Rak:
jedna z najgroźniejszych diagnoz we współczesnej medycynie, i niestety, jedna z
najbardziej powszechnych. Każdego dnia zbyt wiele osób słyszy słowa: „Masz
raka”. Dobra wiadomość jest taka, że większość z nich go przezywa. W
rzeczywistości tylko w Ameryce jest 10 mln osób które przeżyły raka. Choć rak
nadal przedwcześnie kończy życie, wskaźnik zgonów w wyniku pewnych waznych
nowotworów spada. Dzieki lepszemu i szybszemu wykrywaniu, jak również zakresowi
terapii konwencjonalnych i alternatywnych, rak jest chorobą uleczalną.
Mimo
że nauka ciągle poprawia leki chemoterapeutyczne i technologię naświetlań,
wskaźnik sukcesu tych terapii mógłby być lepszy. Na szczęście istnieją
delikatniejsze a nawet bardziej skuteczne sposoby radzenia sobie z rakiem. Na
kolejnych stronach znajdziesz rezultaty najnowszych badań w walce z rakiem.
Cudowna
laktoferyna
Jesteśmy
na skraju ważnego przełomu medycznego w laktoferynie. Ponieważ jest to
wyjątkowy ekstrakt, większość tego co uważamy za najlepszą medycynę, np.
naświetlanie, antybiotyki i chemoterapia mogą w końcu wydawać się tak
prymitywne jak upuszczanie krwi. Jeśli laktoferyna okaże się być tak mocna jak
obiecuje, nie będzie nas już straszyć wiele śmiertelnych chorób.
Skąd
pochodzi laktoferyna i jak działa?
Od
momentu urodzenia się, laktoferyna – wiążące żelazo białko znajdujące się w
mleku matki (colostrum) – było twoja pierwszą tarczą przed infekcją i chorobą
oraz głównym źródłem chemikaliów układu immunologicznego. Głównym zadaniem tego
układu jest sprawdzanie organizmu, narządu po narządzie, tkanki po tkance,
komórki po komórce, by upewnić się, że są tam jedynie komórki które maja tam
być. Kiedy zdrowy układ immunologiczny wykryje obcą substancję – wirus albo
komórkę rakową – natychmiast walczy by ją usunąć.
Badacze
odkryli znaczenie laktoferyny dla układu odpornościowego badając inne
tajemnicze zjawisko biologiczne – ciążę.
Co jest
tak tajemniczego w ciąży?
Do
niedawna badaczy nurtowało to, że organizm kobiety zwykle nie odrzuca zarodka,
który naturalnie zawiera obce antygeny ojca. Ale zagadka zaczyna się
rozwiązywać: nauka odkryła, że tuż po poczęciu, funkcjonowanie systemu
odpornościowego kobiety zostaje obniżone. To dlatego jej organizm nie odrzuca
zarodka jako ciała „obcego”. (Dlatego kobiety ciężarne nie powinny przyjmować
laktoferyny.)
Ale
zaraz po urodzeniu jej organizm wytwarza colostrum, pierwsze mleko, które
przywraca jej system odpornościowy i daje dziecku potężne chemikalia
odpornościowe. Laktoferyna w pierwszym mleku jest główną substancja chemiczną w
układzie odpornościowym.
Badania
wykazały, że pierwsze mleko matki jest jedynym źródłem, z którego dziecko może
czerpać te ważne substancje odpornościowe. Syntetyczne formuły nie mogą
oferować tej samej wartości odżywczej, immunologicznej ani fizjologicznej,
pomimo wysiłków produkcji formuł naśladujących mleko matki tak blisko jak
możliwe.
Jak
ważne są te czynniki odpornościowe?
Naukowcy
jeszcze nie ustalili wszystkich długoterminowych skutków karmienia formułą, ale
badania wykazały, że tak w rozwiniętych jak i nierozwiniętych krajach,
niemowlęta nie karmione piersią maja wyższy wskaźnik infekcji dziecięcych, i
skłaniają się ku większej liczbie występowania anemii – niedoboru żelaza. Badania
pokazują także, że osoby z niedoborem laktoferyny wcześnie w życiu chorują na
infekcje, które większość ludzi rutynowo zwalcza.
Ale
laktoferyna daje unikalną korzyść dla ludzi w każdym wieku. Jako dorosłego,,
twój organizm nadal produkuje tę odpornościową substancję chemiczną. Znajduje
się we łzach, pocie, ściankach przewodu pokarmowego, błonach śluzowych nosa,
uszu, gardła i przewodu moczowego, w każdym miejscu które jest szczególnie
podatne na infekcje.
Znajduje
się także w pewnych białych komórkach krwi, które otaczają i zabijają bakterie
i wirusy. Wiemy na przykład, że systemowej infekcji bakteryjnej towarzyszy
gwałtowny wzrost poziomu laktioferyny. Zawsze kiedy przetniesz sobie skórę, na
to miejsce napływają białe krwinki, gdzie uwalniają granulki zawierające
laktoferynę. Ona wiąże się z żelazem, co natychmiast zatrzymuje rozrost
bakterii.
Laktoferyna
działa również jako przeciwutleniacz, i jak każdy przeciwutleniacz działa by
zapobiec niszczenie komórek w organizmie przez wolne rodniki.
Rozwikłanie
tajemnicy uzdrawiającej laktoferyny
Laktoferyna
ma co najmniej 2 konkretne funkcje wzmacniania odporności:
§
Wiąże się z żelazem we krwi, trzymając
je z daleka od komórek rakowych, bakterii, wirusów i innych patogenów
wymagających do wzrostu żelaza. Białko laktoferyna potrafi izolować i uwalniać
żelazo kiedy potrzebne, w kontrolowanych warunkach. Ta właściwość pomaga
zapobiegać szkodliwym reakcjom utleniającym, czyniąc laktoferynę potężnym
przeciwutleniaczem.
§
Uruchamia bardzo konkretne szczepy DNA,
które włączają geny inicjujące reakcje odpornościową. Jest to tak rzadkie i
zaskakujące działanie, że nie ma żadnego innego takiego samego rodzaju białka.
Laktoferyna jest klasą sama w sobie.
Laktoferyna
zawiera również przeciwciała na szeroki wachlarz patogenów bakteryjnych,
grzybiczych, wirusowych i pierwotniaków. W efekcie białko laktoferyna wpycha
powstające komórki rakowe czy bakterie do kąta… zagładza je i wysyła sygnał do
białych krwinek, który mówi: „Tutaj, chodźcie i zróbcie z nimi porządek!”
Najnowocześniejsze
techniki w biologii komórkowej i molekularnej ostatnio umożliwiły nam
wyodrębnić laktoferynę z „pierwszego pokarmu życia”. Komercyjnie dostępne
preparaty sa w formie, w której pokarm nie został zmieniony chemicznie.
Szeroko
stosowana jako wsparcie dla odzyskania zdrowia z nowotworów złośliwych u
zwierząt
Liczne
badania na szczurach i przypadków pacjentów wykazały korzyści laktoferyny w
pomaganiu zwalczac wiele rodzajów nowotworów złośliwych. [1,2]
Wielu
holistycznych lekarzy korzysta z niej i osiąga wspaniałe wyniki mieszając je z
innymi wzmacniającymi naturalnymi terapiami zwalczającymi guzy. W jednym
przypadku u pacjenta z białaczką (nazwaną najgorszym przypadkiem jaki widziano
w Klinice Mayo w ciągu 20 lat) odwrócono jego sytuacje przy pomocy laktoferyny.
Wzrosła liczba białych krwinek i problemy zniknęły. Ten pozornie „beznadziejny”
przypadek przekształcono w niezwykłe wyleczenie.
Inne
historie przypadków pokazują, ze negatywne skutki konwencjonalnej terapii np.
chemoterapii i naświetlań zmniejszaja się drastycznie albo odchodzą przy
stosowaniu laktoferyny. (Ilości laktoferyny stosowane w tych przypadkach
wynosza 500-1.000 mg dziennie.) I znowu powinno się zauważyć, że laktoferyna
wydaje się być całkowicie bezpieczna, nawet w dużych dawkach.
Do
czego jeszcze można jej używać?
Inne
badania kliniczne i przypadków wykazały, że laktoferyna…
§
Zawiera cząsteczki przeciwzapalne, co
oznacza, że może pomóc w przypadku bólu i osłabienia z powodu zapalenia stawów.
[3]
§
Odgrywa rolę w zmniejszeniu występowalności
zaburzeń wzroku [4]
§
Działa jako skuteczny czynnik
przeciwustrojowy w przypadku Candida albicans [5]
§
Wykazuje właściwości przeciwwirusowe
potrzebne w zmniejszaniu podatności na wirusy, w tym opryszczka (herpes) i HIV
[6]
Jeśli
zastanawiasz się jak bezpieczna jest laktoferyna, pamiętaj iż jest nietoksyczna
i dobrze tolerowana przez karmione piersią niemowlęta.
Czy
powinno się ją stosować profilaktycznie?
Istnieje
wiele zagrożeń, które wyczerpują system odpornościowy np. toksyny środowiskowe,
stresory emocjonalne i fizyczne, oraz problemy genetyczne. Ale przyjmując 100
mg dziennie laktoferyny na noc może wzmocnić ten system, żeby można było w
pełni korzystać z naturalnej obrony na świecie pełnym potencjalnych zagrożeń
dla zdrowia. W przypadku raka, bez obaw można przyjmować do 1.500 mg dziennie,
i bez skutków ubocznych. I odwrotnie do penicyliny czy innych leków
syntetycznych, organizm nie stanie się odporny na skutki laktoferyny, bo jest
to coś co organizm zna i wie jak sobie z nią radzić.
Skoro
laktopferyna jest substancja naturalną, duże firmy farmaceutyczne nie mogą jej
opatentować i zarobić miliony. Ale jest dostępna u ograniczonej liczby
dostawców w USA, i nie powinno się jej pomijać jako potężne narzędzie w walce z
poważnymi chorobami. Wspaniała prawda jest taka, że organizm może zadbać o
siebie… kiedy da mu się szansę. Laktoferyna może dać mu te szansę, jednocześnie
dając potężnego uzdrawiającego kopa systemowi odpornościowemu.
Jeśli
dotknęła cię poważna choroba, powinieneś współpracować z lekarzem nad
całkowitym programem leczenia. Info o tym gdzie kupić laktoferyn na końcu tego
raportu.
Badanie
serca wykrywające raka
Prawdopodobnie
czytałeś o „nowym” badaniu krwi na C-reaktywne białko (CRP), które może
przewidzieć ryzyko choroby serca. Stosowanie CRP jako markera w problemach
sercowo-naczyniowych może być stosunkowo nowe, ale naukowcy znali znaczenie CRP
we wskazywaniu obecności zapalenia przez ponad 60 lat.
Teraz
badanie pokazuje, że badanie CRP może także być dobrą wskazówką ryzyka bardzo
powszechnego typu raka, i jest to rak, który wykryty wcześnie jest uleczalny.
Ważna
„podpowiedź” w walce z rakiem
Białko
C-reaktywne produkuje wątroba w reakcji na zapalenie. Z biegiem lat badacze
znaleźli wysokie poziomy CRP wiążące się z różnymi przewlekłymi problemami
zdrowotnymi, łącznie z udarem i cukrzycą.
Zespół
badaczy w Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health, poinformował o
badaniu opartym na populacji by dowiedziec się czy istnieje związek między
podniesionym poziomem CRP i rakiem odbytnicy. Naukowcy wykorzystali dane
zebrane w badaniu zatytułowanym CLUE II (nazwanym w kampanii „Podpowiedz nam o
raku i chorobie serca”), przeprowadzonym w Maryland. Dane o niemal 23.000 osób
dorosłych obejmowały badanie krwi i ankiety o zdrowiu. Dodatkowe dane
gromadzono przez ponad 10 lat.
Zespół
z Hopkinsa zidentyfikował 172 przypadki raka jelita grubego, i porównał z
danymi z tych przypadków z 342 osobami nie mającymi raka, i dopasowali
chorych wg wieku, płci i rasy.
Badania
wykazały, że poziomy CRP były prawie takie same w grupie z rakiem odbytnicy i
drugiej grupie. Ale badacze ustalili, że poziomy CRP były znacznie wyższe wśród
tych z rakiem jelita grubego. Ogólnie, najwyższe poziomy CRP wskazywały na
podwojone ryzyko zachorowania na raka odbytnicy i 2.5 x większe ryzyko raka
jelita grubego, w porównaniu z osobami o najniższych poziomach CRP.
W
ostatnim numerze Journal of the American Medical Association,
dr Thomas P. Erlinger (czołowy autor badania) zauważył, że podniesione CRP
wyraźnie wiązało się z rakiem odbytnicy i jelita grubego w tym badaniu,
potrzebne są dalsze badania żeby dokładnie ustalić w jaki sposób można
wykorzystać pomiary CRP w wykrywaniu i profilaktyce chorób.
Potrzebne
jest tylko proste badanie krwi
Ponieważ
poziomy CRP można mierzyć w prostym badaniu krwi, ten marker zapalenia szybko
staje się jednym z najważniejszych narzędzi w ocenie ryzyka przewlekłych
problemów zdrowotnych. Dlatego kiedy pójdziesz na badanie, poproś lekarza o
sprawdzenie twojego CRP. Jeśli jest podniesiony, i masz również w rodzinie
historię raka odbytnicy, lekarz prawdopodobnie zasugeruje przeprowadzenie
kolonoskopii – zwłaszcza jeśli jesteś w wieku 50+.
Nie
da się przecenić znaczenia radzenia sobie z rozwojem polipów w jelicie
grubym. Szacuje się, że 10% wszystkich zgonów z powodu nowotworów w
Ameryce jest rezultatem raka odbytnicy, i kluczem do prewencji tej choroby jest
kolonoskopia, która nie tylko wykrywa polipy rakowe, ale także je usuwa. Kiedy
przedrakowy polip zostaje usunięty, ryzyko rozwinięcia się rakla odbytnicy
bardzo się zmniejsza.
Witamina
D może być kluczem do prewencji
Przeprowadzono
badanie ponad 3.000 pacjentów w wieku 50-75 lat, których zbadano na raka jelita
grubego. Używając ‚dietetycznych’ ankiet badacze wykryli wyraźny związek między
stosowaniem wit. D ponad 645 IU dziennie i zmniejszonym ryzykiem raka jelita
grubego. Ci którzy mieli największa ochronę stosowali także multiwitaminy,
regularnie ćwiczyli i stosowali dietę o wysokiej zawartości błonnika.
Umiarkowane używanie słońca, dzikiego łososia i suplementów oleju z dorsza są
wspaniałymi źródłami wit. D.
W
2003 Amerykańskie Stowarzyszenie Raka przeprowadziło również badanie
multiwitaminy. Uczestniczyło w nim ponad 145.000 osób i trwało w latach
1992-1997. Badacze wykryli, że wśród osób przyjmujących multiwitaminy przed
1992 nie było związku ze zmniejszonym ryzykiem raka odbytnicy. Ale uczestnicy
którzy regularnie stosowali multiwitaminy (4 lub więcej razy tygodniowo) na
początku lat 1980, wypadły dużo lepiej: ta grupa miała 30% mniejsze ryzyko
raka.
Badanie
na University of Minnesota ponad 1.700 osób pokazało jak dieta bogata w warzywa
i owoce może być ważnym czynnikiem w profilaktyce przedrakowych polipów
rozwijających się później w raka. Wyniki pokazały również, że kobiety pijące
najwięcej soków owocowych zmniejszyły o połowę ryzyko rozwoju polipów. Badacze
spekulują, że wysokie spożycie kwasu foliowego z soku pomarańczowego
prawdopodobnie wpływało na te odporność w rozwoju polipów. Dlaczego ten „skutek
soku” nie występował u mężczyzn to badanie nie wykryło.
Dokładnie
jak poziomy CRP mogą być skutkiem czynników dietetycznych, stosowanie
multiwitaminy i wit. D należy zbadac. Tymczasem wydaje się, że rosnące
znaczenie CRP teraz obejmuje nowy sposób prognozowania raka odbytnicy.
Zmodyfikowana
pektyna cytrusowa: zatrzymuje najbardziej śmiertelny proces na świecie
Powstawanie
przerzutów [metastasis] uznaje się za najbardziej śmiertelny proces na świecie.
Kiedy
to dzieje się w organizmie, wielu lekarzy uważa to za groźną sprawę w
najlepszym przypadku, bo odnosi się do szerzenia się komórek guzowych z punktu
powstania (powiedzmy prostata) na inne narządy w organizmie (np. płuca). Rzadko
pacjenci z rakiem umierają zanim rak zacznie przechodzić na inne narządy
(przerzuty). Ale kiedy już się przerzuca, niełatwo jest go zatrzymać.
Tradycyjna
broń przeciwko przerzutom – chirurgia, naświetlania i chemoterapia (paradygmat
krój, pal i truj) – ogólnie uważa się za „chybił trafił”. W niektórych
nowotworach ona może działać dość dobrze, ale nawet lekarze stosujący
standardowe leczenie potwierdzają, że bardzo trudno jest wybierać te terapie
skutecznie. W rzeczywistości chirurgia może sama doprowadzić do szerzenia
się raka jeśli proces jeszcze się nie rozpoczął. Naświetlanie i chemoterapia,
mające zabijać komórki rakowe, nie rozróżniają i w procesie zabijają zdrowe
komórki.
Skutki
uboczne tych zasadniczo nieudowodnionych terapii mogą obejmować nudności,
utratę wagi, depresję, a nawet znacząco osłabiony układ odpornościowy. Ale czy
działają? Prawda jest taka, że pomimo wydawanych miliardów dolarów, wskaźniki
zgonów dla głównych zabójców – nowotworów płuc, piersi i jelita grubego –
pozostały zasadniczo takie same albo wzrosły od początku stulecia. Zdaniem
Krajowego Instytutu Nowotworów w USA, 5-letnie wskaźniki przeżycia raka ledwie
zmieniły się w ostatnich 20 latach.
W
końcu badacze znajdują odpowiedzi na ważne pytania o mechanizmach
funkcjonowania raka, łącznie z przerzutami. Badania ujawniły, że komórki rakowe
wymagają szczególnych powiązań z normalnymi komórkami żeby ustanowić nowe
kolonie komórek guzowych w innych częściach organizmu. Różne etapy tego procesu
odbywają się za pośrednictwem elementów powierzchniowych komórki, takich jak
białka wiążące węglowodany. [1]
Badacze
wykryli, że zmodyfikowana pektyna cytrusowa (MCP) bogata w pewne proste cukry,
działa jako „czynnik uniemożliwiający sklejanie się” by zapobiec interakcjom
komórkowym koniecznym do transportu i wzrostu komórek guzowych do drugorzędnych
miejsc w organizmie. Mówiąc prosto, MCP wybiera do ataku te związki w
organizmie, które pomagają wzrostowi i rozprzestrzenianiu się komórek
nowotworowych.
Napływają
wyniki badań
Badania
potwierdzają, że zmodyfikowana pektyna cytrusowa jest pierwszą nie toksyczną
terapią, która w sposób naturalny i konkretny ingeruje w metastazę, jeden z
najbardziej śmiertelnych procesów na świecie.
Rak
prostaty
W
eksperymencie na University of Michigan Medical Center, szczurom wstrzyknięto
milion komórek guza prostaty. Normalnie metastaza miałaby miejsce 10-12 dni po
wstrzyknięciu, i zdechłyby 13-15 dni po zaatakowaniu przez raka płuc i węzłów
chłonnych.
W
tym badaniu zwierzęta otrzymały w wodzie pitnej różne koncentracje zmodyfikowanej
pektyny cytrusowej. Jednym nie dano MCP, inne dostały 0.1% MCP, a inne 1% MCP.
Wystąpiła znaczna redukcja w raku płuc u zwierząt którym MCP podawano w wodzie
pitnej przez 30 dni. Choc u 15 z 16 którym nie podano MCP rozwinął się rak płuc
w tym samym okresie, to tylko u połowa tych którym podawano 0.1% MCP wystąpiła
metastaza w płucach. I tylko u jednego ze szczurów otrzymujących 1% roztwór MCP
wystąpił przerzut w płucach. [2]
Zmniejszeniu
uległy także przerzuty z węzłów chłonnych. Kiedy u 55% w kontrolowanej grupie
zwierząt rozwinęła się choroba węzłów chłonnych, to tylko u 13% którym podawano
zmodyfikowaną pektynę cytrusową. U żadnych zwierząt nie wystąpiła toksyczność.
I
naprawdę obiecująca – i fascynująca – wiadomość jest taka: składnik wywołujący
raka, którego niszczy MCP w komórkach raka prostaty u szczurów – galektyna 3 –
wystepuje także w tkankach ludzkich, w tym w guzach prostaty. Inaczej mówiąc,
MCP może się okazać iż działa dokładnie w ten sam sposób na guzy prostaty u
człowieka, jak i na te guzy u szczurów.
Rak
skóry
Jest
najszybciej rosnącym rakiem na świecie. MCP może pewnego dnia pomóc nam
spowolnić rozwój tej śmiertelnej choroby. W badaniu gdzie również wstrzykiwano
MCP, przerzuty zmniejszyły się o 90%. U myszy którym nie podano MCP razem z
substancją wywołującą raka, kolonie guzów zwiększyły się aż o 300%. [3]
Działanie
immunologiczne
Liczne
wyniki badań pokazują, że MCP nie tylko hamuje wzrost i szerzenie się komórek
rakowych, a także zwiększają naturalna reakcje odpornościową organizmu.
Są
również dowody z badań hodowli tkanek, przeprowadzonych w Max Planck Institute
w Tübingen, Niemcy, ze MCP może nasilić działanie własnych zabójczych komórek
organizmu.
Ważna
uwaga: Nie należy mylic MCP z naturalną
pektyną cytrusową (powszechnie dostępną w sklepach ze zdrową żywnością).
Sprawdzono dokładnie MCP względem naturalnej pektyny cytrusowej, i badania
wykazały, że ta ostatnia nie ma tych
samych właściwości wzmacniania odporności, skutków zabijania raka.
Info
o dostępie MCP na końcu artykułu. Zalecana dawka dzienna jest 15 g (3 pełne
łyżeczki).
Guacatonga
– przełom z Amazonii
Może
słyszałeś o leku o nazwie Taxol®. Wydaje się go na receptę do walki z rakiem,
szczególnie rakiem jajników, piersi i płuc.
Ale
możesz nie wiedzieć tego, że otrzymuje się go z rośliny: kory cisa
krótkolistnego [Pacific yew tree]. Po raz pierwszy badacze wykryli jego
przeciwguzowy potencjał w 1963, a wprowadzenie go na rynek pod nazwą Taxol
zabrało firmom farmaceutycznym 30 lat.
Teraz
dowiedzieliśmy się, że te same siły które wyprodukowały Taxol natrafiły na slad
nowego zabójcy raka. To jest dobra wiadomość dla pacjentów, a staje się jeszcze
lepsza. Mamy bezpośrednią droge do naturalnego źródła, więc nie trzeba czekac
dekady czy dłużej na firmy farmaceutyczne. I dzięki szczególnemu porozumieniu
mogą stosować tę terapię przeciwrakową już teraz ci którzy potrzebują jej
najbardziej.
Badania
potwierdzają: roślina z Amazonii może zwalczać raka
Casearia
sylvestris to łacińska nazwa małego drzewka
rosnącego w Amazonii. Jest znana pod różnymi nazwami w rożnych kulturach, ale
być może najlepiej znana jako guacatonga. Kora, liście i korzeń tego drzewka od
dawna były częścią ziołolecznictwa na obszarach gdzie rośnie. Ale jego liście i
gałązki zwróciły uwagę pewnych poszukiwaczy takich jak Krajowy Instytut
Nowotworów, Research Triangle Institute (grupa która wykryła moc tego drzewka)
i Bristol-Myers Squibb (firma farmaceutyczna produkująca Taxol).
W
numerze z lutego 2002 Journal of Natural Products opublikowano
badanie finansowane z grantu Krajowego Instytutu Nowotworów i przeprowadzonego
przez RTI i Bristol-Myers Squibb, razem z badaczami z University of Illinois w
Chicago i uniwersytetem w Ekwadorze. Badanie wykrywa w tej roślinie „trzy
nowe diterpeny klerodanu” [clerodane diterpenoids] pokazujące „obiecujące
biodziałanie”, szczególnie w badaniach na różne rodzaje komórek guzowych. [1]
Więcej
kawałków w puzzli guacatonga
Choć
badania nad przeciwrakowymi właściwościami są w stanie uspienia, naukowcy nadal
badają inne medyczne właściwości tej rośliny. I wykryli dowody na poparcie mocy
leczniczej guacatonga w wielu dziedzinach.
W
tradycyjnej medycynie zielarskiej, guacatonga od dawna była lekiem na choroby
żołądka i wrzodów. Teraz nowoczesna medycyna to też pokazuje. W próbkach w
Brazylii badacze wykryli, że wyciąg z guacatonga był tak skuteczny jak kilka
leków na receptę w rozwoju wywołanych stresem wrzodach żołądka. Ustalili, że
guacatonga chroniła przed wrzodami poprzez hamowanie wydzielania soku
żołądkowego i zmniejszenia produkcji kwasu solnego. [5]
Guacatonga
stosuje się także w leczeniu ukąszeń trujących węży i owadów – powszechny
problem w deszczach tropikalnych Amazonii. Naukowcy wykryli ważne dowody na
poparcie tej tezy. Na Universidade Federal de Uberlandia w Brazylii naukowcy
wykryli, że wyciąg z guacatonga znacznie hamuje fosfolipazę A2 (PLA2), enzym
szeroko występujący w jadzie. W testach laboratoryjnych guacatonga skutecznie
hamowała działanie przeciwzakrzepowe [anticoagulant activity] PLA2 i częściowo
zmniejszały opuchliznę wiązaną z ukąszeniami węży. [6]
Fosfolipaza
odgrywa wiele ról w organizmie, i guacatonga może hamować ten enzym, co
tłumaczy jego wiele korzystnych skutków. Na przykład PLA2 występuje również w
trawiennych wydzielinach trzustki – możliwy związek z korzyściami guacatonga w
walce z wrzodami żołądka. Inny rodzaj PLA2 (znany jako PLA2 Typ II) uważa się
za ważny w powstawaniu zapalenia, a jeszcze inna fosfolipaza Typ C jest bardzo
toksyczna wydzieliną niektórych wywołujących choroby bakterii.
Mimo
że badacze nie rozumieją jak te wszystkie kawałki pasuja do siebie, to jest
jasne, że guacatonga zawiera pewne potężne fitochemikalia.
Grupa
naukowców w Tokyo College of Pharmacy faktycznie jako pierwsza odkryła
diterpeny klerodanu w guacatonga. W 1988 ci naukowcy znaleźli 3 unikalne
diterpeny klerodanu w roślinie, które nazwali casearins A, B i C. Nastepnie
przeprowadzili szereg prób na zwierzętach by oszacować skuteczność tych
casearins na raka. Zbadali wyciąg casearin na bazie etanolu wobec mięsaka
[sarkoma] i rożnych rodzajów ludzkiego raka. I we wszystkich przypadkach
wykryli, że guacatonga wykazywała obiecujące działania cytotoksyczne i
antyguzowe. [2] W rzeczywistości naukowcy byli tak zachęceni swoimi odkryciami,
że złożyli wniosek o patent w Japonii na znalezione w roślinie trzy di terpeny
klerodanu.
Z
jakichś nieznanych powodów japońscy naukowcy nigdy nie starali się o ten
patent. Ale ponieważ ich odkrycia były na miejscu, inne grupy badawcze
niechętnie kontynuowały dalsze badania nad guacatonga – aż do teraz. Badania
RTI zidentyfikowały te 3 diterpeny klerodanu, które nazwali casearvestrins A, B
i C. I skutki tych 3 nowo odkrytych składników były dość imponujące. Wszystkie
pokazały skutki cytotoksyczne w przypadku komórek rakowych płuc, jelita
grubego, jamy ustnej i jajników w testach laboratoryjnych, w porównaniu z
grupami kontrolowanymi. [3]
Jest
jeszcze wiele pytań bez odpowiedzi o tym jak dokładnie fito chemikalia w tej
roślinie z lasu tropikalnego walczą z rakiem. Niektóre badania sugerowały, że
di terpeny klerodanu w roślinie mogą zabijać komórki rakowe uszkadzając ich
DNA. [4] Inne badanie wykryło, że liście i gałązki guacatonga zawierają
substancję fitochemiczną pod nazwą lapachol, aktywny składnik jeszcze innej
amazońskiej rośliny przeciwrakowej pod nazwą pau d’arco.
Nowe
próby dają prosty dostęp do guacatonga W TEJ CHWILI
Wszystko
to jest bardzo interesujące… ale jak może ci pomóc? Nawet z obiecującymi
rezultatami jak te, jesteśmy wiele lat od tego żeby RTI i Bristol-Myers Squibb
przełożyły te informacje na leczenie. W końcu zabrało im niemal 30 lat na
wyprodukowanie Taxolu.
Ale
jeśli walczysz z rakiem teraz, to nie musisz czekac. Przynajmniej nie długo. Bo
kiedy panelistka HSI, Leslie Taylor, dowiedziała się o toczącej się pracy nad
guacatonga, zaczęła zajmować się tym sama. Dowiedziała się, że szamani w
indiańskiej medycynie uzywali tę roślinę od wieków w leczeniu wszelkiego
rodzaju chorób, w tym wrzodów, zapalenia, bólu i ukąszeń wężów i insektów.
Dowiedziała się, że badania brazylijskich naukowców nie znalazły żadnych
dowodów na toksyczność ani skutki uboczne tej rośliny. I ustaliła źródło
guacatonga w jej naturalnym stanie, źródło które może od razu pokazać moc tej
rośliny.
Info
o dostępności guacatonga na końcu artykułu.
Lek na
raka „z półki”
Jedna
z najbardziej znanych terapii naturalnych w chorobach wątroby może mieć klucz
do zwalczania najbardziej dzisiaj powszechnych i najstraszniejszych nowotworów.
Sylimaryna, składnik ostropestu plamistego (i karczochów) przez
2.000 lat stosowano w leczeniu zaburzeń wątroby, i nadal jest jak z tego
najbardziej znany. Ale w 1994 badacze odkryli, że była również potężnym zabójcą
raka jelita grubego i skóry. [1,2] od tego czasu testy laboratoryjne i badania
na zwierzętach wykazały skutek antyrakowy w przypadku raka piersi jak i
prostaty. [3]
Najbardziej
przekonujące badanie jakie znalazł HSI mówi, że sylimaryna „wywiera wyjątkowo
wysoki absolutnie przeciwrakowy skutek” na komórki nabłonkowe, które mogą się
rozwinąć w raka piersi. [4]
Choc
wiele badań nad ziołami skupia się wokół ich ewentualnego rozwoju w leki na
receptę, jeden z badaczy biorących udział w badaniach nad sylimaryną mówi, że
„można zapobiec rakowi czynnikami dietetycznymi’.
Ostropest
można kupić w większości dklepów z witaminami albo zdrowa żywnością. Upewnij
się, ze kupujesz standardową wersję zawierającą około 80% sylimaryny. Dostepny
jest w kapsułkach, jako herbata albo nasionka.
Uwaga:
jeśli już chorujesz na raka albo pod opieką lekarza, sprawdź z nim / nią zanim
weźmiesz to lub inne zioło. Badania pokazuja, że niektóre czynniki w
chemioterapii maja synergiczny skutek z sylimariną i mogą zwiekszać skutki
leków. Jeśli przyjmujesz leki znane z tego, że uszkadzaja watrobe (jak statyny
albo paracetamol), ostropest może pomóc naprawić i zapowiedz przyszłym
uszkodzeniom. Jeszcze raz pamiętaj sprawdzić z lekarzem przed stosowaniem
suplementów.
Hybrydyzowany
wyciąg grzybowy niszczy komórki raka i daje potężną ochronę odpornościową
Do
tej pory jedynym sposobem dostępu co tego niezwykłego wzmacniacza odporności
było mieszkanie w Japonii. Przez ostatnie 25 lat w Japonii, osoby z rakiem,
AIDS i innymi zagrażającymi zyciu chorobami, jak również zdrowe chcące być
zdrowymi, wzmacniali swoje układy odpornościowe, niszczyli komórki rakowe i
zapobiegali rakowi i innym chorobom potężnym wyciągiem pod nazwą AHCC
(skorelowany składnik aktywowanej heksozy). Teraz AHCC jest dostępny
konsumentom w Ameryce.
AHCC
to wyciąg unikalnej hybrydyzacji kilku rodzajów leczniczych grzybów znanych z
właściwości zwiększającej odporność. Sam każdy grzyb ma długą historię w
Japonii, gdzie ich wyciagi sa szeroko przepisywane przez lekarzy. Ale kiedy
połaczy się je z pojedynczym hybrydowym grzybem, powstający aktywny składnik
jest tak mocny, że dziesiątki badań naukowych teraz uważają AHCC za jeden z
najpotężniejszych na świecie – i bezpiecznych – stymulatorów odporności.
Badania
in vitro, na zwierzętach i ludziach potwierdzają, że AHCC działają przeciwko, a
w niektórych przypadkach, nawet zapobiegaja zachorowaniu na raka wątroby,
prostaty, jajników, piersi, szpiczakowi mnogiemu [multiple myeloma], AIDS i
inne grożące życiu choroby, bez żadnych niebezpiecznych skutków ubocznych. [1]
W mniejszych dawkach AHCC może też wzmocnić odporność zdrowych ludzi, pomagając
zapobiec infekcjom i promując dobre samopoczucie.
Wiele
problemów zdrowotnych, łącznie z tymi wcześniej uważanymi za niepowiązane z
systemem odpornościowym, teraz znamy jako skutek pewnego stopnia braku
odporności. Słaba do ostrej dysfunkcji odporności może łączyc się z innymi
czynnikami by wywoływać liczne choroby, w tym:
§
Powracające infekcje
§
Powolne gojenie się ran, powolne
zdrowienie z grypy, kataru
§
Problemy z trawieniem i pasożyty
§
AIDS
§
Choroby dziąseł
§
Stwardnienie rozsiane
§
Choroby serca
§
Choroby auto-immunologiczne
§
Wrzody układu trawiennego
§
Nowotwory.
Nowatorstwo
we współczesnej medycynie to odwrócenie się od ingerencji konkretna chorobę i
skupianie się na fundamentalnych powodach zdrowia i choroby, poprawnym
funkcjonowaniu współzależnych układów organizmu, np. układu nerwowego,
wewnątrz-wydzielniczego i odpornościowego.
Wezwanie
pierwszej linii obrony
Nasz
system odpornościowy stoi między nami i reszta świata. Bez niego nasze
organizmy będą opanowane przez bakterie, wirusy, pasożyty, grzyby i innych
najeźdźców, infekcje szerzyłyby się błyskawicznie, a komórki rakowe by się
rozmnażały. Jak bardzo elastyczna i dobrze skoordynowana armia, nasz system
odpornościowy składa się z różnych wyspecjalizowanych komórek odpornościowych,
które identyfikują, wyszukują i niszczą drobnoustroje, patogeny i komórki
guzowe.
Pierwsze
na scenie możliwego problemu sa fagocyty i komórki naturalnego zabójcy (NZ),
które szybko reagują na potencjalne zagrożenia. Często nazywane „pierwszą linia
obrony” organizmu, te komórki stale szukaja każdej podejrzanej substancji. NZ
przymocowują się do powierzchni substancji albo błony zewnętrznej komórek
rakowych i wstrzykują do środka chemiczny granat ręczny (zwany granulką). Kiedy
są już wewnątrz, wybuchają i w ciągu 5 minut niszczą bakterie albo komórki
rakowe. Same nieuszkodzone, komórki NZ przechodzą do następnej ofiary. Kiedy
komórka NZ jest w szczytowej formie, może wykończyć 2 komórki rakowe
jednocześnie, przyspieszając proces niszczenia.
Ostatnie
badanie pokazuje, że z wiekiem nasz system odpornościowy funkcjonuje mniej
skutecznie. W szczególności z wiekiem i chorobami spada zdolność szybkiego i
skutecznego reagowania komórek NZ. Kiedy komórki NZ traca zdolność
rozpoznawania czy niszczenia najeźdźców, zdrowie może gwałtownie podupadać.
Umiarkowanie niskie do niebezpiecznie niskich poziomów działania komórek NZ
znaleziono u osób z AIDS, rakiem, niedoborem odporności, zaburzeniami wątroby,
rożnymi infekcjami i innymi chorobami. Ponieważ pomiar działalności komórek NZ
blosko wiąże się z szansami przeżycia, wszystko co pomoże zwiększyć działanie
komórek NZ może pomóc leczyć, zdrowieć i/lub zapobiec tym chorobom.
Badanie
odkrywa wiele sposobów wzmacniania układu odpornościowego
Badania
wyciągu AHCC opublikowane w szanowanych czasopismach takich jak
International
Journal of Immunology, Anti-Cancer Drugs, i Society of Natural Immunity, ustaliły korzyści
zdrowotne i bezpieczeństwo AHCC bardziej niezbicie niż prawie każdego innego
suplementu. [2-4] Szczególnie niezwykłe o AHCC jest to, on ciągle i skutecznie
wzmacnia funkcjonowanie systemu odpornościowego. ACHCC w szczególności:
§
Stymuluje produkcję cytokiny (IL-2,
IL-12, TNF i INF), co stymuluje działanie układu odpornościowego
§
Zwiększa aż o 300% działanie komórek NZ
wobec chorych komórek
§
Zwiększa powstawanie wybuchowych
granulek komórkach NZ. Im więcej amunicji niesie każda komórka NZ, tym więcej najeźdźców
może zniszczyć
§
Zwiększa liczbę i aktywność limfocytów,
zwłaszcza zwiększając o 200% liczbę komórek T • Zwiększa poziomy interferonu,
co hamuje replikację wirusów i stymuluje aktywność komórek NZ
§
Zwiększa tworzenie się TNF, grupy białek
pomagających Niszczyc komórki rakowe.
Te
dramatyczne skutki odpornościowe przekładają się na duże korzyści zdrowotne.
Badanie kliniczne opisane w International Journal of
Immunotherapy wykazało, że 3g AHCC dziennie znacznie obniżyło
poziom markerów guzowych u pacjentów z rakiem prostaty, jajników, piersi i
szpiczakiem mnogim. To badanie wykazało całkowitą remisje u 6 na 11 pacjentów i
znaczne zwiększenie aktywności komórek NZ u 9 na 11 pacjentów. Znaczenie
zwiększyła się także aktywność komórek T i B. [5]
AHCC
zapobiega powrotowi raka wątroby
Wyniki
najnowszego i najbardziej niezwykłego badania AHCC przedstawiono na 33
Kongresie Europejskiego Stowarzyszenia Badań Chirurgicznych w 1998 na temat
leczenia raka wątroby. [6] Rak wątroby był piątym najczęściej występującym
typem raka na świecie rok wcześniej, i czwartym w kategoriach śmiertelności. Ta
różnica pokazuje bardzo złą prognozę dla tego raka, ze wskaźnikami przeżycia
obecnie tylko 3-5%.
W
tym badaniu 121 pacjentów z hepatocellular carcinoma (rak wątroby), którym chirurgicznie
usunięto guzy, podzielono na 3 grupy. Grupa A (38 pacjentów) przyjmowała 3-6g
AHCC dziennie po operacji, grupa B (18 pacjentów) przyjmowała AHCC po wykryciu
nawrotu raka, grupa C (pozostali 65 pacjenci) przyjmowali placebo.
Rok
po operacji poziomy krwi markerów guza były znacznie niższe w grupie A
(przyjmujący AHCC od razu po operacji) niż w grupach B i C. Po średnio 3-4
latach (zależnie od daty wejścia pacjenta w badanie), wskaźnik przeżycia grupy
A był dużo wyższy niż grupy C (placebo). [7] Nie tylko wielu pacjentów z grupy
A żyło dłużej niż w pozostałych 2 grupach, wielu nie miało nawrotu raka.
AHCC
teraz dostępny w USA
Po
latach stosowania z sukcesem w Japonii, AHCC jest dostępny jako aktywny
składnik w produkcie pod nazwą ImmPower. Jest w postaci żelatynowych
kapsułek 500mg AHCC.W celach profilaktycznych 1g dziennie jako 500mg kapsułka
rano i wieczorem. To pomoże zwiększyć aktywność komórek NZ. Osoby z rakiem,
AIDS i innymi zagrażającymi zyciu chorobami – 2 kaps. rano, 2 w południe i 2 wieczorem.
Po 3 tygodniach można zmniejszyć dawkę do 1g dziennie (1 kaps rano i 1
wieczorem) by podtrzymać zwiekszona aktywność komórek NZ.
Info o
zdumiewającym zabójcy raka niemal ukryta na zawsze
Niedawno
HSI odkrył niezwykłą historię o naturalnym zabójcy raka, który ukrywano pod
kluczem przez ponad 20 lat. Mając tę info, przyszłość leczenia raka i szanse
przeżycia wyglądają bardziej obiecująco niż kiedykolwiek. Jest lecznicze
drzewo, które rośnie głęboko w lasach tropikalnych Amazonii mogące zmienić
myślenie twoje, twojego lekarza i być może reszty świata o leczeniu raka.
Od
lat 1970 korę, liście, korzenie, owoce i nasiona amazońskiej gravioli poddano
wielu badaniom laboratoryjnym i wykazały niezwykłe rezultaty w tej śmiertelnej
chorobie.
Kilka
lat temu czołowa firma farmaceutyczna rozpoczęła szerokie niezależne badania
nad nią. Dowiedzieli się, że pewne wyciagi z drzewa rzeczywiście odszukują,
atakują i niszczą komórki raka. Ponieważ samych naturalnych wyciągów nie można
opatentować, firma pracowała nad produkcją syntetycznej kopii pokazującej tę
samą obietnicę.
Po
ponad 7 latach pracy za zamkniętymi drzwiami, badacze w tej firmie zdali sobie
sprawę, że nie są w stanie zduplikować naturalnych właściwości drzewa dającą
się opatentować substancją. Dlatego zakończyli cały projekt. To zasadniczo
doprowadziło do tego, że skoro nie mogli osiągnąć ogromnych zysków, to info o
tym możliwym leczeniu pozostanie dobrze strzeżona tajemnicą. Ale jeden badacz
nie mógł tego znieść, i postanowił zaryzykować swoją pracą z nadzieją ratowania
chorych na raka.
Przerwanie
7 lat milczenia
Ten
kierujący się sumieniem naukowiec skontaktował się z Raintree Nutrition, firmą
produkująca środki naturalne z zebranych w Amazonii roślin. W trakcie pracy z
Raintree o innej historii, podzielili się z nami ekscytującą i przełomową
informacja o Gravioli. Od tej chwili przyglądaliśmy się wynikom badań nad tą
rośliną. Jedna z pierwszych wzmianek o niej
w
Ameryce pochodziła z Krajowego Instytutu Raka [NCI]. W 1976 NCI odkrył, ze
liście i łodygi tego drzewa skutecznie atakowały i niszczyły złośliwe komórki. Ale
te rezultaty były częścią wewnętrznego raportu NCI i z jakiegoś powodu nigdy
ich nie upubliczniono. [1]
Od
1976 było kilka obiecujących badań nad rakiem i Graviolą. Ale wyciąg z drzewa
jeszcze ma być zbadany na pacjentach z rakiem. Nie ma żadnych testów
klinicznych podwójnej próby, a testy kliniczne są typowo znakiem dla lekarzy
głównego nurtu i czasopism stosowanymi w ocenie wartości leczniczych. Ale nasze
badania odkryły, że Graviola wykazała zdolność zabijania komórek rakowych w
przynajmniej 20 badaniach laboratoryjnych.
Najnowsze
badanie przeprowadzone na Katolickim Uniwersytecie w Korei Płd pokazało, że
dwie substancje chemiczne pochodzące z nasion Gravioli wykazały porównywalne
skutki jak lek chemoterapeutyczny Adriamycyna stosowany w komórkach złośliwego
raka piersi i jelita grubego w probówkach. [2]
Wyniki
innego badania opublikowane w Journal of Natural Products pokazały,
że Graviola jest nie tylko porównywalna z Adriamycyną, a dramatycznie lepsza w
badaniach laboratoryj-nych. Rezultaty wykazały, że selektywnie zabija komórki
raka jelita grubego „10.000 razy lepiej niż Adriamycyna”. [3]
Może
najważniejszym wynikiem badań jest to, że Graviola selektywnie wyszukuje i
zabija komórki rakowe – pozostawiając nietknięte zdrowe normalne komórki.
Chemoterapia
na oślep wyszukuje i niszczy wszystkie aktywnie reprodukujące się komórki,
nawet normalne komórki włosów i żołądka, wywołując tak dewastujące skutki
uboczne jak utratę włosów i ostre nudności.
Uprawiana
i zbierana przez tubylczych ludzi w Brazylii, Graviola jest dostępna w sposób
ograniczony w Ameryce poprzez Raintree Nutrition. Ale teraz możesz znaleźć się
wśród nielicznych osób w całym kraju korzystających z tej potężnej terapii.
Zachęcamy do konsultacji z lekarzem przed rozpoczęciem każdej nowej terapii,
zwłaszcza kiedy leczy się raka.
Graviole
połączono z 7 innymi ziołami wzmacniającymi odporność w produkcie pod nazwą
N-Tense. Jako suplement diety, powinno się przyjmować 6-8 kapsułek N-Tense
dziennie. Graviola i N-Tense są zupełnie naturalnymi substancjami nie
dającymi żadnych skutków ubocznych w dużych dawkach (więcej niż 5g)
przyjmowanych na pusty żołądek.
Jeśli
zdiagnozowano cię na raka, to ty i lekarz powinniście poznać wszystkie dostępne
opcje leczenia. Więcej o dostępności na końcu artykułu.
Odkryj
potencjał niszczącego raka brazylijskiego „GRZYBA BOGA”
Prawie
30 lat temu naukowcy zaczęli badać medyczną tajemnicę wśród ludu Piedale w
Brazylii. Mieszkańcy małej społeczności koło Sao Paulo cieszyli się
nadzwyczajnie dobrym zdrowiem. Chorowali na kilka chorób i żyli niezwykle
długo. Autsajderzy zaczęli zastanawiać się co wzbogacało odporność i długość
życia Brazylijczyków. W poszukiwaniach odpowiedzi trafili na Grzyb Boga.
Niezależnie
od tego komu się wierzy, byli to albo dwaj badacze z Penn State, albo Taktoshi
Furumoto, japoński rolnik mieszkający z Brazylii, którzy rozwiązali te zagadkę.
On (albo oni) skupili się na małym dzikim grzybie konsumowanym regularnie przez
tubylców, uważając, ze to on sprzyjał dobremu zdrowiu. Powszechnie znany był
pod nazwą Cogumelo de Deus albo Cogumelo do Sol Grzyb Boga albo Grzyb słońca.
Niezależnie
od tego kto go odkrył, to Japońcy naukowcy (lekarze z Tokijskiego
Uniwersytetu i japońskiego Krajowego Centrum Raka w szczególności) w końcu
poddali grzyb badaniom farmakologicznym. Wykazali, że grzyb w końcu dostał
nazwę botaniczną Agaricus Blazei Murill (ABM),
może być mocnym budulcem odporności i walczy z rakiem.
Do
chwili obecnej ABM nie uzyto w żadnych badaniach klinicznych na ludziach. Całe
badanie przeprowadzono w naczynkach Petriego albo na zwierzętach. Ale wiadomość
o tej rzadkiej właściwości grzyba już skłoniła 300.000-500.000 Japończyków do
suplementacji ABM, oczekując iż zapobiegną rakowi albo zatrzymają jego nawrót.
Wielu innych stosuje go regularnie rzekomo w profilaktyce infekcji, cukrzycy,
hiperlipidemii, przewlekłego zapalenia wątroby i miażdżycy tętnic.
ABM
wzmacnia reakcję odpornościową by chronić cię przed rakiem
W
ostatnich latach japońskie badania potwierdziły, że ABM zawiera wiele
składników zdrowotnych: wit. B1 i B2, niacynę, fosfor, żelazo, wapń, białko,
aminokwasy i ergosterol (w stanie suchym przekształca się w wit. D2). Ale
najważniejsze, badacze odkryli, że ABM zawiera duże ilości aktywnych
polisacharydów – węglowodany złożone, najczęściej występujące w pszenicy, ryżu
i ziemniakach, które stymulują system odpornościowy do walki z chorobami
bakteryjnymi i wirusowymi. [1]
ABM
pobudza system odpornościowy do zwiększenia produkcji:
§
Komórek T, bezpośrednio atakują komórki
przejęte przez wirusy i nowotwory. [2]
§
Interleukiny, wzmacnia system
odpornościowy pobudzając rozrost i aktywność białych komórek krwi
§
Czynnika martwicy nowotworów [Tumor
necrosis factor = TNF], uruchamiający białe komórki krwi i zwalcza guzy
§
Macrofagów, chronią organizm przed
infekcją poprzez niszczenie obcych materiałów. [3]
Oczywiście,
lista badań in vitro i na zwierzętach (bez
badań na ludziach) nie jest dowodem na to, że ABM jest skuteczny w leczeniu
raka. Produkty, czy sa naturalne czy farmaceutyczne, wymagają więcej badań na
poparcie tej teorii.
Ale
w kilku badaniach ABM pobudzał system odpornościowy zwierzat i zatrzymywał
rozrost guzów. I w przeszłości HSI wykazała zdolność innych grzybów
leczniczych, takich jak AHCC, do budowy odporności i pomagania ludziom zwalczać
raka (zob. część 6 tego raportu albo na www.HSIonline.com). Nie wiemy
jeszcze jak ABM wypadnie w porównaniu z tymi promującymi zdrowie grzybami. Ale
dowody wstepne były na tyle dobre, że postanowiliśmy je zanalizować i
poinformować was o wynikach.
Hamują
rozrost guza o 90% już w 3 tygodnie
W
japońskiej Ehime University School of Medicine, naukowcy sprawdzili wpływ ABM
na guzy. Terapia 20-dniowa pewnymi wyciągami z ABM (dawka 800 mg/kg dziennie
przyjmowana doustnie) hamowała rozrost guza u myszy w 80-90%. Naukowcy
ustalili, że czynnikiem hamującym guzy był ergosterol, alkohol sterydowy
występujący naturalnie w pleśni i drożdżach.
Dlatego
przeprowadzili drugi eksperyment podając doustnie ergosterol przez 20 dni (w
dawkach 100-800mg/kg) dziennie mającej guza myszy. To „znacznie zmniejszyło
rozrost guza” w sposób zależny od dawki. Myszy którym podawano największe dawki
miały 85.5% mniejszy rozrost guza niż myszy z placebo. Ale ergosterol nie
niszczył komórek rakowych bezpośrednio, a hamował rozwój nowych naczyń
krwionośnych w samym guzie – proces mogący zatrzymać rozrost guza. Metoda ta
dawała także inne korzyści: po 20 dniach leczenia żadna z myszy nie miała
żadnych skutków ubocznych wywoływanych przez leki chemoterapeutyczne. [4]
Świnki
morskie jako króliki doświadczalne
Świnki
morskie z rakiem miały jeszcze wyższe wskaźniki wyzdrowienia – ponad 99% –
kiedy leczono je ABM. Naukowcy z Tokyo College of Pharmacy, Tokyo
University, i japońskiego Laboratorium Krajowego Centrum Nowotworowego
wstrzykiwali komórki rakowe w femur (kość udową) każdej świnki –
procedura która zwykle wywołuje szerzenie się raka w organizmie zwierzęcia w
ciągu 2-5 tygodni.
24
godziny później (po wstrzyknięciu komórek nowotworowych w tkanki zwierzęcia)
naukowcy podali świnkom zastrzyki ABM i nadal kontynuowali to przez 10 kolejnych
dni.
Pięć
tygodni później, 99.4% świnek w pełni wyleczyły się z raka. [6]
Czy
brazylijski grzyb kryje tajemnicę – lepszy od chemii?
Skoro
ABM pokazuje taką obietnicę sam w zwalczaniu raka, to logiczne wydaje się
zakładać, że może zwiększyć efekty konwencjonalnej terapii raka. Ale jeśli
chodzi tu o twoje zdrowie, to nie wystarczy zakładać.
Na
Uniwersytecie Mie w Japonii naukowcy przeprowadzili szereg testów z ABM i
lekiem chemoterapeutycznym 5-fluorouracil (5-FU). Podawany sam (w dawce
10 mg/kg przez 30 dni), wyciąg ABM umiarkowanie hamował rozrost guza u myszy.
Leczenie obu: ABM i 5-FU znacznie hamowało rozrost guza u myszy.
Ale
bardziej interesujące wyniki dotyczyły skutków ABM na 5-FU. Po pierwsze,
przedłużył działanie 5-FU, który, tak jak wiele leków chemo, jest skuteczny sam
tylko w krótkim czasie. Po drugie, równoważy drastyczne osłabienie układu
odpornościowego zwykle spowodowanego chemioterapią. Na końcu eksperymentu, mysz
leczona kombinacją ABM /5-FU wykazało „znacznie zwiększoną” liczbę komórek
immunomodulujących w porównaniu z myszą leczoną tylko saline [sól fizjologiczna?] [5]
Inni
naukowcy zbadali ABM pod względem zdolności zwalczania raka poprzez najpierw
wstrzyknięcie go w lewe i prawe komórki guza u myszy laboratoryjnej. Następnie
wstrzyknęli szczepy ABM w mysz, ale tylko w prawą stronę. Zastrzyki zahamowały
rozrost guza po prawej stronie, a w niektórych przypadkach nawet doprowadziły
do regresji, i zahamowały też rozrost lewych guzów. Naukowcy z japońskiego
Instytutu Badawczego Miyagi Cancer spekulowali, że ABM pobudzało układ
odpornościowy do uwolnienia więcej białych komórek krwi na wszystkie obszary
raka, nie tylko te w które wstrzyknięto wyciąg. [7]
Trzeba
przyznać, że to jest duża spekulacja. I wszystkie te próby sprawiają, że chce się
podziękować że nie jest się gryzoniem żyjącym gdzieś w pobliżu japońskiego
laboratorium. Ale dramatyczne rezultaty pokazane przez myszy i świnki morskie
wydają się zachęcać do dalszych badań nad ABM, żeby określić czy jest gdzieś
blisko tak obiecujący w przypadku ludzi z rakiem.
Ekstremalne
warunki uprawy czynią grzyba rzadkim towarem
Niestety,
dostęp do grzybów ABM czy suplementów ABM jest trudny. Przez dekady rolnicy nie
mogli uprawiać tego dzikiego grzyba. Zwykle rośnie w ekstremalnych
warunkach: intensywne brazylijskie słońce, wilgotność średnio 80%, i
temperatura aż 34oC
w ciągu dnia i spadek do 18oC w nocy. Dopiero na początku lat 1990 rolnicy
wymyślili metodę produkcji biologicznie aktywnych grzybów ABM na podłożu
pasteryzowanego obornika końskiego i osadu z trzciny cukrowej (niezbyt
apetyczny, ale rzekomo ono tworzy potężne podłoże do upraw).
Obecnie
japońscy konsumenci zakupują 90% brazylijskiego rocznego zbioru ABM. W
rezultacie nie znajdziesz świeżych grzybów ABM nawet na najlepszych rynkach produktów
rolnych w Ameryce.
Ale
kilka firm produkujących suplementy zaczęły produkować tabletki ABM (już
bestseller w Japonii). O tych suplementach nie opublikowano żadnych wyników
badań klinicznych. (Wszystkie opublikowane dotyczyły wyciągów ABM. Suplementy
zwykle zawierają całe grzyby liofilizowane i sproszkowane.) tak więc dokładny
skutek suplementów ABM nie jest znany. Ale znowu, nasze doświadczenie z innymi
podobnymi suplementami czyni nas mniej sceptycznymi.
Jeśli
spróbujesz ABM, poinformuj nas o swoim doświadczeniu. HSI będzie nadal szukać
info o tym obiecującym grzybie i o źródle wyciągu.
Więcej
na końcu oryginalnego artykułu pod linkiem
Health Sciences Institute702
Cathedral St., Baltimore, MD 21201tel. (443)
353-4240, fax (410) 230-1273
Spis
treści
1. Cudowna laktoferyna
2. Badanie serca wykrywające raka
3. Zmodyfikowana pektyna cytrusowa: zatrzymuje
najbardziej śmiertelny proces na świecie
4. Guacatonga [Casearia sylvestris]: przełom z Amazonki
5. Lek „z półki”
6. Wyciąg z hybrydyzowanego grzyba niszczy komórki rakowe
7. Wiadomość o zdumiewającym naturalnym zabójcy raka
prawie ukryty na zawsze
8. Poznaj potencjał zwalczania raka brazylijskiego
„grzyba Boga”.
www.HSIonline.com,
tłumaczenie: Ola Gordon
Źródło: http://www.hsionline.com/hn_pdfs/610R001052_7ForbiddenCancerCures-web_0512.pdf,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz