Z
cyklu: "Nie daj się ogłupiać"
Ogłupianie
ludności na całym świecie, dzięki pomocy elektronicznych mass mediów i
stwarzania wirtualnej rzeczywistości, stało się bezspornym faktem.
Tak
jak o tym wspominałem kilkakrotnie w swoich artykułach, nie ma żadnej różnicy w
treści pomiędzy kapitalizmem, a komunizmem. W jednym i drugim przypadku chodzi
o monopolizację wybranych gałęzi zysku. To, jacy
aktorzy sceny politycznej stoją za określanymi hasełkami, nie ma zupełnie
żadnego znaczenia. Liczą się ci z
„drugiego” szeregu.
Ten
fakt jest także powodem systematycznego obniżania poziomu edukacji
i likwidowaniu godzin nauki historii.
Proszę
zauważyć, w jak sprytny sposób oszukiwano Polaków przez 200 lat. Samo
przedstawienie przyczyn wybuchu powstań w XIX wieku jest majstersztykiem
dezinformacji.
I
wszystko to przeprowadzono „rencami” rodzimych trolli, awansowanych na
stanowiska profesorów, ekspertów itd. Nie trzeba daleko sięgać, ale proszę
zauważyć, że książki takiego agenta jak R. Kapuściński, były wydawane w
dziesiątkach tysięcy egzemplarzy.
Po
zmianie tzw. opcji wznawiano publikacje innych agentów, natomiast wspomnienia
zesłańców z gułagów praktycznie nigdy nie były wydawane za pieniądze podatnika
i nie wchodziły do lektury szkolnej po 1944 roku.. Ewentualnie mógł sobie autor
wydać swoje wspomnienia w nakładzie kilkuset egzemplarzy. Ale wydanie nie
powodowało włączenia do obiegu księgarskiego, ponieważ kolportaż był
zmonopolizowany całkowicie i jest do dnia dzisiejszego.
Poza
tym cała prasa została w Polsce przejęta przez niemieckich właścicieli, pod
amerykańskim zarządem aż do 2099 roku. Pisał o tym Nasz Dziennik.
A
przecież pomimo wielokrotnie powtarzanych artykułów i wywiadów, tubylczy
aktorzy sceny politycznej wciąż posługują sie pojęciami zupełnie z innej epoki.
Przykładowo
Niemcy, a właściwie NRF, została w 1949 roku zarejestrowana w Izbie Handlowej
we Frankfurcie. Pomimo tego, że teoretycznie panowała Zimna Wojna, jej
konstytucja została tak sformułowana, że uznawała granice Niemiec te z 1937
roku. I żadnemu namiestnikowi w Polsce, ani Wielkim Mocarstwom to nie
przeszkadzało.
Dlaczego?
Po zjednoczeniu w 1990 roku nadal jest to samo. Wykłada o tym doskonale dr
Brzeski na youtube.
https://www.youtube.com/watch?v=TUtFyz6H87M
https://www.youtube.com/watch?v=TUtFyz6H87M
https://www.youtube.com/watch?v=9tUTIIb7iI4
To
jak możemy twierdzić, że istnieje jakieś samodzielne państwo niemieckie, kiedy
to wytyczne płyną z zupełnie innych ośrodków?
Manipulacja
informacją jest dodatkowo ułatwione, ponieważ tak naprawdę istnieją obecnie
tylko dwie agencje. Na przykład PAP najczęściej podaje jakieś informacje kilka
tygodni po tym, jak ukażą się na zachodzie. Manipulacje faktami widać
najwyraźniej poprzez analizę tzw. zamachów terrorystycznych.
Proszę
zauważyć, władze zarówno lokalne, jak i centralne, wydają olbrzymie pieniądze
na zakupy kamermonitorujących wszystkie miejsca publiczne.
Co prawda łatwo to im przychodzi, ponieważ działają na zasadzie Onufrego
Zagłoby, darującego królowi szwedzkiemu Niderlandy. Te zbędne wydatki są
przecież pokrywane z kieszeni podatnika. Taki podatnik nie ma żadnego wpływu,
na co są wydawane jego ciężko zarabiane pieniądze.
To
naprawdę duże pieniądze, a dodatkowo zatrudnia się masę zdrowych ludzi
siedzących przy monitorach i spokojnie obserwujących powiększanie się swoich
brzuchów i pośladków.
W
XIX wieku do utrzymania porządku na ulicach
wystarczał zwykły stójkowy na skrzyżowaniu. Było
to o wiele tańsze i pewniejsze. Te wydatki na monitoring miały rzekomo poprawić
bezpieczeństwo obywateli. Ale fakty niestety temu przeczą. Podam kilka
ostatnich przykładów.
WTC - jak wiadomo USA w technice jest na pierwszym
miejscu. I kamery są wszędzie. Dziwnym losu zrządzeniem, w momencie ataku na
WTC, czy Pentagon, się zablokowały, wszystkie jednocześnie.
Katastrofa
Smoleńska - pomimo już 6 lat szukania, ani
Policja, ani ABW, CBA i kto tam jeszcze, łącznie ze specjalną Komisją Sejmową,
nie mogą odnaleźć taśm z kamer znajdujących się na lotnisku
w Warszawie. O innych nie wspominam. Jaki to musi panować bałagan na tym
Okęciu!
Podobnie
w ubiegłym roku po zamachu w Paryżu w rejonie katedry Notre-Dame, gdzie roi się
od kamer, żadna w momencie najazdu terrorystów
nie działała.
Tak
samo było w Nicei, a na dodatek, znowu dziwnym losu zrządzeniem, p. Prezydent
Francji wydał decyzje niszczenia dowodów, tak przynajmniej
donosiła polskojęzyczna prasa niemieckich właścicieli pod amerykańskim
zarządem.
Innymi
słowy, jeżeli w tak poważnych sprawa takie przekręty się dzieją, to co dopiero
mówić o drobnych tzw. ludzkich sprawach. Tutaj przekręty są o wiele łatwiejsze
do przeprowadzenia.
Chcąc
cokolwiek od społeczeństwa wydusić, trzeba zastosować metodę strachu. Jak człek
się boi, to sam zapłaci za wszystko. Ale cena zawsze jest wyższa do uzyskania,
jeżeli posiada się monopol na dany produkt.
I
tak, w prostej sprawie okłamywania ludności.
Palenie
papierosów powoduje raka.
Takie slogany głoszą od pewnego czasu wszelkie media głównego nurtu
dezinformacji, łącznie z biuletynami reklamowymi medycznymi. Na opakowaniach
drukuje sie duże napisy, aby wbić mniej wartościowemu ludkowi do głowy to, co
chcemy.
Jeżeli
będziesz palił to grozi tobie ..... i tutaj można wpisywać co tylko się chce,
ponieważ te same ośrodki, które te slogany wymyśliły, nawet nie trudzą się
pokazaniem jakiś dowodów eksperymentalnych.
Pomimo
tego, że papierosy powodują raka i
powoli Ciebie podatniku zabijają, to są dozwolone i
w każdym sklepie je możesz kupić. Dla Twojej wygody postawili nawet automaty z
papierosami.
A
z drugiej strony, inne zioło zwane marihuaną, która lecza raka, jak to udowodniły liczne badania na
całym świecie przeprowadzone, są zakazane. Mało
tego, nie tylko zakazane, ale nawet samo ich posiadanie jest karane więzieniem.
Podobnie
było w carskiej Rosji ze złotem. Samo posiadanie pieniędzy ze złota było karane
gardłem. Można było mieć guzy złote u kaftana, ale nie wolno było mieć w
kieszeni złotych monet. Monopol na złoto miała bowiem Kompania Moskiewska,
czyli produkt City of London, na terenach zwanych Opricznina.
A
przecież jeszcze do lat 50. ubiegłego wieku najpoważniejsze periodyki medyczne
reklamowały papierosy dla lekarzy. Najlepsze podobno były Camele. W świetle
jupiterów tzw. medycyny uniwersyteckiej tytoń, czy tabakę stosowano na wiele
dolegliwości.
W
momencie natomiast, kiedy chłopcy w mundurach zaczęli się bawić atomem i ponad
50 000 wybuchów o mocy bomby zrzuconej na Hiroszimę eksplodowało, nagle
zmieniono opcję.
Teraz papierosy stały się be, ponieważ coś trzeba było
ludkowi wtłoczyć do mózgów, w związku z epidemią nowotworów płuc.
Już
w 1986 roku na Konferencji w DOLMEDZIE przedstawialiśmy pracę udowadniającą, że nie ma żadnegozwiązku pomiędzy wypalaniem papierosów w
danym województwie, a wzrostem nowotworów płuc. A różnice w wypalaniu były
spore.
Mało
tego, jedynym zagrożeniem dla palacza są filtry, które są
drobno ”posiekanymi” włóknami. W czasie zaciągania się mogą wpaść do płuc i tam
narobić bałaganu. Tak samo jest z azbestem i azbestozą, czyli trwałym
uszkodzeniem układu oddechowego. Łatwo taki eksperyment można samemu
przeprowadzić, zaciągając powietrze z papierosa poprzez długą szklaną rurkę.
Można spokojnie obserwować ile to tych paprochów z rzekomego filtra leci do
naszych płuc. Ale sam jesteś sobie winien, paląc papierosy z filtrem.
A
sprytny marketing tak wyprał mózgi, czy móżdżki ludzi, że się sami zabijają i
kupują papierosy z rzekomym filtrem.
Dawniej,
kiedy palono w tzw. lufkach, fifkach, ludzie na raka tak często nie chorowali.
Palacze fajek, nargili, paląc sam tytoń bez dodatków, na raka płuc nie chorują! Od lat 1990, kiedy
okazało się, że więcej ludzi na raka płuc choruje w grupie niepalących,
uzupełniono doktrynę o pojęcie biernych palaczy. I
Roboty Biologiczne, odpowiednio tresowane, uwierzyły w to!!!
A
prawda była prosta.
Palenie
papierosów powoduje nieżyt oskrzeli, związany z gromadzeniem się wydzieliny w
układzie oddechowym. Objawia się to porannym kaszlem. Otóż cząstki
promieniotwórcze z eksperymentów pseudowojskowych z atmosfery opadają na
ziemię. Jedynym pochłaniaczem są nasze płuca [no i oczywiście zwierząt].
Cząstki promieniotwórcze posiadają dużą, a nawet wielką energię, nawet milion
razy większą, aniżeli energia wiązania komórkowego.
Przykładowo
cząstki alfa to energia rzędu 4 -5 Mev, a energia wiązania wodorowego w
komórce, najczęstszego wiązania chemicznego, to tylko około 7 ev, czyli o
prawie milion razy mniejsza. Trudno się więc dziwić, że promieniowanie takie
niszczy komórki.
Układ
oddechowy w oskrzelach nie posiada systemu usuwania takich zanieczyszczeń. Ale
u palacza zbierająca się wydzielina pozwala na odplucie tych radioaktywnych
zanieczyszczeń. Innymi słowy, palenie jest jedynym sposobem na pozbycie się
materiału radioaktywnego z naszego organizmu.
Ale
nie można przecież oskarżać wybitnych generałów i naukowców o mordercze
instynkty i bezmyślne zabijanie ludzi w czasie pokoju.
Ad
rem.
Osobnik
palący papierosy usuwa materiał radioaktywny, będący podstawą tworzenia się
raka płuc. Podobnie jak obecnie tylko u palaczy usuwany jest chemtrails, czyli
odpady toksyczne zrzucane z samolotów pod pretekstem walki z globalnym
ociepleniem, którego oczywiście nie ma. Dlatego właśnie osoby niepalące
częściej chorują na raka płuc, ponieważ nie posiadają mechanizmu usuwania
cząstek radioaktywnych z układu oddechowego.
W
celu wzmocnienia swojej pozycji wojskowi nagradzają usłużnych trolli stopniami
naukowymi, kierowniczymi stanowiskami itd., pomimo, że ludziki owe nie
posiadają żadnego istotnego dorobku doświadczalnego, udowadniającego ich teorie
o związku palenia z rakiem.
Ale
za to mają częsty dostęp do środków masowej dezinformacji. Osoby
przedstawiające inne spostrzeżenie nie są dopuszczane do uświadamiania
społeczeństwa.
Musisz
pamiętać, że rak płuc to około 2% zgonów na raka na całym świecie, a tylko 3% w
USA. Okazało się także, że zachorowania na raka u palaczy wcale nie są 30, czy
40 razy większe od osób niepalących.
Musisz
pamiętać, że
1. Żadne badania nigdy nie wykazały, że palenie cygar
powoduje wzrost zachorowania na raka. Ilość tytoniu w cygarze jest wielokrotnie
większa, aniżeli w papierosie.
2. Nie wykazano, że sporadyczne palenie
papierosów w jakikolwiek sposób wpływa na wzrost nowotworów.
3.
Eksperymenty z myszami i paleniem papierosów nie udowodniły
związku palenia z rakiem.
4.
Palacze fajek nie chorują na raka płuc.
5.
Te dezinformacje udało się osiągnąć poprzez systematyczne stosowanie programów
CIA, zwanych MKultra, za pomocą programu Drozd.
6.
Współpraca służb specjalnych na całym świecie jest faktem. Chłopcy muszą sobie
dorabiać poprzez dezinformację.
7.
Obecnie toczona 4 Wojna Opiumowa w Afganistanie potwierdza powyższą teorię w
całej rozciągłości.
8.
Pomimo, że amerykańskie drony królują nad afgańskim niebem, transporty
narkotyków do Europy odbywają się bez komplikacji. Po wejściu Pentagonu do
Afganistanu produkcja narkotyków wzrosła ze 180 ton do ponad 6000 ton.
www.journaloftheoretics.com/Editorials/Vol-1/el-4.
http://www.polishclub.org/2013/05/23/dr-jerzy-jaskowski-angelina-jolie-a-rak-piersi-i-profilaktyka-wit-d-afera-wieksza-od-fozz-u/
http://www.polishclub.org/2012/12/18/dr-jerzy-jaskowski-lekarze-ostrzegaja-mammografia-a-sprawa-polska-rak-cz-i/
http://educodomi.blog.pl/2015/06/12/opalanie-reklama-strachu/
http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/mammografia_a_sprawa,p991309316
dr J.
Jaśkowski
Nie ma
żadnych zasad, liczy się zysk.
[Reguła walk w klatce]
Gd.02.08.2016
r.
Kontakt: jerzy.jaskowski@o2.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz