Bor jest pierwiastkiem chemicznym, którego
bogatym źródłem są świeże warzywa i owoce. Niedobór tego pierwiastka w diecie
powoduje utratę wapnia i demineralizację kości. Wapń bez boru i magnezu nie
będzie przenoszony do kości tylko stopniowo odkłada się w tkankach miękkich.
Nawet w Wikipedii jeszcze można znaleźć informację „Bor ma również wpływ na
organizm człowieka, przede wszystkim na jego kościec.
Przypuszcza się, iż jest
niezbędny do prawidłowej gospodarki wapniowej organizmu. Razem z wapniem,
magnezem i witaminą D reguluje metabolizm, wzrost, rozwój tkanki kostnej. Jego
niedobór powoduje utratę wapnia i demineralizację kości.” Prawidłowo
zbilansowana dieta może dostarczyć 2-5 mg boru dziennie. W rzeczywistości
poziom ten to 1-2 mg boru na dobę, a nawet 0,25 mg przy spożywaniu wysoko
przetworzonej żywności.
Wielu z nas ciągle wierzy propagandzie
medycznej. Ludzie kupują preparaty wapnia, który przy powszechnych niedoborach
boru odkłada się stopniowo w tkankach miękkich i powoduje ich wapnienie. Wapń
aby był właściwie wykorzystany przez organizm powinien być zażywany „w
towarzystwie” magnezu i boru, gdyż nadmiar wapnia uszkadza błony komórkowe i
utrudnia składnikom odżywczym wnikanie do komórek, także utrudnia odpadom
opuszczanie komórek. W następstwie zbyt dużego poziomu wewnątrzkomórkowego
wapnia, komórka umiera.
Przy braku boru do komórek dostaje się
zbyt dużo wapnia, którego nie może wyprzeć magnez. W przypadku niedoborów
magnezu sytuacja jest jeszcze gorsza. Wapń bez boru i magnezu nie będzie
przenoszony do kości. Niedobór boru skutkuje nadczynnością przytarczyc
wydzielających zbyt wiele hormonu polipeptydowego, który z kolei podnosi poziom
wapnia we krwi poprzez uwalnianie go z kości i zębów.
Prowadzi to do zapalenia stawów,
osteoporozy i próchnicy. Osteoporoza to choroba, która jest odpowiedzialna za
większość złamań kości (miliony rocznie). Większość społeczeństwa cierpi na
poważne niedobory między innymi boru i magnezu (nie wapnia) i występuje
problem osteoporozy. Jest to dochodowy interes dla koncernów medycznych.
A mamy zupełny brak bardzo ważnych
informacji – o deficycie boru jak i o roli magnezu w gospodarce minerałami w
organizmie. Do tego, aby bor był skuteczny w procesie cofania zwapnienia tkanek
niezbędna jest odpowiednia ilość magnezu. A nas lekarze i farmaceuci nie
informują o tym, jak skutecznie uzupełnić poziom magnezu w organizmie, a jego
niedobór w organizmie to katastrofa dla życia komórki. Więcej o magnezie i
formach suplementacji TUTAJ.
Bor i magnez potrzebny jest między
innymi po to, by przemieścić nieprawidłowo rozmieszczony wapń do kości.
Dodatkowymi korzyściami z suplementacji borem jest poprawa problemów z
sercem, także ze wzrokiem, łuszczycą, równowagą, a nawet pamięcią. Obecnie
stosowane nawozy mineralne hamują absorpcję boru z gleby. Chemiczne trucizny
blokują przyswajanie cennych pierwiastków w żywności.
Uzupełnienie niedoborów magnezu może
przyczynić się do obniżenia ciśnienia krwi, aby temu przeciwdziałać osoby o niskim
ciśnieniu krwi mogą zastanowić się nad przyjmowaniem wapnia (aby zapobiec
zmniejszenia się ciśnienia krwi).
Uwaga! wapń jest antagonistą magnezu.
Przy suplementacji magnezu ze źródłami wapnia (mleko, nabiał, ryby itp) lub
suplementami wapnia magnez będzie się źle wchłaniał. Ponadto magnez z wapniem
tworzy w żołądku nieprzyswajalne związki, następnie z dużą stratą energetyczną
dla organizmu, magnez jest wydalany.
Co wspólnego z brakiem
minerałów i pierwiastków ma na przykład Roundup?
Glifosat (jest jednym ze składników
Roundapu) wiąże ze sobą minerały, takie jak cynk, magnez, mangan, żelazo, wapń
i w konsekwencji mamy ich niedobory w organizmie. Alzheimer, stwardnienie
rozsiane, choroba Parkinsona to choroby układu nerwowego i hormonalnego, a
glifosat niszcząc te układy przyczynia się do tych chorób bezpośrednio. Ponadto
powoduje raka i przyczynia się do powstawania problemów trawiennych, alergii,
autyzmu, otyłości, wysokiego ciśnienia krwi, stwardnienia zanikowego bocznego
(SLA) i wielu innych chorób.
Źródłem boru są świeże
warzywa, owoce i nieprzetworzona żywność. A dlaczego ilość boru w diecie jest
niewystarczająca?
Ponieważ jabłko, które wyrosło na
jabłoni nie traktowanej nawozami sztucznymi może zawierać nawet 20 mg boru, ale
już jabłko z jabłoni nawożonej pestycydami – może zawierać tylko jeden miligram
boru. Wysoko przetworzona żywność i współczesne metody przyrządzania posiłków
doprowadzają do kolejnej utraty tego pierwiastka z pokarmu. Organizm potrzebuje
boru do wytworzenia szkliwa na zębach. Niedobór boru powoduje utratę wapnia i
demineralizację kości. Oficjalna medycyna nie jest zainteresowana szukaniem
przyczyn choroby i tym, że bor jest niezbędny do naprawy gospodarki minerałami
w organizmie, a tym bardziej wyleczeniem osteoporozy czy artretyzmu. „Leczenie”
tych chorób bez końca, to przecież dochodowy interes. A przy wystarczającym
poziomie boru w organizmie nie ma artretyzmu.
Bor ma działanie
antyseptyczne, antygrzybiczne i antywirusowe. Jest niezbędny do zapewnienia
zdrowych stawów, kości, szkliwa zębów. Bor jest tym dla gruczołów
przytarczycowych, czym jod dla tarczycy.
Suplementacja borem
„Suplementacja borem przynosi kilka
dużych korzyści zdrowotnych. Zaczyna wreszcie właściwie działać gruczoł
przytarczycy. Następuje regulacja hormonów seksu, co pobudza właściwy rozwój
kości, jest to szczególnie ważne dla kobiet w okresie menopauzy.
Jak twierdzi Walter Last“, nie ma
niebezpieczeństwa niepożądanego wzrostu poziomu estrogenu, zachodzi zawsze
regulacja do poziomu optymalnego. Organizm wreszcie „wie”, co robić z wapniem i
magnezem. Bor dodatkowo wzmacnia też kości, zęby, szkliwo. Badanie mężczyzn w
wieku 29 – 50 lat wykazało, że po tygodniu przyjmowania około 100 mg boraksu
dziennie ich poziom wolnego testosteronu wzrósł o jedną trzecią. Interpretowałbym
te wyniki jako powrót do normy! Może to być ciekawe dla kulturystów.
Przeprowadzono też badanie wyników
suplementacji borem, które wykazało, że podwyższony poziom testosteronu
spowodował obkurczenie w przypadku raka i zapalenia prostaty. Zaobserwowano
poprawę pamięci i zdolności poznawczych w przypadku osób starszych.
Suplementacja borem przynosi nam dalsze
przyjemne niespodzianki. Należy do nichdość szybkie pozbycie się bólów
artretycznych stawów […] Kilkumiesięczna kuracja boraksem, jako
doskonałym źródłem dobrze przyswajalnego boru, pozwala w większości przypadków
na pozbycie się artretyzmu w ciągu kilku miesięcy. Osoby dłużej cierpiące na
artretyzm, mogą kurować się dłużej. Stosując boraks, należy równolegle
zastosować skuteczną (to znaczy przeprowadzana skutecznymi
metodami) suplementacje magnezem. Przyspieszy to m. in.
de-kalcyfikacje. Ciekawą właściwością boru jest jego zdolność do
zwalczania grzybic. Na forum Earth Clinic można znaleźć
entuzjastycznych relacji osób, które zdecydowały się na przyjmowanie boraksu i
podają ustępowanie Candidy.” R. Nowak
Co to jest boraks?
Boraks jest solą mineralną składającą
się głównie z uwodnionego boranu sodu. Wygląda jak biały proszek. Po spożyciu
związki boru są szybko i prawie całkowicie wydalane z moczem. Pokłady kopalnego
boraksu występują głównie w Turcji i Kalifornii. Z boraksu wytarza się także
inne związki boru. Obecnie żywność konserwowana jest groźną trucizną
enzymatyczną, jaką jest benzoesan sodu. A przed wielu laty właśnie boraks i
kwas borowy używano jako nietoksycznych konserwantów naszego pożywienia.
Dlaczego tego zabroniono? …
Na obecną chwilę w Polsce można jeszcze
kupić boraks. Dobrze jest go mieć trochę w zapasie. Jest to bardzo skuteczny
pierwiastek o działaniu antyseptycznym, przeciwgrzybicznym a także
owadobójczym. Jego stosowanie zostało zakazane. Przemysł farmaceutyczny nie
może opatentować naturalnie występującego pierwiastka, a na zdrowych ludziach
nie da się zarobić. Dlaczego pozbawia się nas możliwości taniego i skutecznego
wyleczenia (bo leczenie to nie to samo co wyleczenie). Osobiście znam wielu
ludzi, nawet bardzo młodych, którzy chętnie łykają chemiczne tabletki bojąc się
suplementacji naturalnym pierwiastkiem jakim jest bor. Czyli propaganda działa
doskonale … . Znam też ludzi z otwartymi umysłami (nie oglądają tv),
którym uzupełnienie naturalnych pierwiastków w organizmie pomogło odzyskać
zdrowie. Wybór należy do Ciebie.
Odpowiedź na wszelkie wątpliwości i
ogrom informacji o boraksie można znaleźć w artykule, który gorąco polecam http://zdrowiezroslin.blogspot.com/2016/09/spisek-w-sprawie-boraksu.html
Rex Newnham i odkrycie
roli boraksu dla zdrowia
Cytat „Jod-Niechciana Prawda” R. Nowak
„W latach 60′ ubiegłego stulecia dr
(Wówczas jeszcze nie medyk ale botanik, specjalizujący się w gleboznawstwie)
Rex Newnham Zajmował się naukowo glebą i roślinami w Perth, na zachodzie
Australii. Cierpiał na artretyzm, czas mijał, lekarz nie potrafił mu pomóc, a
trudne było już nawet chodzenie. Dr Newhman, mając zacięcie naukowca i wiarę w
siebie, postanowił zainteresować się osobiście znalezieniem ewentualnego
rozwiązania swojego problemu. Wiedząc, jakie pierwiastki
występują w glebie, poczytał, co ma o nich
do powiedzenia medycyna i „dowiedział” się – tak opisywała to dostępna
literatura – że bor nie odgrywa żadnej roli w organizmach ludzi i zwierząt.
Jako botanik jednak i specjalista od gleby wiedział, że pierwiastek ten jest
ważny dla roślin, toteż nie uwierzył literaturze medycznej.
Zaczął poszukiwać informacji o borze.
Jak się okazało, znajdowane materiały traktowały głównie o toksyczności tego
pierwiastka; nadal nie trafiało mu to do przekonania. Zdecydował się sprawdzić
praktycznie, jakie będzie oddziaływanie boru na jego organizm. Jako źródło boru
wybrał boraks91 i brał go dwa razy dziennie po 30 mg.
Już po upływie jednego tygodnia było
oczywiste, że ból przemija.
Po upływie zaś trzech tygodni wszelki
ból, opuchlizna i sztywność całkowicie przeminęły.
W tej sytuacji zaprzestał on
przyjmowania boraksu, lecz po około roku dolegliwości powróciły.
Dr Newnham wznowił więc przyjmowanie
boraksu i w ciągu dwu tygodni wszelkie dolegliwości ponownie minęły.
Potraktował to jako odkrycie i
powiadomił o nim osoby odpowiednie władze australijskie, a także wydział
medyczny lokalnego uniwersytetu. Nikt nie był zainteresowany. Kto się
zainteresował? Niektóre z osób cierpiących na artretyzm. Ci, którzy
odważyli się na przyjmowanie boraksu, szybko pozbywali się swoich dolegliwości.
Było ich niewielu. Jesteśmy uwarunkowani od napisów, autorytetów. Dla wielu
ludzi nie do przyjęcia było kupować i spożywać coś opisanego jako trucizna
(boraks bywa używany także jako środek na owady – podobnie zresztą jak
Diatomit, o czym piszę w Diatomit Strażnikiem Twojego Zdrowia). W tej sytuacji
Rex Newnham sporządza stosowne tabletki z odpowiednią zawartością boraksu i po
paru latach sprzedaje już po dziesięć tysięcy fiolek miesięcznie (bez
żadnej reklamy!), wszyscy są zadowoleni, sporo osób pozbywa się swoich
dolegliwości.
W międzyczasie dr
Newnham zdobywa kwalifikacje osteopaty, homeopaty i specjalisty od żywienia.
Wtedy nasz bohater
popełnia błąd. Nie mogąc już dłużej poradzić sobie z dużym zapotrzebowaniem na
fiolki z boraksem, zwraca się do… firmy farmaceutycznej, by się tym zajęła,
wierząc, że ta będzie zainteresowana w pokonaniu artretyzmu.
Naiwność! Firma
farmaceutyczna wskazała, że (tani) boraks wyeliminował by z rynku kosztowne
preparaty przynoszące duże zyski. Skuteczność jest sprawą bez znaczenia.
Sprawą „zajęto się”
gruntownie. Szybciutko ogłoszono, że bor i jego związki są szkodliwe
W każdej ilości. Kogo
obchodzi, że jest tysiące wyleczonych i zero poszkodowanych?
Boraks to trucizna i koniec! Nasz
bohater dostaje karę pieniężną za sprzedawanie trucizny, co stopuje
rozprowadzanie przez niego tego Środka na artretyzm w Australii. Nie poddaje on
się jednak i eksportuje swoje „tabletki” do Nowej Zelandii, Ameryki i Wielkiej
Brytanii. Znacznie ponad pół miliona ludzi skorzystało z dobrodziejstw jego
odkrycia kuracji boraksem.
W kwestii prawdy nasz bohater nie
poddaje się.
Robi kilka badań celem ustalenia
skuteczności leczenia artretyzmu boraksem.
Oto wyniki jednego z nich –
przeprowadzonego w połowie lat 1980′ W Królewskim Szpitalu w Melbourne z
zachowaniem wszelkich zasad typowych dla badania naukowego, między innymi –
była grupa na placebo. Okazało się, że o ile wśród grupy przyjmującej placebo
12% osób doznało poprawy, to w grupie przyjmującej boraks przez dwa miesiące aż
70% badanych doznało poprawy. Później okazało się, że osoby powyżej 50 roku
życia potrzebują 3- 4 miesiące dla osiągnięcia pozytywnych efektów, więc
procent uzdrowionych wzrósł. Nie zanotowano negatywnych efektów ubocznych.
Jak suplementować się
boraksem?
Można rozpuścić w litrze wody 1/8
płaskiej łyżeczki boraksu (osoby lżejsze). Wodę wypić w ciągu jednego dnia.
Osoby cięższe mogą używać 1/4 łyżeczki
boraksu. To dość duża porcja! Na początku lub w razie doznania intensywnych
reakcji oczyszczania, niektórzy okresowo zmniejszają dawkę do połowy.
Można też rozpuścić łyżeczkę boraksu w półlitrowym
pojemniku z jakimś dozownikiem. Dolewać sobie ten roztwór do herbat, soków czy
zup tak, aby zużyć całość na przykład w tydzień (radykalna suplementacja)
lub dwa .
Odkryłem bardzo sympatyczny sposób
stosowania boraksu. Sypie szczyptę tego specyfiku do kawy. Rezultat smakowy to
dla mnie rewelacja. Kawa przestaje być kwaśna, smak jest delikatny i
jedwabisty. Po prostu, poprawia to smak kawy; nawet takiej, która wydawała się
dobra.
Osoby, których organizm jest nieoczyszczony
mogą spodziewać się reakcji oczyszczania (Herx); pamiętajmy, że boraks silnie
zabija także Candidę (i ameby, jak już wspomniałem). Nie należy więc traktować
takich reakcji jako uczulenie. W razie potrzeby zmniejszyć okresowo dawkę.
Źródła:
„Jod-Niechciana Prawda” Roman Nowak
http://www.lobowilk.ayz.pl/2017/06/osteoporoza-stawy-prochnica-luszczyca-problemy-z-sercem-i-wzrokiem-a-niedoceniany-pierwiastek-bor
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz