O
tym, że narkotyki to świetny interes, chyba już nikogo nie trzeba przekonywać.
Najlepiej świadczy o tym IV Wojna Opiumowa,
którą od 15 lat toczą Amerykanie w Afganistanie. Niestety, nasi „ochotnicy”
biorą w tym udział.
Przypomnę,
że za czasów tych złych Talibów uprawy maku spadły do 180
ton rocznie. Po przybyciu Pentagonu w okresie 6 miesięcy wzrosły do 4000 ton, a obecnie przekraczają ponad
6500 ton.
Biorąc
po uwagę fakt, że Afganistan nie posiada kolei, a jedynym środkiem transportu
są ponad 20-letnie ciężarówki, to łatwo sobie można obliczyć, ile to tych
ciężarówek porusza się po jednej okrężnej drodze w Afganistanie. No, przecież
nie przewożą tych narkotyków samoloty Pentagonu.
Biorąc
jednocześnie pod uwagę fakt, że z kosmosu satelita odczytuje gazetę, plus te
kilkaset dronów poruszających się po niebie afgańskim, nie sposób zaprzeczyć,
że teoretycznie mysz się nie powinna prześliznąć. A obszar taki jak Polska może
kontrolować już tylko 30 - 40 dronów.
No i
mamy problem.
Marihuana,
która leczy raka i wiele innych chorób, jest zabroniona, a leki, pochodne
heroiny można kupić spokojnie na recepty. Podobnie ta schizofrenia bezobjawowa
u polityków i urzędników trzymających nasz Kraj, występuje w przypadku
sprzedaży papierosów. Papierosy, które
wg oficjalnej wersji urzędniczej, powodują raka, są dostępne w
każdym punkcie i o każdej porze dnia i nocy. Marihuana, która
leczy raka i inne choroby, jest zakazana i
nawet posiadanie jej grozi sankcją karną. Wyjaśnię, dlaczego.
Przykładowo
jednym z takich leków, reklamowanych jako środek przeciwbólowy na wszystko,
jest lek o nazwie OCYCOIN. Lek ten jest chemicznie niemal identyczny z heroiną.
Heroina to tzw. ciężki narkotyk. Jak wykazują dane statystyczne, sprzedaż leków
opioidowych - narkotycznych - na recepty wzrosła w ciągu ostatnich 10 lat o 300
%. Amerykanie zużywają 80% opioidów na świecie.
Podobnie
w Polsce specjalnie stworzono przychodnie leczenia bólu,
aby wciskać pacjentom leki narkotyczne, zamiast usuwać przyczyny.
Obecnie
nawet na najmniejsze dolegliwości przepisuje się leki narkotyczne. Na tym
polega tresura wąskich specjalizacji. W Polsce stworzono po cichu ponad 86
specjalizacji, kiedy na świecie jest ich koło 40. I proszę zauważyć, odbyło się
to bez żadnych protestów Towarzystw Naukowych, czy Izb Lekarskich. W USA na
każde 100 chorych wystawia się rocznie 142 recepty na przeciwbólowe leki
narkotyczne.
Ta tresura Poradni Przeciwbólowych doprowadziła do
tego, że nawet na zwykłe bóle pleców przepisuje się opioidy, zamiast skierować
na rehabilitację. Podobnie bezmyślnie wykonuje się
tomografię komputerową w takich przypadkach, kiedy wystarczy dokładna
obserwacja pleców i kończyn dolnych, a przede wszystkim spokojne wysłuchanie
chorego, w jakich sytuacjach najbardziej odczuwa bóle, czyli po prosu dokładne
zebranie wywiadu. NO!!!! Ale tego nie można przeprowadzić z powodu braku czasu,
niezbędnego do wypełniania druków NFZ.
Do
tego interesu wprzęgnięto WHO, które zaleca podawanie narkotyków chorym z
rakiem, chociaż to w znacznym stopniu przyspiesza zgon i
unieruchamia chorego. Podobnie promowanie długotrwałego przyjmowania tych leków
jest bezpodstawne, ponieważ brak jakichkolwiek badań
wskazujących na celowość takiego postępowania.
Najpierw
zaleca się przyjmowanie leku co na przykład 12 godzin, a potem w wyniku
przyzwyczajania się, chory bierze lek co 8, a potem co 6 godzin. Sprzedaż
wzrasta. I o to chodzi.
Firma
Purdue zarobiła na leku OxyCoin, od jego zatwierdzenia w
1996 roku, już 31 miliardów dolarów! Jak
przyznano w 2007 roku, spółka zapłaciła 600 milionów kar za dezinformowanie
lekarzy i pacjentów. Co to jest, w stosunku do 31 miliardów zysku? Od 1999 roku
w USA zmarło już 194 000 osób przyjmujących opioidy. W
czasie zgonów z przedawkowania tych leków, sprzedaż na recepty wzrosła o 450 %.
Badania
wykonane przez WAPF udowodniły, że opioidy hamują odpowiedź
immunologiczną bardzo silnie.
Nawet
badania Europejskiej Komisji wykazały, że czynnikiem ryzyka zgonów
wcale nie było AIDS, czy HIV, ale właśnie opioidy. Stymulacja układu odpornościowego
przez narkotyki skutkuje ciężkimi zaburzeniami układu
odpornościowego.
Co
nie przeszkadza, że dr Galle przyznał się, że opracował wirusa HIV na zlecenie
władz, w celu prowadzenia depopulacji.
Udowodnił to, przedstawiając odpowiednie patenty. Pomimo tej wiedzy, firmy
farmaceutyczne zapewniły sobie finansowanie z budżetu w wysokości miliarda
dolarów na rok 2017. Nie przeszkadza to jednocześnie podnieść ceny jednostkowej
z 20 dolarów za opakowanie, do 40 dolarów. Przecież chory nie płaci, to
ubezpieczenie.
Wszystko
wskazuje, więc, że narkomania jest celowo tworzoną chorobą,
poprzez system ubezpieczeń społecznych.
Uniwersytet
w Georgii przeprowadził badania w stanach, w których nie ma zakazu używania
marihuany. Okazało się, że w tych stanach sprzedaż leków antydepresyjnych
spadła średnio o 265 dawek na pacjenta. Sprzedaż leków przeciwbólowych spadła
średnio o 486 dawek, leków przeciwnudnościowych o 541 dawek, a leków przeciwlękowych
spadła o 562 dawki średnio mniej na jednego chorego.
Jeszcze
lepiej wyglądają statystyki w sprzedaży leków przeciwbólowych w przewlekłych
bólach. Przy zastosowaniu marihuany zmniejszono przepisywanie
leków przeciwbólowych aż o 1826 dawek.
Teraz
rozumiesz, dlaczego:
- stworzono oddzielne poradnie leczenia bólu?
- stworzono procedury leczenia bólu?
Innymi
słowy, stosowanie marihuany może uratować budżet medyczny aż o
468 milionów dolarów rocznie. O tyle mniej dostaną firmy farmaceutyczne. W 18
stanach, w których jest stosowana marihuana, oszczędności wyniosły 165 milionów
dolarów w jednym tylko roku 2013.
To
są te pieniądze, które miała otrzymać wielka farmacja i nie dostała. Stąd to
wielkie łapówkarstwo.
W
Polsce za sukces podaje się opracowanie pierwszej listy „beneficjentów”
przemysłu, czyli personelu medycznego opłacanego przez farmację, ale jak można
zauważyć, massmedia głównego nurtu dezinformacji unikają tematu jak ognia.
Po
drugie, tylko 20 procent „beneficjentów” podało swoje nazwiska, a aż 80%
ukryło. Patrząc na kwoty, jakie firmy wypłaciły w porównaniu do sumy
ujawnionej, to znaczy, że ujawniła się drobnica. Wielcy beneficjenci nadal są w
ukryciu i dobrze się mają.
Przykładowo,
żadna Izba Lekarska od 5 lat nie chce ujawnić, kto z jej grona bierze forsę od
przemysłu.
I
to by wyjaśniało nagonki IZB Lekarskich na PT Lekarzy ujawniających powikłania,
na przykład po szczepieniach.
dr J. Jaśkowski
Gd.
12.08.2016 r.
kontakt: jerzy.jaskowski@o2.pl
Źródło:
alexjones.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz