Biochemicznie
Udoskonalony Silny Gatunek Człowieka
autor:
Irvin Stone
Streszczenie
Pula genów Homo sapiens zawiera
uszkodzony gen odpowiedzialny za syntezę aktywnej proteiny enzymowej
L-gulonolaktonowej-oksydazy (GLO). Nieobecność GLO w ludzkiej wątrobie
blokuje – normalne dla innych ssaków – przetwarzanie
cukrów we krwi w askorbinian i prowadzi do fatalnej
w skutkach wrodzonej wady metabolizmu węglowodanów – choroby genetycznej
hipoaskorbemii (w dawnej nomenklaturze – szkorbut). Aby przetrwać,
człowiek musi każdego dnia korzystać z zewnętrznych źródeł askorbinianu.
Większość ssaków ma nienaruszony gen odpowiedzialny za syntezę GLO
i produkuje codziennie duże ilości askorbinianu. Na przykład ważący
70 kg kozioł, znajdujący się w stanie spoczynku, ma możliwość
wyprodukowania ponad 13 g askorbinianu dziennie i o wiele więcej
pod wpływem stresu. Rekomendowana racja żywieniowa dla dorosłego człowieka
(45 mg askorbinianu) proponowana obecnie przez dietetyków jest zdecydowanie
niewystarczająca, aby przywrócić Homo sapiens do normalnej
dla ssaków fizjologii askorbinianu.
Istnieje możliwość poprawienia tej ludzkiej skazy genetycznej
i usunięcia epidemii szkorbutu utajonego. Aby to osiągnąć, należy
dostarczyć organizmowi codziennie kwas askorbinowy co najmniej na poziomie
odpowiadającym ilości kwasu syntetyzowanego przez inne ssaki. Osoby stosujące
długotrwale taką dietę, mającą na celu poprawę tego wrodzonego defektu,
odniosły zbawienne korzyści zdrowotne oraz spowolniły proces starzenia
się. Może być to postrzegane jako stworzenie – poprzez biochemicznie
unieważnienie pierwotnej mutacji, która miała miejsce 60 mln lat temu –
nowego, silniejszego, długo żyjącego ludzkiego podgatunku Homo sapiens ascorbicus.
Opis
problemu
W puli genów Homo sapiens znajdują się
wadliwe geny nieobecne u innych ssaków, które powodują enzymatyczne
dysfunkcje. Prawdopodobnie najważniejszym z tych wadliwych genów jest gen
kontrolujący syntezę proteiny enzymowej L-gulonolaktonowej-oksydazy (GLO).
Enzym ten jest ostatnim enzymem czteroenzymowego systemu biochemicznego,
którego zadaniem jest przetwarzanie w wątrobie krwi
w askorbinian. U większości ssaków związana ze stresem dzienna
produkcja bardzo dużych ilości askorbinianu jest normą, jednak u ssaków
naczelnych człekokształtnych dzienna produkcja askorbinianu wynosi zero,
właśnie z powodu brakującego enzymu. Do grupy tej należą małpy
wyższego rzędu, małpy bezogonowe (szympansy, goryle) iHomo sapiens. (…)
Wrodzony
defekt człowieka
Jeżeli zewnętrzne źródła askorbinianu nie są stale dostępne
w wystarczającej ilości członkom naczelnych człekokształtnych, ich
przetrwanie będzie ograniczone najwyżej do kilku miesięcy,
w zależności od doświadczanego stresu. Askorbinian, redukujący
element systemu oksydacyjno-redukcyjnego jest małą prostą molekułą, niezbędną
dla procesów życiowych. Niestety nasza wiedza na ten temat jest
powierzchowna, a lista funkcji askorbinianu nieustannie się poszerza.
Bardzo możliwe, że owa molekuła była ściśle związana ze wczesnym
rozwojem życia na naszej planecie. Prawdopodobnie w tych wczesnych
formach jej głównym zadaniem było utrzymanie optymalnie niskiego potencjału
redoks (rH) w żyjącej protoplazmie i jej ochrona przed rosnącą
toksycznością tlenu, będącą efektem fotosyntezy. W miarę jak prymitywne
formy życia stawały się coraz bardziej złożone, ich dzienne zapotrzebowanie
na askorbinian rosło. Naturalna historia askorbinianu w ciągu ponad
400 mln lat ewolucji kręgowców jest fascynującą opowieścią i pokazuje jak
wzrastało zapotrzebowanie i produkcja askorbinianu w kolejnych
etapach ewolucji płazów, gadów, ptaków, ssaków i naczelnych.
Wydaje się, że mutacja genu potrzebnego do syntezy proteinowego
enzymu wątroby miała miejsce około 60 mln lat temu, u praprzodków
dzisiejszych człekokształtnych i zniszczyła ich zdolność
do samodzielnego produkowania askorbinianu. To powoduje, że Homo
sapiens jest mutantem wśród ssaków.
Chroniczny
niedostatek askorbinianu u Homo sapiens
Ten wrodzony defekt dotyczy wszystkich Homo sapiens i pozbawia
człowieka ważnego, właściwego dla ssaków, biochemicznego mechanizmu ochronnego
przed stresem. Mechanizm sprzężenia zwrotnego, podnoszący w warunkach
stresu produkcję askorbinianu przez wątrobę, służył ssakom jako czynnik
antystresowy przez ostatnie 165 mln lat.
W czasach bliższych, zarówno w ludzkiej prehistorii, jaki
i w czasach historycznych, ten uszkodzony gen był prawdopodobnie
bezpośrednio i pośrednio odpowiedzialny za więcej zgonów
i chorób, więcej ludzkiego cierpienia i skróconego okresu życia niż
jakakolwiek pojedyncza przyczyna. Gdyby poważne ograniczenia we wzroście
populacji nie były narzucone przez ten uszkodzony gen, bardzo możliwe,
że nasze obecne problemy z przeludnieniem przygniotłyby nas wieki
temu.
Przed 1930 rokiem nie było możliwe naprawienie tego wrodzonego defektu,
ponieważ jedynym źródłem nieznanego „czynnika antyszkorbutowego” (czyli
witaminy C) była nasza żywność. Niestety w pożywieniu ta witamina była
obecna jedynie w śladowych ilościach. Uzyskanie z naszej żywności
wystarczających ilości witaminy C, porównywalnych do tych produkowanych
każdego dnia przez inne ssaki, wymagałoby przekroczyłoby możliwości naszego
układu pokarmowego. Na przykład, aby otrzymać jedną łyżeczkę kwasu
askorbinowego (3 g), potrzeba było 22 kg gotowanych ziemniaków. Wszystko, czego
możemy spodziewać się po spożywaniu nawet najlepszej żywności antyszkorbutowej,
to głównie przeciwdziałanie pojawieniu się klasycznych czasowych objawów
klinicznego szkorbutu, podczas gdy chroniczny szkorbut utajony (CSS
Syndrom) pozostanie nienaruszony i będzie się pogłębiał. Zwłaszcza
gdy weźmiemy pod uwagę, że 75-kilogramowy kozioł podczas
spoczynku jest w stanie wyprodukować ponad 13 gramów askorbinianu
dziennie.
Biochemiczne
unieważnienie wrodzonego defektu człowieka
Dopiero 45 lat temu, kiedy nasza technologia chemiczna nadrobiła zaległości
i można było dość tanio syntetyzować kwas askorbinowy, stanęliśmy
przed możliwością naprawienia tego liczącego ponad 60 mln lat problemu
chronicznego szkorbutu utajonego. Niestety, z wyjątkiem ostatniej dekady
oraz pracy kilku zaangażowanych osób, te 45 lat przeminęło bez większego
wsparcia i zachęty ze strony medycznego i żywieniowego
środowiska. (…)
Jednym z pierwszych kroków w kierunku unowocześnienia sposobu
myślenia na temat szkorbutu, jest odejście od starych,
wprowadzających w błąd dogmatów dotyczących hipotezy istnienia choroby
z powodu deficytu witaminy C. Należy podkreślić, że za tę chorobę
odpowiada defekt genetyczny wątroby. Należy również odrzucić termin „witamina
C” na rzecz metabolitu wątroby ssaków – askorbinianu. Obecna dzienna
rekomendowana dawka (RDA) askorbinianu również wymaga drastycznej rewizji.
Do tych, którzy są zainteresowani całkowitym biochemicznym
naprawieniem tej „wrodzonej pomyłki metabolizmu węglowodanów”, przyjdzie
z pomocą technologia.
Całkowita poprawa może być osiągnięta dwiema drogami – przez podejście
genetyczne oraz pragmatyczne.
W podejściu
genetycznym chodzi
o to, by gen został naprawiony lub zastąpiony tak, aby był zdolny
kierować syntezą aktywnego enzymu GLO. Byłoby to dobre rozwiązanie
problemu, aczkolwiek obecnie inżynieria genetyczna nie jest w stanie tego
dokonać. Być może w ciągu najbliższych 50 lat uda się to osiągnąć.
Człowiek byłby wówczas zdolny do wewnętrznej syntezy askorbinianu, tak jak
inne ssaki. Jeśli syntezowałby odpowiednią ilość w odpowiedzi
na stres, zredukowałby zagrożenie syndromem CSS. Nie ma jednak pewności,
że całkowicie uwolnilibyśmy się od niego. Wiele ssaków
z nienaruszonym genem odpowiedzialnym za GLO i zdolnych
do syntezy askorbinianu w wątrobie wciąż cierpi na syndrom CSS.
Korzystnie reagują na dodatkowy, pochodzący z zewnątrz askorbinian.
W podejściu
pragmatycznym chodzi
o to, by przyjmować codziennie dawki askorbinianu w skali
odpowiadającej ilościom normalnie syntetyzowanym przez ssaki i podnoszenie
tych dawek w odpowiedzi na stres. Problemem może okazać się nasza
niedokładna wiedza dotycząca ilości askorbinianu syntetyzowanej przez ssaki
oraz ilości wymaganej przez Homo sapiens pod wpływem
określonego stresu. Nie jest to jednak poważny problem, sądzę
że szybko uda się uzupełnić te luki w naszej wiedzy. Również
faktyczny brak jakiejkolwiek toksyczności askorbinianu sprawia,
że ewentualne przedawkowanie go jest relatywnie bezpieczne.
Homo sapiens ascorbicus
Całkowite naprawienie skutków pierwotnej mutacji objawiającej się u Homo sapiensuszkodzeniem genu odpowiedzialnego
za produkcję GLO, możliwe dzięki codziennemu długotrwałemu przyjmowaniu
wymaganych dawek askorbinianu, dałoby pozytywne efekty w wielu różnych
procesach fizjologicznych i patologicznych zachodzących w organizmie
człowieka. Oznaczałoby również stworzenie nowego ludzkiego podgatunku
w rodzaju biochemicznego Supermana, który byłby silniejszy, bardziej
wytrzymały, odporny na choroby oraz różnego rodzaju stresy
i żyłby zdecydowanie dłużej. (…)
Nadałem temu biochemicznie wytworzonemu podgatunkowi nazwę Homo sapiens ascorbicus, aby odróżnić go
od populacji szkorbutowejHomo Sapiens,
w której defekt genetyczny związany z GLO wciąż się rozwija.
Pełne skorygowanie wady powinno zacząć się od… zaangażowania matki. Matka
powinna poddać się sugerowanym wiele lat temu przez Klennera i ostatnio
opublikowanym zaleceniom. Oznacza to, że powinna przyjmować od 5
do 15 g askorbinianu dziennie przez cały okres ciąży i karmienia,
a po odstawieniu dziecka od piersi powinna dostarczać mu l g askorbinianu
dziennie aż do ukończenia 1. roku życia. Po tym czasie dzienna dawka
askorbinianu powinna rosnąć o l gram rocznie, aż do 10. roku życia
i ostatecznie osiągnąć 10 gramów dziennie.
Gdy zastosuje się do takich zaleceń, płód będzie się rozwijał w normalnym
środowisku macicznym w obfitości askorbinianu i uniknie tym samym
stresu związanego z narodzinami i życia z powszechnym obecnie
wewnątrzmacicznym szkorbutem utajonym.
Przez lata
Klenner odnotował setki ciąż pomyślnie zakończonych łatwym porodem (…)
Wyróżniającym i łatwo obserwowalnym rezultatem takiej procedury było dobre
zdrowie, siła i witalność noworodków. (…)
Syndrom
nagłej śmierci noworodków (SIDS)
Wczesnym, fatalnym w skutkach zagrożeniem i najczęstszą przyczyną
śmierci niemowląt Homo sapiens w świecie
zachodnim jest syndrom nagłej śmierci niemowląt, inaczej zwany śmiercią
łóżeczkową. SIDS dotyka zazwyczaj dzieci poniżej l. roku życia, najczęściej
do 3. miesiąca życia. Pozornie zdrowe, nie wykazujące żadnych objawów
choroby dzieci są znajdowane martwe. (…)
Naukowcy
Kalokerinos i Dettman, pracujący w szpitalu na australijskim
odludziu, zsumowali i potwierdzili wnioski przedstawione wiele lat
wcześniej przez Klennera, że SIDS jest fatalnym w skutkach dowodem
szkorbutu u noworodków, któremu można w łatwy
i nieszkodliwy sposób zapobiegać za pomocą askorbinianu.
Środowiska medyczne zarówno w Australii, jak i Stanach Zjednoczonych
konsekwentnie ignorowały odkrycia tych trzech badaczy. Nie chciały również
wykorzystać ich prostych środków zapobiegawczych ani robić szybkich testów
moczu, jakie zaproponowali w celu wykrycia potencjalnych ofiar SIDS.
Z dużych funduszy przeznaczonych na badania SIDS nie przeznaczono
żadnych pieniędzy na przetestowanie tych odkryć i wniosków. Możliwe,
że poprzez swoją wrogość wobec tych idei, środowiska te pozwoliły,
by co roku umierały niewinne dzieci, którym można było pomóc.
Z dostępnych, choć nielicznych dowodów wynika, iż niemowlęta Homo sapiens ascorbicusnie ulegają SIDS.
Syndrom
nagłej śmierci dorosłych (SADS)
Nagła i niespodziewana śmierć znana była od wieków jako
charakterystyczny, ostatni objaw szkorbutu. Lind w swojej książce
o szkorbucie z 1753 roku przywołuje wiele przykładów marynarzy
ze szkorbutem, którzy nagle i niespodziewanie padali trupem
w trakcie wykonywania jakiejś czynności. Napisał on: „Na morzu, gdzie nie
ma żadnej zieleniny, świeżego mięsa ani owoców, prognozy w tej chorobie są
czasem zwodnicze. Ludzie, którzy zdają się mieć jedynie lekki szkorbut
stają się nagle i niespodziewanie owładnięci najgorszymi objawami
tej choroby. Padają trupem pod wpływem wysiłku lub zmiany powietrza,
nie jest to jasno stwierdzone, jednakże generalnie zdarza się to po
długim zamknięciu w zanieczyszczonym powietrzu”.
„Zanieczyszczone powietrze” w czasach Linda oznaczało powietrze
w pozbawionych wentylacji kwaterach w ładowni statku. Nasze
„zanieczyszczone powietrze” to wysoce zatrute powietrze atmosferyczne,
którym musimy oddychać cały czas i od którego nie możemy uciec
poprzez pójście na pokład.
Ostatnie publikacje rozpatrują SADS jako podstawową przyczynę milionów nagłych
śmierci mających miejsce każdego roku na całym świecie. Ich przyczyn
upatruje jest w kumulujących się, długotrwałych urazach
oraz długotrwałym stresie oksydacyjnym następującym z powodu
stosowanych stale błędnych sposobów poprawy hipoaskorbemii. Chroniczny utajony
szkorbut może sprzyjać powstawaniu chorób (zawał serca, nowotwór, wylewy,
infekcje) i sprzyjać ich długotrwałemu niekontrolowanemu rozwojowi. Czy
wczesna przemiana jednostek Homo sapienswHomo sapiens ascorbicus zredukuje śmiertelność
i pozwoli członkom tego podgatunku uniknąć fizjologicznego niedomagania
przez całe życie? Czy pozwoli w pełnym zdrowiu przeżyć życie,
którego długość znacznie się podniesie?
Choroby
wirusowe
Jedną z wielu właściwości askorbinianu jest jego wysoka zdolność do detoksyfikacji wirusów. Medycyna, skupiając się przez ostatnie 30 lat na rekomendowaniu wysoce specyficznych szczepionek w zapobieganiu chorobom wirusowym, prawie zupełnie zignorowała istotne działanie terapeutyczne askorbinianu. Obserwując wielu lekarzy, można odnieść wrażenie, iż nie zdają sobie oni sprawy z tego, że umieszczają obce, powodujące stres oksydacyjny białkopodobne szczepionki w krwioobiegu populacji Homo sapiens cierpiącej poważnie z powodu syndromu CSS. W przebiegu chronicznego utajonego szkorbutu system immunologiczny chorego działa słabo i wprowadzenie obcej proteiny może przynieść więcej krzywdy niż korzyści, a nawet spowodować śmierć. (…)Homo sapiens ascorbicus nie cierpi na niedobór askorbinianu koniecznego do utrzymania systemu immunologicznego w dobrym stanie. Dzięki temu odpowiedź immunologiczna będzie nie tylko ulepszona i mniej groźna, ale w ogóle może nie dopuścić do choroby. Klasycznym patologicznym objawem szkorbutu (i syndromu CSS) jest brak odporności na infekcje. Istnieją grube tomy literatury medycznej, częściowo przejrzanej w 1972 roku, dotyczące zdolności askorbinianu do detoksyfikacji i leczenia chorób wirusowych.
Jedną z wielu właściwości askorbinianu jest jego wysoka zdolność do detoksyfikacji wirusów. Medycyna, skupiając się przez ostatnie 30 lat na rekomendowaniu wysoce specyficznych szczepionek w zapobieganiu chorobom wirusowym, prawie zupełnie zignorowała istotne działanie terapeutyczne askorbinianu. Obserwując wielu lekarzy, można odnieść wrażenie, iż nie zdają sobie oni sprawy z tego, że umieszczają obce, powodujące stres oksydacyjny białkopodobne szczepionki w krwioobiegu populacji Homo sapiens cierpiącej poważnie z powodu syndromu CSS. W przebiegu chronicznego utajonego szkorbutu system immunologiczny chorego działa słabo i wprowadzenie obcej proteiny może przynieść więcej krzywdy niż korzyści, a nawet spowodować śmierć. (…)Homo sapiens ascorbicus nie cierpi na niedobór askorbinianu koniecznego do utrzymania systemu immunologicznego w dobrym stanie. Dzięki temu odpowiedź immunologiczna będzie nie tylko ulepszona i mniej groźna, ale w ogóle może nie dopuścić do choroby. Klasycznym patologicznym objawem szkorbutu (i syndromu CSS) jest brak odporności na infekcje. Istnieją grube tomy literatury medycznej, częściowo przejrzanej w 1972 roku, dotyczące zdolności askorbinianu do detoksyfikacji i leczenia chorób wirusowych.
Klenner przez ponad 30 lat z sukcesem stosował bardzo duże dawki
askorbinianu w terapii szerokiego spektrum chorób wirusowych i innych
czynników. W niektórych przypadkach podawał dożylnie nawet 300 gramów
askorbinianu sodowego dziennie.
Osiągnięcia Klennera zostały potwierdzone przez Cathcarta,
który w ciągu ostatnich 6 lat leczył ponad 6 000 przypadków
chorób wirusowych, zazwyczaj pozbywając się objawów w ciągu 3 dni, co
nazywał „symptomektomią”. Środowisko medyczne nie przykładało jednak wagi
do tych wyraźnie pomyślnych wyników klinicznych, odrzucając je jako
anegdotyczne. Ale jak długo jeszcze tysiące „anegdotycznych” osiągnięć
może być ignorowanych?
Już badania z 1933 roku prowadzone na świnkach morskich
ze szkorbutem wykazały degeneracyjne zmiany wątroby, a późniejsze
prace potwierdziły te zmiany oraz zdolność askorbinianu do skutecznej
profilaktyki i leczenia zapalenia wątroby. Pomimo tych wszystkich raportów
oraz szerokiej dostępności niedrogiego askorbinianu, ten prosty
i nieszkodliwy sposób został zignorowany przez większość lekarzy,
a zapalenie wątroby zostało uznane za główny i śmiertelny
problem ostatnich 40 lat.
Najnowsza
praca Morishige’a i Murata pokazuje, jak można w łatwy sposób
zapobiegać wirusowemu zapaleniu wątroby typu B u pacjentów poddawanych
transfuzjom, poprzez podawanie askorbinianu. Wygląda na to,
że askorbinian działa również na inne choroby wirusowe. Całkowita
kontrola nad chorobami wirusowymi zdaje się być zatem w zasięgu
naszej ręki.
Rozdział dotyczący chorób wirusowych nie może zostać zamknięty bez komentarza
do często cytowanego, a słabo pokazującego antywirusowe efekty
działania askorbinianu, badania (z podwójnie ślepą próbą) dotyczącego
przeziębienia, przeprowadzonego na szeroką skalę. Naukowcy przygotowujący
protokoły tych badań nie wiedzieli, jakie dawki askorbinianu są potrzebne, aby
zagwarantować skuteczną profilaktykę oraz w jakich odstępach czasu je
podawać. Pominęli także fazę „nieudanych dawek” procedury. Badanie to nie
wykazało efektów działania askorbinianu , ponieważ podawano go zbyt mało
i zbyt późno. A przecież we wcześniejszych niepublikowanych
„anegdotycznych” próbach skuteczność tej substancji wynosiła przynajmniej
95 proc.
Nowotwór
Opisując wykorzystanie askorbinianu w leczeniu nowotworów i białaczki
trzeba się cofnąć wiele lat wstecz, aż do lat 30. Prace z tamtego
okresu wprowadzają w błąd, ponieważ ówcześni badacze nie mieli pojęcia
o wielkości efektywnych dawek i używali askorbinianu w ilościach
śladowych. Odkąd wprowadzono wyższe dawki, rezultaty kliniczne poprawiły się.
W przypadku nowotworów i białaczki, tak jak i innych poważnych
schorzeń, człowiek cierpi z powodu kumulującego się nacisku drugiej
choroby – chronicznego szkorbutu utajonego. Ta druga choroba jest głównym
czynnikiem przyczyniającym się do śmierci z powodu pierwszej choroby.
(…)
Ewan Cameron i Linus Pauling przez wiele lat badali teoretyczne
i kliniczne efekty stosowania askorbinianu w terapii nowotworów,
a wyniki tych badań wszędzie starali się publikować. Krótkie streszczenia
tych badań pojawiły się w 1977 roku, natomiast wyczerpujący przegląd
przypadków wykorzystania askorbinianu w terapii nowotworów opublikowano
w 1979 roku.
Z uzyskanych dotąd wyników dotyczących użycia askorbinianu
w profilaktyce i terapii nowotworów można wnosić,
że członkowie Homo sapiens ascorbicus zdecydowanie
rzadziej chorowaliby na raka, a w przypadku zachorowania – przy
zastosowaniu przyjętych terapii askorbinianem – śmiertelność znacznie
by się obniżyła.
Choroby serca i układu krwionośnego
(…) Dowody wskazują, iż odpowiednie użycie askorbinianu może stanowić
„brakujące ogniwo” w profilaktyce i terapii chorób serca, a poza
tym związek ten mógłby być środkiem ratującym życie. Użycie go byłoby
uzasadnione w wyspecjalizowanych oddziałach ratunkowych jako natychmiastowa
reakcja na stres na chorobę i transport do szpitalnych
oddziałów intensywnej terapii. Ofiarom szkorbutu zazwyczaj nie podaje się
w ogóle askorbinianu do walki z takim stresem ani nie podejmuję
żadnych wysiłków, aby całkowicie naprawić ich trwający całe życie defekt
związany z GLO.
Wykazano, że „w oddziałach intensywnej terapii zawałów kwas askorbinowy
rzuca się w oczy poprzez swoją nieobecność. W odpowiedzi na to
każdy oddział powinien zostać w niego wyposażony, aby podawać
w kroplówce pozajelitowo roztwór o zawartości 30 gramów kwasu
askorbinowego na litr, U.S.P, aby przynajmniej zapewnić pacjentowi,
że zostanie dowieziony do szpitala żywy”.
Przypuszcza się, że biochemiczna przemiana w Homo sapiens ascorbicus, w jak najwcześniejszym
okresie życia, wyeliminuje szkorbut, jako przyczynę i patologię prowadzącą
do chorób serca i układu krążenia oraz stanie się głównym
czynnikiem w redukowaniu występowania tych śmiertelnych chorób
i powodowanych przez nie zgonów.
Uzależnienie
od narkotyków
Dane kliniczne uzyskane w 1976 roku wskazują, iż Homo sapiens ascorbicus nie będzie nękany
problemem uzależnienia od heroiny i innych substancji
uzależniających.Narkomania jest obecnie głównym problemem zdrowotnym,
ekonomicznym i kryminalnym. Jej ofiarami są miliony osób.
W przypadku Homo sapiens leczonego
askorbinianem sodu detoksyfikacja substancji uzależniającej jest tak szybka,
że po wstrzyknięciu farmakologicznie aktywnej heroiny nie powstaje żaden
„haj”. Ten prosty sposób jest obecnie stosowany z niewiarygodnym sukcesem
w szybkim leczeniu i odtruwaniu uzależnionych. Wyniki kliniczne
zostały sprawdzone. Ta nietoksyczna technika jest jedyną, która przywraca
uzależnionych do dobrego zdrowia w ciągu jednego tygodnia. Może ona
zająć pierwsze miejsce wśród wszystkich dotychczasowych sposobów leczenia
uzależnienia przy wykorzystaniu samych narkotyków lub innych szkodliwych
substancji. Dzięki askorbinianowi sodu, uzależniony może zostać całkowicie
odstawiony od narkotyku bez żadnych objawów odstawienia. Po tygodniu
przyjmowania askorbinianu sodu byli narkomani są innymi osobami zarówno
pod względem fizycznym, jak i mentalnym.
W istocie to, co robimy za pomocą naszego lekarstwa to szybka
przemiana chorych, obciążonych szkorbutem Homo sapiens w silnych,
zdrowych członków gatunku Homo sapiens ascorbicus!
Długość
życia Homo sapiens ascorbicus
Redukcja występowania, zachorowań i śmiertelności z powodu
różnorodnych aktualnie występujących problemów medycznych poprzez wcześnie
rozpoczęte i stałe naprawianie ludzkiego defektu genetycznego odpowiedzialnego
za produkcję GLO, będzie mieć bardzo korzystny wpływ na długość życia
w zdrowiu poddanych naprawie jednostek. Zasięg tych efektów nie jest
jeszcze znany z powodu braku danych statystycznych dotyczących
śmiertelności populacji tego ludzkiego podgatunku, ale naukowe
przypuszczenia wskazują, że może być to znaczące.
Już w 1947 roku McCormick podkreślał, że ciągły znaczący spadek
występowania, liczby zachorowań i śmiertelności w szerokim spektrum
chorób przez ostatnie sto lat był wynikiem „jakiegoś niezidentyfikowanego
głównego czynnika profilaktycznego, powodującego taką jednorodność
w redukowaniu śmiertelności z powodu tak wielu chorób infekcyjnych
w tym samym przedziale czasu…”. Autor wierzy, że głównym czynnikiem
tego ochronnego wpływu było znaczne podniesienie dawek witaminy C. Zasadnicza
zmiana w żywieniu w tym okresie została spowodowana przez olbrzymi
wzrost produkcji, dystrybucji i konsumpcji cytrusów i innych owoców
zawierających witaminę C, co było możliwe dzięki stopniowemu rozwojowi środków
transportu – statkom parowym, kolei i autostradom.
W omówieniu możliwych zdolności askorbinianu w wydłużenia życia
zawsze powstaje pytanie, dlaczego ssaki, z ich wysoką produkcją
askorbinianu, mają tak krótkie życie. Odpowiedź brzmi: ssaki są zależne
od bardzo wrażliwego systemu enzymów, który może nie odpowiadać
na ciężkie stresy wystarczającą ilością i szybkością produkcji
askorbinianu. Również wydajność wewnętrznego systemu enzymów może się pogarszać
z wiekiem.
W naszych pracach z medycyny weterynaryjnej zaobserwowaliśmy,
że psy i koty cierpią na chroniczny szkorbut utajony przez
większość życia i odnoszą korzyści z suplementacji askorbinianem.
W rasach większych psów dysplazja biodra, długo uważana za efekt
genetyczny, jest przede wszystkim skutkiem chronicznego niedoboru askorbinianu.
Jednakże Homo sapiens ascorbicus nie jest tak, jak inne
ssaki zależny od wewnętrznego wrażliwego systemu enzymatycznego.
Dostarczenie askorbinianu jest zawsze możliwe, trzeba jedynie wiedzieć kiedy
i ile należy go zażyć.
Wnioski
Proste biochemiczne unieważnienie defektu genetycznego odpowiedzialnego
za GLO realizuje się w przekształcaniu Homo sapiens w Homo sapiens ascorbicus,
w powrocie do bardziej normalnej dla ssaków fizjologii obfitości askorbinianu
i stanowi dla człowieka podstawę szczęśliwszego, zdrowszego
i dłuższego życia. Dużo czasu zajmie zebranie wystarczających statystyk
do uzyskania niezawodnych szacunków dotyczących wydłużenia się długości
życia i rozszerzenia odporności na choroby z powodu eliminacji
obecnej epidemii syndromu CSS. Może być to uznane za niedrogą formę
ubezpieczenia życia i zdrowia. Z niecierpliwością oczekujemy
na współpracę medycyny i innych dyscyplin naukowych
w pozyskiwaniu tych danych.
Artykuł
pochodzi z „Medical Hypotheses”
Volume 5, pp 7JJ-722
Tłumaczenie:
Izabela Michalska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz