Łuszczyca
jest przewlekłą chorobą układu odpornościowego, która powoduje budowanie się
komórek na powierzchni skóry prowadzące do grubych, czerwonych łuszczących się
łat, które są bardzo swędzące i niekiedy bolesne.
W nowym
badaniu opublikowanym w JAMA Dermatology czytamy,
że amerykańskie koszty opieki zdrowotnej odnoszące się do łuszczycy mogą
wynosić do $63 mld rocznie. [1] Były także koszty pośrednie (takie jak utrata
godzin pracy) do $35 mld i kolejne $35 mld
w kosztach odnoszących się do pokrewnych problemów zdrowotnych takich jak
choroby serca i depresja.
Badacze wykryli, że biorąc pod uwage
to wszystko razem, roczny koszt łuszczycy w Ameryce wynosił około $112 mld w
2013.
Łuszczyca to
więcej niż powierzchowna choroba skóry
Mimo że łuszczyca wydaje się być
chorobą skóry, to faktycznie jest chorobą autoimmunologiczną. Część reakcji ma
miejsce kiedy rodzaj białych komórek zwanych komórkami T pomyłkowo atakuje
zdrowe komórki skóry.
Te nadaktywne komórki T wywołują
wtedy inne reakcje immunologiczne, które razem przyspieszają cykl wzrostu
komórek skóry, powodując ich przenoszenie się do najbardziej zewnętrznej
warstwy skóry w ciągu kilku dni, a nie tygodni.
Ponieważ martwej skóry nie można
usunąć dostatecznie szybko, to powstają grube łaty charakteryzujące łuszczycę.
Dla około 60% osób z łuszczycą choroba poważnie wpływa na ich codzienne życie.
Skóra jest w takim stanie zapalnym,
że pęka i krwawi. Do 30% osób z łuszczycą dotyka też łuszczycowe zapalenie
stawów [artretyzm], które może wywoływać wyniszczające je uszkodzenie.
„Łuszczycowcy” mają także zwiększone
ryzyko licznych innych chorób przwlekłych, w tym choroby oczu, cukrzycę typu 2,
nadciśnienie i choroby serca. Są też skutki psychologiczne. [2]
Ci którzy nie znają łuszczycy mogą
postrzegać ją jako wysypkę zakaźną, i w rezultacie łuszczycowcy mogą być
odsuwani i wykluczani społecznie. Łuszczycowców często dotyka depresja, niska
samoocena, izolacja społeczna i problemy w pracy, co może prowadzić do
mniejszych zarobków. [3]
Wit. D jest
kluczowa w chorobach autoimmunologicznych, łącznie z łuszczycą
Jeśli jesteś łuszczycowcem, musisz
zbadać poziom wit. D we krwi i zachować go w przedziale terapeutycznym 50-70 ng
/ ml przez cały rok. Wit. D jest mocnym modulatorem odporności, co czyni ją
bardzo ważną w profilaktyce chorób autoimmunologicznych.
Jedno badanie wykazało, że „wit. D
może mieć ważne skutki immunomodulacyjne w łuszczycy”, ale niestety, 80%
pacjentów w okresie zimy i 50% w okresie lata mieli niedobór wit. D. [4]
Uważa się, że wit. D wpływa na
łuszczycę na wielu poziomach, w tym pomaga regulować wzrost i różnicowanie
keratynocytów (komórek skóry), a także wpływa na funkcje immunologiczne
limfocytów T i innych komórek. Wit. D hamuje również aktywność cytotoksycznych
komórek T i komórek-naturalnych zabójców, potencjalnie pomagając w regulacji
wzrostu komórek skóry. [5]
W istocie, nie tylko pochodne wit. D
powszechnie stosuje się w miejscowym leczeniu łuszczycy, ale korzystnym typem
leczenia jest również fototerapia.
Jest też co najmniej jeden
opublikowany raport o określonym typie wywołanej lekami łuszczycy, po podaniu
wysokich dawek wit. D3 w leczeniu niedoboru wit. D [6]
Istniejące terapie farmakologiczne
łuszczycy są ryzykowne i kosztowne. NPR śledził jednego pacjenta z łuszczycą,
który przyjmował wiele leków na receptę, w tym leków eksperymentalnych, i nadal
cierpi.
Jeden z leków, Raptiva, wycofano z
rynku za zwiększanie szansy śmiertelnych infekcji mózgu. Inny, Stelara,
działał, ale tylko przez 5 lat, potem objawy wróciły. Tylko w tych 5 latach
poinformował, że lek kosztował go $250.000. [7]
Jedną z najbardziej powszechnych
metod leczenia łuszczycy jest lek Psoralen w połączeniu z ekspozycją na światło
UV (znane jako PUVA). Psoralen sprawia, że skóra staje się bardziej wrażliwa na
promieniowanie UV, ale jest często w połączeniu z ekspozycją na UVA. Promienie
UVA są typem wiązanym z uszkodzeniem skóry, a światło UVB powoduje, że skóra
produkuje wit. D.
Optymalizuj
poziom wit. D jeśli masz łuszczycę
Zazwyczaj najlepszą metodą leczenia
łuszczycy jest ekspozycja na światło słoneczne, by zoptymalizować poziom wit.
D. Nie trzeba odwiedzać dermatologa, można to zrobić samemu.
Wypowiadanie
się jako profesjonalista przeciwko temu pomysłowi może kosztować. W 2004 dr
Michael Holick opublikował książkę Zaleta UV [The
UV Advantage], w której zachęcał czytelników do rozsądnego korzystania ze
słońca.
Wtedy był profesorem dermatologii,
gdyż pracował nad aktywną wit. D w leczeniu łuszczycy. Otrzymał prestiżową
nagrodę – American Skin Association’s Psoriasis Research Achievement Award.
W rezultacie
byłem na wydziale dermatologii, kontynuowałem badania nad łuszczycą. Ale kiedy
zacząłem zalecać rozsądne korzystanie ze słońca dla wit. D, co było przeciwne
zaleceniom Amerykańskiej Akademii Dermatologii [AAD], w
2004 poproszono mnie o rezygnację z profesury dermatologii.
Jest to bardzo sprzeczne z intuicją,
bo badania pokazują jak korzystna jest wit. D w walce z łuszczycą. Narażanie na
na światło słoneczne po części działa, ponieważ promienie UV w świetle
słonecznym i niektórych rodzajach światła sztucznego zabijają aktywowane
limfocyty T w skórze.
To spowalnia odnowę komórek i
redukuje łuszczenie się i zapalenie skóry.
Poprawne
korzystanie ze światła słonecznego pomoże osiągnąć poziom wit. D w zakresie
terapeutycznym, co ma również dodatkowe korzyści zdrowotne. To chyba nie
przypadek, że osoby z łuszczycą, które często mają niedobór wit. D, mają
zwiększone ryzyko chorób przewlekłych, takich jak choroby serca i zespół
metaboliczny – które również wiążą
się z niedoborem wit. D. [8]
Niedobór
wit. D wiąże się z Parkinsonem i rakiem
Łuszczycowcy mają zwiększone ryzyko
zachorowania na Parkinsona, i to także wiąże się z niedoborem wit. D. Jak
wykazało jedno badanie [9]:
Poziomy wit. D w osoczu pochodzące
zarówno z diety jak i światła słonecznego są odwrotnie skorelowane z ryzykiem
choroby Parkinsona… Wyniki sugerują, że niskie jej poziomy w Parkinsonie nie są
tylko wynikiem zmniejszonej mobilności.
Prezentacja badania na Sympozjum
Nowotworów Przewodu Pokarmowego 2015 w San Francisco pokazała również, że
wyższy poziom wit. D wiąże się ze znacznie lepszą przeżywalnością u osób z zaawansowanym
rakiem jelita grubego. [10]
W tym
badaniu, osoby z najwyższymi poziomami wit. D miały średnio 27,5 ng / ml, co
jest nadal znacznie poniżej optymalnego zakresu 50-70 ng
/ ml. Teorie łączące niedobór wit. D z rakiem zostały przetestowane
i potwierdzone w ponad 200 badaniach epidemiologicznych, a zrozumienie jej
fizjologicznej podstawy wywodzi się z ponad 2.500 badań laboratoryjnych.
Szczególnie godne uwagi badanie
przeprowadzili Joan Lappe i Robert Heaney w 2007. Grupie menopauzalnych kobiet
podawano wystarczająco dużo wit. D, w celu podniesienia ich poziomu w surowicy
do 40 ng / ml. Te kobiety doświadczyły 77% redukcji w częstości występowania
wszystkich nowotworów, w całej rozciągłości, po zaledwie 4 latach [11] (i
znowu, 40 ng / ml to stosunkowo niewysoki poziom).
Do tej pory
naukowcy zidentyfikowali prawie 3.000 genów,
na które wpływa wit. D, a także coraz więcej badań pokazuje wyraźnie, że wit. D
ma kluczowe znaczenie dla optymalnego zdrowia i zapobiegania chorobom.
Czy
sprawdziłeś ostatnio poziom wit. D we krwi?
Podczas gdy
optymalny poziom dla ogólnego stanu zdrowia wynosi między 50-70 ng / ml, w
przypadku leczenia chorób przewlekłych takich jak rak, choroby serca i choroby
autoimmunologiczne (np. łuszczyca) i / lub choroby neurologiczne, poziom
najlepiej powinien być w przedziale pomiędzy 70-100 ng / ml, co
jest około 2 x więcej od tego co zwykle uważa się za „normalne”.
POZIOMY
WIT. D
Niedobór Optymalny Leczenie
raka Nadmiar
i choroby serca
< 50 ng/ml 50 – 70 ng/ml 70 – 100
ng/ml >100
ng/ml
Pomnóż ng / ml przez 2.5 by otrzymać
nmol / litr
Ważne jest
by zdawać sobie sprawę z tego, że niedobór wit. D jest powszechny na całym świecie, nawet na terenach gdzie można by
podejrzewać, że ich mieszkańcy mają mnóstwo słońca. Jedno niedawne badanie
przeprowadzone w Indiach wykazało, że 69% z 37.000 ludzi sprawdzonych w całym
kraju mieli niedobór wit. D (na poziomie lub poniżej 20 ng / ml), i 15% miało
poziomy niewystarczające (20-30 ng / ml). [12] Mężczyźni w wieku 31-60 i
kobiety w wieku 16-30 mieli największe ryzyko niedoboru wit. D, choć w Ameryce
wśród starszych osób to ryzyko jest również poważne.
Idealnym
sposobem optymalizacji wit. D jest rozsądne korzystanie ze słońca. Można także
przyjmować suplement wit. D3. Wielu ekspertów
uważa, że 35 iu wit D na funt wagi [0.45 kg] można wykorzystać jako szacunek
dla idealnej dawki, ale trzeba sprawdzić i monitorować poziom wit. D.
Bierzesz
suplement wit. D – pamiętaj też o K2 i magnezie
Jeśli
zdecydujesz się na suplement, bierz wit. D3 –
nie syntetyczną D2 – i bierz wit. K2 i magnez w połączeniu z nim. Wit. D jest
rozpuszczalna w tłuszczach, więc biorąc jakąś formę zdrowego tłuszczu razem
również pomoże zoptymalizować jej wchłanianie. Biologiczną rolą wit. K2 jest
pomoc w przenoszeniu wapnia do odpowiednich obszarów w organizmie, i bez
wystarczającej jej ilości, wapń może gromadzić się w takich miejscach jak
tętnice i tkanki miękkie. To może powodować zwapnienie, które może doprowadzić
do stwardnienia tętnic – efekt uboczny, który, jak sądzono, był spowodowany
zatruciem wit. D. Teraz wiemy, że niewłaściwe zwapnienie jest rzeczywiście
bardziej z powodu braku K2, niż tylko nadmiaru wit. D.
Magnez jest również ważny zarówno
dla prawidłowego działania wapnia jak i wit. D, bo przekształca wit. D w jej
aktywną postać. Magnez aktywuje także działanie enzymu, który ułatwia
organizmowi wykorzystywać wit. D. W rzeczywistości, wszystkie enzymy
metabolizujące wit. D wymagają działania magnezu. Jak z witaminą D i K2,
niedobór magnezu jest również powszechny, a jeśli brakuje magnezu i przyjmuje
się suplement wapnia, to może zaostrzyć sytuację.
Wit. A, cynk i bor są kolejnymi
ważnymi elementami, które współpracują z wit. D. Kiedy przyjmuje się
suplementy, można łatwo stworzyć koślawe wskaźniki, więc dostawa tych
składników odżywczych z produktów organicznych i rozsądna ekspozycja na słońce
to zazwyczaj najlepszy sposób. Spożywcze źródła magnezu to wodorosty morskie takie
jak kelp, dulse i nori. Warzywa mogą być również dobrym źródłem. Jeśli chodzi o
suplementy, cytrynian i threonat magnezu są jednymi z najlepszych.
Dr
Mercola
Źródło:
http://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2015/01/26/psoriasis-costs-billions.aspx?i_cid=psoriasis-treatment-rb-articles-2
Tłum. Ola Gordon.
Za http://wolna-polska.pl/wiadomosci/leczenie-luszczycy-kosztuje-nas-miliardy-2015-12
Mój tata ma łuszczycę. Przede wszystkim na przedramionach, piszczelach, plecach i głowie. Żaden z leków nie okazał się nad wyraz skuteczny, choć próbował prawie wszystkiego. Tato używa teraz masci https://dermacea.pl zobaczymy za jakis czas ty są efekty :)
OdpowiedzUsuń