Jednym z powszechnych błędów
popełnianych przez autorów różnych książek i artykułów na temat zmian w
żywieniu i wprowadzania nowych, zdrowszych diet w życie człowieka jest brak
wskazania i wytłumaczenia zjawiska oczyszczania się organizmu ze starych
złogów, a także brak wyjaśnienia powodów i sposobów na radzenie sobie z takimi
symptomami.
Będąc ignorantami w tych sprawach wielu ludzi skacze od razu w
dietę surową, po czym czują się świetnie przez pierwsze dni lub tygodnie, a
kiedy pojawiają się symptomy oczyszczania się ciała, są natychmiast błędnie
interpretowane jako „bycie chorym”. Nowa, zdrowsza dieta jest więc porzucana,
proces oczyszczania zatrzymuje się, a człowiek wnioskuje, że stara dieta była
lepsza, a przez nową „zachorował”.
Ciało po latach karmienia go jedzeniem
zbyt obfitym w składniki odżywcze, tłustym i gotowanym, będzie akumulować
wielkie ilości „tłuszczu”, nadmiaru śluzu (mukopolisacharydów i mukoprotein), a
nawet pleśni, razem z depozytami rożnych toksyn, które były zbyt trudne dla
ciała do usunięcia przez naturalne procesy na przestrzeni lat.
Z chwilą, kiedy redukujemy ilość spożywanych zbyt obfitych posiłków formujących śluz w organizmie lub kiedy rezygnujemy z nich zupełnie, ciało zacznie proces eliminacji tych wszystkich nagromadzonych, niezdrowych odpadów poprzez wszystkie naturalne kanały wydzielania: mocz, kał, pot, przez nos, gardło i zatoki (tzw. katar), u kobiet przez waginę w postaci upławów, przez język i wraz z oddechem. Śmierdzący odór, np. przy załatwianiu potrzeb u ludzi jedzących dużo mięsa (pochodzący właśnie z niestrawionego białka), może być wyeliminowany poprzez zmiany w diecie.
Z chwilą, kiedy redukujemy ilość spożywanych zbyt obfitych posiłków formujących śluz w organizmie lub kiedy rezygnujemy z nich zupełnie, ciało zacznie proces eliminacji tych wszystkich nagromadzonych, niezdrowych odpadów poprzez wszystkie naturalne kanały wydzielania: mocz, kał, pot, przez nos, gardło i zatoki (tzw. katar), u kobiet przez waginę w postaci upławów, przez język i wraz z oddechem. Śmierdzący odór, np. przy załatwianiu potrzeb u ludzi jedzących dużo mięsa (pochodzący właśnie z niestrawionego białka), może być wyeliminowany poprzez zmiany w diecie.
Jako że mukopolisacharydy są długimi
łańcuchami molekuł cukru, a skrobia jest po prostu spolimeryzowanym cukrem,
nadmiar mukopolisacharydów może formować się poprzez jedzenie zbyt dużo skrobi,
czyli bulw, korzeni, zboża itd.
Mukoproteiny to mukopolisacharydy połączone z proteinami, te formują się przez jedzenie nadmiaru obu: zbyt dużej ilości skrobi oraz protein, szczególnie białka zwierzęcego.
Mukoproteiny to mukopolisacharydy połączone z proteinami, te formują się przez jedzenie nadmiaru obu: zbyt dużej ilości skrobi oraz protein, szczególnie białka zwierzęcego.
Ponadto, niektóre rodzaje „pokarmów”
typowo kulturowych (nienaturalnych dla człowieka ), takich jak mleko i
przetwory, zawierają kazeinę, która w przemyśle jest używana do produkcji
klejów, farb, plastiku, impregnatów; wszystko to możliwe dzięki klejącym
własnościom kazeiny. Produkty mleczne są najgorszym sprawcą powstawania śluzu,
natomiast nieświadomi rodzice karmią tym bydlęcym klejem niemowlęta! Produkty
mleczne są najczęstszą przyczyną „smarkania” u dzieci oraz „przeziębień” i
„gryp” u niewinnych dzieciaków, podczas gdy ich ignoranccy rodzice oglądają
namiętnie reklamy „Pij mleko, będziesz wielki”.
A więc, jak właściwie taki proces
eliminacji złogów przebiega? Ano, poprzez to, co powszechnie przyjęto jako „
przeziębienia czy grypy” , bo nie jest to nic innego, jak symptomy okresowych
prób oczyszczania się organizmu, często zainicjowane przez spadek temperatury.
„Przeziębienia” i „grypy”, o których establishment lekarzy mówi, że nie mają na to lekarstwa, a które to nabijają im kabzę, mogą zostać wyeliminowane NA STAŁE poprzez proste zmiany żywieniowe polegające na usunięciu z diety źródeł nadmiaru białka i skrobi (mięso, makarony, pieczywo itp.)
„Przeziębienia” i „grypy”, o których establishment lekarzy mówi, że nie mają na to lekarstwa, a które to nabijają im kabzę, mogą zostać wyeliminowane NA STAŁE poprzez proste zmiany żywieniowe polegające na usunięciu z diety źródeł nadmiaru białka i skrobi (mięso, makarony, pieczywo itp.)
Główne ujście, przez które ciało usuwa
nadmiar śluzu, to błona śluzowa, która pokrywa cały kanał od zatok i gardła
poprzez żołądek i jelito aż do odbytu. Tak więc, najszybsza i najbardziej
obfita eliminacja śluzu odbywa się przez nos, w postaci tzw. „kataru”, przez
smarkanie, odkrztuszanie, i czasem przez bardzo głębokie spazmy kaszlu, który
może wydobywać z pęcherzyków płucnych i oskrzeli żółte lub zielone, stwardniałe
zlepki śluzu. Tzw. „napuchnięte gardło” nie jest tu rzadkością.
Dodatkowo, oprócz rzęsistego i często
„widowiskowego” usuwania śluzu organizm będzie pozbywał się zastałych składów
toksyn, a te muszą przejść przez cały krwiobieg zanim pojawią się w jelicie i
docelowo w toalecie. Takie pływające po całym ciele toksyny mogą wpływać na
chemię mózgu, człowiek może czuć brak energii, emocjonalną niestabilność i
‚negatywność’, zawroty głowy, „zamulony” umysł, koszmarne sny – czyli wszelkie
następstwa przeciążonego toksynami systemu, który się oczyszcza.
Jako że ciało może podnieść swoją
temperaturę, aby przyśpieszyć cały proces, może pojawić się gorączka. Pocenie
się pomoże w usuwaniu toksyn przez skórę. Język może pokryć się nieprzyjemnym,
śmierdzącym nalotem. Dlatego że całą energię ciało przeznacza na
detoksyfikację, człowiek przeważnie odczuwa brak energii. Zazwyczaj nie odczuwa
się głodu, ciało wyraźnie sygnalizuje, aby przestać jeść, po to by nie
przeciążać systemu; trawienie kolejnych tradycyjnie obfitych porcji pokarmu
jest tu zbędne, gdyż tak naprawdę to właśnie to spowodowało cały problem.
(Często człowiek zmusza się do jedzenia
na przekór swojemu ciału, ukazując zupełny brak wiedzy i brak zaufania do
swojego ciała – to obrazuje, jak bardzo współczesny człowiek jest oderwany od
swojej natury i w jak fatalnym stanie się znajduje, jeśli chodzi o znajomość
swojego własnego organizmu. Często babcie lub rodzice karmią na siłę dziecko,
którego ciało próbuje się oczyścić ze śluzu, myśląc, że dziecko „jest chore”. W
chwili, gdy ciało zmuszone jest do skoncentrowaniu swych sił na trawienie
wepchniętego na siłę pokarmu, cały proces detoksu zatrzymuje się. To sprawia,
że zadowoleni rodzice myślą, że „wyleczyli” rosołkiem swoja pociechę, podczas
gdy organizm będzie czekał na najbliższą sposobność, by móc oczyścić swe tkanki
i ukończyć proces uzdrawiania.)
Bóle głowy mogą nastąpić z powodu
krążących w krwiobiegu toksyn lub z powodu gazów w jelicie. Zazwyczaj mogą być
one usunięte poprzez zwykłą lewatywę. Dobrze jest zrobić lewatywę już przy
pierwszym bólu w karku lub jeśli czuje się spadek energii, albo jeśli wyczuwa
się gaz w jelitach. Wymioty i biegunka są normalnym symptomem ukazującym, iż
ciało chce się oczyścić z zalegającego materiału. Węzły chłonne mogą się
powiększać, kiedy są zbyt zapchane białkowymi odpadami. Mogą pojawić się
pryszcze, krosty lub inne skórne wypryski. Słyszałem wykład pewnego dermatologa
na zjeździe, gdzie mówił, że miał 100% powodzenia w leczeniu problemów
skórnych, gdy pacjenci przechodzili na w pełni surową (opartą na owocach i
warzywach) dietę i w rezultacie oczyścili swoje ciało – to wskazuje, że tzw.
trądzik powszechnie widziany wśród nastolatków jest skutkiem jedzenia coraz
więcej „junk food”, śmieciowego jedzenia, gdzie ciało próbuje się oczyścić
przez skórę. Wynika więc, że trądzik i podobne problemy niekoniecznie są wynikiem
„zmian hormonalnych”, jak powszechnie się nam mówi.
Poniżej jest lista diet, które powodują
oczyszczanie się organizmu w różnie szybkim stopniu. Najszybsze efekty detoksu
dają te na szczycie listy:
1> post (woda destylowana i lewatywy)
[ NIE POLECAM: ZBYT INTENSYWNE!]
2> soki owocowe
3> świeże owoce
4> soki warzywne
5> świeże owoce, warzywa, kiełki
6> 5 razem z garścią orzechów/nasion dziennie (orzechy tylko w okresie przejściowym)
7> 6 razem z lekko gotowanymi warzywami (lub na parze)
8> 7 razem z mocno gotowanymi warzywami
9> 8 razem z gotowanymi produktami skrobiowymi (zboża, kasze, makaron, ziemniaki)
2> soki owocowe
3> świeże owoce
4> soki warzywne
5> świeże owoce, warzywa, kiełki
6> 5 razem z garścią orzechów/nasion dziennie (orzechy tylko w okresie przejściowym)
7> 6 razem z lekko gotowanymi warzywami (lub na parze)
8> 7 razem z mocno gotowanymi warzywami
9> 8 razem z gotowanymi produktami skrobiowymi (zboża, kasze, makaron, ziemniaki)
Dla kogoś, kto był przez lata na
standardowej diecie z mięsem/jajkami/produktami mlecznymi, dobrym początkiem
jest pozycja 9> i obserwacja, czy coś się zmienia. Jeśli nie pojawiają się
żadne objawy oczyszczania czy dyskomfort, po ok. 2 tygodniach można posunąć się
dalej o jeden czy dwa numery w górę. Następnie trzeba obserwować. Jeśli czuje
się zmiany i następują symptomy detoksu zbyt niekomfortowe, należy wtedy
posunąć się w dół, i zjeść kilka cięższych posiłków, by zwolnić proces detoksu.
Jeśli ktoś lubi szybkie rezultaty, wtedy
można od razu przejść do świeżych owoców i warzyw (w osobnych jednak posiłkach,
nie łączyć). Jeśli chce się zwolnić, wtedy można zjeść coś cięższego. Trzeba
się tu nauczyć swojego ciała i patrzeć, jak reaguje.
Naturalnie, ludzie z pokaźną nadwagą
mają dużo więcej do usunięcia i uporządkowanie ich zdrowia zajmie im dużo
więcej czasu, niż osobom szczupłym.
(Luźne tłumaczenie artykułu Lawrence’a
J. Forti)
Tłumaczenie: Sati
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz