USG to wysoce kontrowersyjny temat. Można teraz powiedzieć, bez
wyolbrzymiania, że rozumienie zagadek związanych z ultrasonografią jest
kluczowe dla zdrowia każdego osobnika, jak i całego gatunku ludzkiego.
Słowo „ultrasonografia [USG]” powszechnie odnosi się do diagnostycznych
ultradźwięków, akustycznej technologii wykorzystywanej do oglądania płodu w
czasie rzeczywistym, jego pozycji wewnątrz matki i do oglądania organów
rozrodczych matki.
Jest dobrodziejstwem gospodarczym dla lekarzy zachwalających rutynowe
wykorzystanie USG.
Diagnostyczne USG jest powszechnie deklarowane jako „niegroźne” dla płodu,
pomimo tego, że niektóre matki opisują na forach internetowych (takich jak The
Thinking Mother’s Revolution) krwawienie z pochwy i ból, a inne opisują każdy
szczegół związany z ultradźwiękami i farmaceutycznymi lub szczepionkowymi
szkodami, które dotknęły ich dzieci.
Ultrasonografia jest obecnie aplikowana prawie całemu światu w trakcie
życia płodowego. Implikacje zdrowotne są ogromne jeśli chodzi o zdrowie
psychiczne i fizyczne pojedynczych osobników i całego społeczeństwa.
Wygląda na to, że USG przekierowało ludzkość na tragiczną ścieżkę z powodu
drobnych i nie-tak-drobnych ekspozycji na ultradźwięki. Krytycy polemizują, na
przykład, że wzrost liczby autystycznych dzieci związany jest z wystawianiem
płodu na ultradźwięki.
Jeśli mają rację, to być może potrzeba będzie wielu pokoleń, aby wydobrzeć
po tym nieodpowiednim stosowaniu technologii medycznej.
Ultradźwięki
w USG
Ultradźwiękowa technologia obrazowania dla celów diagnostycznych
wyewoluowała z pewnego rodzaju echo-obrazowania, oryginalnie zaprojektowanego
jako SONAR, technologia wynaleziona do odnajdowania łodzi podwodnych mierząc
czas pomiędzy wysłaniem a odbiciem fali dźwiękowej.
W dziedzinach medycznych ultradźwięki były wykorzystywane od dziesiątek
lat, do generowania „echo obrazów” płodu.
Ultradźwięki nie są jednak typowymi dźwiękami. To bardzo nietypowa forma
dźwięku jeśli chodzi o wykorzystanie w badaniach prenatalnych czy położniczych.
Ludzie typowo są zdolni do słyszenia dźwięków w zakresie od 20 do 20.000
cykli na sekundę (herców). Ultradźwięki wykorzystywane do badań płodowych
mają zakres od 3 do 9 megaherców, milionów cykli na sekundę, powyżej
częstotliwości fali radiowej AM.
Technologia obrazowania ultradźwiękiem częściowo wyparła dawniejszą metodę
obrazowania promieniami rentgena.
Ta starsza technologia jest teraz znana ludziom jako niebezpieczna i
rakotwórcza, a jednak zajęło dziesiątki lat zanim informacje te podano publice.
Historia medycznego wykorzystania promieniowania rentgenowskiego może być
podobna dla ultradźwięków.
O tym, że rentgen jest niebezpieczny było wiadomo dużo wcześniej, a jednak
był wciąż opisywany przez medyków jako nieszkodliwy.
Medycyna akademicka nie widzi zagrożenia w
USG
Wiadomo, że ultradźwięki mają potencjał, aby biologicznie zaszkodzić
płodowi. Wykryto to przez badania na zwierzętach i komórkach. Zagrożenia te
jednak nie zostały potwierdzone przez badania na ludziach.
Budżet na badania nad USG właściwie wyparował pod koniec lat 80., mimo że
FDA [Agencja ds. Żywności i Leków] zwiększyła górny limit natężenia
ultradźwięków w 1991 roku.
Cibull i inni (2013) twierdzą:.
„Pomimo, że badania laboratoryjne
wykazały, że diagnostyczne poziomy ultradźwięków mogą wywołać fizyczne efekty w
tkance, to nie ma dowodów z badań na ludziach na przyczynowo skutkowy związek
pomiędzy narażeniem na diagnostyczne ultradźwięki w czasie ciąży, a negatywnymi
efektami ubocznymi dla płodu”.
Chiny przeciwko badaniom akademickim
Nieznane zachodnim naukowcom zagrożenia związane z ultrasonografią zostały
potwierdzone w Chinach pod koniec lat 80., gdzie tysiące kobiet zgłaszających
się do aborcji zostało wystawione na ściśle kontrolowane ultradźwięki diagnostyczne,
po czym abortowane płody zostały zbadane różnymi technikami laboratoryjnymi.
Z tych badań na ludziach, profesor Ruo Feng z Instytutu Akustyki
Uniwersytetu w Nanjing, opublikował wytyczne w 2000 roku:
„Komercyjne lub edukacyjne obrazowanie
płodu metodą ultradźwiękową powinno zostać rygorystycznie zabronione.
Stosowanie ultradźwięków w celu identyfikacji płci płodu oraz zdjęć
pamiątkowych powinno zostać rygorystycznie wyeliminowane. Aby ciąża rozwijała
się jak najlepiej we wczesnych stadiach, należy unikać ultradźwięków”.
Książka Jima West pod tytułem 50 HUMAN STUDIES: A
NEW ULTRASOUND BIBLIOGRAPHY prezentuje badania na ludziach
przeprowadzone we współczesnych Chinach, które analizują skutki ekspozycji na
diagnostyczne ultradźwięki w czasie ciąży.
Dalece wykraczają poza to, co wiedzą badacze na zachodzie, jeśli chodzi o
zaawansowanie technologiczne, odniesienie do czasu, objętość badań i liczbę
badanych. Dostarczają dowodów empirycznych na zagrożenie związane z
ultrasonografią.
Badania te dotyczą ekspozycji ponad 2.700 par (matka w ciąży-płód) na
ultradźwięki diagnostyczne. Badanie nadzorowało około 100 naukowców.
Kobiety w ciąży zostały starannie wyselekcjonowane, po czym wystawione na
kontrolowane sesje ultradźwiękowe. Kwestie etyczne także zostały wzięte pod
uwagę.
Abortowane tkanki były badane wysokiej jakości technologią, np. mikroskopem
elektronowym, cytometrią przepływową i różnymi metodami analizy biochemicznej
(immuno- i histo-). Wyniki zostały porównane do wyników badań na kobietach w
ciąży nienarażonych na USG (były wystawione na zerowe natężenie).
Chińscy naukowcy zmierzyli uszkodzenia mózgu, nerek, rogówki, kosmówki i
układu odpornościowego. Określili, że wystarczy bardzo mała ekspozycja na
ultradźwięki, aby spowodować obrażenia u ludzkiego płodu. Bezwzględnie
potwierdzono szkodliwość ultrasonografii dla ludzkiego płodu.
Zachodni naukowcy odkryli wcześniej takie zagrożenie u zwierząt i w
badaniach na komórkach, ale ich badania zostały uznane za nieprzekonujące bo
nie zostały potwierdzone przez badania na ludziach.
Mogą być dwa rodzaje badań na ludziach:
1) epidemiologiczne, np. analiza populacji,
2) badania polegające na ekspozycji płodu, po którym następuje analiza
abortowanej materii w laboratorium, poprzedzona ekspozycją płodu na USG (w
trakcie trwania ciąży).
Zachodni naukowcy przeprowadzili tylko kilka badań epidemiologicznych i
praktycznie żadne z ekspozycją. Badania epidemiologiczne są rozbudowane, mają
wiele zmiennych statystycznych i są bardzo podatne na stronniczą interpretację.
Często publikowane są jako sporne albo statystycznie nieznaczące, pomimo
odnalezienia wzorów uszkodzeń spowodowanych ultradźwiękami.
Z powodu etyki aborcji, badania w macicy zostały praktycznie zakazane na
zachodzie. W obrębie całej populacji ludzkiej, przemysł medyczny nie zgłosił
ani jednego przypadku szkodliwości u ludzi. A więc, bez niepodważalnego dowodu,
władze kontynuowały z założeniem, że ludzie nie są wrażliwi na toksyczność
ultradźwięków.
Te chińskie badania nie są znane zachodniemu światu i są słabo znane nawet
na wschodzie. Reprezentują 23 lata ważnych badań od 1988 do 2011. Niestety,
badania te zostały przytłoczone olbrzymią liczbą innych badań, promujących
medyczne i terapeutyczne innowacje związane z ultradźwiękami.
Chińskie badania zostały odłączone od zachodniego świata, właściwie nie
istniejąc poza Chinami, będąc ofiarą różnic kulturowych i bariery językowej, a
także ofiarą faktu, że nie przyniosłyby korzyści przemysłowi.
Badania te nie są ogólnodostępne przez globalne wyszukiwarki czy medyczne
bazy danych. Nawet, jeśli naukowiec zna tytuły, badania te nie zostałyby
znalezione; są jednak dostępne przez wewnętrzne linki w chińskich bazach
danych.
W
2013 roku, Jim West rozpoczął swoje badania
Jim West doświadczał niemożności podjęcia dyskusji ilekroć podejmowany
zostawał temat ryzyka związanego z ultradźwiękami, nawet gdy rozmawiał z
najbliższymi przyjaciółmi. Zawsze dostarczał wymowną dokumentację. Odpychano
jego argumenty w pasywno-agresywny sposób, prawdopodobnie z powodu lęku przed
procesem porodu i przekonania, że ultradźwięki zapewniają pewnego rodzaju
zagrożenie.
Zdając sobie sprawę, że ludzie potrzebują potwierdzeń u autorytetów, Jim
szukał chociaż jednego empirycznego dowodu, któremu nie można zaprzeczyć.
Po kilku miesiącach intensywnych badań w zachodniej rzeczywistości, on, jak
i inni, zdał sobie sprawę, że jest mało definitywnych dowodów, które
usatysfakcjonowałyby restrykcyjne wymagania przemysłu, czyli było mało badań na
ludziach (jakiegokolwiek typu).
Badania na ludziach zostały uznane przez władze za kluczowe w potwierdzaniu
zagrożeń.
Był świadom setek badań na zwierzętach i komórkach, ale były one znane jako
źle przeprowadzane i nieprzekonujące. Doskonałe krytyczne badania zostały
zakwestionowane przez konkurencyjne badania, które deklarowały, że
ultrasonografia jest bezpieczna.
Jim znalazł kilka bardzo mocnych badań na zwierzętach, których nie
zakwestionowano, ale zostały one zignorowane albo odrzucone przez władze.
Jako teorię badawczą, Jim postawił hipotezę, że idealne współczesne badanie
nad ultradźwiękami wykorzystałoby bardzo wrażliwy rodzaj chromatografii,
elektroforezę, aby wykryć uszkodzenia w komórkach spowodowane działaniem
ultradźwięków.
Elektroforeza to prosta technologia, przemieszczanie się prądu przez próbkę
materii [biologicznej] aby otrzymać jej różne składniki na płytce pokrytej
żelem. Różne składniki oddzielają się od siebie w żelu, tworząc wizualne wzory
do analizy.
Elektroforeza jest wykorzystywana do analizy związków chemicznych w
biologii, takich jak kwas nukleinowy (DNA czy RNA). Jest wykorzystywana np. w
identyfikowaniu ludzi po DNA, wykrywaniu śladów konkretnego ludzkiego DNA w
różnych lokalizacjach przez badanie próbek krwi, włosów czy tkanek i porównując
je z przeanalizowanymi wcześniej próbkami podejrzanych.
Uwaga Jima skupiona na elektroforezie doprowadziła go do chińskiego badania
elektroforezy ultradźwięków powodujących fragmentację DNA w abortowanych
tkankach. Badanie opublikowane jest w języku angielskim, w wysoce naukowej
formie.
Bibliografia badań prowadzi do rozrośniętego drzewa chińskich baz danych
takich jak CNKI. Mimo, że większość tych badań jest głównie po chińsku, wiele
zawierało abstrakt, przetłumaczony na angielski przez człowieka lub program
komputerowy.
Ruo Feng, który recenzował wiele z tych
badań, postulował aby unikać rutynowego USG. Tylko jeśli pojawiają się
wyjątkowe medyczne przesłanki powinno się zezwalać na ultrasonografię i to o
najniższym natężeniu. Sesje powinny być bardzo krótkie, nie dłuższe niż 3
minuty, a najdłuższe maksymalnie do 5 minut. Powinno się unikać wielokrotnych
sesji, bo zagrożenie kumuluje się.
§ Badania na ludziach
wykryły uszkodzenia organów już po 1 minutowej ekspozycji.
Chińskie badania przypominają i potwierdzają odrzucony oraz zignorowany
„Consensus Statement” z 1984 roku, opublikowany przez National Institute of
Health [Narodowy Instytut Zdrowia] i podpisany przez wybitnych amerykańskich
naukowców tamtych czasów.
Obecnie przemysł medyczny uparcie twierdzi, że ultrasonografia jest
„bezpieczna” zalecając rutynowe USG dla kobiet w ciąży a nawet niedojrzałych
dziewczynek. Nie jest nietypowym, gdy sesje ultradźwiękowe mają większe
natężenie i trwają dłużej niż te w chińskich badaniach.
Jim graficznie ilustruje dowód, przykładowo, porównując krytyczne zachodnie
i chińskie badania w kwestii czasu trwania w stosunku do szkód przy typowym
badaniu na średniej intensywności w trybie B. Te długości czasowe to szacunkowe
ekstrapolacje.
Model szkodliwości ultradźwięków Jima jest w pełni kompatybilny z modelem
szczepionkowym, ponieważ zawiera koncepcję toksycznej synergii, a ultradźwięki
są wydajnymi synergetykami.
Ultrasonografia jest teoretycznie zdolna do zainicjowania u płodu
wrażliwości na kolejne toksyczne ekspozycje.
A więc ryzyko następującego potem narażenia na działanie szczepionek,
medykamentów, antybiotyków i innych negatywnych czynników środowiskowych byłoby
zwiększone poprzez prenatalne USG – nie jako dodatek, ale jako mnożnik.
Przypisy:
[1]”Fetal Ultrasound”, John
Hopkins Medicine Health Library. www.hopkinsmedicine.org/healthlibrary/test_procedures/gynecology/fetal_ultrasound_92,P09031
[2]NIH, “Diagnostic Ultrasound
Imaging in Pregnancy: NIH Consensus Development Conference Statement” (February
6, 1984), https://consensus.nih.gov/1984/1984UltrasoundPregnancy041html.htm
[3] Sarah L. Cibull, BS,
Gerald R. Harris, PhD, and Diane M. Nell, PhD. “Trends in Diagnostic Ultrasound
Acoustic Output From Data Reported to the US Food and Drug Administration for
Device Indications That Include Fetal Applications.” J Ultrasound Med 32
(2013): 1921–32.
Jim West
Tłumaczenie: szczepienia.wybudzeni.com
Oryginał: 50human studies
Za https://martabrzoza.pl/porady-zdrowotne/czy-usg-jest-szkodliwe-50-chinskich-badan-na-ludziach/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz