Wojna z rakiem, czy wojna o raka?
Wirusy,
bakterie, grzyby pasożytnicze i inne.
To, że rozmaite mikroorganizmy mogą nieźle utrudnić nam życie, wpędzić w
poważne tarapaty zdrowotne, a nawet doprowadzić do śmierci jest wiedzą ogólnie
znaną. Ostatnie wydarzenia z udziałem wirusa Ebola są tego doskonałym
potwierdzeniem.
Mogą
powodować nawet raka.
Najbardziej znanym wirusem onkogennym, czyli mogącym w określonych
warunkach spowodować przekształcenie się komórki zdrowej w rakową jest wirus
brodawczaka ludzkiego. Okazuje się, że po raku szyjki macicy, na naukowej
liście nowotworów wywoływanych mikroorganizmami znalazł się rak prostaty. Tutaj
podejrzenia padają również na mikroorganizmy. Po raku prostaty pojawił się rak
krtani, a śledzący życie gwiazd pamiętają przypadek Michaela Douglasa.
Zachowania, które spowodowały jego chorobę również nie są tajemnicą. Jeszcze
bardziej znanym nowotworem, często wywoływanym przez wirusy może być rak
wątroby. Każdego roku do listy nowotworów, które mogą powstać dzięki wirusom (grzybom)
dołączają kolejne.
To, co odkrywa medycyna akademicka, Rife wiedział już 85 lat wcześniej. Co ciekawsze, znalazł na to skuteczne rozwiązanie.
To, co odkrywa medycyna akademicka, Rife wiedział już 85 lat wcześniej. Co ciekawsze, znalazł na to skuteczne rozwiązanie.
Rozwiązania
współczesne.
Główną bronią stosowaną obecnie w walce z mikroorganizmami są leki
syntetyczne. Drugim rozwiązaniem preferowanym przez medycynę współczesną jest wywoływanie
sztucznej (krótkotrwałej) odporności poprzez podawanie szczepionek.
Dla pełni obrazu należy dodać, że wokół tychże metod (walki z wirusami, bakteriami i z każdym innym szkodliwym drobnoustrojem) powstał także potężny i niezwykle dochodowy przemysł. Niestety, efektywność takich rozwiązań pozostawia wiele do życzenia.
Dla pełni obrazu należy dodać, że wokół tychże metod (walki z wirusami, bakteriami i z każdym innym szkodliwym drobnoustrojem) powstał także potężny i niezwykle dochodowy przemysł. Niestety, efektywność takich rozwiązań pozostawia wiele do życzenia.
Powróćmy jednak do Rife’a.
Przebłysk
geniuszu. Mikroskop Rife’a.
Około roku 1929 Rife wyprodukował prototyp swojego „Uniwersalnego
Mikroskopu”. Nie znamy zbyt wielu szczegółów technicznych na jego temat, wiemy
jedynie, że mógł uzyskać imponujące powiększenie 60 000 razy.
http://pondscienceinstitute.on-rev.com/svpwiki/tiki-index.php?page=Rife
http://pondscienceinstitute.on-rev.com/svpwiki/tiki-index.php?page=Rife
Nawet najlepsze mikroskopy współczesne tego typu osiągają powiększenia
maksymalnie 3500 razy. Po tym technicznym wyczynie Rife mógł, jako jedyny na
świecie dokładnie widzieć to, co było przedmiotem jego badań.
Bakterie, wirusy i komórki rakowe nie mogły się dłużej ukrywać.
http://rife.org/newspaper/november%203,%201929.html
Bakterie, wirusy i komórki rakowe nie mogły się dłużej ukrywać.
http://rife.org/newspaper/november%203,%201929.html
Kolejna
niesamowita konstrukcja. Generator Rife’a.
Kiedy zbudował sobie już narzędzie, które pozwalało mu widzieć, po pewnym
czasie odkrył, że organizmy jednokomórkowe reagują na pole elektromagnetyczne,
któremu są poddawane. Jeżeli podawał pole elektromagnetyczne określonej próbce,
np. bakterii, było pochłaniane i zazwyczaj po krótkim czasie bakteria go
oddawała, powracając do poprzedniego stanu.
Jeżeli jednak emitowane pole przekraczało wartość krytyczną, bakterie i wirusy dosłownie eksplodowały!
Jeżeli jednak emitowane pole przekraczało wartość krytyczną, bakterie i wirusy dosłownie eksplodowały!
Coś jak szkło, które pęka pod wpływem fali dźwiękowej o określonej
częstotliwości.
https://www.youtube.com/watch?v=i79eBebd_Us
https://www.youtube.com/watch?v=i79eBebd_Us
Najważniejsze było jednak to, że pozbywanie się chorobotwórczych bakterii i
wirusów poprzez aplikowane im pole produkowane przez generator Rife’a, było
całkowicie nieszkodliwe dla zdrowych komórek organizmu. Wniosek jest oczywisty.
Można daną częstotliwość skierować na osobę zakażoną np. wirusem polio, grypy,
Ebolą, czy każdym innym drobnoustrojem.
W prosty, tani oraz co najważniejsze bezpieczny sposób wirus zostaje
zabity, a pacjent uwolniony od infekcji.
Miało to jeszcze jedną zaletę. Nawet po 80 latach metody stosowane przez współczesną medycynę nie mogą nam tego zagwarantować – wszystko odbywało się praktycznie bez żadnych skutków ubocznych dla zdrowia pacjenta.
http://rife.de/healing-with-electricity.html
Miało to jeszcze jedną zaletę. Nawet po 80 latach metody stosowane przez współczesną medycynę nie mogą nam tego zagwarantować – wszystko odbywało się praktycznie bez żadnych skutków ubocznych dla zdrowia pacjenta.
http://rife.de/healing-with-electricity.html
Następny
poziom wykorzystania generatora Rife’a.
Znalezienie sposobu na raka było obsesją dr Rife’a. Kolejnym krokiem było
więc znalezienie sposobu na unicestwienie komórek rakowych. W swoich
badaniach na zwierzętach odkrył, że komórki rakowe kurczyły się, a nawet
znikały po poddaniu ich polu o odpowiednio modulowanej częstotliwości. Komórki
rakowe zachowywały się nieco inaczej niż wirusy i bakterie. Nie „eksplodowały”
pod wpływem pola generowanego przez urządzenie Rife’a.
Wysunięto następujące przypuszczenie. Generator Rife’a nie likwidował komórek rakowych bezpośrednio. Zabijał wirus, który zainfekował komórkę. Pod wpływem generatora rozkładał się w chemiczną miksturę, która to z kolei efektywnie zatruwała komórkę rakową. Coś w rodzaju chemioterapii, która została skierowana tylko na komórki rakowe. Dla medycyny współczesnej jest to nieosiągalne i jeszcze przez wiele lat pozostanie tylko w sferze marzeń.
http://rife.de/electricity,-frequencies-and-cancer.html
Wysunięto następujące przypuszczenie. Generator Rife’a nie likwidował komórek rakowych bezpośrednio. Zabijał wirus, który zainfekował komórkę. Pod wpływem generatora rozkładał się w chemiczną miksturę, która to z kolei efektywnie zatruwała komórkę rakową. Coś w rodzaju chemioterapii, która została skierowana tylko na komórki rakowe. Dla medycyny współczesnej jest to nieosiągalne i jeszcze przez wiele lat pozostanie tylko w sferze marzeń.
http://rife.de/electricity,-frequencies-and-cancer.html
Reakcje
świata medycznego.
Te niewątpliwe rewolucyjne osiągnięcia, mogące zmienić na zawsze oblicze
medycyny, były przedmiotem dyskusji medycznych już w roku 1931. Wielu bardzo
znanych lekarzy podeszło do wyników Rife’a z ogromnym entuzjazmem. Do potężnych
sprzymierzeńców i zwolenników pracy Rife’a należał dr Millbank Johnson,
przewodniczący American Medical Association w Pasadenie. Dzięki jego wsparciu i
wielu innych prominentnych medyków, Rife dostał możliwość rozpoczęcia swoich
badań z udziałem ludzi. Na początku było to 16 pacjentów onkologicznych z
Pasadena County Hospital. Ustalono następującą regułę, po 3 miesiącach
oddziaływania polem wytwarzanym przez generator skonstruowany przez Rife’a,
pacjenci zostaną poddani dogłębnemu badaniu sprawdzającemu. Niektóre dane
wskazują, że Rife stosował 3 minutowe sesje, co 3 dni.
Wyniki.
Po 3 miesiącach komisja lekarska, składająca się z najbardziej znamienitych
amerykańskich onkologów ogłosiła, że 14 z 16 pacjentów Rife’a całkowicie
wyzdrowiało. Pozostałych 2 musiało jednak wrócić na dalsze sesje.
Przypuszczenia Rife’a co do tej dwójki okazały się słuszne. W tych przypadkach
wirus uległ mutacji i trzeba było dostosować do niego inną częstotliwość
generatora. Już po miesiącu także i ci pacjenci byli wolni od wszelakich śladów
choroby nowotworowej.
„The Cancer Cure That Worked” – Barry Lynes
„The Cancer Cure That Worked” – Barry Lynes
Propozycja „nie do
odrzucenia”.
Wcześniej lub później musiało się tak stać. Sława i rozgłos zrobiły swoje.
Do życia Rife’a wkracza bardzo wpływowa i bogata osoba, wydawca Journal of
American Medical Association, człowiek mogący zrobić wszystko i wszystkim –
Morris Fishbein. Składa on propozycję zakupu generatora. Rife odmawia. Jest to
oczywiście wyrok śmierci na wszystkie dokonania Rife’a. Od tego momentu
przedstawiciele American Medical Association i FDA nachodzą lekarzy używających
generatorów Rife’a.
Przesłanie jest krótkie, zniszczenie generatora lub wykreślenie z rejestru
lekarzy.
Wkrótce potem również laboratorium Rife’a zostaje doszczętnie spalone. Sprawców oczywiście nigdy nie złapano. Wielu lekarzy nieugięcie wspierających działania Rife’a „popełnia samobójstwa” lub ginie w niejednoznacznych okolicznościach. Ofiarą tych działań był min. wielki entuzjasta Rife’a, wspominany wcześniej dr. Millbank Johson.
http://rife.org/newspaper/mjdeath.jpg
Wkrótce potem również laboratorium Rife’a zostaje doszczętnie spalone. Sprawców oczywiście nigdy nie złapano. Wielu lekarzy nieugięcie wspierających działania Rife’a „popełnia samobójstwa” lub ginie w niejednoznacznych okolicznościach. Ofiarą tych działań był min. wielki entuzjasta Rife’a, wspominany wcześniej dr. Millbank Johson.
http://rife.org/newspaper/mjdeath.jpg
Sam Rife zmarł, dożywając sędziwego wieku, w bliżej nieznanych
okolicznościach w 1971 roku.
http://rife.org/newspaper/rifeobituarie.jpg
http://rife.org/newspaper/rifeobituarie.jpg
Podsumowanie.
Bardzo wielu zwolenników Rife’a sądzi, że generator ten mógł zmienić na
zawsze oblicze medycyny. Na szczęście, idea samej metody pozostała żywa. Jest
powielana w bardziej lub mniej udany sposób na całym świecie do dnia
dzisiejszego, również w Polsce.
Bezwzględność, z jaką została zniszczona praca Rife’a może potwierdzać tylko jedno. Droga, którą poszedł Rife była śmiertelnym zagrożeniem nie tylko dla chorób, ale także dla biznesu, który z nich żyje.
http://www.politicsinhealing.com/
Bezwzględność, z jaką została zniszczona praca Rife’a może potwierdzać tylko jedno. Droga, którą poszedł Rife była śmiertelnym zagrożeniem nie tylko dla chorób, ale także dla biznesu, który z nich żyje.
http://www.politicsinhealing.com/
Adam Kolaczek
www.zdrowiezroslin.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz