poniedziałek, 27 czerwca 2016

Herbata naturalnym lekarzem czy zagrożeniem dla zdrowia

Napar herbaciany jest drugim co do częstości spożywania napojem, popularnym na wszystkich kontynentach i obecnym we wszystkich kulturach na Ziemi. Jego historia sięga korzeniami 5000 lat wstecz. Rozpoczyna się legendą, według której Shen Nung – wielki cesarz chiński tak ukochał napar z liści Camellia sinensis, że rozpowszechnił jego spożywanie na cały kraj. Cztery tysiąclecia później, w XVII wieku naszej ery Europejczycy rozpoczynają globalny handel tymi aromatycznymi liśćmi. Obecnie naukowcy całego świata badają właściwości herbaty i jej wpływ na zdrowie ludzkie. Oto zaledwie część ich spostrzeżeń:


Herbata w walce z chorobami układu krążenia
Spożywanie zielonej herbaty obniża poziom cholesterolu a także zmniejsza ryzyko odkładania się blaszki miażdżycowej w naczyniach krwionośnych. Czarna herbata z kolei ma właściwości umożliwiające odwrócenie procesów prowadzących do destrukcji śródbłonka naczyń krwionośnych i serca. Ostatnie badania ukazały obniżenie poziomu frakcji LDL o 11,1% i całkowitego cholesterolu o 6,5% u osób pijących pięć filiżanek herbaty czarnej dziennie. Badania zostały przeprowadzone na osobach z lekką hipercholesterolemią, przy czym u badanych nie wprowadzano zmian do dotychczasowej diety – wyniki badań zachęciły naukowców do przeprowadzenia kolejnych testów. W 2008 roku w USA stworzono standaryzowane kapsułki, zawierające bezkofeinowy wyciąg z Camellia sinensis i wykazano ich skuteczność w obniżaniu ciśnienia tętniczego oraz obniżaniu poziomu frakcji LDL, amyloidu alfa (markera stanów zapalnych) i malondialdehydu (markera stresu oksydacyjnego) we krwi.
Badania naukowe opublikowane w Archives of Internal Medicine potwierdzają fakt, iż pacjenci spożywający przynajmniej przez jeden rok 2,5 filiżanki herbaty dziennie są wystawieni na ryzyko chorób serca o 65% mniejsze niż osoby, które nie piły herbaty w takich ilościach.
Herbata wspomaga walkę z chorobami układu oddechowego
Objawy astmy takie jak świszczący oddech, duszność i trudności z oddychaniem mogą być złagodzone przez działanie teofiliny, występującej w dużym stężeniu w ekstrakcie herbacianym. Związek ten rozkurcza oskrzela, umożliwia swobodny przepływ powietrza przez drogi oddechowe. Badania nad działaniem teofiliny dają nadzieję na stworzenie nowych, mniej inwazyjnych środków leczniczych dla astmatyków.
Herbata w walce z rakiem
Polifenole obecne w herbacie są niezwykle silnymi przeciwutleniaczami. Ich działanie ma kluczowe znaczenie dla ochrony przed nowotworzeniem, szczególnie poprzez redukcję zniszczenia materiału genetycznego komórki. Szczególnie picie zielonej herbaty jest przyczynkiem zmniejszenia częstotliwości występowania nowotworów – polifenole takie jak ECGC zmniejszają szanse na przeżycie komórek nowotworowych w organizmie: zmniejszają aktywność ich telomeraz, aktywują kaspazy prowadzące do apoptozy komórki.
Ekstrakt z zielonej herbaty zawiera również cały zestaw katechin, posiadających aktywność antyoksydacyjną, przeciwangiogenetyczną i przeciwproliferacyjną, co potencjalnie przemawia za ich zdolnościami do zapobiegania występowaniu pewnych nowotworów.
Szczególną uwagę naukowcy poświęcają możliwościom, jakie dają związki zawarte w herbacie, które można wykorzystać w walce z rakiem piersi. Analiza histologiczna gruczołów sutkowych wykazała, iż progresja zmian przewodowych w kierunku zaawansowanej formy neoplazji była hamowana przez związki zawarte w zielonej herbacie. Hamowały one proliferację przewodowych komórek nabłonkowych, zmian nowotworowych i ich unaczynienia a tym samym zmniejszały ryzyko występowania menopauzalnego rozrostu przewodów mlecznych.
Obok prewencji występowania raka sutka, zielona herbata wspomaga także ochronę przed nowotworami związanymi z paleniem tytoniu, nowotworami skóry, żołądka i płuc –wszystko za pomocą właściwości antyoksydacyjnych.
Herbata przeciwko zapaleniu stawów
Badania wskazują na łagodzenie objawów choroby zwyrodnieniowej stawów u osób spożywających co najmniej 4 filiżanki herbaty zielonej dziennie. Polifenole zawarte w herbacie, a szczególnie EGCG prowadzą do zmniejszenia produkcji molekuł w układzie odpornościowym odpowiedzialnych za autoimmunologiczne zapalenie stawów i ich destrukcję.
Herbata pomocą dermatologów
Taniny i flawonoidy występujące w dużej ilości w herbacie wspomagają gojenie ran i oparzeń, zmniejszają rumień po ukąszeniach owadów błonkoskrzydłych, mają działanie antyseptyczne i przeciwzapalne. Te właściwości herbaty wykorzystywały dawno temu zielarki. Dzisiaj naukowcy poszukują w herbacie naturalnego środka filtrującego promienie słoneczne a także wykorzystują ją w leczeniu stanów takich jak afty, łuszczyca, rogowacenie słoneczne czy trądzik różowaty.
Okazało się także, że EGCG w znacznych stężeniach działają stymulująco na starzejące się keratynocyty, pobudzając je do syntezy DNA dla dalszych podziałów komórkowych.
Herbata a zdolności zapamiętywania
W 2008 roku dowiedziono działanie herbaty przeciwko chorobie Alzheimera, chorobie Parkinsona, a także demencji związanej z wiekiem. Naukowcy zaobserwowali zbawcze działanie polifenoli zawartych w ekstrakcie herbacianym – konkretnie EGCG, które poprzez swoje działanie antyoksydacyjne, chelatujące, modulujące przekazywanie impulsów nerwowych i inne mechanizmy działa neuroprotekcyjnie, a nawet w pewnym zakresie wspomaga regenerację neuronów.
Czarna herbata od wielu lat jest określana jako środek wspomagający koncentrację i poprawiający nastrój. Jej działanie nie wynika z obecności kofeiny, a raczej z obecności i działania związku psychoaktywnego – teaniny. Teanina obok działania neuroprotekcyjnego jest swoistym neurotransmiterem a także moduluje ona poziom serotoniny i dopaminy, poprawiając zdolność zapamiętywania i kojarzenia. Działa synergistycznie z kofeiną, wspomagając procesy poznawcze.
Herbata a higiena jamy ustnej
Liście herbaty zawierają związki fluoru, które pobierane przez korzenie z gleby akumulują się w liściach. Dowiedziono, że jedna filiżanka naparu z herbaty zawiera od 0,3 do 0,5 mg fluoru. Biorąc pod uwagę tak przyjętą optymalną dzienną dawkę fluoru, która wynosi od 1,5 do 2 mg, wypijając dziennie 3 filiżanki herbaty, pacjenci mogą dostarczać organizmowi tyle fluoru, ile jest wymagane dla wywołania działania kariostatycznego. Związki fluoru wzmacniają hydroksyapatyty szkliwa poprzez zastępowanie grup hydroksylowych, wspomagają remineralizację twardych tkanek zęba a także działają niekorzystnie na mikroorganizmy przebywające w jamie ustnej. Hamują enolazę – enzym odgrywający ważną rolę w przemianie węglowodanów przez bakterie, a także utrudniają transport przez błony komórkowe glukozy – substratu ważnego dla budowy bakteryjnych zewnątrzkomórkowych wielocukrów zapasowych. Dostrzeżono także hamowanie rozwoju wirusów posiadających osłonkę lipidową, co umożliwia wysnucie hipotezy o przeciwwirusowym działaniu herbaty.
Herbata sprzyja powstawaniu fluorozy
W literaturze pojawiają się sprzeczne informacje dotyczące zbawiennego działania herbaty na zdrowie i urodę. Społeczeństwa całego świata zachęcane są do picia herbaty, jako środka na praktycznie każde schorzenie: od chorób układu oddechowego, poprzez schorzenia skóry i układu krążenia aż do profilaktyki przeciwnowotworowej. Czy stosowanie nadmiernych ilości herbaty ujdzie nam na sucho?
Fluoroza zębów, nazywana również szkliwem plamkowym, to zaburzenie rozwojowe powstające jako następstwo przyjmowania nadmiernych dawek fluoru podczas mineralizacji zębów mlecznych i stałych. Zęby te pokrywają się białymi lub brązowymi plamami, które tworzą charakterystyczne pasma i plamki. Często występuje również niedorozwój szkliwa. Fluoroza jest jednak problemem, który nie ogranicza się wyłącznie do zębów. Problem nadmiernego spożywania fluoru dotyka całego ciała. Fluoroza zębów, jakkolwiek nieestetyczna, nie zagraża życiu ludzkiemu. Inaczej sprawa ma się dla fluorozy szkieletu. Objawami fluorozy szkieletu manifestującej się klinicznie są między innymi: ograniczona ruchomość w stawach, apatia, ataksja, bóle w stawach, mięśniach, deformacje kości i stawów, drżenia, ogólne osłabienie, osteomalacja lub osteoskleroza, parestezje, uszkodzenie nerek i wątroby, drżenia, czy zaburzenia wzroku. Fluor w nadmiarze wpływa negatywnie na działanie enzymów, może także doprowadzić do niebezpiecznego zatrucia.
Krzew herbaciany w trakcie swojego życia absorbuje fluor zarówno z powietrza jak i gleby. Pierwiastek ten akumulowany jest głównie w liściach rośliny w postaci kompleksów z glinem. Im dłużej roślina żyje, tym wyższe jest stężenie fluoru w jej liściach. Człowiek spożywający herbatę z wysoką zawartością fluoru może narazić się na przewlekłe zatrucie. Warto wspomnieć, że zawartość fluoru w herbacie różni się pomiędzy typami herbat. Regułą jest, że im starszy jest liść, tym wyższej zawartości fluoru możemy oczekiwać. Jednak zdobycie informacji na ten temat od plantatora graniczy z cudem.
Obserwacje krajów o głęboko zakorzenionej tradycji picia herbaty, czyli Tybetu, Mongolii i zachodnich Chin potwierdziły przypuszczenia, że fluoroza może być spowodowana nadmiernym spożywaniem herbaty. W Azji szczególną popularnością cieszy się fermentowana herbata zbita w „cegiełkę” – zawartość fluoru w tym rodzaju herbaty waha się od 680mg/kg do 1175mg/kg. Jest to najwyższy poziom fluoru w dostępnych produktach branży herbacianej. Biorąc pod uwagę rodzaje herbaty, czarna herbata przoduje na rynku jako produkt z najwyższą zawartością fluoru. Po niej zwraca się uwagę kolejno na herbatę zieloną, herbatę oolong, a na końcu na produkty kwiatowe. Typy herbat czarnych również różnią się pomiędzy sobą zawartością fluoru. Według analizy największą zawartość mają herbaty sprzedawane w torebkach – są stosunkowo tanie i z reguły produkowane ze starych liści.
Smak herbaty zależy w dużej mierze od zawartości aminokwasów, polifenoli i kofeiny. Polifenole odpowiadają za smak i jakość herbaty. Zauważono negatywną relację między poziomem fluoru, a poziomem polifenoli – wraz z wiekiem liścia poziom polifenoli spada, podczas gdy poziom fluoru wzrasta z czasem.
Ci, którzy myślą, że problem fluorozy zależnej od herbaty dotyczy tylko krajów azjatyckich jest w błędzie – potwierdził to przypadek 57-letniego Anglika, któremu postawiono diagnozę choroby Pageta. Pacjent cierpiał na osteoartretyzm, paraliż i ból w dolnej części pleców. Jego stan pogorszył się po operacji. Po latach, po wykonaniu zdjęć RTG, okazało się, że pacjent nie ma choroby Pageta, lecz fluorozę szkieletu. Wywiad wykazał nałogowe picie herbaty przez długie lata.
Wiele dolegliwości związanych z fluorozą znikało u pacjentów bez śladu po odstawieniu herbaty. Wstępne badania pokazują, że w zatruciu fluorem do pewnego stopnia pomaga terapia przy pomocy wapnia, witaminy D, witaminy C, oraz wysokoproteinowej diety.
Badania na zwierzętach ukazują bardziej ponury scenariusz. Nadmiar fluoru nie tylko wpływa na zęby i kości, lecz również działa negatywnie na tkanki miękkie, a więc uszkadza wątrobę, nerki, mózg, a nawet spermatocyty. Dlatego tak niebezpieczny jest brak standardów, wytycznych i informacji na temat zawartości fluoru w herbacie. Tradycyjne metody pomiaru ilości fluoru w herbacie nie uwzględniają fluoru połączonego w kompleksy z glinem. Okazuje się, że po rozerwaniu wiązań i uwolnieniu pierwiastków, poziom fluoru wzrósł od 1,4 do 3,3 razy w porównaniu do tradycyjnych pomiarów. Dlatego konieczne jest zmodyfikowanie pobłażliwego podejścia do herbaty, jako źródła fluoru i potencjalnego zagrożenia fluorozą.
Nie zapominajmy jednak, że picie herbaty w umiarkowanej ilości nie tylko nie jest szkodliwe, ale i zdrowe.

Piśmiennictwo:
  1. Medicinal and therapeutic potentialities of tea (Camellia sinensis L.) – A review;
  2. Food Research International Volume: 42, Issue: 5-6, June – July, 2009, pp. 529-535; Sharangi, A.B.
  3. Standardized capsule of Camellia sinensis lowers cardiovascular risk factors in a randomized, double-blind, placebo-controlled study; Nutrition Volume: 25, Issue: 2, February, 2009, pp. 147-154; Nantz, Meri P.; Rowe, Cheryl A.; Bukowski, Jack F.; Percival, Susan S.
  4. Bioactive components of tea: Cancer, inflammation and behavior; Brain Behavior and Immunity Volume: 23, Issue: 6, August, 2009, pp. 721-731 de Mejia, Elvira Gonzalez; Ramirez-Mares, Marco Vinicio; Puangpraphant, Sirima
       5. Greater Concentrations of Fluoride in Tea Than Once Thought. Medical News Today, July 15, 2010
       6. Review,Tea and fluorosis, Juan Yi a, Jin Cao Journal of Fluorine Chemistry 129 (2008) 76–81
Autor: Maria Bilińska
http://medtube.pl

1 komentarz: