Krótki kurs
endodoncji, czyli o co chodzi w tym leczeniu korzenia zęba?
Niedawno pisałem, że stosowanie past do zębów pogarsza stan uzębienia.
Szczególnie szkodliwe są pasty z fluorem.
Wiadomo o tym, od co najmniej półwiecza.
Jak każdy może osobiście sprawdzić, półki sklepów zawalone są właśnie
preparatami z neurotoksyną - fluorem.
Pasty z fluorem sprzedaje się w każdym sklepie, pomimo że badania udowodniły
już przed 20 laty [Ganowiak, Nabrzyski], iż są przyczyną trucia szczególnie dzieci. Zanotowano nawet zgony dzieci po fluoryzacji.
Mycie zębów samą
wodą i szczoteczką usuwa bowiem 55% płytki nazębnej, a z pastą tylko
48%. Zawarte w pastach niektóre związki są rakotwórcze. Pisałem
o tym. Jeżeli już ktoś musi korzystać z pasty do zębów, to niech robi to
podczas rannego mycia. Ale spojrzyj na ten problem ze strony koncernów.
Powiedzmy, tylko 30 milionów ludności kupuje pasty do zębów, po ok. 10 złotych
za sztukę. To kilka miliardów zakoszonych od frajerów, pod pretekstem rzekomej
ochrony zdrowia. To jest dodatkowo Vat, czyli łapówka dla urzędników. Jak można
by z takiej kwoty dobrowolnie zrezygnować? A niby w jaki sposób utrzymywać te
rzesze urzędników, z wynagrodzeniem na poziomie 50% wyższym, aniżeli średnia
dla pozostałej ludności?
Poniższy artykuł
jest kontynuacją informacji dotyczących naszej jamy
ustnej. Staramy się przedstawić podstawową wiedzę, pozwalająca zachować w
dobrym stanie wrota do Twojego organizmu.
Musisz pamiętać, że „wróg”
zawsze najpierw stara się wyważyć bramy. Innymi słowy, wszelkie choroby
jamy istnej i naszego uzębienia mogą być przyczyną dolegliwości całego
organizmu. W poniższym tekście będę starał się używać" ludzkiej
mowy", aby wszyscy Czytelnicy mogli zrozumieć, o co chodzi. Stąd dużo słów
w cudzysłowach.
Mówiąc krótko:
podstawowym problemem endodoncji nie są umiejętności dentystów, czy zły sprzęt,
tylko budowa anatomiczna zęba, jako całości.
Ząb to nie jest lity
blok wykonany ze zbrojonego betonu, pokrytego płytkami ceramicznymi, czy
inną szczelną powłoką!!! Tkanka kostna (również tkanka korzenia zęba) jest to struktura
porowata, czyli wchłaniająca różne substancje z otoczenia. Jedynie
korona zęba, czyli jego część wystająca ponad dziąsło, jest powleczona
najtwardszą strukturą występującą w ludzkim organizmie, czyli szkliwem.
To, co znajduje się poniżej linii dziąsła, nie ma takiej
"polewy".
Nawet prawidłowe
wypełnienie kanałów niewiele daje, gdyż ZAWSZE dotyczy TYLKO I
WYŁĄCZNIE tzw. kanałów głównych, a od nich odchodzi cała sieć kanałów
bocznych. Jakim cudem można je wyczyścić/ usunąć z nich resztki martwej tkanki
nerwowej i naczyniowej? W tzw. miazdze zęba znajdują się - najprościej rzecz
ujmując - nie tylko tkanka nerwowa, ale również naczynia krwionośne! Wszyscy
wiemy co się dzieje z martwą, organiczną tkanką, bo każdy z nas widział (i czuł
zapach) przejechanego, leżącego na poboczu psa lub kota!
Załóżmy (absurd!), że
jakimś cudem udałoby się opróżnić te mikrokanaliki ze zgorzelinowej
tkanki (zgorzel = gangrena), zdezynfekować je, wysuszyć i... co dalej???
A dalej jest jeszcze gorzej. Otóż trzeba byłoby jeszcze BARDZO DOKŁADNIE,
SZCZELNIE i TRWALE wypełnić pozostałe po usuniętych tkankach (p. wyżej)
puste przestrzenie o mikroskopijnej średnicy, aby nie wniknęły z zewnątrz
(struktura zęba, struktura kości - p. wyżej) mikroorganizmy, które z chęcią i
błogą radością zadomowiłyby się w takich" pustostanach". Z oczywistą
i raczej niezbyt miłą konsekwencją dla głównego lokatora.
Proszę zapamiętać te
trzy zasady obowiązujące nie tylko w stomatologii, ale generalnie w
specjalizacjach zabiegowych:
1. Dokładnie.
2. Szczelnie.
3. Trwale.
Niektórzy wierzą, że
po oczyszczeniu kanału głównego można zastosować tzw. ozonowanie (p. Google),
które zabija martwą materię w kanalikach bocznych. Bzdura! Jakie
ciśnienie należałoby zastosować, aby ozon dotarł przez wspomniane wyżej mikro
kanaliki? Dodam, że wypełnione w całości martwymi tkankami, a więc
uniemożliwiające swobodny przepływ gazu!
I tu jest
następny problem nie do pokonania: ciśnienie gazu. MUSI być b.
niskie, gdyż na końcu kanału korzeniowego znajduje się struktura szalenie
wrażliwa na rozerwanie, czyli tzw. delta korzeniowa. Mówiąc" ludzkim
głosem": na końcu korzenia zęba znajduje się otwór, przez który do jego
środka wchodzą/wychodzą naczynia krwionośne (tętnice i żyły) oraz tkanka
nerwowa( tzw." nerw"). Z reguły nie jest to "po
prostu" dziura na końcu korzenia, lecz struktura przypominająca deltę
rzeki (stąd nazwa). Nie jest trudną sprawą wyobrazić sobie, jaka to
arcydelikatna, rzekłbym nawet "koronkowa" konstrukcja!!
Przypominam, że
poruszamy się w obrębie samego" czubka" korzenia zęba!!! Gołym okiem
tego nie widać - do tego potrzebny jest mikroskop laboratoryjny! Tak więc nie
trudno pojąć, jak katastrofalną rzeczą dla tej delikatnej konstrukcji jest wprowadzenie
do niej czegokolwiek pod bardzo dużym ciśnieniem - nie ważne, czy byłby to gaz,
czy ciecz (jeszcze gorszy pomysł).
W swojej pracy nie raz
miałem pacjentów, którym rozerwano deltę wypełniając korzeń tzw. gorącą
gutaperką, czyli rozgrzanym do dość wysokiej temperatury ciałem stałym!!
Ciśnienie rozrywało absolutnie całą deltę i z małego otworu robiła się - mówiąc
kolokwialnie - wielka dziura, a przez nią do otaczających korzeń zęba tkanek
dostawała się pod ciśnieniem gorąca gutaperka. (Domyślam się, że co bardziej
wrażliwi z Czytelników muszą w tym momencie odejść od monitora, żeby nabrać
świeżego powietrza.)
Zasada wypełniania
korzeni jest od lat taka sama: NIE WOLNO!
przepchać "wypełniacza" poza korzeń zęba!!(nawet nie powinno
dochodzić się do samego "koniuszka" kanału korzeniowego ze względu na
niebezpieczeństwo przepchania, czyli rozerwania!).
Dodatkowym
elementem szkodliwym była właśnie temperatura: tuż za wspomnianym wyżej
otworem, na końcu korzenia znajduje się przecież ozębna/okostna/kość!!! Jako
modną ostatnio "promocję" fundowano pacjentom efekt dodatkowy w
postaci ostrego bólu po takim urazie. Mówiąc krótko: taki ząb nadawał się
tylko i wyłącznie do ekstrakcji, czyli wyrwania.
I tu miła wiadomość
dla dentystów: usuwanie zęba tkwiącego w zapalnie zmienionej okostnej można
polecić wyłącznie bardzo zdesperowanym zięciom, bądź synowym, którzy mieliby
niewątpliwe szczęście dostać w swoje łapki" UKOCHANĄ" teściową w
takim właśnie stanie. Ja – niestety - nie miałem takiego szczęścia :]
Ps. Aby
zobaczyć na własne oczy, jak skomplikowana jest budowa wewnętrzna zęba
zapraszam do Google. Proszę pamiętać, że większość zdjęć została wykonana zębom
usuniętym z jamy ustnej człowieka i wtedy dopiero odpowiednio spreparowanym!
Pps. Od wielu
dziesięcioleci znane jest pojęcie "zakażenia odogniskowego". W
następnym odcinku zajmę się tą sprawą, ale uprzedzam lojalnie: osoby o słabych
nerwach i najlżejszych nawet tendencjach hipochondrycznych powinny unikać tej
lektury.
c.b.d.o.
Gdańsk 09.III.2017 r
kontakt:
jerzy.jaskowski @o2.pl
Cały artykuł można przeczytać klikając w link
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=19841&Itemid=119
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz