czwartek, 16 lutego 2017

Starość, choroby i stres

Iwan Nieumywakin i Ludmiła Nieumywakina "Endoekologia zdrowia"

Jak wykazały badania, z ponad 100 enzymów występujących w organizmie, 42 obniżają swoją aktywność wraz z wiekiem, 43 pozostają w normie, a 20 zwiększa aktywność. Wynika z tego, że starość to nie choroba, lecz stan zależny od tego gdzie zapędziliśmy się sami lub z pomocą lekarzy. (…)
Im mniej człowiek je, im dokładniej przeżuwa pokarm i więcej się rusza, tym lepiej się czuje i dłużej żyje.
Im więcej jemy a przy tym jeszcze źle przeżuwamy pokarm i mało się poruszamy, tym więcej wolnych rodników powstaje w organizmie i tym większa możliwość zachorowania.

Ponieważ do uzyskania stanu stabilnego molekuła tlenu powinna mieć 2 elektrony na zewnętrznej orbicie, to molekuła posiadająca tylko jeden elektron stara się odebrać brakujący elektron innym cząsteczkom, co z kolei nadaje im agresywnych właściwości.
Im więcej komórek uszkodzonych prze z wolne rodniki, w tym bardziej wzburzonym stanie znajdują się komórki, tym większemu zakłóceniu ulegają procesy metaboliczne – ze wszystkimi wynikającymi stąd konsekwencjami. Jednocześnie organizm, jako układ samoregulujący, posiada swoje antidotum przeciwko wolnym rodnikom – tzw. antyoksydanty.
Powszechnie wiadomo, że wraz ze starzeniem się zmniejsza się zużycie tlenu w wyniku, czego generacja wolnych rodników spada, ale ich agresywność, a w ślad za tym proces uszkadzający, wzrasta. Okazuje się, że aby tego uniknąć, wystarczy zwiększyć aktywność ruchową i zastosować więcej produktów naturalnych, w których jest dużo tlenu, czyli zwiększyć tym samym aktywność antyoksydantów i układu immunologicznego w wyniku, czego starość cofa się. (…)
Każde schorzenie to elektromagnetyczny głód, którego doświadczamy, żyjąc i pracując w „klatkach Faradaya” (a są nimi żelbetowe stropy mieszkań, konstrukcje samochodów, pojazdów kosmicznych itd.) (…) 
Dlatego najlepiej możemy się doładować w górach, które są swego rodzaju naturalnymi tworami koncentrującymi energię, albowiem zaostrzone wierzchołki i skały mają bardziej zagęszczone strumienie elektronowego wiatru, przy którym powietrze i woda nasycają się ujemnymi jonami, zasilającymi energetycznie organizm. To dlatego w górach lżej się oddycha, a ludzie żyją dłużej.
Każdy człowiek ma indywidualną częstotliwość promieniowania elektromagnetycznego. Wiadomo, iż w chwili powstania choroby zmienia się częstotliwość pracy tego czy innego narządu (zmniejsza lub zwiększa).
Z kolei oddziałując na narząd częstotliwością fizjologicznie prawidłową, czyli tworząc rezonans, tłumi się częstotliwość patologiczną, a tym samym przywraca zdolność narządu do pracy.
Pamiętajmy, że nasze ciało to nie tylko przejaw fizyczny, ale i nośnik energii kwantowej, przenikającej wszystko, co zostało stworzone (…).
Okazuje się, że w nastawieniu psychicznym na wyzdrowienie zawarta jest ogromna siła, bez której trudno walczyć tak z chorobą, jak i ze starością.
Medycyna oficjalna rozpatruje człowieka i jego ciało jak układ, stopniowo poddający się procesom starzenia. Już grecki filozof Heraklit mówił, że nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki, albowiem powtórnie wchodzącego obmywa nowa woda.
Tak samo w ciele człowieka wszystko znajduje się w ruchu, jest dynamiczne, każda komórka żyje wg własnego zakodowanego rytmu: erytrocyt – 4 miesiące, skóra – także 4 miesiące, tkanka kostna – 1 rok. W ciągu 2 lat ciało odnawia się w 98 %.
O ile do niedawna uważano, że komórki mózgu i serca żyją bez odtwarzania się tak długo, jak długo trwa nasze życie, to ostatnio są już dowody, iż w określonych warunkach mogą się one odtwarzać, rekonstruować.
Zadziwiające, że DNA jednej komórki organizmu stwarza różne typy komórek o odrębnych okresach życia. Gdyby popatrzeć w mikroskop, to komórka neutronu mózgu jest podobna do komórki śluzówki nosa, ale pierwsza żyje długo, a w nosie odnawia się po miesiącu.

Obecnie ustalono, że wiele chorób jest związanych z sytuacjami stresowymi, przy których obniża się aktywność układu immunologicznego. Twórca pojęcia stresu, kanadyjski uczony Hans Selye, określa stres, jako całokształt obronnych reakcji przystosowawczych, powstających w organizmie na każdą zmianę.

Odnotowano, że po dużych obciążeniach fizycznych lub stresowych, z krwi i śliny znikają elementy obrony immunologicznej – białkowe immunoglobuliny, a organizm staje się bezbronny. 

W chwili stresu, kiedy zmienia się równowaga kwasowo-zasadowa i zachodzi gwałtowne wydzielanie hormonów do krwi, zwiększa się ilość wyspecjalizowanych receptorów, które wyłapują immunoglobuliny. Molekuły te rozpadają się pod wpływem działania enzymów i są intensywnie usuwane z organizmu. 

Dopiero po 2 – 3 tygodniach we krwi przywrócony zostaje wyjściowy poziom białek układu immunologicznego, ale właśnie w tym okresie przejściowym człowiek może zachorować.

Im silniejsza reakcja stresowa, tym bardziej zauważalne są te przesunięcia. Okazuje się jednak, że co za dużo, to niezdrowo. Wychodzi na to, że reakcja stresowa z jednej strony prowadzi do mobilizacji zasobów energetycznych w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania organizmu w stanie stresu, a z drugiej staje się czynnikiem ich naruszania.
W przypadku, gdy reakcja ta nie zostanie natychmiast spożytkowana, doprowadza to do załamania reakcji psychoemocjonalnych, a następnie do zakłóceń czynnościowych lub organicznych.
Mechanizmy adaptacyjne lepiej się przejawiają, jeśli są systematycznie ćwiczone stałymi, niezbyt silnymi obciążeniami: ćwiczeniami fizycznymi, joggingiem itp. Taki organizm, w przypadku silnego stresu, jest w stanie prawidłowo na niego zareagować, bez jakichś groźnych następstw. W przypadku zaś, gdy obciążenia stresem są silne i stałe (konflikty, sport wyczynowy i inne), człowiek zaczyna chorować.
Niezużyte, wydzielone w chwili strachu substancje chemiczne – adrenalina, kortyzol i inne – stopniowo gromadzą się, osiągają masę krytyczną i wywołują zmiany w układzie immunologicznym i hormonalnym. Prowadzi to do spadku zdolności samoregulacji i samoodnowy organizmu.


źródło: Iwan Nieumywakin i Ludmiła Nieumywakina "Endoekologia zdrowia" wyd. Hartigrama Warszawa 2010 str. 24-33
https://eternityandfingerprints.wordpress.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz