piątek, 5 sierpnia 2016

Marihuana - tytoń - zdrowie. Monopol i zysk

Z cyklu: "Nie daj się ogłupiać"
Ogłupianie ludności na całym świecie, dzięki pomocy elektronicznych mass mediów i stwarzania wirtualnej rzeczywistości, stało się bezspornym faktem.

Tak jak o tym wspominałem kilkakrotnie w swoich artykułach, nie ma żadnej różnicy w treści pomiędzy kapitalizmem, a komunizmem. W jednym i drugim przypadku chodzi o monopolizację wybranych gałęzi zysku. To, jacy aktorzy sceny politycznej stoją za określanymi hasełkami, nie ma zupełnie żadnego znaczenia. Liczą się ci z „drugiego” szeregu.
Ten fakt jest także powodem systematycznego obniżania poziomu edukacji i likwidowaniu godzin nauki historii.
Proszę zauważyć, w jak sprytny sposób oszukiwano Polaków przez 200 lat. Samo przedstawienie przyczyn wybuchu powstań w XIX wieku jest majstersztykiem dezinformacji.
I wszystko to przeprowadzono „rencami” rodzimych trolli, awansowanych na stanowiska profesorów, ekspertów itd. Nie trzeba daleko sięgać, ale proszę zauważyć, że książki takiego agenta jak R. Kapuściński, były wydawane w dziesiątkach tysięcy egzemplarzy.
Po zmianie tzw. opcji wznawiano publikacje innych agentów, natomiast wspomnienia zesłańców z gułagów praktycznie nigdy nie były wydawane za pieniądze podatnika i nie wchodziły do lektury szkolnej po 1944 roku.. Ewentualnie mógł sobie autor wydać swoje wspomnienia w nakładzie kilkuset egzemplarzy. Ale wydanie nie powodowało włączenia do obiegu księgarskiego, ponieważ kolportaż był zmonopolizowany całkowicie i jest do dnia dzisiejszego.
Poza tym cała prasa została w Polsce przejęta przez niemieckich właścicieli, pod amerykańskim zarządem aż do 2099 roku. Pisał o tym Nasz Dziennik.
A przecież pomimo wielokrotnie powtarzanych artykułów i wywiadów, tubylczy aktorzy sceny politycznej wciąż posługują sie pojęciami zupełnie z innej epoki.
Przykładowo Niemcy, a właściwie NRF, została w 1949 roku zarejestrowana w Izbie Handlowej we Frankfurcie. Pomimo tego, że teoretycznie panowała Zimna Wojna, jej konstytucja została tak sformułowana, że uznawała granice Niemiec te z 1937 roku. I żadnemu namiestnikowi w Polsce, ani Wielkim Mocarstwom to nie przeszkadzało.
Dlaczego? Po zjednoczeniu w 1990 roku nadal jest to samo. Wykłada o tym doskonale dr Brzeski na youtube.
https://www.youtube.com/watch?v=TUtFyz6H87M
https://www.youtube.com/watch?v=TUtFyz6H87M
https://www.youtube.com/watch?v=9tUTIIb7iI4
To jak możemy twierdzić, że istnieje jakieś samodzielne państwo niemieckie, kiedy to wytyczne płyną z zupełnie innych ośrodków?
Manipulacja informacją jest dodatkowo ułatwione, ponieważ tak naprawdę istnieją obecnie tylko dwie agencje. Na przykład PAP najczęściej podaje jakieś informacje kilka tygodni po tym, jak ukażą się na zachodzie. Manipulacje faktami widać najwyraźniej poprzez analizę tzw. zamachów terrorystycznych.
Proszę zauważyć, władze zarówno lokalne, jak i centralne, wydają olbrzymie pieniądze na zakupy kamermonitorujących wszystkie miejsca publiczne. Co prawda łatwo to im przychodzi, ponieważ działają na zasadzie Onufrego Zagłoby, darującego królowi szwedzkiemu Niderlandy. Te zbędne wydatki są przecież pokrywane z kieszeni podatnika. Taki podatnik nie ma żadnego wpływu, na co są wydawane jego ciężko zarabiane pieniądze.
To naprawdę duże pieniądze, a dodatkowo zatrudnia się masę zdrowych ludzi siedzących przy monitorach i spokojnie obserwujących powiększanie się swoich brzuchów i pośladków.
W XIX wieku do utrzymania porządku na ulicach wystarczał zwykły stójkowy na skrzyżowaniu. Było to o wiele tańsze i pewniejsze. Te wydatki na monitoring miały rzekomo poprawić bezpieczeństwo obywateli. Ale fakty niestety temu przeczą. Podam kilka ostatnich przykładów.
WTC - jak wiadomo USA w technice jest na pierwszym miejscu. I kamery są wszędzie. Dziwnym losu zrządzeniem, w momencie ataku na WTC, czy Pentagon, się zablokowały, wszystkie jednocześnie.
Katastrofa Smoleńska - pomimo już 6 lat szukania, ani Policja, ani ABW, CBA i kto tam jeszcze, łącznie ze specjalną Komisją Sejmową, nie mogą odnaleźć taśm z kamer znajdujących się na lotnisku w Warszawie. O innych nie wspominam. Jaki to musi panować bałagan na tym Okęciu!
Podobnie w ubiegłym roku po zamachu w Paryżu w rejonie katedry Notre-Dame, gdzie roi się od kamer, żadna w momencie najazdu terrorystów nie działała.
Tak samo było w Nicei, a na dodatek, znowu dziwnym losu zrządzeniem, p. Prezydent Francji wydał decyzje niszczenia dowodów, tak przynajmniej donosiła polskojęzyczna prasa niemieckich właścicieli pod amerykańskim zarządem.
Innymi słowy, jeżeli w tak poważnych sprawa takie przekręty się dzieją, to co dopiero mówić o drobnych tzw. ludzkich sprawach. Tutaj przekręty są o wiele łatwiejsze do przeprowadzenia.
Chcąc cokolwiek od społeczeństwa wydusić, trzeba zastosować metodę strachu. Jak człek się boi, to sam zapłaci za wszystko. Ale cena zawsze jest wyższa do uzyskania, jeżeli posiada się monopol na dany produkt.

I tak, w prostej sprawie okłamywania ludności.
Palenie papierosów powoduje raka. Takie slogany głoszą od pewnego czasu wszelkie media głównego nurtu dezinformacji, łącznie z biuletynami reklamowymi medycznymi. Na opakowaniach drukuje sie duże napisy, aby wbić mniej wartościowemu ludkowi do głowy to, co chcemy.
Jeżeli będziesz palił to grozi tobie ..... i tutaj można wpisywać co tylko się chce, ponieważ te same ośrodki, które te slogany wymyśliły, nawet nie trudzą się pokazaniem jakiś dowodów eksperymentalnych.
Pomimo tego, że papierosy powodują raka i powoli Ciebie podatniku zabijają, to są dozwolone i w każdym sklepie je możesz kupić. Dla Twojej wygody postawili nawet automaty z papierosami.
A z drugiej strony, inne zioło zwane marihuaną, która lecza raka, jak to udowodniły liczne badania na całym świecie przeprowadzone, są zakazane. Mało tego, nie tylko zakazane, ale nawet samo ich posiadanie jest karane więzieniem.
Podobnie było w carskiej Rosji ze złotem. Samo posiadanie pieniędzy ze złota było karane gardłem. Można było mieć guzy złote u kaftana, ale nie wolno było mieć w kieszeni złotych monet. Monopol na złoto miała bowiem Kompania Moskiewska, czyli produkt City of London, na terenach zwanych Opricznina.
A przecież jeszcze do lat 50. ubiegłego wieku najpoważniejsze periodyki medyczne reklamowały papierosy dla lekarzy. Najlepsze podobno były Camele. W świetle jupiterów tzw. medycyny uniwersyteckiej tytoń, czy tabakę stosowano na wiele dolegliwości.
W momencie natomiast, kiedy chłopcy w mundurach zaczęli się bawić atomem i ponad 50 000 wybuchów o mocy bomby zrzuconej na Hiroszimę eksplodowało, nagle zmieniono opcję.
Teraz papierosy stały się be, ponieważ coś trzeba było ludkowi wtłoczyć do mózgów, w związku z epidemią nowotworów płuc.
Już w 1986 roku na Konferencji w DOLMEDZIE przedstawialiśmy pracę udowadniającą, że nie ma żadnegozwiązku pomiędzy wypalaniem papierosów w danym województwie, a wzrostem nowotworów płuc. A różnice w wypalaniu były spore.
Mało tego, jedynym zagrożeniem dla palacza są filtry, które są drobno ”posiekanymi” włóknami. W czasie zaciągania się mogą wpaść do płuc i tam narobić bałaganu. Tak samo jest z azbestem i azbestozą, czyli trwałym uszkodzeniem układu oddechowego. Łatwo taki eksperyment można samemu przeprowadzić, zaciągając powietrze z papierosa poprzez długą szklaną rurkę. Można spokojnie obserwować ile to tych paprochów z rzekomego filtra leci do naszych płuc. Ale sam jesteś sobie winien, paląc papierosy z filtrem.

A sprytny marketing tak wyprał mózgi, czy móżdżki ludzi, że się sami zabijają i kupują papierosy z rzekomym filtrem.
Dawniej, kiedy palono w tzw. lufkach, fifkach, ludzie na raka tak często nie chorowali. Palacze fajek, nargili, paląc sam tytoń bez dodatków, na raka płuc nie chorują! Od lat 1990, kiedy okazało się, że więcej ludzi na raka płuc choruje w grupie niepalących, uzupełniono doktrynę o pojęcie biernych palaczy. I Roboty Biologiczne, odpowiednio tresowane, uwierzyły w to!!!
A prawda była prosta.
Palenie papierosów powoduje nieżyt oskrzeli, związany z gromadzeniem się wydzieliny w układzie oddechowym. Objawia się to porannym kaszlem. Otóż cząstki promieniotwórcze z eksperymentów pseudowojskowych z atmosfery opadają na ziemię. Jedynym pochłaniaczem są nasze płuca [no i oczywiście zwierząt]. Cząstki promieniotwórcze posiadają dużą, a nawet wielką energię, nawet milion razy większą, aniżeli energia wiązania komórkowego.
Przykładowo cząstki alfa to energia rzędu 4 -5 Mev, a energia wiązania wodorowego w komórce, najczęstszego wiązania chemicznego, to tylko około 7 ev, czyli o prawie milion razy mniejsza. Trudno się więc dziwić, że promieniowanie takie niszczy komórki.
Układ oddechowy w oskrzelach nie posiada systemu usuwania takich zanieczyszczeń. Ale u palacza zbierająca się wydzielina pozwala na odplucie tych radioaktywnych zanieczyszczeń. Innymi słowy, palenie jest jedynym sposobem na pozbycie się materiału radioaktywnego z naszego organizmu.
Ale nie można przecież oskarżać wybitnych generałów i naukowców o mordercze instynkty i bezmyślne zabijanie ludzi w czasie pokoju.
Ad rem.
Osobnik palący papierosy usuwa materiał radioaktywny, będący podstawą tworzenia się raka płuc. Podobnie jak obecnie tylko u palaczy usuwany jest chemtrails, czyli odpady toksyczne zrzucane z samolotów pod pretekstem walki z globalnym ociepleniem, którego oczywiście nie ma. Dlatego właśnie osoby niepalące częściej chorują na raka płuc, ponieważ nie posiadają mechanizmu usuwania cząstek radioaktywnych z układu oddechowego.
W celu wzmocnienia swojej pozycji wojskowi nagradzają usłużnych trolli stopniami naukowymi, kierowniczymi stanowiskami itd., pomimo, że ludziki owe nie posiadają żadnego istotnego dorobku doświadczalnego, udowadniającego ich teorie o związku palenia z rakiem.
Ale za to mają częsty dostęp do środków masowej dezinformacji. Osoby przedstawiające inne spostrzeżenie nie są dopuszczane do uświadamiania społeczeństwa.
Musisz pamiętać, że rak płuc to około 2% zgonów na raka na całym świecie, a tylko 3% w USA. Okazało się także, że zachorowania na raka u palaczy wcale nie są 30, czy 40 razy większe od osób niepalących.
Musisz pamiętać, że

1. Żadne badania nigdy nie wykazały, że palenie cygar powoduje wzrost zachorowania na raka. Ilość tytoniu w cygarze jest wielokrotnie większa, aniżeli w papierosie.
2. Nie wykazano, że sporadyczne palenie papierosów w jakikolwiek sposób wpływa na wzrost nowotworów.
3. Eksperymenty z myszami i paleniem papierosów nie udowodniły związku palenia z rakiem.
4. Palacze fajek nie chorują na raka płuc.
5. Te dezinformacje udało się osiągnąć poprzez systematyczne stosowanie programów CIA, zwanych MKultra, za pomocą programu Drozd.
6. Współpraca służb specjalnych na całym świecie jest faktem. Chłopcy muszą sobie dorabiać poprzez dezinformację.
7. Obecnie toczona 4 Wojna Opiumowa w Afganistanie potwierdza powyższą teorię w całej rozciągłości.
8. Pomimo, że amerykańskie drony królują nad afgańskim niebem, transporty narkotyków do Europy odbywają się bez komplikacji. Po wejściu Pentagonu do Afganistanu produkcja narkotyków wzrosła ze 180 ton do ponad 6000 ton.

www.journaloftheoretics.com/Editorials/Vol-1/el-4.
http://www.polishclub.org/2013/05/23/dr-jerzy-jaskowski-angelina-jolie-a-rak-piersi-i-profilaktyka-wit-d-afera-wieksza-od-fozz-u/
http://www.polishclub.org/2012/12/18/dr-jerzy-jaskowski-lekarze-ostrzegaja-mammografia-a-sprawa-polska-rak-cz-i/
http://educodomi.blog.pl/2015/06/12/opalanie-reklama-strachu/
http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/mammografia_a_sprawa,p991309316

dr J. Jaśkowski

Nie ma żadnych zasad, liczy się zysk. [Reguła walk w klatce]

Gd.02.08.2016 r.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz