poniedziałek, 31 października 2016

Felinoterapia

Felinoterapia – czyli terapia kotami
Nie od dziś wiadomo, że koty potrafią uśmierzać ból.
Terapia z udziałem zwierząt od dawna jest wykorzystywana w leczeniu różnego rodzaju chorób. Coraz większą popularność zdobywa ostatnio felinoterapia – czyli terapia kotami –dlaczego koty potrafią odmówić jedzenia, nawet kiedy są głodne?
W ostatnich latach, naukowcy odkrywają coraz więcej możliwości leczniczych kotów.


Do niedawna w terapii z udziałem zwierząt wykorzystywano głównie psy (dogoterapia) i konie (hipoterapia). Jednak ostatnio coraz bardziej podkreśla się możliwości terapeutyczne kotów.
Felinoterapia (nazwa pochodzi od łacińskiego „felis”, czyli „kot”) – pomaga w leczeniu zarówno zaburzeń fizycznych, jak i psychicznych.

Terapia kotami przynosi bardzo korzystne efekty zwłaszcza w pracy z dziećmi chorymi na ADHD. Obejmuje ona głaskanie lub po prostu bawienie się z kotem, które z pozoru może wydawać się banalne, ale w rzeczywistości ma działanie uspokajające i pomaga w osiągnięciu równowagi emocjonalnej.

Kolejną zaletą kotów jest to, że zwierzęta te doskonale uśmierzają ból. Dzieje się tak, dlatego że sierść kotów jest najonizowana ujemnie, a chore miejsca dodatnio. Kot wyczuwa bolesne miejsca na naszym ciele i układa się na nich, neutralizując szkodliwe jony.

W jednym z badań wykazano, że kocie mruczenie ma działanie przeciwbólowe również w sytuacji kot-kot (koty pomagają sobie w ten sposób nawet w stanach terminalnych!). Ponadto, częstotliwość kociego mruczenia stymuluje szybsze zrastanie się kości.

Poza leczeniem dzieci z ADHD oraz uśmierzaniem bólu, felinoterapię wykorzystuje się również w łagodzeniu objawów reumatyzmu oraz przy resocjalizacji więźniów. 
Najbardziej w takiej terapii sprawdzają się rasy, które lubią przebywać z ludźmi – koty perskie, egzotyczne oraz bijące w ostatnich latach rekordową popularność koty rasy Maine Coon.
Amerykańscy i niemieccy naukowcy przeprowadzili ostatnio badanie, w trakcie, którego po raz kolejny udowodnili lecznicze właściwości kotów. 

Badacze przeprowadzili eksperyment, w którym wzięło udział około dziesięciu tysięcy ochotników, którzy żyją pod jednym dachem z kotem. Pomiary stanu zdrowia fizycznego i testy psychologiczne wykazały, że koty nie tylko przynoszą nam ulgę w bólu, ale też skutecznie przyczyniają się do poprawy naszego nastroju. Ponadto, naukowcy odkryli, że te puszyste zwierzęta mają korzystne działanie na nasz układ krążenia oraz zmniejszają ryzyko wystąpienia osteoporozy.

Co więcej – koty mogą nawet zwiększyć długość życia swoich właścicieli, przy czym najbardziej korzystny wpływ na człowieka mają te z długimi włosami. Badania wykazały, że ludzie, którzy mają koty, żyją przeciętnie o pięć do dziesięciu lat dłużej niż ci, którzy nie mają w domu kota. 

Naukowcy uważają, że posiadanie kota sprawia, że stajemy się bardziej spokojni i opanowani.
„Temperatura ciała kota jest o kilka stopni wyższa od temperatury ciała człowieka. Kontakt ze zwierzęciem miejscowo ogrzewa dany obszar ciała człowieka. Mruczenie kota działa na zasadzie wibracji i ma korzystny wpływ na organizm człowieka. Badania wykazały, że ryzyko zawału serca wśród właścicieli kotów jest o 20% niższe niż wynosi średnia. Ponadto, miłośnicy tych zwierząt dożywają sędziwego wieku, w 70% przypadków” – czytamy w raporcie z badań.

Eksperci radzą, byśmy w chwili, w której odczuwamy ból głowy – umieścili czoło w pobliżu karku kota. Ciche mruczenie zwierzęcia będzie miało korzystny wpływ na nasz układ nerwowy i zmniejszy intensywność odczuwanego przez nas bólu.

Czy wiecie, że koty nawet, kiedy są głodne, potrafią odmówić proponowanego im jedzenia? Naukowcy odkryli, że zwierzęta te w sposób naturalny samoregulują swoją dietę. To właśnie, dlatego mogą niechętnie odnieść się do oferowanej przez nas żywności, nawet, jeśli są one głodne.

Dlaczego właściwie tak się dzieje?

Odpowiedź kryje się w odpowiednim stosunku białka do tłuszczów. Dla optymalnego funkcjonowania kota, stosunek ten powinien wynosić 1:0,4. Jeśli proponowana przez nas dieta nie odpowiada tej formule, zwierzę może odmówić spożycia takiego jedzenia.
„Co więcej – koty mogą cierpieć na neofobię. Oznacza to, że nie chcą spróbować potraw, które są nowe lub różnią się od ich normalnego jedzenia, co może sprawić, że będą wybredne” – powiedział główny autor badania, Adrian Hewson-Hughes z Waltham Center for Pet Nutrition.


Żeby poznać czynniki wpływające na kocie wybory żywieniowe, naukowcy przeprowadzili kilka eksperymentów. W jednym z nich badacze zaproponowali kotom (płci męskiej i żeńskiej) do wyboru dwa posiłki o tym samym smaku, ale o innej wartości odżywczej. W drugiej fazie badania, zwierzęta otrzymały miski z jedzeniem, które miało taki sam stosunek białka do tłuszczu, ale różne smaki – królika, ryb i pomarańczy. Według uzyskanych informacji, zwierzęta najczęściej wybierały jedzenie o optymalnej ilości białka i tłuszczów. Jeśli mówimy o smaku, większość kotów najchętniej spożywała jedzenie o smaku ryb (na drugim miejscu uplasował się pokarm o smaku królika, a na trzecim pomarańczy).

1 komentarz: