Mniej stresu
Pojęcie
obniżonej odporności w potocznym rozumieniu oznacza podatność na zakażenia
górnych dróg oddechowych. Nie wynika ona z prawdziwych niedoborów naszego
układu odpornościowego, a jedynie z jego zmienionej reaktywności. Układ
immunologiczny (odpornościowy, obronny) jest bardzo wrażliwy na zmiany
zachodzące w całym organizmie, dlatego też każda dysfunkcja pozostałych
narządów i tkanek ma wpływ na jego aktywność.
Szczególnie ważne są powiązania z
układami: hormonalnym i nerwowym. Stosunkowo niedawno powstała nawet odrębna
specjalność medyczna, zwana neuroimmunoendokrynologią. Zajmuje się ona badaniem
powiązań pomiędzy układem nerwowym, odpornościowym i hormonalnym. Okazuje się,
że komórki układu nerwowego i hormonalnego mogą wydzielać substancje, które
aktywują komórki układu odpornościowego. Znajduje to potwierdzenie w
obserwacjach, czynionych od tysiącleci przez naturalną medycynę. I
rzeczywiście, kiedy jesteśmy w dobrym nastroju, na przykład na urlopie, znacznie
rzadziej chorujemy. A jesienno-zimowa melancholia, wywołana brakiem słońca,
sprzyja nasileniu infekcji. Podobne przykłady można mnożyć w nieskończoność,
wszystkie one wskazują, jak istotny dla naszej odporności jest czynnik
emocjonalny. Stres jest wrogiem naszego zdrowia, gdyż niekorzystnie wpływa na
czynność limfocytów, podstawowych komórek układu odpornościowego, co
potwierdziły wyniki badań naukowych.
Pożyteczne bakterie
Oczywiście
zły nastrój nie jest jedynym powodem obniżonej odporności. Dla właściwego
funkcjonowania układu obronnego bardzo ważną rolę odgrywa prawidłowa flora
przewodu pokarmowego. Miliony pożytecznych mikroorganizmów, zamieszkujących
nasze jelita, czuwają nad właściwym trawieniem, chronią jelita przed
uszkodzeniami i zmianami nowotworowymi, wytwarzają niezbędne witaminy. Ta armia
pożytecznych bakterii stanowi czujny patrol, który ostrzega komórki układu
odpornościowego o zbliżającym się niebezpieczeństwie. Zniszczenie tych bakterii
prowadzi do dysbiozy, czyli kolonizacji jelit przez grzyby i inne szkodliwe
mikroorganizmy]. Walka z tymi drobnoustrojami angażuje lokalnie siły naszego
układu odpornościowego i w ten sposób zmniejsza jego rezerwy do odporu zakażeń
na innych frontach. Jest to jeden z ważnych powodów obniżania się odporności u
małych dzieci, u których układ obronny i tak nie jest jeszcze w pełni dojrzały.
Zdarza się to niestety bardzo często, ponieważ prawidłową florę jelit cechuje
duża wrażliwość na wszelkie niekorzystne zmiany środowiska. Ulega ona
destrukcji pod wpływem większości powszechnie nadużywanych leków chemicznych, a
zwłaszcza antybiotyków. Jest również wrażliwa na dodawane do żywności środki
konserwujące, barwniki i tzw. wzmacniacze smaku. W leczeniu objawów obniżonej
odporności należy więc koniecznie pamiętać o wzbogaceniu naszego organizmu w te
pożyteczne bakterie. Można zażywać je w postaci kapsułek albo jogurtów.
Zalecana dawka jogurtu, zawierającego żywe kultury bakterii, to około 1 litr na
dobę dla osoby dorosłej.
Właściwe odżywianie Prawidłowy sposób żywienia, który zapewnia dowóz odpowiedniej ilości naturalnych witamin, soli mineralnych, tłuszczów, białek i węglowodanów jest najważniejszym elementem wzmacniania odporności. Zwłaszcza jadanie bez umiaru produktów o dużej zawartości dodatków chemicznych prowadzi do rozwoju wspomnianej dysbiozy i zwiększa podatność na infekcje. Zjawisko to występuje bardzo wyraźnie wśród dzieci w wieku przedszkolnym. W stosunku do swojej masy ciała, zjadają one nieprawdopodobnie duże ilości kupowanych w sklepach łakoci, które są kopalnią najrozmaitszych chemicznych dodatków. Powrót do racjonalnych zasad naturalnego żywienia wystarczy, żeby nasze dzieci przestały chorować. Nie jest to wcale takie trudne i pracochłonne. Na początek proponuję przywrócić do łask kompoty, zupy, płatki owsiane i kasze, zwłaszcza kaszę jaglaną. Proso, czyli kasza jaglana zawiera bardzo duże ilości łatwo przyswajalnego białka, soli mineralnych i witamin. Dawne „jagły” stanowiły niegdyś podstawę jadłospisu dla dzieci oraz ludzi chorych. W sanatoriach serwowano ją wszystkim rekonwalescentom. Dziś kasza jaglana dostępna jest w niewielu krajach Europy. W Polsce można ją kupić jedynie na targach i w sklepach ze zdrową żywnością. Posiada ona wysokie walory smakowe i odżywcze oraz nie powoduje uczuleń, mogą ją więc bezpiecznie zajadać dzieci uczulone na gluten.
Właściwe odżywianie Prawidłowy sposób żywienia, który zapewnia dowóz odpowiedniej ilości naturalnych witamin, soli mineralnych, tłuszczów, białek i węglowodanów jest najważniejszym elementem wzmacniania odporności. Zwłaszcza jadanie bez umiaru produktów o dużej zawartości dodatków chemicznych prowadzi do rozwoju wspomnianej dysbiozy i zwiększa podatność na infekcje. Zjawisko to występuje bardzo wyraźnie wśród dzieci w wieku przedszkolnym. W stosunku do swojej masy ciała, zjadają one nieprawdopodobnie duże ilości kupowanych w sklepach łakoci, które są kopalnią najrozmaitszych chemicznych dodatków. Powrót do racjonalnych zasad naturalnego żywienia wystarczy, żeby nasze dzieci przestały chorować. Nie jest to wcale takie trudne i pracochłonne. Na początek proponuję przywrócić do łask kompoty, zupy, płatki owsiane i kasze, zwłaszcza kaszę jaglaną. Proso, czyli kasza jaglana zawiera bardzo duże ilości łatwo przyswajalnego białka, soli mineralnych i witamin. Dawne „jagły” stanowiły niegdyś podstawę jadłospisu dla dzieci oraz ludzi chorych. W sanatoriach serwowano ją wszystkim rekonwalescentom. Dziś kasza jaglana dostępna jest w niewielu krajach Europy. W Polsce można ją kupić jedynie na targach i w sklepach ze zdrową żywnością. Posiada ona wysokie walory smakowe i odżywcze oraz nie powoduje uczuleń, mogą ją więc bezpiecznie zajadać dzieci uczulone na gluten.
Zasady leczenia
Jedynym
sposobem wzmocnienia odporności jest leczenie naturalne. Obejmuje ono zalecenia
dietetyczne, leki roślinne, homeopatyczne i probiotyki oraz rehabilitację
ruchową dla dorosłych. Pierwsze efekty takiej łączonej terapii widoczne są po
około miesiącu i nie można tego przyspieszyć. Należy przy tym pamiętać, że im
bardziej zmienimy styl życia na zgodny ze zdrowym rozsądkiem i naturalną
medycyną, tym szybciej uzyskamy oczekiwany efekt. Pamiętajmy więc o wysypianiu
się, o spacerach na świeżym powietrzu, a także o pomaganiu innym, co pozwoli
nam uwolnić się od nieprzyjemnych stresów.
Leki roślinne
Istnieje
grupa leków roślinnych, które mają działanie immunomodulujące, co oznacza, że
mają szczególnie korzystny wpływ na czynność naszego układu odpornościowego.
Wśród nich nich największą popularnością cieszą się jeżówka purpurowa
(Echinacea purpurea) i aloes. Mechanizm działania tych leków nie został jeszcze
w pełni wyjaśniony, wiadomo jednak, że działają one stymulująco na aktywność
limfocytów i zwiększają ich zdolności niszczenia chorobotwórczych
drobnoustrojów. Aloes posiada dodatkowo właściwości ułatwiające wypróżnienia,
jest więc szczególnie polecany przy zaparciach. Jeżówka znakomicie działa także
w rozcieńczeniach homeopatycznych, co podnosi bezpieczeństwo jej długotrwałego
stosowania u dzieci i jest wykorzystywane w recepturach złożonych leków
homeopatycznych. Oba leki posiadają udokumentowaną badaniami klinicznymi
skuteczność i są szeroko dostępne na naszym rynku. Zbliżone działanie
immunomodulujące wykazują również pospolicie u nas występujące: pokrzywa,
mniszek i lukrecja. Niestety, nie mają one tak bogatej dokumentacji klinicznej.
Warto
wspomnieć, że sałatki i napary z mniszka i pokrzywy od lat są podstawowym
składnikiem wiosennych kuracji wzmacniających.
Leki homeopatyczne
Rozcieńczenia
homeopatyczne polecam przede wszystkim dzieciom, ze względu na bezpieczeństwo
ich stosowania. Nie powodują one żadnych niekorzystnych objawów ubocznych i
zażywane w postaci cukrowych kuleczek są wygodne w dawkowaniu oraz smaczne. Na
zakończenie należy podkreślić, że nie istnieje żaden pojedynczy „cudowny” lek
podnoszący odporność, który okaże się skuteczny bez zmiany trybu życia na
bardziej racjonalny i zdrowy. Jeżeli nie chcemy chorować, musimy - przynajmniej
częściowo - wyeliminować wspomniane wyżej przyczyny obniżenia naszej
odporności.
Zapamiętaj!
- Nie ma
innego sposobu wzmocnienia odporności, niż naturalne.
- Wśród
wielu przyczyn obniżenia naszej odporności najważniejsze są: złe
odżywianie, stres, nadużywanie leków i używek
- Powrót do
racjonalnych zasad naturalnego żywienia wystarczy, żeby nasze dzieci
przestały chorować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz