty Katowice z szerokimi torami do ZSRR i reformę uzbrojenia  Układu Warszawskiego. Wprowadzona w Polsce reforma oświaty i jej skutki tj.  obniżenie poziomu edukacji  zostało całkowicie w naszym nieszczęśliwym kraju [ S.Michalkiewicz]. Skutki takiego upadku oświaty obserwowaliśmy zarówno w roku 1981 jak i po 1990. Kolejni władcy starsi i mądrzejsi [S.Michalkiewicz] co kilka lat, bez analizy wprowadzonych zmian, dokonywali kolejnych reform oświaty. Efekty widać na każdym kroku np. we wzroście grubości instrukcji do kupowanych przedmiotów np. żelazka.
“Autorów sądzą po ich dziełach” C. K. Norwid
Inny przykład: w okresie minionych 40 lat zredukowano liczbę godzin studiów medycznych o ok. 1000, przez to zredukowano okres nauczania z 6 lat  studiów [plus 2 lata stażu]  do 5 lat. Z wolnego zawodu przekwalifikowano akademie medyczne  na fabrykę sprzedawców usług. W celu poprawienia samopoczucia niektórym osobom zmieniono także nazwę na Uniwersytety Medyczne.  Dodatkowo zrobiono to tak sprytnie, że zostawiono medykom tą samą nazwę -lekarz i te same uprawnienia, przy istotnie mniejszej wiedzy [ stomatologów przekwalifikowano w dentystów]. Oczywiście były etapy pośrednie, takie jak redukcja specjalizacji , tworzenie nowych specjalizacji na poziomie felczerskim, likwidacja szkół pielęgniarskich i wprowadzanie  w ich miejsce prywatnych szkół pielęgniarskich bez zaplecza szpitalnego, co przeciętny pacjent widzi pod postacią odleżyn po pobycie w szpitalu.
O poziomie tych reform mogłem się przekonać biorąc w nich udział jako nauczyciel akademicki od 1973 roku. Wszystko to było realizacją planów tzw. Brukseli, mających za zadanie likwidację konkurencji na rynku pracy po wprowadzeniu Polski do Unii Europejskiej. Nie trzeba przypominać, że przyspieszenie demontażu oświaty nastąpiło w okresie ostatnich 22 lat.
Wykorzystano  do tego kolejnych ministrów, którzy np. uważali, że matematyka jest przedmiotem zbędnym na maturze[ Gertych].  Głosili takie natchnione hasła, również kolejni ministrowie, że czytanie lektur nie ma sensu wystarczy oglądanie filmów [Handke]
http://www.wychowawca.pl/miesiecznik_nowy/2005/09-2005/01.htm
http://www.panstwo.net/89-szkola-po-polsku
i likwidowali szkoły wiejskie pod pretekstem wyższego poziomu nauki w większych szkołach?
Kościół Katolicki na soborach już w XIII wieku ustanawiał konstytucje obligujące proboszczów do organizowania szkół. Konstytucja wyraźnie stwierdzała, że w każdej parafii musi być szkoła w odległości ok. 0,5 wiorsty od miejsca zamieszkania , uzasadniając to mądrze : “dziecko nie może tracić czasu na chodzenie do szkoły ponieważ musi pomagać rodzicom”. Konstytucje katolickie stanowiły,  że każdy biskup musi w swojej diecezji zorganizować szkołę “średnią” zapewniając godziwe wynagrodzenie nauczycielom. Te same hasła   konieczności istnienia szkół w parafiach [ 2 -gi punkt postulatów], wypisywali Powstańcy Wandei – we Francji 1793/4 roku, protestując przeciwko masońskiej rzezi [ porównując ówczesną populację Francji ze stanem dzisiejszym, masoni wymordowali ok. 8 milionów Francuzów].
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojny_wandejskie
http://www.adalbertus.katowice.opoka.org.pl/wandea.html
http://www.rodzinapolska.pl/dok.php?art=rewolucja_franc/archiwum/2006/803_3.htm
http://www.przewodnik-katolicki.pl/nr/historia/wandea_brzemie_rewolucji.html
ks.Arkadiusz Baron, ks. Henryk Pietras. Dokumenty Soborów Powszechnych.WAM 2004.
Od 1945 roku okupanci postępowali zupełnie odwrotnie obniżając wynagrodzenie nauczycieli do minimum zapewniającego głodową egzystencje by zmusić  kobiety do pracy zawodowej, pod pretekstem robienia tak imponującej  kariery jak np. przybijania stempli na przesyłkach listowych. Specjalnie tworzono szkoły typu Studium Nauczycielskie, których  absolwenci  mieli głównie uczyć dzieci  nauka czytania i pisania. Sprowadzało się to do planów niemieckich z czasów okupacji. Jeden z generałów niemieckich w swoich pamiętnikach wspomina, że edukacja Rosjan ma się ograniczyć do nauki liczenia i znajomości znaków drogowych, a edukacja Polaków dodatkowo  do nauki czytania i pisania tj. do ok. 3 klas.  Jak podaje Wikipedia,  w Polsce obecnie istnieje przymus nauki tylko 6 klas. Biorąc pod uwagę  program i poziom edukacji pierwszych 3 lat można spokojnie przyjąć, że p. minister Katarzyna   Hall zrealizowała ten program w całości. [Uczniowie z Polski zostali poddani badaniom PIRLS i TIMSS, które mają za zadanie sprawdzić umiejętność czytania ze zrozumieniem, a także znajomość zagadnień matematycznych i przyrodniczych. Uczniowie polskich podstawówek zajęli ostatnie miejsce w Europie, jeśli chodzi o znajomość matematyki, a przedostatnie w rankingu wiedzy przyrodniczej.Wprost 16.12.2012.]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Katarzyna_Hall
http://www.fakt.pl/Katarzyna-Hall-Prezent-Dla-chlopca-naczynia-kuchenne-Co-,artykuly,191265,1.html
http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/460838,minister-edukacji-narodowej-katarzyna-hall-straci-stanowisko,id,t.html
http://www.wprost.pl/ar/380699/Polskie-dzieci-wypadly-najgorzej-w-Europie/
Do lat 90 -tych ubiegłego wieku, ok.  80 % społeczeństwa kończyło tylko szkoły zawodowe, a ok. 3-5% miało wyższe wykształcenie [wliczając w to WUML] Obecnie chcąc dowartościować tubylców  uznano licencjaty,  czyli dawne kursy pomaturalne, za niepełne wyższe wykształcenie, poprawiając w ten sposób statystyki obywateli z wyższym wykształceniem. Dodatkowo stworzono całą masę szkół produkujących  tysiące  “ fachowców” w tak ważnych dla gospodarki specjalizacjach jak np.: socjologia, psychologia, marketing czy politologia itd.
Oczywiści wszyscy oni, znajomi króliczka, okupują stołki rozmaitych urzędów. Liczba urzędników wzrosła od czasów stanu wojennego z ok. 48 000 do ponad      600 000, a liczba osób wytwarzających PKB  wynosi  obecnie tylko ok. 6 milionów przy ok. 18 milionach pracujących.
W ten prosty sposób zmieniono naszą ponad 1000 letnią cywilizację łacińską na azjatycką [ bizantyjsko – turańsko – żydowską].
Czyli z samodzielnie myślących ludzi stworzono roboty spełniające polecenia odgórne. Zrobiono to tak sprytnie, rozdając rozmaitego rodzaju tytuły  czy odznaczenia, że spacyfikowane po 1945-48 roku społeczeństwo nie TYLKO NIE  PROTESTUJE,  ale w większości przypadków zupełnie nie zdaje sobie z tego sprawy zadawalając się systemem wprowadzonych nagród i piciem piwa przed telewizorem. Znam tylko jeden przypadek w Polsce prof. Jerzego Przystawy, który odmówił przyjęcia tytułu z rąk hunty wojskowej.
http://www.wprost.pl/ar/94390/Lzepospolita/
ttp://wyborcza.pl/1,76842,9070148,Polska_urzedem_stoi.html
http://www.ekonomia24.pl/artykul/915644.html
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=7668&Itemid=45
http://wirtualnapolonia.com/2012/11/06/czlowiek-gigant-s-p-prof-jerzy-przystawa/
http://prawica.net/32079
Zastanawiające jest to, jak można było łatwo wymazać wszelkie cechy jednej cywilizacji i wprowadzić zupełnie inną w sposób bezkrwawy w tak krótkim czasie. Praktycznie wprowadzono cywilizacje azjatyckie, bez oporu społeczeństwa, szczególnie  tzw. wyższych sfer, tego co dawniej nazywano szlachtą.  Niewątpliwy wpływ miały na ten stan rzeczy  tzw.  “Mordy Katyńskie” czyli wspólne likwidowanie inteligencji przez okupantów.  W mordach tych zlikwidowano ok. 30% polskich inżynierów, ponad 50 % polskich lekarzy i ponad 70% polskich profesorów.  Stąd  “wybitne”  kariery takie jak jak:  prof. Stefanii Jabłońskiej prawdziwe nazwisko [ Rachela -Szela] Ginsburg, -dermtologa  czy jej siostry  i w okresie późniejszym prof. Gierkowej alkoholiczki pozbawionej  z tego powodu  prawa wykonywania zawodu – najmłodszego profesora medycyny. PAN tylko rok się bronił przed nadaniem tej pani stopnia profesora. Innym “uczonym w piśmie” jest niejaki prof Zygmunt Bauman alias Semjon agent Informacji Wojskowej. I feta NKWD toczy się dalej. Właśnie prof. prof.  Marcin Beredczak – rektor i Andrzej P. Florkowski – dziekan, Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu nadali temu Panu tytuł doktora “Honoris Ca..”
J.Jaśkowski -”Zbrodnia na Morzu Białym 1940r.”
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stefania_Jabłońska
O tym, że polska nauka nie istnieje świadczy najlepiej liczba wynalazków opatentowanych w Kraju. W latach 60-tych ubiegłego wieku nasze uczelnie patentowały ok. 500 wynalazków rocznie. Czyli  mniej więcej tyle samo co patentowali ich koledzy z  Południowej Korei. Na początku  XXI  wieku polscy “naukowcy” nadal patentują ok. 500 wynalazków,  a koreańscy ok. 14 000 rocznie. Jeszcze gorzej wygląda sprawa porównania polskich szkół wyższych z krajami NATO.  Niemieckie uczelnie np. patentują ponad 17 500 wynalazków rocznie, przy ok. 87 milionach obywateli. Amerykanie także patentują ok. 44 800 wynalazków rocznie przy ponad 300 milionach obywateli, a Polacy w tym samym okresie zdobywają ok. 300 patentów przy 37 milionach obywateli. W roku 2010 zatwierdzono w Polsce tylko 199 patentów, w tym samym roku mała Irlandia miała 443 patenty, a na świecie 163 938 , czyli Polacy stanowią  0.12 % światowej nauki. W okresie od 2005 do 2010 roku  liczba światowych patentów wzrosła odpowiednio z 136 750 do 163 938. Bez komentarza.
Poniżej wykresy wg innego zestawienia [ Polska Nauka wśród najsłabszych w UE  wp.pl]. I pomimo takiej katastrofalnej zapaści chocholi bal na Tytaniku trwa: “Polskie Noble”  2012 [Gazeta Wyborcza 06.12.2012 Sławomir Zagorski]. Oczywiście istnieje w Polsce Ministerstwo  Nauki z najbogatszym ministrem w Rządzie  wg  deklaracji podatkowej [Prof. dr hab. Barbara Kudrycka].  Tylko jaka jest naprawdę rola takiego tworu? Widać to po przytoczonym dorobku “nauki”.
http://www.wykop.pl/link/1321599/tylko-3878-zgloszonych-patentow-w-polsce-w-2011-roku/
http://forsal.pl/artykuly/609285,oficjalne_dane_o_liczbie_urzednikow_w_polsce_to_fikcja_moze_ich_byc_nawet_milion.html
http://forsal.pl/grafika/507008,66190,najbardziej_innowacyjne_gospodarki_swiata_ranking_panstw_z_najwieksza_liczba_patentow.html
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=4863&Itemid=53
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=2606&Itemid=119
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=1653&Itemid=80
W Polsce nastąpił rozkwit azjatyckiej formy nad treścią. Po 1990 roku powstała cała masa prywatnych uczelni produkujących jak mówi St.Michalkiewicz ćwierć inteligentów, “Co sę będe wychylał w chórze lepiej” ,  Mamy już podobno ponad 470 wyższych uczelni, a Niemcy przy dwa razy większej liczebności ludności  tylko 80.  W okresie od 1992 roku do 2010 roku  liczba “wyższych” uczelni w Polsce wzrosła ze 124 do 470 , co nie przełożyło się na nic wyjątkiem produkcji urzędników. Na uczelniach nie pozostają ludzie chcący coś odkrywać, a pozostają, z powodu katastrofalnej zapaści gospodarki, tylko  znajomi króliczka .
W chwili obecnej tzw. wyższe uczelnie są przechowalnią bezrobotnych nieudaczników i dlatego te  kolegia rektorskie z pokorą przyjmują wszelkie decyzje odgórne.
http://www.nauka.gov.pl/szkolnictwo-wyzsze/dane-statystyczne-o-szkolnictwie-wyzszym/
PS. 1. Od  maja 2012 roku ginie w internecie cała masa publikacji – pojawia się tekst : strona error albo pojawiają się napisy “W twoim kraju zabronione”. No ale oczywiście żadnej
cenzury nie ma!?

 Znam osobiście wiele przypadków, zgłaszania się dorobkiewiczów do lekarzy, tylko i wyłącznie z prośbą o skierowanie na badanie , odpłatne,  na tzw. przebadanie się, bo ma pieniądze,  i mówiąc jednoznacznie nie wie na co je wydać, chce się więc przebadać. A na pytanie co mu dolega mówi otwarcie nic.
Znam również sytuacje odwrotne, czyli  niemożność wykonania badania przez chorego  z powodu pozornego braku pieniędzy [ bezpłatne NFZ badania mają bardzo długi czas oczekiwania] dyktowanych koniecznością niezbędnego  zakupu telewizora plazmowego, ponieważ taki ma już sąsiad.
Praktycznie od 30 lat upadło czytelnictwo w Polsce. Samorządy, jak wiadomo wybierane przez tych samych  – nieczytających – obywateli, pierwsze co robią to obcinają pieniądze na  kulturę i oświatę, likwidując np. biblioteki publiczne.  Byłem świadkiem jak maturzyści, prywatnej szkoły, nie potrafili przeczytać głośno wiersza A.Mickiewicza z tablicy. A ostatnio rodzice tych “pociech” chcą nawet opodatkować wypożyczanie książek z bibliotek zwanych publicznymi, rzekomo pod naciskami Unii Europejskiej. I jak zwykle nikt nie protestuje. Czyli stado baranów zostało dostatecznie spacyfikowane.
http://jezierski.pl/strona.htm?id=452
To samo znaczenie ma wprowadzanie wersji elektronicznej książek. Po pierwsze elektroniczne książki są nietrwałe. Czas życia przeciętnej dyskietki wynosi  ok. 3-5 lat, potem zapis znika. Po drugie, można wznawiać poszczególne edycje zmieniając strony czy określone rozdziały,  zgodnie z aktualną propagandą polityczną, Czyli zgodnie z orwellowskim “Rokiem” 1984”  można zawsze wydawać publikacje poprawne politycznie. Nikt nigdy nie będzie mógł udowodnić, że w wersji pierwotnej publikacji było inaczej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/George_Orwell
Ta systematyczna działalność polegająca z jednej strony na rozbijaniu rodziny –  matki nie mogą wychowywać dzieci muszą pracować, z drugiej strony – na obniżaniu poziomu edukacji,  produkcji użytecznych idiotów, owocuje w sposób widoczny zaczynając od poziomu samorządów, a na sejmowych ustawach kończąc. Wystarczy posłuchać wypowiedzi kolejnych marszałków,  jak się chwalą pracowitością w swojej kadencji  uchwalając kilkaset ustaw [np. w poprzedniej kadencji Sejm uchwalił 953 ustawy]. Który z posłów przeczytał  chociaż  część z nich ? Każdy normalny człowiek wie, że przeczytanie tych kilogramów makulatury byłoby trudne, a co dopiero skorelowanie poszczególnych ustaw z innymi już istniejącymi. Stąd taka ilość nowelizacji. Przeciętnie już w kilka miesięcy po uchwaleniu danej ustawy ten sam sejm uchwala poprawki. I co ciekawsze nie ma winnych tego bałaganu.
http://prawo.rp.pl/artykul/718208.html
http://biurose.sejm.gov.pl/teksty/r-169-2.htm
Podobnie samorządy zajmują się albo robieniem indywidualnych interesów albo przyklepywaniem mało istotnych problemów; vide samorząd Gdańska , który w okresie ok. 20 lat ani razu nie zajął się przyczyną ponad 500 % wzrostu zachorowań na raka, czy też wzrostu  cukrzycy  u  dzieci, chociaż odpowiednie badania medyczne były przeprowadzone.
http://www.kontestacja.com/?p=episode&e=1782
http://www.simpgda.pl/simpgda/pliki/fluor.pdf
http://gdansk-wyspa-sobieszewska.mojeosiedle.pl/viewtopic.php?t=2623
Aby panować nad społeczeństwem robiono wszystko w celu wcielenia go do rozmaitego rodzaju organizacji. Typowym przykładem są ustawy o Izbach Lekarskich i Izbach Adwokackich.  Po przemianach w 1989/90 roku z radością przywitano tworzenie Izb Lekarskich. Sam jako delegat na pierwszy założycielski zjazd byłem pełen optymizmu. Jednakże już w tamtym okresie można było zaobserwować dziwne działania administracji z jedne strony i przemysłu z drugiej strony. Administracja chciała przerzucić wszelkie sprawy biurowe na Izby  Lekarskie, a przede wszystkim obciążyć kosztami lekarzy, przy zachowaniu kontroli nad edukacją lekarzy i mieć wpływ na kierunki rozwoju samorządu. W tak prosty sposób pod pozorem samorządów z koszarowano wszystkich lekarzy. Obecnie lekarz nie tylko musi ponosić koszty utrzymania Izby- administracji,  ale i przestrzegać wszelkich zaleceń i poleceń  nie mając ŻADNEGO wpływu na nie, co wykazały np. ostatnie negocjacje z Narodowym Funduszem.
Pomimo faktu, że Konstytucja mówi o wolności zgromadzeń i zrzeszeń obywateli to akurat ustawa o Izbach  stosuje  przymus. I jak widać nikomu ta schizofrenia prawna nie przeszkadza. Wystarczyło zarezerwować dla “swoich” stołki  dyrektorów poszczególnych instytucji, szpitali, przychodni Narodowego Funduszu Zdrowia czy stworzenie odpowiednich specjalizacji.
http://prawo.legeo.pl/prawo/ustawa-z-dnia-2-grudnia-2009-r-o-izbach-lekarskich/
http://sejmometr.pl/legislacja_projekty_ustaw/391
http://www.gazetalekarska.pl/xml/nil/gazeta/numery/n2012/n201203/n20120308
Takim nowym tworem mającym trzymać w ryzach medyków jest stworzenie przedmiotu zwanego  Zdrowiem Publicznym. Dawniej przez ok. 5000 lat historii pisanej, istniał lekarz i chory.  Jak lekarz był dobry i potrafił pomóc pacjentowi to był szanowany,  jak nie umiał pomóc to musiał opuszczać dany teren. Takie proste zasady były jednak dla niektórych “ medyków z ambicjami” trudne do zaakceptowania ponieważ istniała odpowiedzialność osobista.  Z drugiej strony  trudno było także  urzędnikom takimi odpowiedzialnymi lekarzami manipulować.  Stworzono więc specjalistę od zdrowia publicznego, czyli urzędnika opłacanego przez państwo [cokolwiek to oznacza] czyli administrację. Innymi słowy, nie leczy się konkretnego chorego tylko powstała urawniłowka : wszyscy są tacy sami te same mundurki, te same kajdany na umyśle w postaci testów egzaminacyjnych, te same badania. Znowu kłaniają się cywilizacje azjatyckie,  a jeszcze 30 lat temu wszyscy śmiali się z “ chińskich mundurków”. Po dwudziestu latach od rzekomych przemian politycznych, w naszym nieszczęśliwym kraju [St.Michalkiewicz], cała tzw. inteligencja chodzi w pasiakach  na umyśle i jeszcze sama je sobie zakłada będąc w pełni zadowoloną mając gadżety w rękach ; a to telewizor plazmowy, a to nowego ipoda czy iphona.
Taki człowiek -specjalista zdrowia publicznego – jest zależny od płatnika czyli administracji  i zrobi wszytko,  aby się na dobrze płatnym stanowisku utrzymać. Widzimy te wszystkie problemy w sposób oczywisty w przypadku np. inwestycji typu budowa szpitala czy przychodni. Brałem udział w “obalaniu”  bzdurnego projektu w roku 1980/81 [ wtedy było można] , w nowej dzielnicy Gdańska – Morenie,  gdzie architekci i lekarz miejski zatwierdzili projekt usytuowania w budynku  Poradni Matki i Dziecka po jednej stronie korytarza, a poradni przeciwgruźliczej naprzeciwko, po drugiej stronie korytarza. Urzędnicy Zdrowia Publicznego byli bardzo oburzeni, że chcieliśmy koniecznie zmiany tego absurdu. Nic się nie zmieniło. Obecnie, po 30 latach,  zatwierdzono szpital w Gdańsku [projekt zmienionej galerii handlowej], w którym np. dyżurki lekarskie nie mają okien nie licząc innych błędów architektonicznych. Wszyscy, którzy mieli podpisać się pod projektem,  podpisali, nikt się nie sprzeciwił. Koszty poniesie chory,  np.  poprzez zmniejszenie kwot Nowy szpital czy zmieniona galeria GUMED
przeznaczanych na leczenie z powodu ich ograniczenia spowodowanego wzrostem kosztów ogrzewania pustej przestrzeni- korytarzy.
Innym  przykładem marnotrawstwa była sprawa rzekomej ptasiej grypy w 2007 roku w Toruniu. Na całą akcję zwalczania  rzekomego wirusa, wydano 50 milionów złotych, oczywiście dla dobra społeczeństwa. Co prawda garstka ludzi, którzy na tym skorzystali była bardzo ograniczona, ale z tego powodu jednostkowa kwota przypadająca na osobę po podziale wyższa. Na pewno przydała się przed świętami Bożego Narodzenia. Tylko co to miało wspólnego z medycyną? Dla porównania kwota ta , wg danych marszałka województwa pomorskiego, pokryłaby ponad 70% obecnych wydatków na leczenie wszystkich chorób nowotworowych w województwie pomorskim. W województwie tym, z powodu braku środków finansowych prawidłowo jest leczony co ok. 50 -ty chory nowotworowy.  Stąd te kilkumiesięczne kolejki oczekujących.
Szopka z ptasi grypą na koszt podatnika
Podobną rolę jak  “specjalizacja” Zdrowie Publiczne  pełnią Izby Lekarskie praktycznie nie mające ŻADNEGO  wpływu na powstawanie aktów prawnych, a zmuszające  lekarzy do ich przestrzegania. Izby Lekarskie zostały także zaprzęgnięte w przestrzeganie poprawności politycznej lekarzy. Lekarz ma leczyć, a nie krytykować postępowanie władz. Ma brać udział w praniu mózgów  zwanych szkoleniami. Wystarczy zapoznać się z zawartymi w Biuletynach  Izb Lekarskich informacjami o szkoleniach i kursach. Zdecydowana większość to szkolenia przygotowywane przez firmy farmaceutyczne. A jeżeli nie to i tak firma farmaceutyczna ma w każdym kursie  swoje wystąpienie i jest fundatorem materiałów “promocyjnych”. Szkolenia te są robione zgodnie z  programem CIA zwanym MK Ultra. W Polsce ten system we współpracy z sowieckm  GRU,  znany był pod nazwą Kompleksowy System Dezintegracji Osobowości lub COCON i istniał od 1947 roku .W ramach tego eksperymentu medycyny współczesnej prowadzono terapie narkotyczne, szokowe, eksperymentowano z hipnozą, stosowano tortury fizyczne np. słynne podtapianie. Eksperymenty te przeprowadzano na tzw. białych myszkach czyli wrogach ludu pracującego miast i wsi. W ramach tej “militarnej” części doświadczeń używano gazów bojowych, badano skuteczność masek przeciwgazowych, badano wpływ wdychania spalin samochodowych na organizm ludzki, podawano zepsutą żywność i słoną wodę do popijania. Zmuszano do picia moczu. Wprowadzano zakaz kąpieli i wszelkich zabiegów higienicznych. Eksperymentowano z bakteriami, zamrażano.
Szczególnie wschodnie służby podejrzewane były o handel organami  uzyskiwanymi od ludzi nazywanych w żargonie białymi myszkami.
Prowadzono prace nad aparaturą do czytania myśli. Współpraca obejmowała wszystkie służby specjalne podległe Moskwie, a więc STASI, Informację Wojskową-późniejsze WSI, służby koreańskie. Wykonawcami byli pracownicy służby zdrowia. Nagrodą były dziwnie szybkie awanse.
Obecne leczenie sprowadzono do wykonywania wytycznych opracowywanych przez urzędników. Ostatnie wyniki kontroli NFZ zarzucają lekarzom np. że 14% rozpoznań postawili bez przeprowadzenia odpowiednich badań. No bo urzędnik nie może zrozumieć, że lekarz aby rozpoznać zapalenie wyrostka robaczkowego nie musi wykonywać badania w rodzaju tomografii komputerowej za 600 zł, a wystarczy ,że dotknie brzuch chorego; podobnie nie musi wykonywać badania dopplerowskiego za 200 zł, aby rozpoznać zapaleni żył kończyny dolnej.
Konkretnym wynikiem takiego postępowania politycznego i edukacyjnego jest np. sprawa tzw Codeksu Alimentarus i obecny protest przeciwko wprowadzaniu zakazu sprzedaży leków roślinnych. A przecież ta sprawa została rozstrzygnięta ponad 20 lat temu.  Pod koniec lat 80 – tych i na początku lat 90 – tych ubiegłego wieku, w poszczególnych Akademiach Medycznych likwidowano przedmiot fitoterapię lub odpowiednie rozdziały w podręcznikach farmakologii. Przedstawiciele Big Farmu odpowiednio rozmawiając z kierownikami katedr , poprzez finansowanie wydawnictw podręczników czy skryptów, doprowadzili do likwidacji informacji o lekach roślinnych. Czyli od ok. 20 lat kolejne roczniki medyków w ogóle nie wiedzą jak stosować leki roślinne. Mało tego,  zdecydowana większość aptek w Polsce nie posiada już możliwości wykonywania leków na “zamówienie” . Czyli lekarz nie może przepisać leków złożonych w postaci  np. proszków czy czopków ponieważ apteki nie przygotowują takich leków. Różnica pomiędzy lekiem gotowym, a robionym dla danego chorego jest taka jak pomiędzy ubraniem kupowanym w chińskim supermarkecie, a szytym u dobrego krawca na miarę jak mówił prof. Radecki
Ale to już tylko historia.
ttp://www.businessdictionary.com/definition/Codex-Alimentarius.html
http://pt.wikipedia.org/wiki/Codex_Alimentarius
Tak więc cała akcja zbierania podpisów po petycjami protestującymi przeciwko
wprowadzaniu zakazu sprzedaży leków roślinnych jest bezsensowna i spóźniona o ok.
20 lat. Obecnie prawdopodobnie, w większości uczelni, istnieje brak specjalistów
mogących uczyć studentów fitoterapii.
Inną taką akcją prowadzoną przez tzw. Zdrowie Publiczne i jego przedstawicieli
chcących się wykazać, jest akcja dezinformacyjna o roli szczepień-  szczególnie wśród
dzieci i emerytów. Cała  akcja ma na celu tylko i wyłącznie przerzucenie olbrzymich
sum z budżetu służby zdrowia do prywatnej kieszeni kilku firm produkujących
szczepionki. Jak wykazały to liczne badania naukowe wartość profilaktycznych
szczepień jest podobna do mycia rąk, ale znacznie droższa i powodująca masę
powikłań niezwykle kosztownych w leczeniu.
9
PS.1. Drzewiej lekarze wymieniali uwagi na tematy medyczne na stronach branżowych wydawnictw. Od ok. 20 lat brak polskich czasopism medycznych uniemożliwia taką wymianę. Jedynym sposobem poinformowania społeczeństwa jest internet.
PS. 2. Dlaczego od ok. 15 lat GUS nie publikuje danych dotyczących zachorowań w rozbiciu na poszczególne powiaty? Przecież GUS utrzymuje się ze społecznych, naszych pieniędzy.? Podział na powiaty jest oficjalnym administracyjnym podziałem jeszcze istniejącym kraju.
Ktoś mu zakazał?
PS. 3. Od  maja 2012 roku ginie w internecie cała masa publikacji – pojawia się tekst : strona error albo pojawiają się napisy “W twoim kraju zabronione”. No ale oczywiście żadnej
cenzury nie ma!?
Innym przykładem marnotrawstwa  społecznych pieniędzy przez Zdrowie Publiczne, była sprawa rzekomej ptasie grypy w 2007 roku w Toruniu. Wydano 50 milionów złotych oczywiście dla dobra ludzi. Cała akcję opisałem w innej publikacji jeszcze krążącej w internecie. O całej fikcji tego zdarzenia świadczą następujące fakty:
1.   Jak uczy doświadczenie i ornitolodzy loty ptaków odbywają sie w okresie  jesieni, a nie w zimie.
2.   Zachorowały rzekomo dwa ptaki – łabędzie – w stadzie kilkudziesięciu innych.
3.   Nie zachorował żaden ptak mały typu wróbel itd. Trudno gonić wróbla i wstrzyknąć mu wirusa.
4.   Następny wypadek rzekomej ptasiej grypy zanotowano koło Szczecina 300 km dalej. Kto przeniósł rzekomego wirusa? Nasze doniesienie do ABW o konieczności szukania samochodu,  który przewoził ptaki zostało bez odpowiedzi.
5.   Kolejny przypadek zanotowano koło Opola, znowu prawie 300 km dalej i w odwrotnym kierunku od Szczecina. czyli raz ptaki leciały na północny zachód, a drugi raz na południowy zachód od Torunia? To samo pytanie w jaki sposób rzekomy wirus w zimie przy minus 10 stopniach pokonał taką odległość?
6.   Policja  wg. doniesień prasowych i filmów telewizyjnych chodziła po kurnikach wiejskich i wybijała kury? Dlaczego kury skoro zachorowały tylko łabędzie, nie wyjaśniono?
7.   Nie wybijano ani kaczek ani gęsi ani indyków. Dlaczego?
8.   Akcja sanitarna, wydawania społecznych pieniędzy, polegała na rozłożeniu mat nasączonych lizolem na drogach wyjazdowych z Torunia? A dlaczego nie na dworcach kolejowych? Taka akcja przypominała dokładnie akcje stosowane przez Sowietów na granicy Amu – Darii w latach 1960-70-ych. Ewidentna bzdura w stosunku do propagandy możliwości zakażenia od ptactwa?
9.   Co prawda garstka ludzi, którzy na tym skorzystali była bardzo ograniczona, ale z tego powodu jednostkowa kwota przypadająca na osobę  wyższa.  Na pewno przydała się przed świętami Bożego Narodzenia. Tylko co to miało wspólnego z medycyną? Dla porównania kwota ta, wg danych marszałka województwa pomorskiego, pokryłaby ponad 70% obecnych wydatków na leczenie wszystkich chorób nowotworowych w województwie pomorskim. Był to ewidentny przykład bezsensownego podstępowania  specjalistów Zdrowia Publicznego, którzy przyjęli od polityków jako  paradygmat o negatywnych skutkach wirusa ptasiej grypy. Generalne cala szopka z ptasia grypą, która  wg WHO od 2003 roku do 2011 spowodowała na całym świcie zgon 360 ludzi, była tylko i wyłącznie  udaną próbą defraudacji państwowych pieniędzy. W Polsce z powodu braku pieniędzy na operacje umiera ok. 3000 niemowląt rocznie.
Podobną rolę jak Zdrowie Publiczne i jego specjaliści,  pełnią Izby Lekarskie praktycznie nie mające ŻADNEGO  wpływu na powstawanie aktów prawnych, a zmuszające  lekarzy do ich przestrzegania. Izby Lekarskie zostały także zaprzęgnięte w przestrzeganie poprawności politycznej lekarzy. Lekarz ma nie leczyć ale przestrzegać wytycznych ustanowionych przez polityczny establishment.  Nie wolno mu krytykować postępowanie władz. Ma brać udział w praniu mózgów  zwanych szkoleniami. Wystarczy zapoznać się z zawartymi w Biuletynach  Izb Lekarskich informacjami o szkoleniach i kursach. Zdecydowana większość to szkolenia przygotowywane przez firmy farmaceutyczne. A jeżeli nie, to i tak firma farmaceutyczna ma w każdym szkoleniu czy kursie, swoje wystąpienie i jest fundatorem materiałów “promocyjnych”. Szkolenia te są robione zgodnie z  programem CIA zwanym MK Ultra.
Med Praktyczna http://www.mp.pl/index.php?_tc=48483A88A49D9DE18AA27DDC84FBA56F
http://en.wikipedia.org/wiki/Project_MKUltra
Codex Alimentarus co to jest.
Konkretnym wynikiem takich szkoleń jest np. sprawa tzw Codeks Alimentarus i obecne protesty przeciwko wprowadzaniu zakazu sprzedaży leków roślinnych.
Trochę historii. Codex Alimentarus  jest “międzynarodową” inicjatywą , która została stworzona jak to zwykle bywa w trosce o zdrowie ludzi. Oczywiście o ubocznym aspekcie tej organizacji czyli zapewnieniu zysku kilku inicjatorom nie należy wspominać.  Generalnie Codex Alimentarus reprezentuje przemyślaną strategię zastąpienia naturalnych produktów żywnościowych i leków nie mogących być patentowanymi przez produkty, które można patentować. Chcąc wprowadzić projekt w życie trzeba było znaleźć sposób na przekonanie co najmniej kilkunastu wpływowych osobników – korporacji. Tym kluczem był strach. “A no wiecie rozumiecie ta żywność z pola może być skażona, mleko zatrute itd” . W ten sposób w trosce o nasze  zdrowie wprowadzono pewne uzgodnienia prawne. Kluczem sukcesu było ukrycie międzynarodowych powiązań koncernów żywnościowo – chemicznych.
http://www.codexalimentarius.org/
http://www.stopcodex.pl/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Codex_Alimentarius
http://www.natural-health-information-centre.com/codex-alimentarius.html
A cała sprawa zaczęła się ponad 150 lat temu. W 1848 roku wybuchła zaraza ziemniaczana w Irlandii. Wg. różnych źródeł zmarło z głodu ponad 1-2 miliony ludzi.  Doskonale pokazuje sytuację w owym czasie w Irlandii druga część filmu “Przeminęło z Wiatrem”. Zaraza w następnych latach dotarła do Niemiec i potem na Śląsk i Podhale. W ówczesnych czasach ziemniaki były podstawą wyżywienia warstwy robotniczej. Opisy jedzenia w takiej czy innej postaci ziemniaków znajdujemy we wszystkich książkach XIX wieku.
Ta  olbrzymia zraza i występujący głód spowodował masową emigracje ludności z Irlandii i Niemiec do Ameryki. M.in.  kanclerz  cesarstwa  niemieckiego – Bismarck podpisał umowę z  Rządem USA,  o ulgach dla emigrantów w Niemiec. Emigranci z Niemiec także stanowili trzon armii północy w wojnie secesyjnej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Otto_von_Bismarck
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_secesyjna
To była jedna strona medalu. Drugą stroną była myśl zmonopolizowania handlu żywnością. Anglicy rozpoczęli zakładanie pierwszych zorganizowanych farm w Argentynie i Brazylii wysyłając tam transporty żydów [ premier DIsrael] . Żydów wybrano, jako zorganizowaną grupę społeczną,  której powinno się łatwiej zaaklimatyzować w nowych warunkach. Niestety żydzi nie byli przyzwyczajeni do pracy na roli i generalnie uciekali do miast zostawiając pola puste. Pomimo, że pierwsza wersja zorganizowania koncernów żywnościowych nie udała się, nie zaniechano tej myśli. Następne zbiorowe osadnictwo organizowano w oparciu o doświadczenia  tego pierwszego eksperymentu.
http://sciaga.onet.pl/12581,61,177,148,1,22540,sciaga.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ameryka_Południowa_i_Środkowa_w_XIX_wieku
http://www.dmenin.republika.pl/wielka_emigracja.htm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Benjamin_Disraeli
Komisja Codex Alimentrus rozpoczęła szeroką współpracę z ONZ i jego agendami jak WHO i FAO. W 1956 roku nawiązała ścisłą współpracę ze Światową Organizacją Handlu – WTO.    Dziwnym trafem okazało się, że WTO  w rozstrzyganiu sporów międzynarodowych dotyczących żywności posługuje się wytycznymi Codex Alimentarus. W tej sytuacji producenci żywności, nie chcąc płacić olbrzymich odszkodowań zaczęli się dostosowywać do tych wytycznych. To samo stało się z lekami.  W ten sposób po kilkunastu latach opanowano rynek żywności i leków. Jedynym kryterium wytycznych Codexu są  interesy ekonomiczne przemysłu żywnościowego i farmakologicznego,  a nie zdrowie ludzi. Powstały “ koncern” żywnościowy zrzesza od 70 do 90 % albo upraw, albo transportu, albo przetwórni danego produktu spożywczego i może spokojnie dyktować ceny.
http://www.fao.org/index_en.htm
http://en.wikipedia.org/wiki/Food_and_Agriculture_Organization
http://wolnemedia.net/ekologia/codex-alimentarius-biznes-wielkich-koncernow/
Takie “specjalizacje” jak Zdrowie Publiczne  powstały do wprowadzenia tych wytycznych w służbie zdrowia.W rezultacie pod naciskiem przygotowanych uprzednio specjalistów – Zdrowia Publicznego  – zaczęto zmieniać  zakresy przedmiotów szkół medycznych
http://medycynatybetanska.wordpress.com/codex-alimentarius-zabojstwo-zachodniego-swiata/codex-alimentarius/
http://grawitacja44.wordpress.com/2011/07/
http://www.eioba.pl/a/3cbx/zydzi-rzadza-swiatem
http://www.wolnaludzkosc.pl/pl/wolnaludzkosc-aktualnosci/wolnaludzkosc-zdrowie/item/115-czym-jest-codex-alimentarius
Sprawa  wprowadzenia Codexu do medycyny w Polsce, została rozstrzygnięta ponad 20 lat temu.  W pod koniec lat 80 -ych i na początku lat 90 -ych w poszczególnych Akademiach Medycznych likwidowano przedmiot fitoterapię lub odpowiednie rozdziały w farmakologii. Przedstawiciele Big Farmu odpowiednio rozmawiając z kierownikami katedr , poprzez finansowanie wydawnictw podręczników czy skryptów doprowadzili do likwidacji informacji o lekach roślinnych. Czyli od ok. 20 lat kolejne roczniki medyków w ogóle nie wiedzą jak stosować leki roślinne. Mało tego zdecydowana większość aptek w Polsce nie posiada już możliwości wykonywania leków na “zamówienie”.  Czyli lekarz nie może przepisać leków złożonych np. proszków czy czopków ponieważ apteki nie przygotowują takich leków. Różnica pomiędzy lekiem gotowym, a robionym dla danego chorego jest taka jak pomiędzy ubraniem kupowanym w chińskim supermarkecie, a szytym u dobrego krawca na miarę jak mówił prof.  Stanisław Radecki
Ale to już tylko historia.  Teraz apteki są tylko drogeriami.
http://idb.nowyekran.pl/post/67097,wspolczesna-medycyna-dr-jerzy-jaskowski-cz-iii
http://www.kontestacja.com/?p=episodee=1782
http://www.polishclub.org/2012/12/01/dr-jerzy-jaskowski-cukrzyca-a-sprawa-polska-cz-iii/
http://www.polishclub.org/tag/dr-jerzy-jaskowski/page/2/
Tak więc całą akcja zbierania podpisów po petycjami protestującymi przeciwko wprowadzaniu zakazu sprzedaży  leków roślinnych jest bezsensowna i spóźniona o ok. 20 lat. Obecnie prawdopodobnie, w większości uczelni,  istnieje już brak specjalistów mogących uczyć studentów fitoterapii.
Największe oszustwo XX wieku- szczepienia
Inną taką akcja prowadzoną przez Zdrowie Publiczne i jego przedstawicieli , chcących się wykazać, jest akcja dezinformacyjna o roli szczepień szczególnie wśród dzieci i emerytów.   Cała akcja  szczepień ma na celu tylko i wyłącznie  przerzucenie olbrzymich sum z budżetu służby zdrowia do prywatnej kieszeni kilku firm produkujących szczepionki. Jak wykazały to liczne badania naukowe wartość profilaktycznych szczepień jest podobna do mycia rąk,  ale znacznie droższa i powodująca masę powikłań, niezwykle kosztownych w leczeniu.
http://www.polishclub.org/2012/09/05/dr-jerzy-jaskowski-sezon-na-leszcza-czyli-jak-oskubac-spoleczenstwo-na-szczepionke-czesc-1/
http://www.polishclub.org/2012/09/06/dr-jerzy-jaskowski-sezon-na-leszcza-czyli-jak-oskubac-spoleczenstwo-na-szczepionke-czesc-ii/
http://www.polishclub.org/2012/07/22/dr-jerzy-jaskowski-uwagi-do-wystapienia-sejmowego-pana-lek-med-marka-posobkiewicza-z-cy-glwnego-inspektora-sanitarnego-w-sprawie-nowelizacji-ustawy-o-chorobach-zakaznych/
http://www.polishclub.org/2012/05/20/dr-jerzy-jaskowski-dezinformacje-prasowe-o-szczepieniach/
http://www.polishclub.org/2011/12/14/dr-jerzy-jaskowski-ukryte-podatki-czy-naciaganie-spoleczenstwa-na-marginesie-pewnej-rozmowy
Kolejne oszustwo Zdrowia Publicznego- Fluoryzacja
Podobnie wygląda inna akcja dezinformacyjna polegająca na wmawianiu stomatologom, że usuwając toksyczne odpady fluorowe powstające w projekcie Manhattan i następnych,  zamienione w pasty do zębów ratują społeczeństwu zęby. Pomijając fakt, że normalny człowiek to coś więcej aniżeli zęby, no ale może nie dla wszystkich. Pomimo doskonale udokumentowanych bowiem wyników badań z lat 1940 -tych,  o szkodliwości fluoru dla człowieka, w Polsce od lat 1960- ych wmawiano kolejnym rocznikom stomatologów i lekarzy  potrzebę fluoryzacji uzębienia, rzekomo zapobiegającego próchnicy.
http://en.wikipedia.org/wiki/Manhattan_Project
Pomimo, że od lat 90-tych ubiegłego wieku cały praktycznie ‘zachód” odstępuje od tego barbarzyństwa z powodu m.in rozwoju cukrzycy u dzieci tak zatruwanych fluorem, jak również z powodu obniżania ilorazu inteligenci i wzrostu demencji,  w Polsce nadal reklamują się w internecie gabinety stomatologiczne zatruwające ludzi fluorem. W  sprzedaży znajduje się duża liczba preparatów zawierających fluor. Praktycznie wycofano ze sprzedaży wszelkie pasty bezfluorowe.
Czyli ponad 40 letnia indoktrynacja  Zdrowia Publicznego doprowadziła do tego, że ludziska sami obniżają swoją inteligencję i zatruwają się fluorem stosując pasty fluorowe. Tego nawet nie wymyślono w obozach koncentracyjnych.
http://idb.nowyekran.pl/post/64159,wspolczesna-medycyna-dr-jerzy-jaskowski-cz-ii
http://sigma.nowyekran.pl/tag/20471,fluoryzacja
http://www.simpgda.pl/simpgda/pliki/fluor.pdf
http://niepoprawni.pl/category/tagi-z-blogow/fluor-halda-fosfogipsow-w-wislince-fluoryzacja-bernays-dr-jerzy-jaskowski-pro
http://www.infowars.pl/joomla15/pl/alex-jones/alex-jones-show
http://niepoprawni.pl/category/tagi-z-blogow/fluor-halda-fosfogipsow-w-wislince-fluoryzacja-bernays-dr-jerzy-jaskowski-pro
http://dakowski.pl/index.php?option=com_contenttask=viewid=6643Itemid=53
Feminizacja i zdrowie – psychika
Tamte społeczeństwa miały jednak instynkt samozachowawczy. Obecnie skutecznie został on zniszczony chemicznie i propagandowo za pomocą m.in Zdrowia Publicznego.  Systematyczna produkcja psychologów w oparciu o teorie Freuda i Junga wypaczyła skutecznie naukę. Widzimy to w sposób ewidentny we wszelkiego rodzaju poradniach psychologów szkolnych.  Przez około 5000 lat historii pisanej wychowaniem dzieci do lat 6-7 zajmowały się kobiety. Potem chłopców  oddawano pod opiekę mężczyzną. Rozbijanie katolicyzmu rozpoczęte w XIX wieku wprowadziło do obiegu społecznego tzw feminizację, czyli od tej chwili kobieta nie miała zajmować się prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci, bo to przecież niegodne,  ale iść do pracy  zarobkowej.  Agitacja z jednej strony i obniżanie wynagrodzenia ojcom rodzin z drugiej strony spowodowało, że kobiety uwierzyły, iż celem ich życia jest kariera zawodowa w postaci przybijania stempli na poczcie. Innym takim zawodem mogącym zagospodarować nadmiar pań na rynku pracy było nauczycielstwo. Kobiety jako nauczycielki dawały sobie radę z maluchami mniej więcej do 3-4 klasy szkoły podstawowej. Po drugiej wojnie światowej w Polsce, z powodu braku mężczyzna wymordowanych w działaniach wojennych i tzw. Mordach Katyńskich,   z braku nauczycieli mężczyzn,   zawód nauczyciela został sfeminizowany w 90 – 96 %.  I NAGLE  okazało  się, że te kobiety sobie nie radzą z utrzymaniem karności w klasie.  Dodatkowo ich koleżanki  – psycholożki szkolne –   oczywiście w trosce o prawidłowy rozwój dziecka, zabraniały stosowania jakichkolwiek kar. A jak wiadomo z wykopalisk archeologicznych rózgi w szkole były stosowane już w starożytnym Egipcie czy Rzymie. I nikomu  przez ponad 5000 lat to nie przeszkadzało. Znam osobiście cała masę doskonałych naukowców, którzy dostawali po łapach w szkole i miło to wspominają. czyli cały cyrk z bezstresowym wychowywaniem bezmyślnie wprowadzony w ostatnich 20 latach do Polski z USA  był zaprzeczeniem doświadczeń setek pokoleń.  Dodatkowo, pomimo wiedzy elementarnej o czynnikach chemicznych znajdujących się w środowisku i zatruwaniu centralnego układu nerwowego, żaden z pośród psychologów szkolnych  nie posługuje się badaniami toksykologicznymi np. ołowiu, fluoru, aluminium.  Wiadomo ponad wszelką wątpliwość, że  np metale ciężkie uszkadzają centralny układ nerwowy, a psycholodzy szkolni   usiłują “ leczyć” dzieci wymyślając coraz to nowe jednostki chorobowe w rodzaju ADHD.
Jakież było moje zdziwienie kiedy na jednej z ważnych konferencji  medycznych, pewien profesor psychologii roztaczał szerokie wizje pomocy psychologów w osiąganiu wyników sportowych nie poprzedzając swoich badań – testów ŻADNYM BADANIEM TOKSYKOLOGICZNYM  Co on tak naprawdę rozpoznawał?  Niestety człowiek ten nie umiał udzielić na to pytanie odpowiedzi. Ale był wykładowcą akademickim dużej państwowej uczelni.  Jaki poziom reprezentują studenci tego kierunku?
Szczególnie widoczny w przypadku  zatruwania fluorkami, brak edukacji jest widoczny w Gdańsku.  Jedna grupa  wielospecjalistyczna naukowców [PG, AMG, WOMP,  MŚ] publikowała wyniki badań świadczące o negatywnych skutkach fluoryzacji nie tylko dziecijuż przed 1 laty, a radni i sądy opierając się na finansowanych przez Gdańskie Zakłady Nawozów Fosforowych wynikach badań nie chcą wprowadzać żadnej profilaktyki.   Skutkiem tego jest np.  wzrost zachorowań na nowotwory z ok. 3500 rocznie do 17 500 w latach 1990 – 2007.
Mało tego sędziowie sądu w Gdańsku  Miastkowski-Sąd Gospodarczy, Gdańsk, oraz J.Machnij [ syg, akt IACa312/06] uznali za niewiarygodne badania naukowe zasłaniając się brakiem decyzji urzędów kontrolnych.
Paradygmat – zbiór teorii i zasad, któremu powszechnie hołduje większość naukowców, mimo że wiedzą oni doskonale, że teorie te nie mają większegosensu i wkrótce (to znaczy zaraz po tym jak wymrą) teorie te okażą się całkowicie niesłuszne. Ewentualnie z paradygmatem mamy do czynienia, gdy młodzi naukowcy nigdy nawet nie zastanowili się nad tym, że świat może wyglądać inaczej, niż ich tego nauczono.http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Paradygmat
PS. 1. Od  maja 2012 roku ginie w internecie cała masa publikacji – pojawia się tekst : strona error albo pojawiają się napisy “W twoim kraju zabronione”. No ale oczywiście żadnej
cenzury nie ma!?
Inne paradygmaty Zdrowia Publicznego
W medycynie “Zdrowie Publiczne” wprowadziło dodatkowe zamieszanie  wprowadzając i utrwalając tzw. paradygmaty. Wiadomo, że “specjaliści” tego przedmiotu nie zajmują się leczeniem,  a tylko produkcją tzw. wytycznych. Wytyczne muszą być wprowadzone i trwać dostatecznie długo aby zostały zaakceptowane. W tej sytuacji należało zmniejszyć liczbę godzin poświęconych naukom podstawowym, a w ich miejsce wprowadzić nauki o wytycznych. Było to kontynuacją rokefellerowskiego projektu wprowadzonego przez Gatesa w XIX wieku. Dofinansowania dostawały te uczelnie które były posłuszne.
http://www.prisonplanet.pl/
http://wolnemedia.net/zdrowie/cukrzyca-a-sprawa-polska-2/
Paradygmat –  słońce szkodzi, Witamina D
Jak wiadomo kolejne rządy po 1990 roku jako główny cel stawiały zmniejszenie dofinansowania nauki . Skutek był taki, że z ok 2.4% PKB przeznaczanego na naukę w latach 70- tych,  rząd premiera Buzka ksywa – “Docent” alisa “Karol” , [Dziś jako przewodniczący Parlamentu Europejskiego blokuje prawdy o Katastrofie Smoleńskiej] obniżył dotacje na naukę do 0.37 %,  co nie starcza na pokrycie kosztów druku ksero nowości publikacji naukowych  dla studentów. Rezultatem takiej działalności było zatrzymanie się nauki na wiedzy z lat 50-60. Np. nie uczy się zupełnie studentów o roli poszczególnych witamin i mikroelementów w rozwoju chorób. Onkolodzy generalnie nie wykonują badań 25 OH D u chorych z nowotworami, chociaż badania naukowe wielokrotnie powtarzane,  udowodniły ponad wszelką wątpliwości, że zwykła suplementacja  witaminą D przedłuża znacząco życie  chorych.
http://www.google.com/imgres?imgurl=http://www.czytelniamedyczna.pl/img/ryciny/mro/2008/02/images/20080202.jpg&imgrefurl=http://www.czytelniamedyczna.pl/787,nowe-nieznane-funkcje-witaminy-d.html&h=303&w=400&sz=22&tbnid=yBKTZmY9WMtkgM:&tbnh=90&tbnw=119&prev=/search%3Fq%3Dwitamina%2BD%26tbm%3Disch%26tbo%3Du&zoom=1&q=witamina+D&usg=__rGeZSRkF8_tFLJujRUcgDOqf4Do=&docid=FcNKAGVFIMAbRM&sa=X&ei=6hnWUIa7F82O4gTbpIGoBg&ved=0CFwQ9QEwBg&dur=494
http://www.dbajoserce.com/2010/04/18/szokujacy-raport-odnosnie-witaminy-d/
niepoprawni.pl
Podobnie geriatrzy nie wiedzą o konieczności wykonywania badań poziomu witaminy D u swoich podopiecznych, a faszerują ich lekami zawierającymi trujący fluor.
Do 1971 rok suplementacja tranem w szkołach była obowiązkowa. I nagle pomimo faktu braku zmiany osi ziemskiej zaprzestano jej podawania. Skutkiem tego była największa epidemia grypy w następnym roku. Tak więc ilość promieniowania elektromagnetycznego docierająca do nas i odpowiedzialna za produkcję witaminy D jest taka sama jak przed 50 laty. I pomimo tej wiedzy “specjaliści” Zdrowia Publicznego nie wprowadzają obowiązku podawania tranu w szkołach, a wymuszają szczepienia przeciwko grypie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Witamina_D
http://www.dbajoserce.com/2010/04/18/szokujacy-raport-odnosnie-witaminy-d/
http://www.dbajoserce.com/2011/09/05/jaka-dawka-wit-d-jest-konieczna-aby-zapobiegac-nowotworom/
http://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2008/12/16/my-one-hour-vitamin-d-lecture-to-clear-up-all-your-confusion-on-this-vital-nutrient.aspx
http://www.dobrametoda.com/ARTYKULY/D_przeciw_grypie.htm
http://zdrowo.info.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=1286
Paradygmat przetworzonej żywności
Powszechnie wiadomo, o wzroście zaburzeń flory bakteryjnej w populacji po 1990 roku z powodu wprowadzenia do sprzedaży  żywności wysoce przetworzonej nafaszerowanej chemią. Brak oświaty zdrowotnej powoduje, że specjaliści od żywienia nadal namawiają ludzi do jedzenia  wyrobów niewiele mających wspólnego ze zdrowiem np. różnych wyrobów ……podobnych. I retoryczne pytanie; w stanie wojennym szeroko krytykowanym,  wprowadzono pojęcie wyrobów czekoladopodobnych, mlekopodobnych itd.  i komu to przeszkadzało jak mówił Zenon Laskowik. Obecnie te same mlekopodobne produkty występują pod fałszywą nazwą mleka, jogurtu czy sera.
Szczytem  nieuctwa było i jest zalecanie jedzenia parówek małym dzieciom przez różnego rodzaju telewizyjne autorytety,  przy całkowitym milczeniu tych wszystkich naukowców, pediatrów  i stowarzyszeń naukowych. Wiadomo natomiast, że omawiane parówki nic nie mają z wędliną  wspólnego, ponieważ prawdziwe mięso stanowi w nich tylko kilka procent.
Podobnie żywnościowcy nic nie wspominają o konieczności suplementacji manganem organizmów,  który bierze udział w zabezpieczani  mitochondrialnego DNA przed  nieodwracalnymi uszkodzeniami. Nieodwracalne uszkodzenia mitochondrialnego DNA są jedną z głównych przyczyn procesu starzenia komórki.
http://marucha.wordpress.com/2010/04/21/komu-to-przeszkadzalo-czyli-wyroby-podobne/
http://nwonews.pl/artykul,2005,Dr-Jerzy-Jaskowski-Wyroby-podobne
Paradygmat zdrowego powietrza.
Po II Wojnie Światowej nastąpiły olbrzymie zmiany w budownictwie mieszkaniowym, zamiast budownictwa jednorodzinnego jakie istnieje np w krajach zachodnich zaczęto wprowadzać budownictwo wielkopłytowe. Wbrew temu co niektórzy podają było to podyktowane tylko i wyłącznie decyzjami politycznymi takimi jak:
1. Łatwiejsza kontrola społeczeństwa, i w razie potrzeby pacyfikacja np. poprzez odcięcie wody, prądu.
2. Dalsze rozbijanie rodzin poprzez  zniknięcie rodziny wielopokoleniowej.
3. Niemożność gromadzenia i przekazywania dóbr materialnych z pokolenia na pokolenie czyli ubożenie społeczeństwa. Każda rodzina zaczyna od zera.
4. Likwidacja bibliotek domowych, czyli likwidacja pamięci historycznej.
1.   Rozerwanie kontaktów rodzinnych i międzyludzkich z powodu wielkości powierzchni mieszkaniowej [ pierwsze mieszkania wielkopłytowe z ciemną kuchnią  2×2 metry, i pokojami 7 -10 m kw. uniemożliwiały rodzinne spotkania]
2.   Konieczność pracy zarobkowej kobiet wymuszała tworzenie żłobków i przedszkoli, co było celem samym w sobie – wychowywania użytecznych idiotów.
3.   Dodatkowo, brak tych 26% inżynierów i ponad 75% profesorów wymordowanych w Mordach Katyńskich spowodował, że budowlańcy zupełnie zapomnieli o wentylacji mieszkań i innych budynków publicznych.
Komin wentylacyjny w takim bloku musiałby mieć ok. 30 metrów ponad dach aby zapewnić prawidłową wentylację górnych pięter, lub urządzenia wymuszające. Jak wiadomo nigdzie takich kominów nie wybudowano!
Obecnie,  po 1990 roku, kształceni lekarze nie mają dużego pojęcie o roli kwasicy w chorobach.  A przecież już w 1931 roku Otton Henrih Hamburg  odkrył związek pomiędzy zakwaszeniem organizmu,  a nowotworami. Mało tego!  Przychodnie Medycyny Pracy , rozmaitego rodzaju Instytuty Medycyny Pracy wogóle nie zwracają uwagi na stężenie poziomu dwutlenku węgla w pomieszczeniach. A przecież po to zostały powołane i  są opłacane z pieniędzy społecznych,  aby zabezpieczyć zdrowie pracowników, także biurowych,  a nie sprawdzanie papierków w rodzaju prawidłowego wypełnienia karty badań profilaktycznych.
Dzienna produkcja człowieka to ok. 0.5 kg  – Co2, który jest transportowany w postaci kwasu węglowego i usuwany przez układ oddechowy. Brak  wymiany powietrza w pomieszczeniach w znaczący sposób utrudnia taką wymianę. Norma Unii Europejskiej to do 1000 ppm dwutlenku węgla w pomieszczeniu. Nasze 5 letnie badania wykazały, że nie istnieją takie sale w zakładach pracy. Nawet w szpitalach stężenie CO2 dochodzi do ponad 3500- 5000 ppm.
Unia Europejska opracowała dyrektywę o niedofinansowaniu hodowców bydła, jeżeli stężenie CO2 przekraczać będzie w oborze 3000ppm.  Jak widać  w Polsce ludzie są traktowanie przez niedouczonych specjalistów Zdrowia Publicznego gorzej aniżeli bydło w Unii Europejskiej, do której podobno od 2004 roku należymy.  Żaden Instytut Medycyny Pracy, żadna Wojewódzka Poradnia Medycyny Pracy  pomimo minięcia  tylu lat od wejścia do Unii, nie zainteresowała się problemem wentylacji w zakładach pracy.
http://www.google.com/search?client=safari&rls=en&q=dwutlenek+węgla+Jaśkowski&ie=UTF-8&oe=UTF-8
http://ratownik-med.pl/index2.php?option=com_content&do_pdf=1&id=3541
http://www.polishclub.org/2011/12/14/dr-jerzy-jaskowski-ukryte-podatki-czy-naciaganie-spoleczenstwa-na-marginesie-pewnej-rozmowy-telewizyjnej/
http://bibliografia.gumed.edu.pl/cgi-bin/expertus3e.exe?KAT=f%3A%5Chidden%5Cexpertus%5Cparametr.02%5C&FST=data.fst&FDT=data.fdt&ekran=ISO&lnkmsk=2&cond=AND&mask=2&F_00=02&V_00=OSIELSKA-LE%A6NIKOWSKA+KATARZYNA+
https://konsylium24.pl/post/toksykologia-kliniczna/20630/nagla-smierc-niemowlat–nie-tylko-prblem-pediatryczny.html
Paradygmat leków –  cholesterol
Schemat cząsteczki cholesterolu, poniżej witaminy D
Innym taki paradygmatem we współczesnej medycynie jest uznawanie za chorobę czegoś co jest tylko wynikiem badania laboratoryjnego np.  podwyższony poziom cholesterolu. Pomimo, że cholesterol jest niezbędnym składnikiem każdej komórki to  sfrustrowani kardiolodzy stosując preparaty zwane statynami blokują produkcję całego szeregu niezbędnych organizmowi składników takich jak hormony sterydowe, koenzym Q niezbędny do odtruwania organizmu, czy witaminy D . Ale jak uświadomił mnie jeden z kolegów, po co wymyślać nowe leki, lepiej sprzedaje się jeden, ale dużej ilości ludziom, najlepiej do końca ich życia.
Kardiolodzy to wogóle dziwna  grupa specjalizacyjna. W minionym okresie ok. 40 lat,  w celu zadowolenia koncernów farmaceutycznych już 3 krotnie obniżyła poziom cholesterolu w organizmie człowieka. I tak w latach 1960-70 – ych za tzw. dopuszczalny poziom cholesterolu uznawano wartość 250 mg,  Pierwsze leki obniżając  poziom cholesterolu wprowadzone w latach 1980-tych – np. curantyl-  powodowały więcej zgonów na serce, aniżeli  wysoki poziom cholesterolu. Lek po cichutku wycofano. Kardiolodzy pod naciskiem przemysłu obniżyli tzw. normę  cholesterolu do 200 mg i wmawiali każdemu, kto tylko do nich przyszedł,  że koniecznie trzeba wykonać badanie poziomu cholesterolu  ponieważ……[wpisać własną interpretację]. Usłużni idioci w prasie  tzw. redaktorzy naukowi,  zaśmiecali media i straszyli ludzi konsekwencjami podwyższonego poziomu cholesterolu. Ten nowy ‘prawidłowy” poziom cholesterolu nie spowodował zbytniego wzrostu sprzedaży leków  i w 2010 roku obniżono dopuszczalną normę cholesterolu w organizmie człowieka do 100 mg. Teraz dopiero zaczną sie zgony. A może o to właśnie w tym chodzi. Przecież po to wydłużono czas pracy  do 67 lat,  aby nie płacić emerytur tylko zagarnąć te pieniądze.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cholesterol
http://www.dbajoserce.com/2010/07/26/sensacyjne-doniesienia-na-temat-niebezpiecznych-skutkow-ubocznych-statyn/
http://kopalniawiedzy.pl/statyny-cholesterol-miesnie-miesien-aktywnosc-fizyczna-regeneracja-odbudowa-uszkodzenie,5773
http://www.biomedical.pl/aktualnosci/statyny-i-cholesterol-efekty-niepozadane-890.html
http://blogi.newsweek.pl/Tekst/spoleczenstwo/594253,czy-statyny-to-medyczna-pomylka.html
http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_cholesterol_-_wielkie_oszustwo.html
PS.1 Drzewiej lekarze wymieniali uwagi na tematy medyczne na stronach branżowych wydawnictw. Od ok. 20 lat brak polskich czasopism medycznych uniemożliwia taką wymianę. Jedynym sposobem poinformowania społeczeństwa jest internet.
PS.2 Od  maja 2012 roku ginie w internecie cała masa publikacji – pojawia się tekst : strona error albo pojawiają się napisy “W twoim kraju zabronione”. No ale oczywiście żadnej
cenzury nie ma!
Paradygmat – zbiór teorii i zasad, któremu powszechnie hołduje większość naukowców, mimo że wiedzą oni doskonale, że teorie te nie mają większegosensu i wkrótce (to znaczy zaraz po tym jak wymrą) teorie te okażą się całkowicie niesłuszne. Ewentualnie z paradygmatem mamy do czynienia, gdy młodzi naukowcy nigdy nawet nie zastanowili się nad tym, że świat może wyglądać inaczej, niż ich tego nauczono.http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Paradygmat


Rozpowszechnianie wszelkimi sposobami jest zalecane

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz