Mała,
niepozorna papryczka potrafi zrobić w Twoich ustach prawdziwą rewolucję: od
delikatnego szczypania, po intensywne pieczenie, do uderzeń fal gorąca. Możesz
zastanawiać się, czy w gruncie rzeczy zdrowo jest spożywać produkt, na który
Twoje ciało reaguje tak gwałtownie ?
Okazuje się,
że pikantne strączki, tak popularne w potrawach kuchni azjatyckiej, tylko
pozornie są takie straszne. W rzeczywistości nie uszkadzają ani kubków
smakowych, ani innych organów.
Przeciwnie: te rośliny należą do
najzdrowszych środków żywnościowych. Odkąd strąki chili opuściły wraz z
Krzysztofem Kolumbem swoją południowo – amerykańską ojczyznę – co miało miejsce
ponad 500 lat temu – stały się wzbogaceniem menu na całym świecie.
Ostry smak chili pochodzi od zawartego w strąkach składnika zwanego kapsaicyną,
działającą przez receptory bólu w jamie ustnej. Ten alkaloid „zwodzi” system
nerwowy uczuciem palenia, na co organizm reaguje wytwarzaniem kojącej ból
endorfiny.
Ten całkowicie nieszkodliwy efekt nie jest jedynym korzystnym działaniem małego strączka:
Ten całkowicie nieszkodliwy efekt nie jest jedynym korzystnym działaniem małego strączka:
- świeże chili zawiera dwa do
trzech razy tyle witaminy C, co taka sama ilość owoców cytrusowych i może
znacząco wpływać na stabilizację systemu immunologicznego
- w chili znajdują się także
witaminy B1, B2, B6 i B12, jak również stabilizator układu krążenia –
witamina P
- małe strączki zawierają w sobie
dużą ilość cennych minerałów, jak: potas, wapń, magnez, fosfor i cynk.
Ze względu
na tę jedyną w swoim rodzaju „mieszankę” składników, od dawna przypisuje się
strączkom papryki następujące działania lecznicze:
- korzystnie wpływają na oczy i
serce,
- pomagają w zmaganiach człowieka
z artretyzmem, arteriosklerozą i reumatyzmem,
- mają działanie bakteriobójcze
- z doniesień wynika, że leczą
też choroby nowotworowe
Nowe badania
dowodzą, że kapsaicyna, zmniejsza sztywność naczyń krwionośnych, co z kolei
pomaga utrzymać poziom ciśnienia krwi na odpowiednim poziomie. Zdaniem
ekspertów, kapsaicyna pobudza receptor TRPV1, co zwiększa produkcję cząsteczek
tlenku azotu, a to sprawia rozszerzenie naczyń krwionośnych i spadek ciśnienia
krwi.
Pan Zhiming Zhu z Trzeciego Wojskowego Uniwersytetu Medycznego w Chinach,
współautor badań, stwierdził:
„Aktywacja TRPV1 dzięki diecie zawierającej kapsaicynę może stanowić obiecującą prewencję w populacji o wysokim ryzyku nadciśnienia tętniczego i zaburzeń naczyniowych”
„Aktywacja TRPV1 dzięki diecie zawierającej kapsaicynę może stanowić obiecującą prewencję w populacji o wysokim ryzyku nadciśnienia tętniczego i zaburzeń naczyniowych”
Niedawno
American Chemical Society – będącą największą światową organizacją naukową,
ogłosiło raport dotyczący badań nad składnikami papryki chilli, a w
szczególności kapsaicyną.
Tu również potwierdzono jej pozytywny wpływ na układ krążenia – obniżanie ciśnienia krwi, blokowanie aktywności genu dla cyklooksygenazy-2. W związku z tym wykazuje ona:
Tu również potwierdzono jej pozytywny wpływ na układ krążenia – obniżanie ciśnienia krwi, blokowanie aktywności genu dla cyklooksygenazy-2. W związku z tym wykazuje ona:
- działanie rozszerzające
naczynia krwionośne,
- obniża poziom tzw. „złego”
cholesterolu we krwi (LDL), a jednocześnie nie wpływa na poziom „dobrego”
cholesterolu (HDL).
=> Ustalono, że spożywanie papryczki
chili w umiarkowanej ilości łagodzi migreny, a także przewlekłe problemy z
zatokami oraz infekcje.
=> Naukowcy wykazali również, że papryczki chili zawierają duże
ilości wapnia, a to jest ważne w utrzymaniu mocnych kości i zębów.
=> Kapsaicyna oraz inne substancje z grupy kapsaicynoidów, są już
obecnie wykorzystywane w medycynie, np. wchodzą w skład wcieranych w skórę
kremów – stosowanych w zapaleniu stawów.
Papryczki
chili wzięli „pod lupę” także naukowcy z Purdue University w Indianie.
Zaobserwowali oni, że oprócz ułatwiania opanowania chorobliwego głodu,
papryczka pomaga również w pozbyciu się nadmiaru kalorii.
W rozmowie z brytyjskim dziennikiem „Daily Mail” profesor Richard Mattes, jeden ze współautorów badań opublikowanych w magazynie „Physiology & Behaviour”, przyznaje:
„Zauważyliśmy, że spożywanie czerwonej papryki pomaga panować nad uczuciem głodu i prowadzi do spalania większej liczby kalorii, szczególnie u osób, które nie sięgają po tę przyprawę regularnie”.
W rozmowie z brytyjskim dziennikiem „Daily Mail” profesor Richard Mattes, jeden ze współautorów badań opublikowanych w magazynie „Physiology & Behaviour”, przyznaje:
„Zauważyliśmy, że spożywanie czerwonej papryki pomaga panować nad uczuciem głodu i prowadzi do spalania większej liczby kalorii, szczególnie u osób, które nie sięgają po tę przyprawę regularnie”.
Z kolei Pan
Chen, profesor nauk o żywieniu z Uniwersytetu w Hong Kongu stwierdził:
„Mimo iż kapsaicynoidy wywierają dobroczynny efekt na serce i naczynia krwionośne, zdecydowanie nie rekomendujemy nadmiernej ich konsumpcji – zbilansowana dieta przede wszystkim”
i dodaje:
„Warto również pamiętać, że chilli nie może być substytutem przepisanych przez specjalistę leków. Jednakże może być wartościowym suplementem diety, o ile przyzwyczaimy się do jego piekących właściwości”.
„Mimo iż kapsaicynoidy wywierają dobroczynny efekt na serce i naczynia krwionośne, zdecydowanie nie rekomendujemy nadmiernej ich konsumpcji – zbilansowana dieta przede wszystkim”
i dodaje:
„Warto również pamiętać, że chilli nie może być substytutem przepisanych przez specjalistę leków. Jednakże może być wartościowym suplementem diety, o ile przyzwyczaimy się do jego piekących właściwości”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz